CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III

" 3S " - co ty powiesz?

Cóż to za rewolucyjna metoda leczenia CHAD?

Stary co ty tu jeszcze robisz?

Nagroda Nobla czeka, chyba że masz w dupie 3600000 zł?

Uwielbiam czytać takich kozaczków

Sport - czyli zapewne oglądasz trzy kanały sportowe- Polsat Sport, TVP Sport i sport w TVP 1

Seks - walisz konia trzy razy dziennie

SSRI - brak słów . Raz piszesz że leki to gówno potem że SSRI jako jeden z trzech "3S" jest fundamentem twojej teorii

INTEL - CHCESZ BYĆ KIMŚ KIM NIGDY NIE BĘDZIESZ,NA TYM TO POLEGA SŁABSI ODPADAJĄ W PRZED BIEGACH.CZAS ZAAKCEPTOWAĆ SWOJE UŁOMNOŚCI I RUSZAĆ DO PRZODU.

Powyższy brak logiki stawia pod znakiem zapytania przekonanie że odstawienie Lamo owocuje nawrotem inteligencji

Chada pod innym nickiem :)

INTEEEL odpisz mi na pw, plis <3

Jezu, myślałam, że mam w końcu dobrze ustawione leki. 2 tygodnie było super... Chyba obetnę sobie kwas walproinowy rano i połowę kwetiapiny na noc, bo non stop chce mi się spać.

A wystarczyło mi zejść z 15 na 10mg escitalopramu i już lęki wróciły,niech to szlag.

A wystarczyło mi zejść z 15 na 10mg escitalopramu i już lęki wróciły,niech to szlag.

u mnie to samo, biorę teraz 12,5mg a do tego dorzucam pobudzający Brintellix.

Carica Milica to może pasowałoby wybrać sie do lekarza i dopasować leki. A co teraz łykasz?

Ja sie też dziwnie czuje od paru dni ale ciężko to opisać.. wróciłam do dwóch wcześniejszych leków (a właściwie do jednego-Seronil bo Zolaxe sama odstawiłam-same skutki uboczne a nic nie pomagało) zamiast Abilify, który brałam zaledwie tydzień

Lek coś tam zaczął działać. Mam taką fajną wyjebkę na życie. Nie mam potrzeb nawiązywania relacji z innymi ludźmi. Nie odczuwam żadnych potrzeb seksualnych. Dobrze i najlepiej czuje się sam z sobą. W sumie fajny jest taki stan. Gdyby np. ktoś z bliskich mi teraz umarł nie czułbym takiego bólu psychicznego jak bez leków.Nie takie straszne te SSRI jak je piszą .

Niby tak, ale jakbyś tak miał rodzinę i żonę co się dymać chce to nawet zasłona emocjonalna po SSRI nic by nie dała. Szlag jasny nagły by Cię pomimo wszystko trafił jakby się czochrała z sąsiadem...

Joaszy

Źle się czuję i cięzko mi się zebrać żeby coś napisać rozsądnego.

Zwłaszcza że co innym pomaga/szkodzi Tobie nie musi

No jak ten z dołu to chyba bym go ukatrupił własnymi rękami :). A jakby poszła z innym typem to droga wolna. Może nawet taki typ zrobiłby mi przysługę jakbym chciał się z nią rozstać :).W małżeństwie to trochę przejebane na takim leku się kurować, ale jak się jest kawalerem to można sobie na SSRI pozwolić. Mam kontakt z Wolfxem Pozdrawia was :).

Ja pierdziele, przeleciała mi wizyta u lekarza, bo cały dzień ogarniałem robotę i zleciało do 21 ;_; . A leki się kończą...

Ale poza tym stabilnie...

Joaszy

Źle się czuję i cięzko mi się zebrać żeby coś napisać rozsądnego.

Zwłaszcza że co innym pomaga/szkodzi Tobie nie musi

Jasne, rozumiem. Trzymaj się dzielnie!!! :*

Lek coś tam zaczął działać. Mam taką fajną wyjebkę na życie. Nie mam potrzeb nawiązywania relacji z innymi ludźmi. Nie odczuwam żadnych potrzeb seksualnych. Dobrze i najlepiej czuje się sam z sobą. W sumie fajny jest taki stan. Gdyby np. ktoś z bliskich mi teraz umarł nie czułbym takiego bólu psychicznego jak bez leków.Nie takie straszne te SSRI jak je piszą .

Po paru miesiącach zaczniesz przeklinać ten stan i tęsknić za odczuwaniem czegokolwiek.

Masakra.. dziś z nudów weszłam sobie na swój dziennik aktywności na fb odkąd zachorowałam na ChAD ... i teraz dopiero zauważyłam jaką miałam manie dodawania postów na fb- różnych piosenek, demotywatorów, zdjęć, przeróżnych opisów i cytatów, kabaretów, jakiś starych bajek typu tytus romek i atomek czy gumisie itp dziennie około 10 postów oczywiście to w fazie manii.. bo w depresji prawie wogóle nie korzystam z kompa ani fb . Dziś pół dnia mi zajęło żeby usunąć te głupie posty .. że aż sie zastanawiam jak ja mogłam coś takiego wrzucać na fb...

Ahh ta mania..

To jest leczenie na całe życie. :) Niestety.

leczenie na całe życie to beznadziejne próby leczenia inwalidztwa.niema to jak byc króliczkiem doświadczalnym i udawać że rekonwalescenta.tak sie właśnie leczy wszelakie nowotwory złośliwe,chad,oligofrenię,zespół downa,schizofrenie,autyzm.na beznadziejnych przypadkach bezkarnie testować różnorakie niewiadomoco i mydlić oczy pomocą,że sie wróci kiedyś do domu,do rodziny,do życia.jak rzeczywiście można wyleczyć sie z czegoś to spoko.kalectw sie nie wyleczy zastrzykami,tabletkami,promieniowaniem.to nie komórki macierzyste i zupa pierwotna i 1000lat do przodu ślimaczego niechętnego rozwoju medcyny

nieboszczyk, Ty to raczej zejdziesz ze starości.:)

Nie nabijam się bynajmniej z urojonego raka, bo miałem urojenia o jakich nawet nie śniłeś.

Nie nabijam się bynajmniej z urojonego raka,

że też po obejrzeniu oststnich zdjęć kręgosłupa i bzdurom ortopedy jest on coraz mniej urojony,a mi ostatnio co noc sie śni że umieram,że widze oślepiający błysk i potem już nic nie ma.albo że oblazły mnie małe ośmiorniczki z niebieskimi pierścieniami.o czymś to świadczy.

 

Zawsze można zastosować efekt placebo. Podobno nieźle wspiera leczenie farmakologiczne.

efekt placebo to kolejne tortury.było głośno o zastrzykach soli fizjologicznej mającej leczyć złe zachowanie pacjentów a polegające na bolesnym rozrywaniu mieśni.równie dobrze można nie zawracać sobie dupy i zostawić sprawe losowi

Lepiej nie rób takich rzeczy z uchem....

było głośno o zastrzykach soli fizjologicznej mającej leczyć złe zachowanie pacjentów a polegające na bolesnym rozrywaniu mieśni

Nieboszczyk, chyba się horrorów naoglądałeś. A odkąd to zastrzyki z soli fizjologicznej bolą? I to jeszcze tak dramatycznie "rozrywanie mięśni" tere fere. Toż to nic nie znaczące ukłucia. Pielęgniarki w szkole się tak właśnie uczą robienia zastrzyków, sobie nawzajem dają

Sól fizjologiczna podskórnie nie boli, ale domięśniowo tak. Jakby co :3

cool stories nieboszczyka traktujcie jako dobrą parodio-groteske.

wszak niczym http://diablo.wikia.com/wiki/King_Leoric pada,powstaje,wraca...

On sobie chyba na koniec żywota obciął to ucho, więc...

Hesuuu na co mi te stabilizatory jak mi znów tak odpierdala coś we łbie?

Nie jest udowodnione, że malarz sam odciął sobie ucho. Podobno stracił je w pojedynku na szpady, czy tam szable.