Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

co tu sie wogole dzieje :) powiem wam tak , bupropion gowno sama noradrenalina a i tak slabo odczuwalna,reboksetyna gówno,niskie dawki amisulpirydu gowno,seleglenina jebie po adrenalinei zamiast dopaminie , nie moge wyleczyć mojej anhedonii po tych zjebanych ssri . zostaje mi Pirybedyl - ponoć dobrze daje rade na anhedonie , chodź już wątpie , sele też miała dawać a jakaś kupa. dodatkowo potrzebuje czegoś przeciwdepresyjnego więc , pójdzie pirybedyl + amitrypilina . może to coś ruszy. jak to nie da zostaje metylo,a jak to nie da zostaną ECT(jeszcze tak mnie nie pojebało, wolę terapie szybsza , kula w łeb) . co do paro to dobry lek , ale max rok brać . bo będziecie zaleczac skutki brania leku drugimi lekami .

 

i nie bierzcie antydepresantów na spadki nastroju , co to zabawa , piwo se jebnijcie.

3,5 lata wyjebane z kalendarza tylko gnicie w domu , zerwane kontakty z ludzmi,do nikogo sie nei odzywanie. a to wszystko przez to że zaczełem leczyć się SSRI nie wiedząc naprawdę tak co to jest depresja. jak ja bym chciał mieć teraz moją starą depresje , chciałbym się cofnąć w czasie i przed pósciem pierwszy raz do lekarza,puknąć się w łeb . od razu paro i gęba uchachana przez 3 lata,stany totalnej wyjebki i tak żarłem potem wszystkie ssri przez 6 lat. no nic dobrze że mi chociaż staje , ale i tak mi służy tylko do szczania :) nie mam życia nie mam nic . nawet higienie opuszczam. nie chce mi się myć ani golić , zresztą nie mam na to siły często . bywajcie i leczcie sie . lepiej od razu jechać na kokainie niż sie pierdolić.

 

-- 11 sie 2015, 02:39 --

 

Kurdę, nie załamuj mnie ! Ja liczę na wyzdrowienie!

 

z fartem :)

 

-- 11 sie 2015, 02:56 --

 

coyot.inc napisał(a):

Kurdę, nie załamuj mnie ! Ja liczę na wyzdrowienie!

 

 

Liczyć możesz.

 

 

-ciesz się Chłopie każdym lepszym dniem , a jak Ci się zdarzy dołek to rób tak ,żeby szybko minął i żebyś o nim jeszcze szybciej zapomniał ;)

 

a jak nie da się cieszyć każdym dniem?? Kalebx3 miałem cie za rozsądnego człowieka , ale takie gadki w stylu psychologa :) tak może gadać ktoś kto nie miał depresji czyli jakiś psycholog czy inny pierdolec . psychiatra nie (bo oni wszyscy są jebnięci tak samo :)) każdy dzien jest chujowy i do dupy , jest powtarzającym się dniem świstaka "/cenzura/ po co mam kłaść się spać , jak rano znowu trzeba wstać" a rano "/cenzura/ po co ja mam wstawać" i nie masz na nic siły i wszystko cie /cenzura/ interesuje , brata dzieci dorastaja ty olewasz urodziny,przyjęcia itp itd . próby samobojcze . cieszyć się dniem to może pogodynka co przewiduje pogodę w tvn meteo :) z całym szacunkiem szanowny kalbexie :)

 

-- 11 sie 2015, 03:06 --

 

chciałem napisać że ja to nie mam lepszych , czy gorszych dni na przykład . tylko złe , albo całkowicie złe. i nie mam zamiaru tak wegetować , po około 8lat depresji a 3 latach mega ciężkiej i przerobionej tonie leków i przegniłem wątrobie,gdzie nie jestem w stanie pracować,nic robić , rozmawiać z ludźmi , nie pracuje mózg , totalne zombie, nie zyje . to dla mnie śmierć wydaję się ułaskawieniem . jeszcze tylko 2,3 ,tak żeby na spokojnie móc powiedzieć , "sporóbowałem wszystkiego i wszystko nie działa" . "kończe z sobą mając 31 lat , nie zostawiając nic po sobie,nie skosztowałem życia,przyjemności,bez dziewczyny itp, a na pogrzebie tylko najbliższa rodzina,garstka osób , bo tak mnie wykończyło przez 3 lata. że nie potrafia rozmawiać z ludźmi,moimi kumplami starymi z dawnych pięknych lat , z dupami itp . szkoda słow.

 

-- 11 sie 2015, 03:12 --

 

zjeżdzam w dól , nic nie lepiej ale coraz coraz gorzej , spadam i spadam i spadam i następuje koniec. the end . klik klak w głowie i nie ma cie. nie stoje w miejscu a się pogrązam coraz bardziej. nie miewam lepszych dni czy chwil. słońce jest dla mnie udręka , niech już jest zima bo wkurwiają mnie rozwydrzone bachory na dworzu . napisałem nawet swój testament ,brzmi on tak "w spadku zostawiam wam moje przeżarte psychotropami zwłoki , bo nic innego nie posiadam. Amen." :) Pozdro świry hehe

 

`powiedział największy świr będąc 4 lata temu duszą towarzystwa z bananem na ryju i masą pomysłów,wszedzie go było pełno i kolo niego było pełno ludzi tak to do niedawna ja,`

 

-- 11 sie 2015, 03:20 --

 

jak szanowny Kalebx3 zechcesz ze mną popisać na pw , to zapraszam , bo mam pare pytań do starego wygi i nie obrażaj się o pogodynkę :)

 

-- 11 sie 2015, 03:36 --

 

według mnie to po tym co piszecie tutaj to wszyscy jesteście zdrowi :) bo pamiętajcie "nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej" to moje ulubione optymistyczne motto .

 

-- 11 sie 2015, 03:53 --

 

No tak ale nie wyczytałem nigdzie, żeby ktoś miał gorączkę jako efekt uboczny, dlatego się boję

 

Poradze ci jako stary fachura i zjadacz wszystkich ssri :) po paro ze szarej myszki staniesz sie mega pewnym skurczybykiem a wszystkie zmartwienia staną się dla ciebie smieszne, nikt nie bedzie mógł cie wstanie urazić,bo twoje słabe punkty które były dla ciebie zakłopotaniem w sytuacjach społecznych np znikną ,obrócisz to w żart , a jak sie wkurwisz to naubliżasz i 3em koksom z pod bloku mających z metr w karku . jak masz niedobór serotoniny,zaktywuje cie,zadziała pro społecznie,przeciwlękowo i z fobi staniesz się duszą towarzystwa. ja tak miałem . paro to groźny lek , ja bałem 40do 60 mg i byłem niezniszczalnym cyborgiem :)) dlatego oceniam paro pozytywnie jako lek 1 rzutu ale nie łykaj tego za długo. oczywiście na ciebie nie musi tak podziałać , ale to najsilniejszy SRI. ogolnie kosa i czuć po czerepie jak serotonina się wylewa. hipomania(piękne stany) takie tam.gadasz jak najęty , nagle się rozglądasz a koło ciebie pełno dziewczyn.dusza towarzystwa. trwało to u mnie 1wsze 2 lata konkretnie,3 rok stabilnie , potem zjazd w dół i już poważna depresja,anhedonia ciężka raczej i tak dalej o czym napisałem wyżej . podsumowując jak jesteś bojaźliwą sraką paro ci pomoże . takie moje zdanie pozdro :)

 

-- 11 sie 2015, 04:03 --

 

nie pisałem tutaj rok bo nie ma dla mnie ratunku to teraz , wam napisałem posta długiego . mam nadzieje że sie nie obrazicie i że komuś zechce się to czytać .

 

Siema, no niestety, ale w dużej mierze, podzielam tą opinie, siedzenie na tym gównie tylko prowadzi w końcu do nieuniknionego, prędzej czy pózniej te leki obracają się przeciwko nam i potem już nie ma odwrotu, depresja jest 2 razy gorsza od tej przed lekami, a psychol zwiększa dawkę ku uciesze gawiedzi. :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky mógłbym się rozpisać tutaj itp , ale widzę że ogarniasz temat coś tam pisałeś , przeczytałem przez chwile . chodzi o to że psychiatrzy nie uświadamiają pacjentów jakie moga być długotrwałe skutki przyjmowania leków SSRI . a wręcz odwrotnie "te leki można brać latami,są przebadane i bezpieczne" jak mantre każdy jeden .Ile osob teraz borykających się z amotywacją,anhedonia lub pssd mimo kilka lat nie brania już ssri , ile takich nieszczęśników wszystko przez to zakłamanie psychiatryczne. te leki sa dobre , moga pomóc i pomagają masie osób , ale niech taki osobnik bierze jak najkrócej jak to możliwe , chyba że przedkłada plusy nad minusy . u mnie z tego całego leczenia stałem się kaleką umysłowym . dopamina to bardzo ważny hormon dla mężczyzny . w mózgu musi być homeostaza,równowaga , nie można zawyżać jednego kosztem drugiego . proste i logiczne ,serotonina to pusty nastrój , nawet jak jestes chory , głupi pusty nastrój , bez odrobiny motywacji ,chęci itp . na poczatku to chula puki jeszcze ta dopamina jakoś tam się trzyma , ale potem się cała gospodarka hormonalna rozwala,zalewa cie prolaktyna i nie ma co zbierać , zaleczasz jedno drugim . tak jest u mnie.

 

-- 11 sie 2015, 04:47 --

 

także chcia.łem opisać tutaj troche w złości i z lekką ironia mój stan beznadziejny i próbuje już wszystkiego mam zamiar sprobować agonistów D2/D3 ,przy Pirybedylu nawet piszę,oprócz działanie na parkinsona , jest stosowany też w leczeniu anhedonia,depresji atypowych. dlatego mam zamiar to połączyć z lekiem TLDP amitrypiliną. i może z tego coś wyjdzie . teraz łykam seleglenine do 10mg jako maoB. bez interakcji . ale nic dopci nie tyka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky mógłbym się rozpisać tutaj itp , ale widzę że ogarniasz temat coś tam pisałeś , przeczytałem przez chwile . chodzi o to że psychiatrzy nie uświadamiają pacjentów jakie moga być długotrwałe skutki przyjmowania leków SSRI . a wręcz odwrotnie "te leki można brać latami,są przebadane i bezpieczne" jak mantre każdy jeden .Ile osob teraz borykających się z amotywacją,anhedonia lub pssd mimo kilka lat nie brania już ssri , ile takich nieszczęśników wszystko przez to zakłamanie psychiatryczne. te leki sa dobre , moga pomóc i pomagają masie osób , ale niech taki osobnik bierze jak najkrócej jak to możliwe , chyba że przedkłada plusy nad minusy . u mnie z tego całego leczenia stałem się kaleką umysłowym . dopamina to bardzo ważny hormon dla mężczyzny . w mózgu musi być homeostaza,równowaga , nie można zawyżać jednego kosztem drugiego . proste i logiczne ,serotonina to pusty nastrój , nawet jak jestes chory , głupi pusty nastrój , bez odrobiny motywacji ,chęci itp . na poczatku to chula puki jeszcze ta dopamina jakoś tam się trzyma , ale potem się cała gospodarka hormonalna rozwala,zalewa cie prolaktyna i nie ma co zbierać , zaleczasz jedno drugim . tak jest u mnie.

 

Zgadzam się, możemy popisać pózniej bo aktualnie jadę w trasę ja z depresji wylazłem, możesz sobie poczytać moje posty, udało mi się bez leków, tobie mogę zaproponować agomelatyne, wiem, że ten lek nie jest uznawany za dobry na tym forum, ale pomógł mojej znajomej wtedy jak wszystko inne zawiodło, szczególnie ssri, ten lek naprawdę poprawia nastrój, chce się coś robić, czerpiesz przyjemność z życia, co ważne bardzo szybko zaczyna działać, możesz spróbować, może na ciebie zadziała, lecę pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rocky mógłbym się rozpisać tutaj itp , ale widzę że ogarniasz temat coś tam pisałeś , przeczytałem przez chwile . chodzi o to że psychiatrzy nie uświadamiają pacjentów jakie moga być długotrwałe skutki przyjmowania leków SSRI . a wręcz odwrotnie "te leki można brać latami,są przebadane i bezpieczne" jak mantre każdy jeden .Ile osob teraz borykających się z amotywacją,anhedonia lub pssd mimo kilka lat nie brania już ssri , ile takich nieszczęśników wszystko przez to zakłamanie psychiatryczne. te leki sa dobre , moga pomóc i pomagają masie osób , ale niech taki osobnik bierze jak najkrócej jak to możliwe , chyba że przedkłada plusy nad minusy . u mnie z tego całego leczenia stałem się kaleką umysłowym . dopamina to bardzo ważny hormon dla mężczyzny . w mózgu musi być homeostaza,równowaga , nie można zawyżać jednego kosztem drugiego . proste i logiczne ,serotonina to pusty nastrój , nawet jak jestes chory , głupi pusty nastrój , bez odrobiny motywacji ,chęci itp . na poczatku to chula puki jeszcze ta dopamina jakoś tam się trzyma , ale potem się cała gospodarka hormonalna rozwala,zalewa cie prolaktyna i nie ma co zbierać , zaleczasz jedno drugim . tak jest u mnie.

 

Zgadzam się, możemy popisać pózniej bo aktualnie jadę w trasę ja z depresji wylazłem, możesz sobie poczytać moje posty, udało mi się bez leków, tobie mogę zaproponować agomelatyne, wiem, że ten lek nie jest uznawany za dobry na tym forum, ale pomógł mojej znajomej wtedy jak wszystko inne zawiodło, szczególnie ssri, ten lek naprawdę poprawia nastrój, chce się coś robić, czerpiesz przyjemność z życia, co ważne bardzo szybko zaczyna działać, możesz spróbować, może na ciebie zadziała, lecę pozdro.

 

agomelatyna podobno zwiększa dopamine w korze przedczołowej a to ważne , motywacja,chęci . jest antagonista 5ht2c co jest mega korzystne właśnie poprzez uwalnianie dopaminy ale ten antagonizm jest mega słaby , żeby powiedzieć nieistotny. po za tym moim zdaniem melatonina to na sen . no dziwny lek dziwnie skonstruowany . nie przekonuje mnie . ja musze jakąś kosę . amitrypilina też wpływa troche na dopamine poprzez blokowanie receptorów muskarynowych + jakiś dopaminergik i powinno coś ruszyć.

 

-- 11 sie 2015, 04:57 --

 

Pozdro 3m się . na razie chcę spróbować amitrypiliny + Pirybedyl lub ropinirol . i chciałbym żeby ktoś się do tego ustosunkował:)

 

- 11 sie 2015, 04:47 --

 

[także chcia.łem opisać tutaj troche w złości i z lekką ironia mój stan beznadziejny i próbuje już wszystkiego mam zamiar sprobować agonistów D2/D3 ,przy Pirybedylu nawet piszę,oprócz działanie na parkinsona , jest stosowany też w leczeniu anhedonia,depresji atypowych. dlatego mam zamiar to połączyć z lekiem TLDP amitrypiliną. i może z tego coś wyjdzie . teraz łykam seleglenine do 10mg jako maoB. bez interakcji . ale nic dopci nie tyka .]

 

-- 11 sie 2015, 05:20 --

 

jak długo można brać taki pirybedyl , bo wiadomo tolerancja itp , czy przy odstawce nie będzie zjazdów , czy nie rozwalę sobię jeszcze bardziej układu nagrody ,dopaminy itd. i czy mozna to bez interakcji łączyć z amitrypiliną ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak to jest po braniu paro wzrasta pewność siebie poprzez serotonine ale spada z czasem dopamina poprzez osłabienie motywacji ale dlaczego to jest na stałe ???

 

a skoro sertralina działa + na dopamine to brak motywacji jest mniejszy albo może go nie być wcale ???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak to jest po braniu paro wzrasta pewność siebie poprzez serotonine ale spada z czasem dopamina poprzez osłabienie motywacji ale dlaczego to jest na stałe ???

 

a skoro sertralina działa + na dopamine to brak motywacji jest mniejszy albo może go nie być wcale ???

 

serttalina jest pod 2 względem silna serotoninowy wśród SRi . zaraz za paroksetyną . ja na tym leku spałem nie mając na nic siły . jej wpływ na dopaminę jest nieistotny , serotonina zaleje dopaminę. Podobno nie podosi aż tak prolaktyny więc coś jest na rzeczy , ale jak jest w praktyce to nie wiem. wątpie w to . kosa serotoninowa i tyle. jak ci pomaga i nie czujesz spadku motywacji,apati,anhedoni że nic ci sie nie chcę to sie nei martw.

Te leki powodują takie coś po długim i nieprzerwanym okresie brania. a jak miałeś deficyd dopaminy i lek ci pomorze to nawet o tym nie będziesz rozmyślał. tak jak ja przez 6 lat i obudziłem się z ręką w nocniku . potem brałem bardziej z zależności i bojaźni przed ostawieniem i gwałtownych zmian , przy spadku serotoniny . potem już nie działają. puki działają dobrzę i nie ma amotywacji jest ok

 

-- 11 sie 2015, 11:05 --

 

co do 1 pytania . leki SSRI pomogą tylko wtedy gdy miało się deficyd sert . im większy tym lepsze działanie leku , to tak jak z dopaminergikami , im bardziej zjebany układ nagrody tym lepsze działanie agonistów dopaminy np.

 

największy zamulacz wśród SSRI może cię wtedy pobudzić,zaktywować,dodac sił, radości i pewnośći siebie.

dopamina spada z czasem poprzez zbyt wysoki poziom prolaktyny i ciagle zalewanie serotoniną. jest to tak zbyt długo robione i powtarzane że mózgowi ciężko wrócić do równowagi.

 

na odwrót . motywacja spada przez spadek dopaminy :).

 

powtarzam rok nie przerwanego brania ci nie zaszkodzi i mózg jak ta lala wróci do równowagi , ja byłem [przez 6 lat nie wiem juz nieprzerwanie na lekach SSRI , skakałem z jednego na drugi , tak zawsze przechodziłem . dlatego tak mam.

 

-- 11 sie 2015, 11:09 --

 

tak może być mniejszy niż po paro na sert. ale bardziej mniejsze jest po fluoksetynie ze względu na antagonizm 5ht2c i w ogole gdy brałem ją za 1 razem jest taka speedująca. daje troche po noradrenalinie. ja po paro 3 lata czułem się świetnie nie majac żadnych spadków motywacji itp . potem to przychodzi i sie budzisz z ręką w nocniku i przerabiasz kolejne SRI które już tylko zmulaja i śpisz , ja po paro chodziłem jak po kresce fety gdy działała ,z bananem na pysku i chęciami do życia,ale nic nie trwa wiecznie.także łykaj nie peniaj ale nie latami i nie nie przerwanie. teraz mogę ją brać jako dorażny lek nasenny :)

 

-- 11 sie 2015, 11:13 --

 

potem się już raczej tylko pierdoli a jak przyjdziesz do psychiatry i skarżysz się na brak chęci i sił i braku motywacji to powie ci że masz nawrót:))) to nic że przed leczeniem nigdy nie miałeś amotywacji ,ani zawsze miałeś siłe ,żeby choćby umyć morde . to jest nawrót i chuj :)

hehe. na szczescie spotkalem spoko psychiatre i mogę brać co chcę .

 

-- 11 sie 2015, 11:14 --

 

także p;onawiam pytanie.

 

[także chcia.łem opisać tutaj troche w złości i z lekką ironia mój stan beznadziejny i próbuje już wszystkiego mam zamiar sprobować agonistów D2/D3 ,przy Pirybedylu nawet piszę,oprócz działanie na parkinsona , jest stosowany też w leczeniu anhedonia,depresji atypowych. dlatego mam zamiar to połączyć z lekiem TLDP amitrypiliną. i może z tego coś wyjdzie . teraz łykam seleglenine do 10mg jako maoB. bez interakcji . ale nic dopci nie tyka .]

 

-- 11 sie 2015, 05:20 --

 

jak długo można brać taki pirybedyl , bo wiadomo tolerancja itp , czy przy odstawce nie będzie zjazdów , czy nie rozwalę sobię jeszcze bardziej układu nagrody ,dopaminy itd. i czy mozna to bez interakcji łączyć z amitrypiliną ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale ja mam po sertraline powera jak po fecie ale mam lęk uogulniony że coś się stanie którego wcześniej nie miałem

 

i nie wiem czy to dobrze czy źle czyli -

 

czy brać sertraline bo z czasem się uspokoje a motywacja nie spadnie

 

czy esci po którym nie mam lęku ale motywacja słabo i libido siadło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś byłem u takiej kutwy . którą tylko zbeształem i wyszedłem po 45 minutach rozmowy bez zapłaty. przychodzisz i mówisz że brałeś już wszystkie SSRI prawie i że jesteś spiący , zmęczony , nie masz na nic siły , nic ci sie nie chce a ona wyskakuje z takim czymś . "a escitaloparm pan bral??" po tym teksćie musiałem ją zbesztać i douczyć , i sprawdzić czy im firmy każą tak mówiż ze ssri są na wszystko czy oni naprawdę mają takie braki w dziedzinie biochemi mózgu i neurobiologi . no i niestety te tłuki nie wiedzą co to serotonina,dopamina,noradrenalina co to podreceptory i za co są odpowiedzialne itp wyskakuje mi z największym zamulaczem spośród SSRI totalnie selektywnym , nie chaczy o NRI jak paro nei chaczy o nic , tylko czysta sert która może pogłębić mój stan . na szczescie znalazlem spoko lekarza z ktorym moga wkoncu normalnie testować zapisuje mi od selegleniny po różnych agonistów dopaminy . także mam szanse na choćby chwile normalnośći

 

-- 11 sie 2015, 11:28 --

 

ale ja mam po sertraline powera jak po fecie ale mam lęk uogulniony że coś się stanie którego wcześniej nie miałem

 

i nie wiem czy to dobrze czy źle czyli -

 

czy brać sertraline bo z czasem się uspokoje a motywacja nie spadnie

 

czy esci po którym nie mam lęku ale motywacja słabo i libido siadło

 

hmm czyli masz braki w serotoninie. bo tez miałem jak na fecie po paro a to najwiekszy zamulacz.ale lęki znikneły.

zalezy ile bierzesz sertalina i na co się leczysz . chcesz coś na lęki to nie łap sertaliny i fluoksetyny.

paroksetyne jest najlepsza na lęki,esci(ale to kompletny kastrator i mega selektywny)

 

słuchaj ja mam poważniejsze problemy :) i też szukam rady jak ktoś douczony mi pomoże. nie mam siły doradzać komuś. skoro sertalina cie pobudza a daje ci lęki to źle . zmień na paro ew cital.

 

-- 11 sie 2015, 11:48 --

 

oto chodzi że ciężko złapać rwnowage , fluo i serta może najmniej zaniżać motywacje ale być pro lękowa , szczegolnie w fazie wkręcania.

paro i esci są dobre na lęki ale z motywacją może być ciężko (chodz u mnie była motywacja puki działało paro)

 

dla mnie jest tylko 1 dobry SSRI jest nim paro.

 

-- 11 sie 2015, 11:49 --

 

poszukaj pokombinuj . każdy indywidualnie reaguje na dany lek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84 a dlaczego esci to największy zamulacz ? chodzi o efektywność serotoniny względem dopaminy i nagromadzenie prolaktyny ?

 

a paro w teoria to nie jest największy zamulacz co czyni z Ciebie kozaka co niczego się nie boi :)

 

wiem że esci to kastrat (a wszyscy na forum się śmieją że to nie jest ważne i docelowo powinienem być szczęśliwym impotentem)

 

cital mniej kastruje ?

 

sertralina niby lepsza ale jak ja dostaje kur*** i mam ochotę każdemu zaje** po sertraline myślisz że jak zmniejszyć dawkę do 25mg to się przyzwyczaje bo po sertra mam pewność siebie osiedlowego dresa ale pod spodem dalej są lęki tym razem uogulnione i libido chociaż nie siada ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

benzowiec84, Przeczytaj watki anhedonia, trwałe zmęczenie i doping mózgu na hyppereal, sądzę, że tam najszybciej odnajdziesz potrzebne informacje o substancjach, które mogły by ci pomóc.

 

przeczytałem wszystkie strony

 

I coś wyniosłeś z tego dla siebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy po esci i paro są większe szanse na pssd skoro są największymi kastratami ?

 

Ale ty /cenzura/ pytania zadajesz, masakra, a czy wydra wygra!? :mrgreen:

a co w moich pytaniach takiego dziwnego ja nie chce zostać wesołym impotentem :P to sie kurw* pytam :P

 

Jak chcesz mieć pewność, że nim nie zostaniesz to nie biesz Ssri!

A z takimi pytaniami to do wróżki, chyba, że ktoś ma ochotę ci odpowiadać, wszędzie zadajesz to samo pytanie! ty masz jakaś fobie czy ki huj, ludzie tu biorą prochy normalnie się pukają na wzajem i nic im nie jest, a większość ludzi bierze ssri na tym forum, więc masz odpowiedz na swoje pytanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i mam fobię a może po prostu nie chce zostać "wesołym impotentem"

 

a jeśli tak jest to co stanowi to jakiś problem bo to chyba jest forum nerwica.com to kurw** gdzie mam iść z takimi pytaniami zadzwonić do wróżbity Macieja czy ch* wie gdzie...

 

bo http://www.nerwica.com/zespo-pssd-dysfunkcje-seksualne-spowodowane-za-ywaniem-ssri-t38047.html z dupy sobie tego nie wymyślili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i mam fobię a może po prostu nie chce zostać "wesołym impotentem"

 

a jeśli tak jest to co stanowi to jakiś problem bo to chyba jest forum nerwica.com to kurw** gdzie mam iść z takimi pytaniami zadzwonić do wróżbity Macieja czy ch* wie gdzie...

 

bo http://www.nerwica.com/zespo-pssd-dysfunkcje-seksualne-spowodowane-za-ywaniem-ssri-t38047.html z dupy sobie tego nie wymyślili

 

Więc masz wątek to tam sobie pisz i zadawaj pytania, od tego jest ten wątek, nie rób tutaj śmietnika, poza tym z tego co tam widzę to ten wątek jest praktycznie martwy.

 

-- 11 sie 2015, 17:53 --

 

Dominik_wot, Jeżeli tak bardzo się boisz o te sprawy, to zażywaj sertraline, na niej masz największe szanse na to by się nie załapać na PSSSD, możesz też dołożyć coś na dopaminę to wtedy na pewno nie będziesz miał żadnego PSSD, pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień brania paroksetyny i afobam ale pierwszy dzień kiedy biorę całe tabletki tj. 20 mg paro i 0,25 afobam i musze powiedzieć że jest słabo. Tylko bym leżał i spał. Kompletny brak apetytu mdłości. No po prostu nic tylko leżeć i tv oglądać :/ zmula straszny brak apetytu no i mdłości. Słabo to widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień brania paroksetyny i afobam ale pierwszy dzień kiedy biorę całe tabletki tj. 20 mg paro i 0,25 afobam i musze powiedzieć że jest słabo. Tylko bym leżał i spał. Kompletny brak apetytu mdłości. No po prostu nic tylko leżeć i tv oglądać :/ zmula straszny brak apetytu no i mdłości. Słabo to widzę.

 

O kurde, powiem Ci, że kiedy ja połączyłam paro z Afobamem to mnie ścięło ostro z nóg... Dlaczego bierzesz oba?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dni ee to zes się nabrał. By lek ocenic, potrzeba 6 tyg co najmniej.

 

Odnośnie tego pssd, to są to zaburzenia funkcji seksualnych utrzymujace się długo po odstawieniu ssri, a nie zaburzenie trwające w trakcie kuracji. I nie ma tu wiekszego znaczenia jaki ssri przyjmowalismy. A te zaburzenia libido które występują podczas leczenia, zwykle ustępują po odsawieniu ssri. Ludzie cierpiacy na PSSD to naprawdę niewielki odsetek leczących się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dni ee to zes się nabrał. By lek ocenic, potrzeba 6 tyg co najmniej.

 

Odnośnie tego pssd, to są to zaburzenia funkcji seksualnych utrzymujace się długo po odstawieniu ssri, a nie zaburzenie trwające w trakcie kuracji. I nie ma tu wiekszego znaczenia jaki ssri przyjmowalismy. A te zaburzenia libido które występują podczas leczenia, zwykle ustępują po odsawieniu ssri. Ludzie cierpiacy na PSSD to naprawdę niewielki odsetek leczących się.

 

Tak tylko, że jemu się nie da tego tego wytłumaczyć, PSSD sobie wkręcił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 dzień brania paroksetyny i afobam ale pierwszy dzień kiedy biorę całe tabletki tj. 20 mg paro i 0,25 afobam i musze powiedzieć że jest słabo. Tylko bym leżał i spał. Kompletny brak apetytu mdłości. No po prostu nic tylko leżeć i tv oglądać :/ zmula straszny brak apetytu no i mdłości. Słabo to widzę.

 

O kurde, powiem Ci, że kiedy ja połączyłam paro z Afobamem to mnie ścięło ostro z nóg... Dlaczego bierzesz oba?

 

 

Pewnie na osłonę. Bo afobam mam brać przez 12 dni i później tylko paroksetyna. Podobno ten afobam jest po to aby nie razić się do tego ssri.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×