Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze muszę ulepić naszyjnik i rączkę od laski do tego kostiumu, ale skorzystam z porad zawodowców i jakoś sobie poradzę.

 

cyklopka, No nie wiem, czy tapiren wystarczy... a czy marzysz o cięciu na lata 90-te... :D

Marzę o stopniowanym cięciu, długie spody, cieniowanie przy twarzy :105:

 

Wtedy jak wyprostuję, to będzie styl anime

471152_1366321839149_270_360.jpg

Jak zaplotę, to będzie Elsa :105:

Jak natapiruję, to będą lata 80-te :twisted:

 

A jak ułożę na szczotce... a nie, nie umiem układać na szczotce :P

 

Tak że takie mam marzenie, tego no. Trzeba mieć marzenia. Może kiedyś zostanę Wiedźminką albo Matką Smoków.

 

Zaakceptowałam swoją prawdziwą naturę dużej blondyny :uklon:

 

Otworzyłam małe piwo do degustacji, bo urodziny jednego z moich ulubionych wokalistów.

A teraz chyba grę odpalę, bo dość już tego śmieszkowania w internecie, się nakręciłam.

 

Sąsiadka nam obiecała wejściówkę na spotkanie z prezydentem 8)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, szkoda, może odbijesz sobie w ten weekend, ma byc jeszcze pogoda. Ale jeziorko to zawsze coś.

U mnie jest teraz super, noce są już chłodne, więc wietrzę chałupę po dziennym nagrzaniu. Nie mogę narzekac.

 

Jestem wykąpana, teraz tylko łyk mroczności ze skandynawskiego kryminału i do spania, bo jutro trzeba wstac na tą cholerną terapię.

 

Spokojnej nocy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

detektywmonk, ja mam biale ;)

 

Witajcie Kochani:**********

Przez wczorajsze niejedzenie jako ze w upal mi sie kompletnie nie chce , dzis nad ranem spadl mi cukier i dojsc do siebie nie moge.

Uaaaaaaa :why:

Upal nie odpuszcza niestety , mirunia faktycznie ugotujemy sie jak te jajeczka :bezradny::bezradny::bezradny:

 

Nie chce mi sie isc do sklepu a musze po pieczywko ---dzis moj chlebek ciemny w piekarni maja i musze kupic .

 

kosmostrada Kochana napisz jak po terapii :********* ja mamz a tydzien.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

platek rozy, Wcinaj cokolwiek, nie głodź się na noc, skoro masz problemy z cukrem.

Wstałam z bolącą łopatką, chyba to mięśnie tak bolą - podejrzewam przyczynę w chłodnych prysznicach wczorajszych. :bezradny:

 

Wietrzę chałupę od rana, póki jest chłodniej i oddycham normalnym powietrzem - później znowu sauna mnie czeka.

No jajeczka na twardo Płatuś, nie inaczej. Mam zakupy zrobione na dzisiaj, więc chyba nigdzie nie wyjdę, żeby się nie przegrzewać... trudno!

Za to w przyszłym tygodniu czeka mnie latanie do roboty i już przeżywam. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana :******* witaj:) Co pichcisz w te gorace dni?

Lopatke moze nasmaruj mascia ?pewnie roznica temp plus wiatrak i gotowe zawianie. :(

Ja wlasnie owsianke zrobilam bo sycaca i lekka.

Musze pilnowac tego jedzenia.

 

Bylamw p;iekarni , kupilam moj chlebek i poki co mam na dzis zakupy zrobione , na jutro raczej tez , chyba ze cos mi wpadnie ze sobie przypomne.

Kupilam brzoskwinki o ktorych wczoraj pisalyscie , bede kosztowala :smile:

Nie czuje sie najlepiej , cos mi sie w glowie zawraca i chyba poratuje sie kolnierzem c hociaz w taki upal to ... :hide::hide:

 

Slyszalam ze jeszcze okolo 10 dni ma tak byc a juz apeluja o zmniejszenie ilosci uzywanej wody i o szczednosc pradu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, wczoraj w kauflandzie kupiłam całą pierś indyka i właśnie połowę porcji duszę z warzywami i curry, do tego ugotuję ryż i obiadek gotowy! Resztę piersi zamroziłam na później.

 

Łopatka już mnie mniej boli, tylko jak podnoszę rękę do góry... będę już ostrożna z tym chłodzeniem.

Też mam ciągle te zawroty, bujam się... ale kołnierza nie wsadzę w ten gorunc, jak siedzę prościutko, jest dobrze.

 

Tak Płatuś, wczoraj i przedwczoraj słyszałam te komunikaty o oszczędności wody i prądu. Wisła wysycha, stan ok. 80cm głębokości. :hide:

U nas susza okropna, wszystko wysycha i zanosi się na drożyznę.

Jak nie powodzie, to susza... ale nie mamy wpływu na klimat. :bezradny:

 

PannaNatalia, :papa: trzymaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Kochani!!!

 

Ja od rana na nogach. Po sesjii skoczyłam na rynek, kupiłam jakąś straszną ilośc owoców, nie wiem, chyba w jakimś poterapeutycznym amoku... :shock: Młodego nie ma, monsz ma długie zęby na owoce, czeka mnie chyba rozstrój żołądkowy... :D Ale były truskawy przepyszne (pogoda spowodowała dodatkowy rzut kaszubskiej), ostatnie czereśnie, no borówka musowo i renklody te wielkie czerwone chrupiące... Wiśni wzięłam też kilogram na kompot, no i jagody do jagodzianek (dziś będę piekła). No zaszalałam. :time:

Kupiłam sobie pęczek pięknych róż, 5 zeta to można sobie przyjemnośc sprawic.

Teraz wróciłam z długiego spaceru z psem po cieniu w parku i padłam.

U mnie pogoda letnia, mocne ciepełko (jestem w bawełnianej cienkiej spódniczce i koszulce bez rękawów), ale do przeżycia.

 

platek rozy, Kochana***** na terapii ok, mówiłyśmy o tym dlaczego tak strasznie mnie te sesje stresują...

Kręci Ci główkę od upału, to i normalni mają zawroty i osłabienia w taki skwar.

 

mirunia, Słońce*****, łopatkę jak mówisz pewnie przewiałaś, mam nadzieję, że Ci na wieczór ból przejdzie.

Nie stresuj się pracą, spójrz na to z tej strony, że urlopem trafiłaś w upały, może nie pokorzystałaś, ale i nie katowałaś się w robocie w najgorszy czas. A te parę dni co jeszcze może będą, przetrwasz, a potem już coraz chłodniej.

 

PannaNatalia, Miło Cię słyszec! Cieszę się, że dajesz radę. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahoj,

moja wieczorna sesja odbija mi się czkawką, jest gorzej niż było. Dobrze, że teraz terapeutka na urlopie, będę miała niemal miesiąc żeby przetrawić wszystko, co było do tej pory.

Ja już nie chcę terapii, chcę być zdrowa :( Chcę się cieszyć życiem :( czemu mój mózg jest taki głupi? :silence:

 

platek rozy, prześliczne te swetry sobie kupiłaś, bardzo mi się podobają. To w jakichs specjalnych ciucholandach się tego szuka? Ja kompletnie się nie znam, nie wiem gdzie miałabym iść. Wiem że w centrum są takie duże ciucholandy, ale jest też sporo mniejszych na osiedlach... gdzie lepiej polować? Chciałabym kiedyś spróbować, ja i tak kupuję często używane rzeczy (z Allegro), ale lumpów nie ogarniam!

 

kosmostrada, widzę owocowo u Ciebie, fajnie. u mnie na osiedlu owoce można dostać czasem u pani, która ustawia się pod Tesco ze stołami, ale dziś jej nie ma. pewnie stwierdziła że za gorąco żeby stać :P więc nie mam żadnych owoców :( trochę zazdro...

 

mirunia, to teraz masz wolne? ale fajnie! :) a za tydzień jeszcze się te upały nie skończą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, ciesze sie ze dajesz rade :******** ja tez bez lekarstw jestem , na samej terapii jade :)

 

mirunia, to takie obiadki lubie najbardziej :yeah::yeah::yeah: sycace i zdrowe.

 

 

kosmostrada, czesc Slonce:********* a do jakich konkulzji doszlyscie z T? Co do owockow to trzeba korzytac poki sa chociaz niestety wcale nie tanie no ale pozniej beda jeszcze drozsze albo wcale jak takie aury mamy.

 

Tez pomykam w bawelniaczkowych ciuszkach a i tak goraco mi.

Zawrotami sie juz stresuje :zonk::zonk:

 

Aurora88, :********* hey :) Wiesz ja kupuje czesto w osiedlowych , mam dwa takie w miare fajne i w obydwoch organizuja wyprzedaze do 70 % wiec wtedy chodze i w sumie chyba wiekszosc ludzikow wtedy kupuje bo zawsze jest ich w te dni sporo.

Kilka lat temu jak jeszcze pracowalam na uczelni to mialam fajny niedaleko owej i tam wstepowalam w kazdy poniedzialek bo mieli dostawe , jakie ja ciuszki lowilam :105: a torebki jakie !

Teraz mi tam za daleko ale te dwa osiedlowe ciuszkolandy w zupelnosci mi starczaja :)

Co do terapii , na niektore sesje reagowalam podobnie , za tydzien wracam po miesiecznej niebytnosci bo moja T wraca z urlopu.

Oby sie ochlodzilo do tej pory ciut!

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurora88, podobnie jak Ty marze o zdrowku .... modle sie o to i cezko na nie pracuje no ale ta choroba jest wstretna i niestety co juz dobrze to gorzej i w kolko tak.

 

DarkMaster, :******* Hey , jak zyjesz w ten upal?

 

Ja ledwo zyje, ledwo dycham i jestem cala upocona i fuuuu nie lubie taka byc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, hej, hej! :papa: Widzę zafundowałaś sobie raj owocowy :great: Dasz radę to zagospodarować!

Proponuję zupę krem z renklod - wyśmienita!

To już masz połowę dnia poza sobą i w dodatku aktywną... pogoda Ci sprzyja i dobra forma.

 

Już rozgimnastykowałam łopatkę i coraz mniej mi dokucza. Ale to ewidentna wina zbytniego ochłodzenia rozgrzanego ciała.

 

platek rozy, zaraz nastawiam ryż i będę wcinać, indyk curry rozpływa się w ustach. :yeah:

 

Aurora88, tak jestem jeszcze na urlopie, a upały mają być ponoć do 20.08, więc następny tydzień dylam w upały do roboty, ale powinnam dać radę.

 

DarkMaster, dzień dobry!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DarkMaster, ja juz tez w domku , bylam kolo 10 na malych zakupach i siedze.

 

Wczoraj u ciotki w bloku umarl sasiad. :shock: Wyszedl z domu okolo 12 w poludnie i serce mu stanelo :shock::shock::shock: starszy to byl Pan ale mnie to przerazilo.

Ciotka wystraszona takze bo ona w takich godzinach do sklepu choodzi a ma klopoty z sercem.

 

mirunia, Kochana ja tez ryz nastawilam :D do tego dania po mexykansku :D ale popije je mietka i mam rozrobiona wode cala butle z mieta i cytryna do popijania w ciagu dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×