Skocz do zawartości
Nerwica.com

Weekend'owy wątek prywatkowo - reflexyjny , zapraszam ..


VTEC

Rekomendowane odpowiedzi

A co według ciebie stanowi główną przyczynę takiego stanu rzeczy?

 

Pewnie przyczyna tkwi we mnie. Nie lubię ludzi i szczególnie nie lubię bezsensownego plotkowania i pociskania pierdół. Mam taką grupę ludzi, z którymi się dobrze czuję, bo mają podobne poczucie humoru do mojego i rozumieją, co do nich mówię i jedynie ich akceptuję i dopuszczam do siebie. Resztę trzymam na dystans, jak obcych z innej planety i dla nich zakładam jedną ze swoich masek. Czasem też po godzinie bycia z ludźmi jestem zmęczona i przytłoczona i mam odruch ucieczki. Nie zawsze, czasem tak mam.

 

[*EDIT*]

 

Polina, czemu na chwilę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Alien masz znajomych-ale fajnie

Jasne mam, ale co z tego skoro kontakt z nimi jest zupełnie powierzchowny... Czasy kiedy mieliśmy o czym wspólnie rozmawiać minęły bezpowrotnie (chyba)...

...Zawsze mam problem z rozszyfrowaniem tych twoich maleńkich literek, tym razem jednak się udało. Nie jest z tobą najgorzej :D, choć sam pamiętam, że w moim przypadku była to taka granica wieku, po przekroczeniu której trochę się zaniepokoiłem :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba, ja chyba nigdy tak naprawdę nie przepadałem za ludźmi, ale niestety zmuszony jestem, chcąc nie chcąc, w tym społeczeństwie jako tako funkcjonować... Tym, co skutecznie odwodzi mnie od uczestniczenia we wszelkich wydarzeniach kulturalnych etc... jest świadomość własnego wieku i widok tych wszystkich dużo młodszych ode mnie ludzi, którego momentami po prostu nie trawię...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A muszę ci powiedzieć, że zdarzało mi się z często rozmawiać dużo młodszymi dziewczynami i ta różnica wieku wcale nie była tak odczuwalna... Być może to kwestia nastawienia... W każdym razie dopiero kontakt osobisty jest nam w stanie uzmysłowić istnienie dzielących nas ewentualnych barier...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie niestety też zaczyna być... Można wymieniać z kimś korespondencję jak najbardziej na poziomie, ale w przypadku kontaktu osobistego, pomimo pozornej zbieżności poglądów, uświadamiamy sobie jak wiele nas dzieli... Wygląd, sposób zachowania... Dlatego czasami lepiej unikać podobnych konfrontacji. -Oczywiście mam tutaj na myśli różnicę wieku znacznie większą niż dotyczyłoby to osób ostatnio obecnych na tym wątku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Herbata ogólnie w tego typu sytuacjach sprawdza się całkiem nieźle :D. Dobór jej rodzaju to już tylko i wyłącznie kwestia osobistych preferencji. Nawiasem mówiąc próbowałem jakiś czas temu zielonej herbaty, ale, przynajmniej z wyglądu, ta mętnawo zabarwiona ciecz nie bardzo mnie przekonuje :?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polina, z Yerbą to jest tak, że można ją pić do 18.00, wtedy nie szkodzi na sen. U mnie to raczej - nie przeszkada lekom na sen, heh.

 

Wy już pijecie....?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jakoś mnie senność zmogła i musiałam wykorzystać chwilę, bo mogła się już tak prędko nie pojawić ;)

 

Co dzisiaj polewacie, bo póki co ja na herbacie?

Ale mi się rymło :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co dzisiaj polewacie, bo póki co ja na herbacie?

Ale mi się rymło :mrgreen:

Wygląda na to, że na razie jestem tu sam :?. A zestaw standardowy, podobnie jak wczoraj, tyle że piwo inne... Polina albo zaczęła polewać sobie dzisiaj zbyt wcześnie, albo imprezuje gdzieś na mieście ze znajomymi, których podobno nie posiada :D.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie szkoda ci weekendu na złe samopoczucie? Ja ostatnio mam wrażenie, że czas płynie zdecydowanie za szybko, dlatego w chwilach wolnych moim priorytetem jest właśnie relaks :smile:. Wiem, że zawalam przez to rzeczy, które jeszcze do niedawna były dla mnie najważniejsze, ale to pewnie jeden z kolejnych objawów życia w stresie...

...Znając Polinę, wpadnie pewnie dopiero, kiedy dobrze się wyśpi, czyli z samego rana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×