Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiejszy dzień zaczął sieod tego że czekałem kilka godzin na egzamin,nie zdałem tego egzaminu bo na łuku walnąłem w pachołek...,Przed egzaminem miałem tak ogromny lęk,że prawie cały dzień nawet po zakończeniu egzaminu czułem lęk,stres ogromny,boli mnie od rana w klatce piersiowej...ciśnienie jak zwykle zwalone bo 100/50......nawet sam już nie wiem o co może chodzic ze mam od kilku tygodni miesięcy tak słabe ciśnienie ..moge mieć czasami np 110,115,ale te drugie nie przekracza nigdy 60...przy tym mam różne kłopoty z oddychaniem i w ogóle dziwnie sie czuje.I teraz ten mój stan plus to że mnie boli jakośtak dziwnie powoduje u mnie lęk,stres,boje sie że zawału dostane albo czegoś innego.....Kompletnie dzisiejszy dzień był do dupy.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień zaczął sieod tego że czekałem kilka godzin na egzamin,nie zdałem tego egzaminu bo na łuku walnąłem w pachołek...

Olej to. I witaj w klubie, pamiętasz co mówiłem parę dni temu o swoim uroczym pachołku który wyrósł nie tam gdzie powinien :D

 

Prawda jest taka że wielu, którzy już mają prawko, nie zdałoby łuku.

 

No ale co tam, kiedyś zdamy :D

 

Przed egzaminem miałem tak ogromny lęk

Nie dziwne... Ale z drugiej strony to czego my się tak boimy... Zdamy czy nie, świat się nie skończy... Będziemy musieli uciec? To powiemy egzaminatorowi że się źle czujemy i musimy wyjść. Zapłaciliśmy za egzamin więc mamy do tego prawo i nikt nie będzie krzywo patrzył.

 

Jasne, tylko powiedzieć to jedno, a to co się czuje to drugie... Wiem...

 

Swoją drogą na drugim egzaminie ze stresu zamiast świateł włączyłem spryskiwacze :D A teraz, o ile zdam teorię (bo mi ważność straciła), będę podchodził piąty raz. To jakaś paranoja jest.

 

Tym bardziej że z instruktorem wszystko wychodzi super.

 

I teraz ten mój stan plus to że mnie boli jakośtak dziwnie powoduje u mnie lęk,stres,boje sie że zawału dostane albo czegoś innego.....Kompletnie dzisiejszy dzień był do dupy.

Młody jesteś, o ile nie pijesz 6 red bulli dziennie, to w tym wieku zawały się nie zdarzają. No po prostu się nie zdarza. Nawet przy wysokim cholesterolu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja dziś przeżyłem gastroskopie niezbyt przyjemne badanie:/ale krutko trwa naszczęście, i moje dolegliwości i bóle żołądkowo jelitowe to niestety nie żaden kolejny wymysł hipochondryczny ;) mam krwotoczną nadżerke ściany żołądka i reflux na szczeście nic powarznego da sie zaleczyć i bedzie ok :)

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kozlatko-ważne,że wiesz co to jest i jak to wyleczyć:),

 

A ja dzisiaj użyłem mózgu i zorientowalem sie,że zawaliłem dwie bardzo ważne dla mnie sprawy które mogły zmienić moje życie,a wszystko z powodu głupoty,lęku i debilnego zachowania sie z mojej strony:(.Chciałbym cofnąć czas ale nie moge....a jednak wciąż myśle o przeszlosci....kto wie być może gdybym w odpowiednich momentach zachował sie tak jak normalny facet....dziś moje żcyie byłoby przynajmniej troche lepsze.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica.

Czasu nigdy nie zdołasz cofnąć, ale zawsze możesz zaradzić odpowiedzialności za błąd. Ja o mało przez swoje lęki nie straciłam bardzo mi bliskiej osoby. Pod ich wpływem zrobiłam coś niezwykle głupiego i musiałam odpokutować. Postanowiłam, że skoro nie mogę powrócić do starego stanu rzeczy, to warto rozpocząć nowy rozdział, zacząć wszystko od nowa. Przeprosiłam za swoją pomyłkę i... okazało się, że wcale nie jest tak źle, jak się spodziewałam. ;) Każdy zasługuje na kolejną szansę, jeśli pokaże, jak żałuje.

 

Mój dzień: przebiega bardzo leniwie, rozkoszuję się ostatnimi godzinami wolnego, jutro wracam do szkoły po chorobowym. Powrócą obowiązki, ale wraz z nimi znajomi z klasy, co mnie cieszy! ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam Was,a ja dzisiaj byłam u lekarza dostałam CILON i zaczyna się leczenie, mam nadzieje ze będzie dobrze:) "kochana"nerwica lękowa.Ale po wyjściu z gabinetu czułam się jak idiotka....chciałam się trzymać twardo...a płakałam już po 3 minutach rozmowy z psychiatrą,zdania wypowiadane bez ładu i składu... :oops: do tej pory nie mogę przypomnieć sobie części rozmowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj sie stresuje jutrzejsza pierwsza wizyta u psychiatry.. Mam nadzieje, ze nie kaze mi zrobic EEG, czy tam innych jeszcze badan, skoro mam ich mnostwo np. rezonans mozgu, i mam tez nadzieje, ze nie wysle mnie do psychiatryka, albo calkowicie oleje.. Eh.. Boje sie tej wizyty i czy mi cos pomoze ten lekarz..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pawelek88, nie stresuj się wizytą u psychiatry, zobaczysz że wyjdziesz stamtąd radośniejszy niż myślisz :)

A u mnie dzien okropny, były ataki, co chwila wariowania umierania ale przynajmniej jakoś nie popadam w skrajność:) Nie latam po mieszkaniu....

do tego mam noge w gipsie na 6 tygodni, nie chodze do pracy i mam mnóstwo czasu na bezczynność.....a ona działa cudownie.....

Słuchajcie a czy drętwieją wam czasem ręce palce od nerwicy??? u mnie jakoś dziwnie bo drętwieje np jeden palec :)

pozdrawiam wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj sie stresuje jutrzejsza pierwsza wizyta u psychiatry.. Mam nadzieje, ze nie kaze mi zrobic EEG, czy tam innych jeszcze badan, skoro mam ich mnostwo np. rezonans mozgu, i mam tez nadzieje, ze nie wysle mnie do psychiatryka, albo calkowicie oleje.. Eh.. Boje sie tej wizyty i czy mi cos pomoze ten lekarz..

Pawelek88, nie stresuj się, u psychiatry jest jak u cioci na imieninach prawie. Miło i przyjemnie, a do tego możesz się wygadać i wyrzygać wszystkie najgłupsze myśli. Wychodzisz jak po spowiedzi. I jeszcze masz coś fajnego do łykania.

 

Słuchajcie a czy drętwieją wam czasem ręce palce od nerwicy??? u mnie jakoś dziwnie bo drętwieje np jeden palec :)

Victorek, lepszy jestem, u mnie czasem cała dłoń :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani,

 

Właśnie zakończyłam drugi tydzień terapii na oddziale dziennym. Ze mną kiepsko, bo jeden dzień dobry, drugi do luftu, no ale niestety to chyba efekt terapii. Dolegliwości się nasiliły, ale jakoś idę dalej. Ciągle niestety tarzam się w lęku o swoje zdrowie. Tylko, że wczoraj dowiedziałam się o swoich wynikach badań krwi. Są IDEALNE!!!! No, ale mnie chodzi właściwie o co innego. Przede mną jeszcze trochę czasu. Pojawiły mi się jednak wątpliwości czy ta terapia mi pomoże. Pożyjemy zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku, bracie w niedoli, ja mam rękę w gipsie :)

za 3 tyg. wyjmą mi druty i zacznę rehabilitację.

od miesiąca jestem w domu, przede mną kolejny i może następny?

 

właściwie to dobrze, bo mogę się pozbierać, dać sobie czas na działanie leków

a dziś byłam na 1.spotkaniu z psycholożką

 

każdy dzień, taki jak dziś i wczoraj, bez "umierania" jest cudownym dniem

to nic, że jeszcze nie mam siły wyjść na spacer, wierzę, że już niebawem....

 

co do drętwienia ;-) owszem, czasem całe dłonie, czasem pojedyncze palce

i są wtedy zimne... cóż, taka nasza "uroda"

 

pozdrawiam Nadwrażliwców

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorek, o nie! cała ręka!!! :) :) :)

Witaj Venus :) nie możesz mieć żadnych wątpliwości, już dwa tygodnie mineły, a jeszcze na pewno wiele przed tobą. Trzymam kciuki!

Jasmin_44, no proszę więc ty też zagipsowana, ale ja z kolei bym chciał trochę pochodzić ale nie mogę za bardzo :)

I wierz dalej a już niebawem...pójdziesz na dłuugi spacer :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorek,

Po prostu nic dodać, nic ująć! Genialne streszczenie moich własnych myśli i frustracji. Faktycznie komiczne! Dzięki za tego posta :) (chodzi o wypowiedź z 2 marca)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmorek,

Po prostu nic dodać, nic ująć! Genialne streszczenie moich własnych myśli i frustracji. Faktycznie komiczne! Dzięki za tego posta :) (chodzi o wypowiedź z 2 marca)

:smile: Cieszę się, że nie tylko ja tak to czuję, że czujesz dokładnie tak samo. Mam nadzieję, że i Tobie świadomość podzielania poszczególnych lęków jakoś pomaga:)

 

Mam marzenie: utworzenie jakiejś komitywy tutaj, swoistej terapii grupowej, która będzie się widywać w realu i nabijać sobie do głowy racjonalne postrzeganie świata. Powstańmy razem przeciwko tyranowi, jakim jest nerwica! Nie wiem jeszcze jak... Sądzicie, że coś takiego byłoby możliwe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja naprzykład z Wrocławia jestem ;) he he, więc o 20 w Warszawie to nie za bardzo dla mnie. Ale i tak się piszę, jeśliby ktoś coś bliżej organizował ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj Venus :) nie możesz mieć żadnych wątpliwości, już dwa tygodnie mineły, a jeszcze na pewno wiele przed tobą. Trzymam kciuki!

 

Dzięki Victorku :smile: no przede mną jeszcze sporo pracy...nad sobą!

 

Właśnie wróciłam ze sklepu i sobie popłakałam :cry:

kurde, nie przypuszczałam, że kiedyś będę miała problem ze zrobieniem zakupów, w ogóle wejściem do sklepu bo zaraz zacznie mi się robić słabo, zacznie mnie trząść itp. W głowie mi się to nie mieści... :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, czyli dopadło i ciebie też to :shock: Tak samo zrobienie zakupów dla mnie to nie lada wyczyn, ale trzymam mocno kciuki aby przeszło. Kiedyś było ze mną gorzej w takich sytuacjach, nie mogłam wejść do żadnego sklepu a teraz jest już trochę lepiej ;) Także i tobie tez się poprawi to na pewno są skutki terapii bo na początku zawsze jest trochę gorzej ale póżniej zobaczysz będziesz jak nowo narodzona ;)

Mój dzień nawet nawet bo wreszcie udało mi się dojść do siostry do domu :mrgreen: Nie byłam u niej kilka lat temu oczywiście z powodu tych cholernych lęków :? . Nie było łatwo tam dotrzeć ale ufff udało się i jestem z tego bardzo zadowolona :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, czyli dopadło i ciebie też to :shock: Tak samo zrobienie zakupów dla mnie to nie lada wyczyn, ale trzymam mocno kciuki aby przeszło. Kiedyś było ze mną gorzej w takich sytuacjach, nie mogłam wejść do żadnego sklepu a teraz jest już trochę lepiej ;) Także i tobie tez się poprawi to na pewno są skutki terapii bo na początku zawsze jest trochę gorzej ale póżniej zobaczysz będziesz jak nowo narodzona ;)

Mój dzień nawet nawet bo wreszcie udało mi się dojść do siostry do domu :mrgreen: Nie byłam u niej kilka lat temu oczywiście z powodu tych cholernych lęków :? . Nie było łatwo tam dotrzeć ale ufff udało się i jestem z tego bardzo zadowolona :mrgreen:

Gosiulka ja to mam od samego początku nawrotu nerwicy. Też teraz mam nasilenie wszystkiego - okropne bujania i zawroty głowy - ale to właśnie skutki terapii raczej. Ciężko jest bardzo, ale niestety muszę przez to przejść. Muszę swoje wycierpieć, aby zmienić siebie i aby wszystko było potem dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnie dni to masakra.... bardzo źle się czuję, ale inaczej niż zwykle i to bardziej wytwarza lęk, bo tego nie znam, ciągle jest mi słabo, mam wrażenie, że się zaraz przewrócę, nie mam siły reką ruszyć co jest grane do cholery? od razu mam wkrety na różne choroby... plus odrealnienie i coś dziwnego a mianowice od wczoraj cąły czas moje ciało jakby dygocze,bez przerwy Odczuwa ktoś coś takiego? już nie wiem czy to od nerw....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorek jesteś słaby i jakby wykończony masz może ciężką głowe do tego i jakby takie delikatne zawroty? ja też czasmi tak mam że oprucz tych psychicznych dolegliwości czasem jak mnie walnie właśnie takie uczucie słabości, ciężkiej głowy jakby nie wydolności jak bym miał sie zaraz przewrucić i już nie wstać i to zmęczenie cały dzień potrafi czasem trzymać też tak mam i z tym dygotaniem też niby jest ciepło a ty sie trzęsiesz jakby od środka jakby ci było zimno to z tym dygotaniem miałem wczoraj cały dzień nawet do pieca dokładałem bo myślałem że zimno a w domu już ze 37 stopni było ;) ale dziś już ok myśle że to też objawy nerwicy.

 

A tak wogule to wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet dla wszystkich dziewczyn z forum i nie z forum :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×