Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a głowa,zawroty, ucisk i inne dolegliwości głowy


Waleria

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze dziękuję Wam że się zainteresowaliście moim problemem,zapewne wiecie jak to jest jak ma się świadomość że jest ktoś kto ma coś podobnego.

Moje bóle nie są zależne od niczego,pojawiają się wiele razy w ciagu dni i trwaja sekundę,kilka minut,godzinę,jak sie czymś zajmę to raczej mnie nie boli. Byłam u psychiatry który stwierdził bóle psychogenne,psycholog u którego zaczęlam się leczyć stwierdził nerwicę. Tomografię miała 3 lata temu, po 4 latach bóli, na początku było jeszcze gorzej niż teraz,tomografia uspokoiła mnie na chwilę,wiem że rezonans to już ostatecznośc dlatego się na niego zdecydowałam,mam nadzieję że będzie OK.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KATARZYNKO ja jedyne objawy twarzowo - skórne [ :P :P ] to mam takie , że jak mnie rozboli głowa z nerwów to robię sie strasznie blada a na policzkach mi jakieś takie czerwone plamy wyskakują :P

ale żadnego napięcia skóry nie czuję

 

12 marca idę prywatnie do psychiatry ;)

znalazłam dzisiaj w moim mieście ale niestety w ten czwartek nie przyjmuje wiec idę w następny

 

i zobaczymy co powie .....

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaska22 nie ma za co dziękować po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać i wspierać nawzajem a z tymi bólami to masz wydaje mi sie tak jak ja, tylko że ja je mam od gdzieś roku są to bóle w różnych miejscach na głowie i o różnym natężeniu i trwaja różnie tak jak piszesz od sekundy do czasem jakiegoś dłurzszego czasu a czasem i cały dzień potrafią dokuczać ja je mam głównie za oczami i nad skroniami a czsem z tyłu głowy nie kiedy trzeba trzeba wziąść tabletke przeciwbólową ale głównie idzie przeżyć ja mam stwierdzone napięciowe te bóle to chyba to samo co psychogenne i faktycznie jak sie czymś zajme to jakby sie nie pojawiały także nie masz sie czym przejmować na MRI nic nie wyjdzie i z pewnością bedzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KATARZYNKO bo tak sobie teraz przypominam i u mnie też sie zaczęło od bólu głowy

bolała 1 dzień, sobie myśle luz - może zmiana pogody bla bla bla

ale nie przestała i pierwszy atak trwał jakieś 4 dni non stop

ale wtedy jeszcze nie było zawrotów

 

no a potem poleciało ................

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO ja Teorio, też nie od razu miałam zawroty, tylko straszny bol głowy... i byłam totalnie otepiała... miewałam juz tego typu bóle - migrenowe, bo bolała mnie zawsze lewa skroń i lewe oko, ale to zawsze bylo zw. z miesiączką, w wówczas tak bez przyczyny... no ale pomyslałam, że to migrena, standardowo poboli trzy dni i przestanie... no ale nie przestała... dni uciekały a mnie bolała... może mniej niż na samym poczatku ale prawie non sto, znaczy codziennie przez miesiąc, gdzie tak w 2 tygodniu dołaczyły zawroty głowy, być może od stresy spowodowanego, że nikt nir wiedział co mi jest... i tak to narastałó... w końcu głowa przsstała boleć zupełnie... ale zawroty zostały i potem na nich się skupiłam... no więc pewnie się nasilały i przybierały różne formy... neurolodzy nie wiedzieli co to, generalnie po zbadaniu zawsze mówili, że nerwica i zapisywali benzodiazepiny plu jakies błednikowo - dotleniające mózg... uspokajaczy nie jadłam, a te na błędnik nie pomogły... więc szukałam przyczyby dalej coraz bardziej się stresując, więc odszly kolejne objawy zw. z glowa - napiecie, ucisk, szumy, chaos w glowie, dretwienia itd.....

W sumie mnie jak bolała glowa to zawsze lewa skroń i lewe oko, albo coś za okiem - jakby tył oka lewego...

pozdrowienia:)

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teorio rzeczywiście z tego co piszesz wynika że mamy podobnie :(

Katarzynko piszesz że Ciebie po miesiącu przestała boleć główka,mnie boli cały czas i to mnie martwi,już snuję czarne scenariusze,że lekarze powiedzą jakim cudem ja żyję z takim wielkim guzem,nie wiem co bym wtedy zrobiła.

Oszaleję chyba do środy a później do wyniku. Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Czy jeśli tomografię miałam bez kontrastu to jest szans że przy rezonansie też obejdzie się bez tego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie a jak u Was ze spaniem jest ?

 

bo ja sie naczytałam , że przy nerwicy ZAWSZE jest bezsenność i takie tam a ja np śpię jak zabita i generalnie odkąd sie u mnie zaczęły te bole głowy i zawroty to więcej śpię

i np w weekend czasami mam tak, że śpię do 12 - 13 i nie mogę zwlec się z łóżka

 

w tygodniu wstaje o 6 bo muszę ale jak mam możliwość to mogłabym sie wogóle nie budzić

 

no i nie wiem czy to normalne czy jednak przy nerwicy problemy ze spaniem muszą być ?

 

jedyny dzień kiedy nie mogę zasnąć to niedziela bo przeraza mnie poniedziałek i pójście do pracy :?:?

i wtedy rzucam sie na łóżku do 1 w nocy, wszystko mnie denerwuje i czasami zaczynam ryczeć z nerwów że nie mogę zasnąć :/

 

 

.

 

[*EDIT*]

 

Katarzynko mnei też zawsze najbardziej bolało z tyłu oka ! :)

tylko że mnie obydwa a nie jedno

 

ale Kaśka22 powiem Ci to samo co Katarzynka - nie wiem od kiedy masz te bóle natomiast mnie tak najbardziej bolało przez pierwsze 2 msce

a potem bóle głowy przeszły ale pojawiły sie zawroty które trwają do dzisiaj

i szczerze mówiąc nie wiem czy już ten ból glowy nie był lepszy :/

 

no a na dzien dzisiejszy to głowa boli b. rzadko

tak raz na tydzień, dwa jak boli to jest wszystko natomiast zawroty praktycznie dzień w dzień

czasami gorsze, czasami lepsze ale jednak są cały czas

 

i Ty kochana nie wmawiaj sobie guzów itp bo to sie nie tak objawia pozatym jak człowiek ma guza i on nagle zaczyna dawac o sobie znać to generalnie nie byłabyś w stanie w miarę normalnie funkcjonować

miałabyć omdlenia, paraliże i inne takie bo mi neurolog bardzo długo tłumaczył jakie guz mózgu daje objawy i to nie jest tylko ból głowy

także nie wkręcaj sobie ;)

 

chociaż wiem, ze na początku człowiek głupieje i ja przez pierwsze 2, 3 msce też tak panikowałam jak Ty a teraz po ponad 8 mscach już wiem, że to nie żadna śmiertelna choroba tylko pscyhika po prostu ;)

 

 

teraz np czuję taki głupi ucisk w głowie, szum w uszach i mimo że siedzę to czuję sie bardzo niestabilnie ale dzisiaj mialam bardzo ciężki i nerwowy dzień [ towarzyszyły mi od rana zawroty milion ] i teraz chyba odreagowywuje stres

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NO tak, Kaśko22, po miesiącu przestała mnie boleć, ale bolała mnie non stop i przez miesiąc byłam non stop na przeciwbólowych, bo inaczej nie mogłabym funkcjonowac... po miesiąsu przestała mnie boleć ale w sensie przewleklego bolu, a nie, że nie mam w ogóle bolów glowy, bo mam, ale nie trwa po miesiąc...

A generalnie Kasko 22, to guzy nie objawiają się bółem glowy, naprawdę to nie takie objawy!!! ona powoduja naciski na różne miejsca odpwiedzialne za mowę, czy wzrok... więc objawy sa inne!!! uwierz! a ja miałam rezonans bez kontrastu i wszytsko wyszło ok i widać dobrze...

 

Teorio! Ja też niekoniecznie mam problemy ze snem, raczej nie cierpie na bezsennośc, właśnie jak miałam te silne zawroty rok temu to najchetniej bym leżała w wyrku i spała, spała... byle nie wstawać... a generalnie spię dużo raczej, w wekendy do 10.00, w dni powszednie wstaje o ósmej ale do pracy - mam to szczęście - mogę przyjśc w sumie kiedy chcę ( koło 10.00) inna sprawa, ze chodzę późno spać -koło pierwszej, nawet drugiej, o szóstej bym nie dała rady wstać:( a w ciagu dnia czasami ucinam sobie popoludniowe drzemki, bo mnie normalnie ścina z nóg i muszę się zdrzemnąć... ale to może efekt efectinu - taka troszkę senności i zmęczenie...

pozdrówka:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze jedno, bo mi sie przypomniało ;)

 

często mam tak, że idąc do pracy cała sie kołyszę itd

przychodzę i po chwili zawroty mijają ale jak miną to dopada mnie coś innego a mianowicie, ziewam jak oszalała :?:?:?

potrafię tak 30 razy ziewnąć aż mnie szczęka rozboli ale w sumie ziewam i wcale mi się nie chce spać tylko dczuwam ogromną potrzebę ziewania :P

 

głupia jestem wiem :twisted::twisted::twisted:

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Teorio! Ja też niekoniecznie mam problemy ze snem, raczej nie cierpie na bezsennośc, właśnie jak miałam te silne zawroty rok temu to najchetniej bym leżała w wyrku i spała, spała... byle nie wstawać...

 

 

ufff no to mnie pocieszyłaś ;)

bo ja wszędzie czytalam że jak jest nerwica to musi być bezsenność i koniec kropka ;)

 

co prawda wiem, ze każdy człowiek jest inny i każdy inaczej przechodzi daną chorobę ale jednak mialam lekkie obawy co do tego mojego spania [oczywiście wszystkie inne rzeczy mogące to powodować typu problemy z cukrem i inne takie zostały wykluczone]

 

Ale z jednego jestem dumna Kasia ;)

bo od 8 mscy sie z tym męcze, do teraz nie brałam żadnych leków [ ale zacznę na pewno bo dość mam już tych zawrotów] i mam pewne osiągnięcia ;)

potrafię np iść dzisiaj do supermarketu i nie wpadam w panikę już na początku a ostatnio wytrzymałam ponad 20 minut i dopiero przed kasą dostałam ataku , tzn duszno , słabo i wogóle i wózek przejął mój narzeczony a ja spokojnie wyszłam sobie na zewnątrz i na niego poczekałam ;)

 

a jeszcze 2 msce temu nie dość, że bym nie weszła tam wcale to jakbym już jakimś cudem weszła to narzeczony musiałby mnie wyprowadzić ;)

 

także wydaje mi sie, że jakoś z nią zaczynam walczyć ale jednak objawy mam i to dokuczliwe więc nie ma wyjścia trzeba sobie pomóc lekami ;)

 

no a przede wszystkim Katarzynko nie wiesz jak sie cieszę, ze Ciebie tu spotkałam bo dajesz mi nadzieję , że jednak zawroty można zlikwidować :*

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, podziwiam Cię Teorio, ja wytrzymałam bez leków niecałe 5 miesięcy, po czym właśnie nie mogąc już chodzić nawet do sklepu, na zakupy, czy nawet na ulicę spasowalam (a był to lipiec i wszedzie już zaczęły się wyprzedaże a ja nie mogłam iść:( hihi, to mnie dodatkowo zmobilizowało by iść do lekarza i pozbyc się tego)... zreszta mi sie już potem robiło coraz częściej słabo, już miewalam takie jakies odloty, że bałam się, że wpadnę jeszcze w jakąs depresję, bo czułam się coraz dziwniej... to dziwne czucie ciała, slabe nogi, glowa taka ciężka, że szyja nie mogła jej udźwignąc... wrażenie, jakbym miała żyły w szyi pozatykane i krew mi nie dochodziła do mózgu... a tam chaos w glowie, mysli biegały, oszołomienie kompletne....no i poszłam po raz i w zyciu do psychiatry...no i dostałam ten efectin... i teraz żyje bez zawrotów, mając wielką nadzieję, że jak przestanę konsumować efectin to jego efekt w postaci braku zawrotów zostanie!!!!!!!!!!!!

 

buziaczki dla was kochane:)

Katarzynka35

PS> Musimy sie wspierać, a mnie też wspierano na tym forum w najgorszych momentach:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pocieszcie mnie,proszę. Strasznie boję się tego jutrzejszego badania,boję sie, że wyjdzie coś nie tak. Teraz tak sobie myślę, że poza bólem głowy mam różne inne objawy,np. nieostro widzę,jak mrugnę powiekami to mi przechodzi,troche mnie mrowią policzki czasami i czasami kręci mi się w głowie.Kurde jeśli naprawdę wyjdzie że mam guza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Kaśko 22 no co Ty! Jaki guz, wlaśnie to co napisałaś - te dodatkowe objawy - świadczą nie o guzie a wlaśnie o nerwicy... masz te objawy od nerwicy!!!!!!!!!!!!

I sie nie stresuj, bo jeszcze gorzej bedziesz się czuła, zawroty bedą większe! a Kiedy dostaniesz wynik? Bo ja dostałam po 2 godzinach...

pozdrawiam

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem kiedy dostanę wynik,mam nadzieję że tego samego dnia,choć i tak nie wiem jak wytrzymam do wyniku,już teraz ciężko mi wytrzymać a co będzie jutro to boję się myśleć. Tak bardzo chciałabym żeby wszystko było dobrze,niby wiem, że mam nerwicę itd. bo zdiagnozowano to u mnie,ale te objawy tak mnie męczą, że boję sie najgorszego,samo badanie równiez mnie stresuje,podobno może trwać ono do godziny,a już najbardziej boję się tego kontrastu.W sumie dzisiaj to wszystko mnie przeraża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i bardzo się cieszę że trafiłam na tą stronę,mam taki sam problem jak wszyscy i już sama nie wiem co mam o tym myśleć.Od 3 lat choruję na nerwicę miewam duuszności,uderzenia gorąca,kołatania serca(moim zdaniem to zawał i kilka razy jechzłam do szpitała)a teraz doszły jeszcze zawroty głowy,mam lęki,boję się sama zostać i wyjść z domu,wyszukuję sobie różne prace bo jak się czymś zajmę to nie myślę że coś mi dolega i nie odczuwam tego a tylko siedzę bez zajęcia to mało nie umrę,czasami myślę że lepiej byłoby gdyby TO się stało nie męczyłabym się już dłużej ale mam córcię 5letnią i nie wiem co by się z nią stało.Kiedyś byłam pełną życia,wesołą dziewczyną i mimi żemam 28 lat czuję się jakbym miała 60.Proszę o odpowiedz bo moi najbliżsi uważają że przesadzam i wszystko sobie wmawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem Nowa na tym forum i chciałam wszystkich nerwicowców przywitać. Pod koniec Stycznia byłam u psychiatry, ponieważ moje lęki stawały się nie do wytrzymania. Bałam się wszystkiego. Lekarka po 25 min rozmowy powiedziała,że mam nerwicę jakoś mnie to nie zdziwiło bo się domyślałam. Przepisała mi Arketis lek który zawiera paroxetynę biorę 9 dień. Przez pierwszy tydzień było okropnie czułam się jak pijana miałam problemy z widzeniem, cały czas ziewałam i dostawałam ataki paniki. Teraz jest trochę lepiej ale nie wiem czy to lak dla mnie. po 8 dniach wybrałam się do moich rodziców autobusem. Przed samym przyjściem do nich dostałam ataku zesztywniał mi kark, zrobiło mi się okropnie zimno, serce waliło, ja się cała trzęsłam i myślałam ,że do nich nie dojdę. Przełamamłam to i wizyta trwała 1 godzinę nie mogłam tam wytrzymać tak bardzo chciałam wrócić do domu, żeby poczuć się bezpiecznie. Jak wróciłam to odrazu zasnęłam wykończona. Nigdy aż tak nie odczuwałam lęku przed wyjściem z domu czy to może być wina tych tabletek.Mam wizytę 12 marca czy mam prprosić o zmianę tego leku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monika1181!

Wydaję mi się, że najbliźsi nie rozumieją tego co się z tobą dzieje. Nikt kto tego nie przeżył ( ataki paniki w nerwicy) nie zrozumie co to znaczy.

Ja też mam małe dziecko i tylko to mnie teraz trzyma przy życiu. A najwięcej wsparcia otrzymuję tu na forum.

Może powinnaś pójść do lekarza psychiatry i porozmawiać o tym co się z tobą dzieje.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie dziewczyny ktoś kto tego nie przeżył nigdy nie zrozumie tego co może nerwica, zaburzenia lękowe i d/d powodować z człowiekiem jak utrudnia normalne funkcjonowanie, mnie czasami jest już aż głupio o tym mówić komu kolwiek bo i tak nie zrozumie a pomyśli sobie jak można sie tak czuć "wariat" i że pszesadza skoro dobrze wygląda i somatycznie nic mu nie dolega, mnie też sie wydaje Monika1181 że powinnaś zasięgnąć porady psychiatry/psychologa to najlepsze rozwiązanie.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaska22!

Nie martw się tak, bedzie ok, zobaczysz!!! weź sobie dziśiaj coś na uspokojenie, bo się niepotrzebnie tak przejmujesz! wiem, wiem, ja też panikowalam przed badaniem, ale napawdę niepotrzebnie...

na miałam badanie 20 minut- azwyczaj rezonans glowy tyle trwa... nie wiem kto powiedział Ci, że godzinę...

20 minut da się wytrzymać w tej kapsule.

trzymaj się dzielnie!!!

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wsparcie Katarzynko,gdzieś wyczytałam że trzeba tam leżeć godzinę.Możesz mi powiedzieć czy leząc tam można ruszać nogami czy ręką? Czy trzeba leżeć trupem dosłownie?

Myślisz, że rezonans potwierdzi to co pokazała tomografia,często zdarza się, że każde z badań pokazuje coś zupełnie innego? Tomografie miała 3 lata temu,boję sie że od tego czasu wiele się zmieniło.Jam ma te bóle codziennie,nie ma dnia bym czuła się dobrze,ostatnio dołączyły jakieś szumy w uszach co przeszkadza mi w zasypaniu i strzyka i w uszach przy przełykaniu śliny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaska22

Dokładnie tak jak pisze Katarzynka35 ;) nie ma się czego bać to badanie nie boli i trwa 20 min a nie godzinke i tego samego dnia już się dowiesz co jest grane czyli że nic tam w tej głowie nie masz, a wynik odbiera sie troszke puźniej choć ja dostałem od razu, a ten kontrast jest nie konieczny ale lepiej zrobic z kontrastem bo wtedy dokładniej wszystko wychodzi a nawet nie poczujesz kiedy ten kontrast dostaniesz, zobaczysz będzie ok czego ci życze i trzymam kciuki jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo wam dziękuję za odpowiedzi,do lekarza nie mogę na razie pójść bo mieszkam w niemczech i dopiero chodzę na kurs językowy więc jeszcze muszę poczekać.Rzeczywiście tak jest że jak ktoś nie przeżył tego co my to nas nie zrozumie.Ja mam też tak że jak nic mi nie dolega to ja czekam co zdarzy się wieczorem albo jak wstanę,czy będzie mi się kręcić w głowie czy serce będzie mi walić czy dam radę iść do sklepu czy nie zasłabnę gdzieś po drodze itd.Zastanawiam się czy sama nie wywołuję tych objawów bo ciągle myślę o nich i czekam kiedy coś nastąpi.Jeszcze nie mogę uwierzyć że to nie tylko ja mam taki problem ale bardzo dużo osób które nie mają się ż kim podzielić tym co przeżywa.Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam tez mam nerwice, od kilku lat - uciski glowy szczegolnie z tylu i zawroty, ktore powracaja, w sumie biore tylko chloropernazyne ale mysle nad tym by zmienic lek, albo brac z innym razem na jakis typowo nerwicowy. Zaczelo sie 4 lata temu jak wstalam z lozka z potwornymi zawrotami sztywnoscia karku i bolem glowy z tylu, najpierw chodzilam po kilku lekarzach, oczywiscie wszytkie badania, i diagnoza ze nerwica. Teraz czasami jest lepiej a czasami gorzej :)) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×