Skocz do zawartości
Nerwica.com

drapanie zmian skornych


Gość Amy Lee

Rekomendowane odpowiedzi

No i pięknie, w takim razie parę miesięcy temu oszukałam lekarza, że nie mam natręctw. Kojarzyły mi się one z uporczywym myciem rąk, pedantyzmem, etc. i w ogóle mojego drapania nie brałam pod uwagę. Dopiero jak ostatnio u fryzjera umierałam ze wstydu nad moimi od ponad dwóch miesięcy rozdrapanymi na głowie strupami (wydawało mi się, że fajne miejsce, bo nie widać), to pomyślałam, że coś jest nie tak.

Muszę o tym powiedzieć przy następnej wizycie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, jak tak czytam Wasze posty to aż mi się włosy jeżą... Ja mam ten sam problem, skubanie to już chyba moje hobby, skubię twarz, ramiona, plecy i skórę głowy. Cokolwiek się pojawi, skubię, a poźniej skubię to co już skubałam, a jak jakimś cudem zapomnę o jakimś miejscu i rana się zabliźni to skubię blizne :( tego lata ani razu nie ubrałam bluzki na ramiączkach, to jest moje przekleństwo. Nasila się razem ze stresem, i zmiany skórne i skubanie. Jednak skubanie mnie uspakaja, ale widk blizn szpecących mnie, już nie. "Miło" zobaczyć, że nie tylko ja mam ten problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

girl anachronism, ja ma ten problem od mniej więcej 10 lat, nasilił się w przeciągu 3 lat, już nie potrafię wymienić u ilu dermatologów byłam, ile leków brałam. Wiem, że jest to na tle nerwowym, ale brak mi pomysłu co dalej, na przyszłe wakacje planujemy z chłopakiem ślub, więc pewnie zamiast pięknej sukienki założę kombinezon, najlepiej z golfem i jeszcze torbę papierową na łeb :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pół nocy leżałam z pazurami wbitymi w skórę- moje przedramiona, uda i plecy to jedno wielkie zapalenie, blizny i strupy...Tyle walczyłam o to, by mieć normalną skórę, a teraz sama wszystko psuję... Cholera :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pół nocy leżałam z pazurami wbitymi w skórę- moje przedramiona, uda i plecy to jedno wielkie zapalenie, blizny i strupy...Tyle walczyłam o to, by mieć normalną skórę, a teraz sama wszystko psuję... Cholera :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pół nocy leżałam z pazurami wbitymi w skórę- moje przedramiona, uda i plecy to jedno wielkie zapalenie, blizny i strupy...Tyle walczyłam o to, by mieć normalną skórę, a teraz sama wszystko psuję... Cholera :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie, ja od dziecka jak ma ataki paniki drapie skorki przy paznokciach, potrafie nieswiadomie rozdrapac palec do rwi i nie czuje bolu, ile wysilku mnie kosztowalo, zeby przed slubem w miare wyleczyc palce, wstydze sie ich, rok temu na basenie kurzajki zlapalm tam gdzie drapie, nie mowiac o grzybicy, bleee. bardzo sie staram nie drapac, w liceum drapalam skore glowy, ale zalapalam jakies swinstwo i pojawilo mi sie lysienie plackowate, oduczylam sie od razu, jednak palce zostaly, molestuje je bardzo czesto :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie problem tyczy się rozdrapywania pryszczy... Męczę się z trądzikiem przeczosowym (http://www.tradzik.pl/tradzik-przeczosowy/). Chyba najbardziej przykrym, co może spotkać kogoś, kto ma problemy na tle nerwowym... Denerwuje się dużo, brakuje mi pewności siebie, a na to wszystko w dodatku to. To nie jest rozdrapana rana na plecach, czy głowie, a - niestety - na twarzy. Jest mi wstyd wyjść tak na ulicę. Mocno to przeżywam. Rozpoczęłam już terapię z lekarzem, na którą wysłał mnie dermatolog po obserwacjach stanu mojego leczenia. Niby już wiem, na czym polega mój problem i stąd się bierze, ale nie umiem sobie z nim poradzić. Szukam sposobu. Jeśli jest choć jedna osoba, która ma to, co ja - niech da znać! Razem raźniej. Byłoby mi niesamowicie miło usłyszeć kilka słów pocieszenia, że się da z tego wyjść... :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tiaa, 4 lata później.... 

Mam nadzieję że już jesteś wyleczona. Ale jeśli nie to przyszłam przybić z Tobą niechlubna piątkę 😕

Jestem owrzodzona, poraniona, w strupach i plamach na własne życzenie. Leci mi z nich osocze chyba. Dziś w nocy przeszłam sama siebie... ☹️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×