Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pornografia w związku


Rekomendowane odpowiedzi

No bo ja szaleję tylko za jednym facetem

 

I chwali Ci się, bardzo ładny wpis. :) Tzn. mam nadzieję, że to nie jest Jezus! (przepraszam, ale nie byłbym sobą, gdybym tego nie dodał :uklon: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, jeśli dobrze kojarzę Twoje wpisy, to zdaje się nie masz też nic przeciwko trójkątom, to rzeczywiście duża otwartość w dzieleniu się partnerem, pozbawiona małostkowej zazdrości... (Jeśli się mylę, to mnie popraw.)
dobra chrzescijanka refren triumfalnie donosi, ze bitteer toleruje porno, bo przeca jest zródłem perwersji i braku zasad wszelakich :lol: a co do małostkowosci, faktycznie jestem jej pozbawiona... ja nie usiłuje dogryzać nikomu w personalnych wycieczkach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra chrzescijanka refren triumfalnie donosi, ze bitteer toleruje porno, bo przeca jest zródłem perwersji i braku zasad wszelakich
Ja z chrześcijaństwem mam nie wiele wspólnego i uważam podobnie jak refren. ;) Porno nie jest źródłem żadnych zasad i serio nie wiem jakie Ty zasady tam dostrzegasz. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ego, jesteś kwintesencją wszelkich dewiacji! Przestańmy się oszukiwać. ;) No ale nie przejmuj się, ja też jestem zboczeńcem. W końcu ktoś mnie dookreślił, życie w nieświadomości było takie płytkie i smutne. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz bonsai, to forum ma też pozytywny wpływ na człowieka, w końcu tutaj może on zgłębić, kwintesencję prawdy o sobie. ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pornografia jest obrzydliwa i obleśna, jak ktoś to ogląda to jest zboczeńcem.

 

Czyli powołując się na sondy różnych ośrodków badawczych wynika, że średnio kilkadziesiąt % społeczeństwa to zboczeńcy, a Polskie Towarzystwo Seksuologiczne zamiast leczyć zboczenia(a bardziej prawidłowo parafilie/zaburzenie preferencji seksualnych) to je poleca i promuje.

 

Problem jest jeśli pornografia zacznie rządzić czyimś życiem, być dominująca "aktywnością" w sferze seksualnej i doprowadzi taką osobę do uzależnienia/ niechęci współżycia z realnym partnerem/ką bo w głowie będzie ino bryndzlowanie na ekranie- i to przyznaje PTS. We wszystkim trzeba znać umiar. Od wszystkiego można się uzależnić. I trzeba mieć świadomość, że to fikcja- fantazja producentów- a nie rzeczywistość. Nie każdy facet ma Freda 40cm, nie każda kobieta cycki w rozmiarze 110ZZZ, nie można jechać z koksem nieprzerwanie przez trzy godziny z pięcioma partnerami/kami bez zadyszki, ani nawet kropli potu, a otwory naturalne nie mają rozciągalności jak hangar dla F16. Jeżeli ktoś nie dostrzega tej subtelnej różnicy, a nigdy wcześniej nie zamoczył, to naogląda się taki jeden z drugim tych bzdur, a potem jak przyjdzie co do czego to w łóżku wielkie rozczarowanie, bo to nie tak miało być, bo ona nie jest gwiazdka porno- nie robi loda na wstępie, nie bzyka się w 5 pozycjach i na koniec nie można się jej zwalić na mordę.

 

(refren- wybacz ten naturalizm w wypowiedzi)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, jeśli dobrze kojarzę Twoje wpisy, to zdaje się nie masz też nic przeciwko trójkątom, to rzeczywiście duża otwartość w dzieleniu się partnerem, pozbawiona małostkowej zazdrości... (Jeśli się mylę, to mnie popraw.)
dobra chrzescijanka refren triumfalnie donosi, ze bitteer toleruje porno, bo przeca jest zródłem perwersji i braku zasad wszelakich :lol: a co do małostkowosci, faktycznie jestem jej pozbawiona... ja nie usiłuje dogryzać nikomu w personalnych wycieczkach ;)

 

To nie jest wycieczka osobista, chciałam ustalić fakty, jeśli komuś nie przeszkadzają trójkąty, to ten fakt coś wnosi do jego uwag o zazdrości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, są różne sytuacje, nie można z takiego ogólnego twierdzenia, że trójkąty nie przeszkadzają, wyciągać wniosków odnośnie innych sytuacji, ani że ta osoba chce uczestniczyć w trójkącie, ani że nie zna uczucia zazdrości itd.

 

ego

Porno nie jest źródłem żadnych zasad i serio nie wiem jakie Ty zasady tam dostrzegasz.

 

bittersweet nie napisała przecież, że porno jest źródłem zasad i że jakieś zasady tam dostrzega, zignorowałaś pewne kluczowe niuanse w Jej wypowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ego, w porno zadnych zasad nie widze, nie ogladam tez za czesto bo mnie troche nudzi, interesuje mnie ew jako temat do rozmowy. A co Ty sadzisz o pornolach ?

 

Refren, własnie nie rozumiem co maja te filmiki do zazdrosci, pomysl bycie zazdrosnym o kogos na ekranie wydaje mi sie dziecinny, tak samo mozna byc zazdrosnym o aktorki filmowe lub spikerki, heh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, jak dla mnie to z jej wypowiedzi wynikało na pierwszy rzut oka, chociaż fakt była nieco dwuznaczna ta wypowiedź na drugi rzut, więc może się zagalopowałam.Jak tak, to sorry.

 

 

A refren nie napisała, że bitter trójkąty nie przeszkadzają, tylko, że bitter ponoć twierdziła, że nie ma nic przeciwko trójkątom. Jeśli prawdą jest to co pisała refren, to jak najbardziej miała też prawo z takiej wypowiedzi bitter( że nie ma nic przeciw trójkątom) wyciągnąć wniosek, że również przeciwko własnemu udziałowi w trójkącie nie ma nic, a nie tylko udziałowi innych ludzi, poza nią, w nim. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Refren, własnie nie rozumiem co maja te filmiki do zazdrosci, pomysl bycie zazdrosnym o kogos na ekranie wydaje mi sie dziecinny, tak samo mozna byc zazdrosnym o aktorki filmowe lub spikerki, heh

 

naprawdę nie widzisz różnicy?

 

Swoją drogą to podejrzewam, że jeśli jakiś facet powiesiłby na ścianie plakat jakiejś pięknej aktorki czy spikerki i z zauroczeniem by się w nią wpatrywał, to na pewno znalazłoby się wiele zazdrosnych kobiet.

 

Co innego patrzeć mimochodem, a co innego przejawiać żywe zainteresowanie, czasem nawet żywsze niż w stosunku do własnej partnerki.

 

Swoją drogą to właśnie może w takich wypadkach kobiety są zazdrosne o porno, wtedy kiedy ich facet nie okazuje im należytego zainteresowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co Ty sadzisz o pornolach ?
Ja sobie czasem oglądnę jakieś porno z rodzaju soft(bo reszta mnie nazbyt brzydzi i nie wiem co ludzi ku temu ciągnie), ale i to raczej rzadko, bo bardziej mnie nudzi niż interesuje. Generalnie mnie w stronę porno zaprowadziła ciekawość, ale porno jako takie takie, nie jest mi do niczego w życiu potrzebne.

Wg mnie porno to jest głównie zbiór męskich fantazji na temat seksu. Więc jak ktoś mi pisze, że porno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i tym jak wygląda seks, to ja mu na to, że wg mnie ma, bo właśnie przedstawia seks oczami faceta(głównie) oraz jest wyrazem męskich fantazji. I niech mi jakiś facet lubujący się w porno zaprzeczy, że jest inaczej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) bo właśnie (porno - przyp.) przedstawia seks oczami faceta(głównie) oraz jest wyrazem męskich fantazji.

 

Zgadzam się w 100%.

 

Więc jak ktoś mi pisze, że porno nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i tym jak wygląda seks (...)

 

Nie zgadzam się. Porno jak słusznie zauważyłaś to fantazja, iluzja, mrzonki, pobożne życzenia facetów- jak instynktownie chcieliby, żeby wyglądał seks, ale nie bezwzględna rzeczywistość. Napiszę to jeszcze raz- w przeciwieństwie do filmów w realnym świecie nie każdy facet ma freda 40cm, nie każda kobieta cycki w rozmiarze 110ZZZ, nie można jechać z koksem nieprzerwanie przez trzy godziny z pięcioma partnerami/kami bez zadyszki, a otwory naturalne nie mają rozciągalności jak hangar dla F16, poza tym nie każda kobieta na wstępie robi laskę, lubi milion pinscet sto dziwinscet pozycji i na koniec przyjmuje to co natura dała na twarz. A właśnie to w dużej mierze lansują te filmy (wyłączając soft). I teraz powiedz mi, że te dantejskie sceny z ekranu mają coś wspólnego z tym jak wygląda seks w realnym życiu u przeciętnego Kowalskiego...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, sadze ze problemem partner &porno nie jest sam fakt ogladania / tzn dla mnie/ tylko zbytniego zaan;-)gazowania w owo ogladanie. Ja nigdy nie czulam sie w zwiazkach nieatrakcyjna czy zaniedbywana, zawsze uwazalam ze jestem dla partnera na miejscu pierwszym w rankingu kobiet na swiecie, wiec moze dlatego nigdy nie bylam zazdrosna o nic.

 

@ego, istnieje porno dla kobiet, osobna galąz w branzy , przystosowane bardziej do kobiecych standardow i troche odmienne od meskiego przedstawienia pornotopii ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze jest ktos tak stary jak ja ;) i pamieta porno z Playboya. Tam porno było bardzo soft i w sensie romantycznym, a nie w sensie rozciagniecia dziury i władowania, piszac bardziej obrazowo. Zalezy co kogo kręci. Jeden lubi ogladac hard porno a inny soft porno. Kiedys sekusolog prof. Lew Starowicz powiedział, ze porno w zwiazku jest potrzebne oczywiscie w minimalnym stopniu, nie pisze tu o jakims uzaleznieniu lub zastepowaniu porno seksem z partnerem, ale w ramach pikanterii, dodania smaczku, ozywienia. Dopoki jest to porno, ktore nie krzywdzi innych to jak ktos ma ochote niech sobie oglada. I tak 90% facetów oglada porno, reszta to geje. Jak babka w zwiazku mysli, ze facet nie oglada porno to niech sie łudzi dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evia, sadze ze problemem partner &porno nie jest sam fakt ogladania / tzn dla mnie/ tylko zbytniego zaan;-)gazowania w owo ogladanie. Ja nigdy nie czulam sie w zwiazkach nieatrakcyjna czy zaniedbywana, zawsze uwazalam ze jestem dla partnera na miejscu pierwszym w rankingu kobiet na swiecie, wiec moze dlatego nigdy nie bylam zazdrosna o nic.

 

i o to chodzi, jak sie psuje w zwiazku to czy facet oglada porno czy nie, nie ma to zadnego znaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Playboyu nie było żadnego porno, raczej taka luźna erotyka. ;) Ja miałem słabość do gazety "Twój weekend", do tej pory pamiętam, gdy z wypiekami na twarzy chciałem kupić ją sobie w kiosku, a pani zapytała, czy mam już 18 lat. ;( A miałem z 14 chyba, ech. To też było takie lajtowe czasopismo, ale miało więcej obrazków i prostego tekstu niż Playboy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×