Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, kilka osób bym naprawdę chętnie poznał (zwłaszcza, że z nimi rozmawiam nie tylko przez forum). Oczywiście, zawsze gdzieś mi głowie pstryka, że pewnie się narzucam itp. Myślałem nawet o małym spotkaniu kulinarnym - wspólne gotowanie (kto chce), jedzenie (wszyscy), rozmowy o wszystkim...

mirunia, nie zazdroszczę, ale mam nadzieję, że w przyjemnej sprawie wychodzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Wczoraj w akcie desperacji żeby jakoś przegonić myślenie zmusiłem się wyjść na rower. Wyszedłem o 20, wróciłem o północy. Położyłem się i znów natrętne myśli powrociły. Od rana leje deszcz i ma przyjść burza, co w sumie mnie cieszy. Mam gdzieś to lato, upały i spacerujące parki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie też już się gorunc zrobił, no znowu się muszę przebierać chyba, bo w legginsach nie wyrobię... a tak było miło rano bez tej patelni. No ale lato, przynajmniej letnik na plaży siedzi, a nie puszcza mi nad uchem straszną muzykę... ;)

Idę robić porządek pod zlewem w kuchni. Potem ogarnę szuflady w sypialni. Małe ruchy, ale konsekwentnie. :smile:

 

takie tam, wspólne gotowanie i jedzenie z lampką dobrego wina w łapce, o tak...

 

Straszny dylemat - wypić kolejną kawę , czy nie? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, zdecydowanie :D To zaczynam powoli kombinować jak to zorganizować :smile: Co do kawy, uważaj na siebie - ostatnio przesadziałem z kofeiną. Bywało (nie)ciekawie ;)

DarkMaster, nie dziwię się, oddychać czym nie ma. U mnie sensownie popadało dopiero w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie cos kisi sie pogoda , gdzies w oddali grzmi ale burza nie chce nadejsc

Nastawilam ryz do obiadu i czekam , ale cos nie bardzo sie czuje. :bezradny:

 

mirunia mnie juz jakis czas nie lapalo przy kasach a tu dzis ... i oczywiscie mnie to wkurzylo na maxa.

 

DarkMaster, Hey :******** tez upalu nie lubie. jak nastroj? Lepiej troszke?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie, zaszło słońce i chłodek, człowiek się nie może ustabilizować w jednej kreacji. :? Porządek jeden mały zrobiłam, zastanawia mnie po co mi były cztery opakowania na jajka... :shock:

Idziemy na lody i z psem, bo jednak może chlusnąć.

 

DarkMaster, Heloł!!!! No Wilku, myśli są bo są, ale nie dajemy im forów! :nono:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam niedawno z tego piekiełka i wskoczyłam prosto pod prysznic :hide: bo kapało ze mnie. A miało być dzisiaj tylko 25-26, a jest 31 i brak ruchu powietrza.

Wszystko paruje po wczorajszej burzy i jest lepiąca wilgoć w powietrzu.

Odpocznę chwilę i odparuję po prysznicu i biorę się za obiadek, na razie mam loda dla ochłody, a całą pakę Grycanów wrzuciłam do zamrażarki.

 

Nigdzie nie wychodzę, puuffff, dopiero pod wieczór ochłodzić się. :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, A ja musiałam bluzę włożyć na spacer... Masz klasyczne tropiki - gorąco i wilgotno. A lody - czy może być lepszy pomysł? :D

 

Ja zjadłam dwie olbrzymie gały - o smaku tarty cytrynowej i dakłasa. Pokropiło na nas i na razie tyle, a ciśnienie tak mózg ściska, aż ciężko się chodzi, aż mną kolebało.

Czeka nas wyskoczenie wieczorne, bo młody zadzwonił, żeby mu przywieźć materac, bo te łóżka co mają w namiotach jakieś pokraczne, krótkie wąskie i składające się. Wszyscy wstali o szóstej sami z siebie, bo już nie dawali rady. Chodzą niewyspani, jak zombiaki. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oczywiście, że może być - posypać borówkami, malinami itp. :D Albo jak mój najlepszy przyjaciel - smażenie kotletów, po wyjściu z kuchni odczuł ulgę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, A to masz nieplanowany wyjazd do Młodego... ha, widzisz, jak życie płata niespodzianki, oby same fajne.

Trzeba Młodego wesprzeć lepszym spaniem, bo i kręgosłup nie odpoczywa na takim połamańcu i niewyspany chłopak, a w końcu to wakacje. :D

 

Tak chłodno u Ciebie? U mnie faktycznie tropikalna duchota, ale jak się nie ruszam i siedzę w chłodnym pokoju to jest fajnie. :105:

A zjedzenie gorącego obiadu było wyczynem nie lada. Dobrze, że są lody, wprawdzie bez owoców, ale zimne i pyszne!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, wyjazd brzmi dumnie, to jest samochodem parę minut od domu... :D

 

Leje... Wiedziałam, głowy mi nie miażdży bez powodu. Miałam nadzieję że ten podskok do młodego będzie pretekstem fajnego spaceru, no ale kicha.

 

DarkMaster, No bo coś musisz porobić, inaczej się nie da jak zająć głowę. Trzymaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, eee, to bliziutko Młody, myślałam, że ze 20km. Jak leje, to nici ze spaceru :bezradny: trza brum, brum!

 

A u mnie grzmi daleko, zrobiło się szaro i zapowiada się na kolejną burzę. Fajnie, że to lato nie daje nudzić się sobą, bo jest bardzo zróżnicowane pogodowo... nie wiadomo jest rano, co spotka nas po południu. Zupełnie jak z naszą nerwicą. :bezradny:

O, jadą z wodą, coraz bliżej dudni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, u mnie też już przeszło bokiem, gdzieś tam dudni i pewnie leje.... ale chociaż przestało prażyć i już lepiej.

 

kosmostrada, to chociaż zażyjesz innego powietrza, a być może, że pospacerujesz z Młodym na pogaduchach. Pokaże Ci swój rewir wakacyjny. :D

 

Zebrec, trzeba "zamówić" deszcz u czarodziejki :D

 

Płatku, to pewnie z ciśnieniem coś nie tak, bywa takie otepienie... nie martw się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×