Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz, mówił o reakcjach innych pacjentów. Ma takich z lękami, którzy biorą i 300 i sobie chwalą. Każda moja wizyta tam to ok. godziny i zawsze mam z nim kontakt jak potrzebuje. Nie uważam go za partacza.

 

-- Wt lip 14, 2015 9:49 pm --

 

Moja poprzednia lekarka też się nie patyczkowala z dawkami, więc nie widzę problemu. Ja potrzebuje pomocy. Jeżeli przywalenie ta dawka ma mi pomóc to ją wezmę i tyle.

 

Inez no dobra,ale powiedz mi co pozniej jak dojdziesz do 300mg ? Czy wyedy bedziesz zdrowa ? Nie,nikogo leki nie uzdrowia,my sami z pomoca Boza mozemy to wyleczyc,tylko trzeba gleboko w to wierzyc ;)

 

-- 14 lip 2015, 23:39 --

 

A ja uwazam ze Inez dobrze robi.W jej sytuacji kiedy jest roztrzesiona i nie wie co sie z nia dzieje potrzebuje zewnetrznego autorytetu.Juz sama swiadomosc ze lekarz nad nia czuwa moze dawac jej stabilizacje. Ponadto wenla jest jednym z niewielu lekow przeciwdepresyjnych gdzie zwiekszanie dawki ma sens.W przypadku SSRI mamy cos w rodzaju prawa malejacych przychodow bo zwiekszanie dawki powyzej pewnego poziomu powoduje tylko nieznaczne zwiekszanie inhibicji SERT. w wenli jest inaczej.

 

Ja sie dzisiaj czuje swietnie , mase energii dostalem i czuje sie powiedzmy hipertymicznie. Hipomaniakalnie jeszcze nie bo nei mam mysli ze jestem lepsza wersja cz;owieka :D

 

A Ty sie emil ogarnij, jesli masz rzucic leki to niech to bedzie Twoja decyzja oparta na wlasnej sile a nie w wyniku jakichs bajek ludzi ktorzy gowno wiedza.

 

Zyc bez lekow sie da na co ja jestem najlepszym przykladem ale warto pamietac ze samo odstawienei nie sprawi nagle ze ozdrowiales.

 

Dobrze,przez jakis czas bedzie sie fajnie czuc,ale co pozniej ? Lekarz przeciez przez cale zycie nie bedzie jej mowic ze bedzie dobrze.Otworzcie oczy wreszcie i dajcie sobie powiedziec,ze leki to bledne kolo,ktore tylko na chwile poprawiaja nasze samopoczucie,ale nie wylecza nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mówił o reakcjach innych pacjentów. Ma takich z lękami, którzy biorą i 300 i sobie chwalą. Każda moja wizyta tam to ok. godziny i zawsze mam z nim kontakt jak potrzebuje. Nie uważam go za partacza.

 

-- Wt lip 14, 2015 9:49 pm --

 

Moja poprzednia lekarka też się nie patyczkowala z dawkami, więc nie widzę problemu. Ja potrzebuje pomocy. Jeżeli przywalenie ta dawka ma mi pomóc to ją wezmę i tyle.

 

Inez no dobra,ale powiedz mi co pozniej jak dojdziesz do 300mg ? Czy wyedy bedziesz zdrowa ? Nie,nikogo leki nie uzdrowia,my sami z pomoca Boza mozemy to wyleczyc,tylko trzeba gleboko w to wierzyc ;)

 

-- 14 lip 2015, 23:39 --

 

A ja uwazam ze Inez dobrze robi.W jej sytuacji kiedy jest roztrzesiona i nie wie co sie z nia dzieje potrzebuje zewnetrznego autorytetu.Juz sama swiadomosc ze lekarz nad nia czuwa moze dawac jej stabilizacje. Ponadto wenla jest jednym z niewielu lekow przeciwdepresyjnych gdzie zwiekszanie dawki ma sens.W przypadku SSRI mamy cos w rodzaju prawa malejacych przychodow bo zwiekszanie dawki powyzej pewnego poziomu powoduje tylko nieznaczne zwiekszanie inhibicji SERT. w wenli jest inaczej.

 

Ja sie dzisiaj czuje swietnie , mase energii dostalem i czuje sie powiedzmy hipertymicznie. Hipomaniakalnie jeszcze nie bo nei mam mysli ze jestem lepsza wersja cz;owieka :D

 

A Ty sie emil ogarnij, jesli masz rzucic leki to niech to bedzie Twoja decyzja oparta na wlasnej sile a nie w wyniku jakichs bajek ludzi ktorzy gowno wiedza.

 

Zyc bez lekow sie da na co ja jestem najlepszym przykladem ale warto pamietac ze samo odstawienei nie sprawi nagle ze ozdrowiales.

 

Dobrze,przez jakis czas bedzie sie fajnie czuc,ale co pozniej ? Lekarz przeciez przez cale zycie nie bedzie jej mowic ze bedzie dobrze.Otworzcie oczy wreszcie i dajcie sobie powiedziec,ze leki to bledne kolo,ktore tylko na chwile poprawiaja nasze samopoczucie,ale nie wylecza nas.

 

Bzdury opowiadasz czlowieku.

Od poprawiania SAMOPOCZUCIA sa narkotyki i sa w tym duzo lepsze niz antydepresanty.

 

Ja wielokrotnie leczylem depresje i czuklem sie swietnie kilka lat bez lekow a to ze sa nawroty ktore czasami trzeba leczyc to inna sprawa.

Ty zacznij najpierw chociazby do roboty chodzic i cos osiagnij wtedy bedziesz mogl innych pouczac co jest skuteczne a co nie.

Na razie nic sie nie zmienilo tylko masz nowa wizje z ktorej nic nei wynika.

Zmiany biora sie z dzialania, niewazne czy na leku czy bez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mówił o reakcjach innych pacjentów. Ma takich z lękami, którzy biorą i 300 i sobie chwalą. Każda moja wizyta tam to ok. godziny i zawsze mam z nim kontakt jak potrzebuje. Nie uważam go za partacza.

 

-- Wt lip 14, 2015 9:49 pm --

 

Moja poprzednia lekarka też się nie patyczkowala z dawkami, więc nie widzę problemu. Ja potrzebuje pomocy. Jeżeli przywalenie ta dawka ma mi pomóc to ją wezmę i tyle.

 

Inez no dobra,ale powiedz mi co pozniej jak dojdziesz do 300mg ? Czy wyedy bedziesz zdrowa ? Nie,nikogo leki nie uzdrowia,my sami z pomoca Boza mozemy to wyleczyc,tylko trzeba gleboko w to wierzyc ;)

 

-- 14 lip 2015, 23:39 --

 

A ja uwazam ze Inez dobrze robi.W jej sytuacji kiedy jest roztrzesiona i nie wie co sie z nia dzieje potrzebuje zewnetrznego autorytetu.Juz sama swiadomosc ze lekarz nad nia czuwa moze dawac jej stabilizacje. Ponadto wenla jest jednym z niewielu lekow przeciwdepresyjnych gdzie zwiekszanie dawki ma sens.W przypadku SSRI mamy cos w rodzaju prawa malejacych przychodow bo zwiekszanie dawki powyzej pewnego poziomu powoduje tylko nieznaczne zwiekszanie inhibicji SERT. w wenli jest inaczej.

 

Ja sie dzisiaj czuje swietnie , mase energii dostalem i czuje sie powiedzmy hipertymicznie. Hipomaniakalnie jeszcze nie bo nei mam mysli ze jestem lepsza wersja cz;owieka :D

 

A Ty sie emil ogarnij, jesli masz rzucic leki to niech to bedzie Twoja decyzja oparta na wlasnej sile a nie w wyniku jakichs bajek ludzi ktorzy gowno wiedza.

 

Zyc bez lekow sie da na co ja jestem najlepszym przykladem ale warto pamietac ze samo odstawienei nie sprawi nagle ze ozdrowiales.

 

Dobrze,przez jakis czas bedzie sie fajnie czuc,ale co pozniej ? Lekarz przeciez przez cale zycie nie bedzie jej mowic ze bedzie dobrze.Otworzcie oczy wreszcie i dajcie sobie powiedziec,ze leki to bledne kolo,ktore tylko na chwile poprawiaja nasze samopoczucie,ale nie wylecza nas.

 

Bzdury opowiadasz czlowieku.

Od poprawiania SAMOPOCZUCIA sa narkotyki i sa w tym duzo lepsze niz antydepresanty.

 

Ja wielokrotnie leczylem depresje i czuklem sie swietnie kilka lat bez lekow a to ze sa nawroty ktore czasami trzeba leczyc to inna sprawa.

Ty zacznij najpierw chociazby do roboty chodzic i cos osiagnij wtedy bedziesz mogl innych pouczac co jest skuteczne a co nie.

Na razie nic sie nie zmienilo tylko masz nowa wizje z ktorej nic nei wynika.

Zmiany biora sie z dzialania, niewazne czy na leku czy bez.

 

Guzik prawda kolego,praca nie ma tu nic dorzeczy wiesz,mozesz pracowac ale byc cieniem czlowieka.Liczy sie to jak czujesz sie wewnetrznie,narkotyki jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosly,wiec nie wiem skad takie glupoty bierzesz.Wiara i jeszcze raz wiara,skoro choroba powrocila oznacza to ze zwatpiles w siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-- 14 lip 2015, 23:39 --

 

A ja uwazam ze Inez dobrze robi.W jej sytuacji kiedy jest roztrzesiona i nie wie co sie z nia dzieje potrzebuje zewnetrznego autorytetu.Juz sama swiadomosc ze lekarz nad nia czuwa moze dawac jej stabilizacje. Ponadto wenla jest jednym z niewielu lekow przeciwdepresyjnych gdzie zwiekszanie dawki ma sens.W przypadku SSRI mamy cos w rodzaju prawa malejacych przychodow bo zwiekszanie dawki powyzej pewnego poziomu powoduje tylko nieznaczne zwiekszanie inhibicji SERT. w wenli jest inaczej.

 

Ja sie dzisiaj czuje swietnie , mase energii dostalem i czuje sie powiedzmy hipertymicznie. Hipomaniakalnie jeszcze nie bo nei mam mysli ze jestem lepsza wersja cz;owieka :D

 

A Ty sie emil ogarnij, jesli masz rzucic leki to niech to bedzie Twoja decyzja oparta na wlasnej sile a nie w wyniku jakichs bajek ludzi ktorzy gowno wiedza.

 

Zyc bez lekow sie da na co ja jestem najlepszym przykladem ale warto pamietac ze samo odstawienei nie sprawi nagle ze ozdrowiales.

 

Dobrze,przez jakis czas bedzie sie fajnie czuc,ale co pozniej ? Lekarz przeciez przez cale zycie nie bedzie jej mowic ze bedzie dobrze.Otworzcie oczy wreszcie i dajcie sobie powiedziec,ze leki to bledne kolo,ktore tylko na chwile poprawiaja nasze samopoczucie,ale nie wylecza nas.

 

Bzdury opowiadasz czlowieku.

Od poprawiania SAMOPOCZUCIA sa narkotyki i sa w tym duzo lepsze niz antydepresanty.

 

Ja wielokrotnie leczylem depresje i czuklem sie swietnie kilka lat bez lekow a to ze sa nawroty ktore czasami trzeba leczyc to inna sprawa.

Ty zacznij najpierw chociazby do roboty chodzic i cos osiagnij wtedy bedziesz mogl innych pouczac co jest skuteczne a co nie.

Na razie nic sie nie zmienilo tylko masz nowa wizje z ktorej nic nei wynika.

Zmiany biora sie z dzialania, niewazne czy na leku czy bez.

 

 

Guzik prawda kolego,praca nie ma tu nic dorzeczy wiesz,mozesz pracowac ale byc cieniem czlowieka.Liczy sie to jak czujesz sie wewnetrznie,narkotyki jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosly,wiec nie wiem skad takie glupoty bierzesz.Wiara i jeszcze raz wiara,skoro choroba powrocila oznacza to ze zwatpiles w siebie.

 

Emilk chyba nalezy do sekty :shock:

Bioenergoterapeuta go zmanipulowal. :mrgreen:

Oddaj mu energie poki jeszcze jest czas :time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Guzik prawda kolego,praca nie ma tu nic dorzeczy wiesz,mozesz pracowac ale byc cieniem czlowieka.Liczy sie to jak czujesz sie wewnetrznie,narkotyki jeszcze nikomu nic dobrego nie przyniosly,wiec nie wiem skad takie glupoty bierzesz.Wiara i jeszcze raz wiara,skoro choroba powrocila oznacza to ze zwatpiles w siebie.

 

Moja choroba nie powrocila pisalem juz co mna kieruje.

Praca ma tu wiele do rzeczy, bo to prosty wskaznik tego jak ktos sobie w zyciu radzi.

Wiara to jest dobra dla ksiezy bo oni za to kasuja.

Ale rob co tam sobie chcesz, Twoje zycie Twoja sprawa.

 

-- 14 lip 2015, 23:03 --

 

artur1978, Ile dni bierzesz dawke 225 mg ?? bierzesz cos do tego jeszcze??

 

225 juz kolo 40 dnim kilkanasscie dni temu dolozylem 30 mg mirtazapiny. dodatkowo sporo wysilku,aminokwasy,witaminy i jeszcze kreatyne zamierzam dolozyc

Kilka ciekawych linkow

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22674968

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25424428

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/22465051

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emilk chyba nalezy do sekty :shock:

Bioenergoterapeuta go zmanipulowal. :mrgreen:

Oddaj mu energie poki jeszcze jest czas :time:

 

tajk wiesz rzucil na mnie czar i mam energie Boga heh :P

W dodatku codziennie teraz wisze pod sufitem i medytuje :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, ja Was wszystkich lubię i doceniam różne rady. Natomiast od leczenia jest lekarz. Może są wśród Was osoby, które dobierają sobie dawki leków na własną rękę itd., ale ja do nich nie należę. Zawsze słuchałam się lekarza i jak do tej pory się nie przejechałam, a to już ponad 10 lat. Zdaje sobie sprawę, tak jak lunatic napisał, że leki i dawki to loteria. Natomiast co mam zrobić? Wegetowac? Nie chce wegetować tylko żyć normalnie. Nikt nie powiedział, że trzeba wiecznie zwiększać dawki. Może mi to 150 mg wystarczy? Póki co, mimo strachu przed taką dawką wzięłam i czuję się lepiej niż wczoraj. Efekt placebo? Może, ale wolę to niż strach. Wenlafaksyne zarzywa się w zaburzeniach lękowych od dawki 75 mg. Ja zaczęłam od 37.5, potem prawie 5 tyg na 75 mg. Skoro to było za mało to co? Miałam nie brać? Szczerze mówiąc wolę to niż zmianę leku i znow skutki uboczne. To, że lęk mnie nie wyleczy to wiem, ale usunie te nieprzyjemne objawy. Reszta to terapia i praca nad sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, zwłaszcza, że juz odczulam działanie pozytywne na 75.

Co do zwiększonej dawki. Bałam się jak cholera, że mnie pokopie, a zadziałało inaczej - uspokojenie, mega senność i lekkie mdłości. Szczerze mówiąc to uspokajenie bardzo mi się podoba. Skąd wynikać to może? Serotonina? Jak jest z działaniem na noradrenalinę przy dawce 150 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, zwłaszcza, że juz odczulam działanie pozytywne na 75.

Co do zwiększonej dawki. Bałam się jak cholera, że mnie pokopie, a zadziałało inaczej - uspokojenie, mega senność i lekkie mdłości. Szczerze mówiąc to uspokajenie bardzo mi się podoba. Skąd wynikać to może? Serotonina? Jak jest z działaniem na noradrenalinę przy dawce 150 mg?

 

Nie wiem jak na Ciebie ale dla mnie wszystko co ma S w nazwie (SSRI, SNRI) wraz ze wzrostem dawki prowadzi do nadmiernego uspokojenia graniczącego z autyzmem, może masz podobnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, ogólnie lekarz mi wczoraj powiedział, że 75 mg to minimalna dawka przy lękach, że 150 powinno byc lepiej. Mam nadzieję, że wkrótce wrócę do normy i nie trzeba będzie zwiększać. Bałam się jak cholera, że mnie z butów wywali to 150, a tu zupełnie odwrotnie :). Jak już pisałam, wolę to uspokajenie niż walące serce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Emilk jak sie dzisiaj czujesz, mam nadzieje ze u Ciebie wszystko wporzadku chlopaku

ps- moge wziasc l-tryptofan aby zwiekszyc dzialanie wenli ?

 

Zajebiscie sie czuje,jest coraz lepiej moc jest zemna ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

artur1978, nie, żaden lekarz nie uznał nigdy, że istnieje taka potrzeba.

A co jest glownym powodem zazywania leku (nie pytam o diagnoze ale o to co Ci przeszkadza najbardziej i co chcesz zmienic)?

 

Główny powód to hipernadwrażliwość, a co za tym idzie dopowiadanie sobie słusznie bądź nie słusznie różnych dziwnych rzeczy, ciągłe analizowanie zdarzeń, słów, gestów lub wyobrażanie sobie czegoś tak silnie, że wpływa to moją samoocenę, na moje postrzeganie świata, rzeczy i ludzi. Do tego dochodzi ciągła senność, brak motywacji, wycofanie, uczucie fizycznego zmęczenia i wyczerpania, płaczliwość i nagłe zmiany nastroju związane z analizowaniem, wyobrażaniem sobie czegoś, ogólnie życiem, które toczy się głównie w głowie z mniej lub bardziej racjonalnymi wnioskami.

 

Wenla działa doskonale na nadwrażliwość, odczuwam mniej uczuć, mniej analizuję, mniej sobie wyobrażam jakieś dyrdymały, to wszystko jest takie przytłumione i nie wpływa na mnie tak silnie. Natomiast zupełnie nie działa na silne zmęczenie i senność, a pogłębia wręcz brak motywacji, zainteresowanie czymkolwiek, no czuję się jak niedorozwój. Najlepsza dla mnie czynność w tej chwili to bezmyślne gapienie się w monitor i oglądanie filmów/seriali, taka wegetacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×