Skocz do zawartości
Nerwica.com

dziwne objawy, które się nasilają


Paula899

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :smile:

 

Piszę tu ponieważ wydaje mi się, że to co się ze mną dzieje zmierza w niewłaściwym kierunki. Czuje sie strasznie zagubiona i nie poznaje siebie terazniejsza, tak jakby wyparowała ze mnie chęć zycia i radosci. Zacznę od tego że obecnie mam dziwne stany niepokoju, zawsze byłam wrażliwa ale teraz stało się to już nadwrażliwością, wszystko biorę do siebie, przejmuje się. Dodam, iż byłam pewną siebie osobą, duszą towarzystwa. Mam 25 lat i moje stany się pogłebiają. Mam napady drgawek, raz przejełam się w pracy i w domu musiałam zwymiotować. Wszystko analizuje przed spaniem , mam DOSŁWNIE NATŁOK MYSLi. Wczoraj znowu miałam wieczorny atak, który mnie zbudził, choć tak bardzo chciało mi się spać :napady drgawek, miesnie się trzęsły i ten cholerny niepokój. tłumacz sobie - przecież nic się nie dzieje... Dodatkowo pojawiły się problemy z koncentracją, w pracy koleżanki mówią ze wszystko zapominam, że muszą po mnie sprawdzić... mam problem z poczuciem wartości jest niskie, łatwo mnie zmanipulować, obrazić. Często też wole uciec od porblemów niż przed nimi stanąc. Jeszcze do niedawna miałam myśli samobójcze, nawet założyłam sobie pasek na szyje, jednak popatrzyłam w lustro i mówiłam sobie ze przecież tego nie chcę robić a tym bardziej mam dla kogo żyć. Mam również napady agresji, złości wcześniej biłam siebie, ciagałam za włosy, ciełam się. Innym razem wyładowywałam się na narzeczonym potrafiłam go nawet uderzyc, podrapać i wyzywać. Po czym przynosiło mi to ulgę, i za chwile wstyd i poczucie winy. Mama do pewnego czasu nie była w stanie pojąc co mi jest, ojciec mowi ze po co mi lekarz, ze wymyślam i ze sama muszę sobie poradzić. Wiem jednak, że nie dam rady z tym sama, to już mnie powoli przerasta.

Jak pisze to w tej chwili, gdzie mój stan jest okey, myśle sobie ze mi wstyd ze muszę pisać o tak prywatnych rzeczach na forum, wybaczcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niczego sobie nie wymyślasz, na pewno idź do lekarza, bo potrzebujesz tego. Ludziom ciężko jest zrozumieć takie stany, dopóki sami ich nie doświadczą.

 

Tylko sama zdecyduj - psycholog i długie rozmowy, grzebanie w życiu, uczuciach, wydarzeniach, odpowiedzi na duuuużo wnikliwych pytań czy psychiatra i leki. czy może obydwie rzeczy. dla mnie psycholog to kiepska opcja, ale mam złe doświadczenie i w przypadku mojej nerwicy grzebanie jest bez sensu, bo jej przyczynę dokładnie znam, a może Tobie akurat jest potrzebne poszukanie z kimś przyczyny tych stanów

 

trzymaj się!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam juz u psychiatry , babka byla strasznie nie miła i powiedziała ze moze mi dac 2 tyg w choroszczy.. wypisała 5 leków i powiedziala ze ona nic wiecej tu nie moze zrobic... teraz udaje sie 25 lipca do innej lekarz i mam nadzieje ze mi pomoze... pytasz skad moglo to sie wziac - przyczyną mysle jest jeszcze okres dziecinstwa, ale nie wiem dlaczego az tak na mnie wpłyneło to wszystko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja 123 moze źle sprecyzowałam , wiec poprawiam jest to drzenie mieśni ud brzucha rąk , jednak to jest co jakiś czas nie zdarza mi się to ciągle ...tak jakby normalnie funkcjonuje i nagle pach ! znowu niepokój , lęk.. moge jeść i nagle z dobrego samopoczucia znowu jest to cholerstwo niepokoju ... drzenie mieśni wsytępuje tylko w sytyacjach stresowych , badz po wybudzeniu ze snu.. porównałam bym siebie do takiego wulkanu - nazbiera się szereg problemów i nagle ŁUP! znowu wszystko powraca..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warrior11, wszystko jest okey z magnezem i z wszelkimi innymi winikami, nawet lekarz zrobił wyniki ekg brzucha i nic.. sam tez internista przepisał mi leki uspokajajace propranol bo twierdzi ze wszystko jest w mojej glowiem, chyba rzeczywiscie musze isc na psychoterapie w sumie wiem to tylko czekalam jeszcze i zwlekałam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paula899, Witaj na forum! Co mogę doradzić - psychiatra, terapia, poczytać o nerwicy, depresji, popisać na forum i przede wszystkim nie poddawać się, bo z tego da się wyjść, a przynajmniej można doprowadzić się do stanu, kiedy da się funkcjonować i korzystać z życia. Trzymam kciuki za Twoją drogę! A na marginesie, naprawdę nie ma się czego wstydzić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja z natury nie mówie nikomu o swoich problemach a tym bardziej o takich, ale po prostu juz musialam to wyrzucic z siebie... boje sie psychiatry strasznie ze tak mnie potraktuje jak ostatnia babka da szereg lekow i wiecej nic zero rozmowy.. mam nadzieje ze ta nowa wizyta z inna kobieta cos wskóra

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poszukaj psychoterapeuty. Bać się to naturalna sprawa . Nie musisz nic nikomu mówić o problemach jak nie chcesz. Pójdziesz do terapeuty on Tobą pokieruje. Ludzie mają to do siebie że doradzają, komentują a Ty możesz mieć inne wyobrażenie. Możesz gadać i nie gadać co byś nie zrobiła będzie dobrze, byle zgodnie z tym co czujesz :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam taka nadzieje i naprawde chce wyjsc z tego nazywam swój stan dobrego samopoczucia CZYSTY UMYSŁ i zawsze pisze do narzeczonego ze dzis mam czysty umysl i on juz wie ze jest okey .. tak jakby w tym wszystkim nastepuje remisja totalna i sobie myślałam do tej pory a przejda te stany jednak im bardziej odwlekam to tym to sie pogłebia teraz już wiem ze sama sobie nie poradze tak jak to ojciec mowi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patrzcie co znalazłam

 

"Ludzie z zaburzeniami lękowymi są wbrew pozorom bardzo silni. Nikomu nic nie mówią, liczą na siebie, potrafią wytrzymać wiele piekielnych lat w milczeniu. Czasem tylko coś pęka, nadmiar objawów potrafi wykończyć. Czym jest ból głowy przy tym, przez co każdy z nas przechodzi każdego kolejnego dnia, każdej kolejnej nocy.. A mimo to potrafimy przykleić uśmiech do twarzy i żyć tak, że nawet ci najbliżsi nie mają pojęcia co się dzieję."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co ja mialem tak samo i diagnoza niestety nerwica lękowa z atakami paniki,koszmar po prostu,idz jak najszybciej do psychiatry.

 

 

a jak z Toba?? jak się teraz czujesz? jak sobie z tym radzisz?

 

No powiem Ci ze jest roznie,ogolnie to mase leków przerobilem,lecze sie juz 5 lat ale dopiero od 2 lat czuje poprawe.Jesli chodzi o lęki to Paroksetyna jest bardzo dobra,tylko ze po dluzszym czasie brania wystepuje sennosc i zamulenie,teraz biore Wenlafaksyne dlatego ze mialem dosyc juz tego zmeczenia,ale to dopiero jak lęki sie uspokoily bo Wenla moze nasilic nerwice lękowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no a ja dzis znowu obudziłam sie z tym zajebistym niepokojem i lekiem ... teraz z kolei boje sie ze jeszcze zachoruje na jakąs schize i mnie wywiozą w kaftanie .. no i tak te myśli znowu od wczoooraaaaj wieczór do dziś sie przeplatają.. czasami jestem już tym naprawdę zmeczona to dziadostwo utrudnia tak funkcjonowanie ze staje sie upierdliwe do granic mozliwosci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumie Ciebie bardzo dobrze, sam tak nadal często mam. Miliony myśli, przeważnie te złe. Obrażające ludzi którzy celowo by mi krzywdy raczej nie zrobili. Każdy moim wrogiem, ale za chwilkę klupie się w czoło: co ja myślę ? Potem znów myśli, czy nie wyglądam jak pajac (wyglądam ) za chwilkę a piernicze to że wyglądam jak pajac. Za bardzo też biorę do siebie. Gadam dużo o sobie. Muszę z tym skończyć. Już jest lepiej. Jakie mam pomysły ? Jednak bardzo rzadko które wcielam w życie, jak już wcielę, to wychodzi na odwrót. Taki los ? Innym powtarzaj nie łamcie się i z optymizmem, a sobie często nie umie tego optymizmu przelać. Bywają momenty, kiedy mam sporo optymizmu, ale potem znów myśl, a to przeznaczenie, że nie mogę tego osiągnąć, po chwili znów myślę jakie przeznaczenie ? Zabijaj złe myśli tymi dobrymi. Kiedy zaczynasz myśleć, a to nie, to też nie, wtedy zaraz odpowiedz, że dasz radę. Fajnie się gada. Najgorsze, ze to się wydaje takie realne. Te myśli, słowa, obrazy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak Mag14 bywaja momenty optymistyczne.. widze a moze sie mysle ze masz też straszny natłok myśli ,, gadasz gadasz i zatracasz sie normalnie w tych myslach.. ja tak samo mam mysli dotyczace wygladu i sobie tłumacze kurde przeciez tak nie jest i za chwile znowu ten spadek pewnosci siebie.. a sa takie dni kiedy mam az nadmiar energii i pewnosci siebie ze mysle sobie poradze sobie dam rade czuje sie mega.. i znowu przychodzi to... staram sie zabijac tymi dobrymi wiesz bardzo dobra jak dla mnie ksiazka oswoic lek tam jest kilak metod narazie jestem na starcie no i oczywiscie ide na psychoterapie bo zamierzam walczyc o siebie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stwierdzona u mnie zaburzenie osobowosci w wieku 16 lat chodziłam na terapie grupowa ok 2 miesiecy.. potem wszystko zanikło jakos w zime poprzedniego roku psychiatra powiedział na podstawie własnie testu ze mam lekka depresje i dał mi tak jak wyzej pisałam szereg leków których nie wykupiłam jedynie dostałam promolan od takiej internistki i biore go przy silniejszym leku i niepokoju .. dziękuje za strone własnie się z nią zapoznaje! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×