Skocz do zawartości
Nerwica.com

ALPRAZOLAM (Afobam, Alpragen, Alprazolam Aurovitas, Alprox, Neurol, Neurol SR, Xanax, Xanax SR, Zomiren, Zomiren SR)


magdalena

Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

209 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy alprazolam pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      186
    • Nie
      22
    • Zaszkodził
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Nanlepiej to brac jak jest potrzeba przy silnym ataku paniki 15-20 minut I dziala max do 1gldziny sie rozkreca,wiadomo naduzywanie tego leku prowadzi do szybkiego wzrostu tolerancji i silnego uzależnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

emilk, ale ja piszę, że na mnie nie działa wręcz nasila mi objawy i to znacząco

 

Alu a bralas hydroxyzyne?? ona jest slaba, ale nie jest benzo, moze zadziala, na napady paniki jest ok, mialem kiedys napad paniki, chyba raz w zyciu, dali mi hydro i przeszlo, a juz wczesniej bralem benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie hydroksyzyna to jedyny lek, który działa na mnie pozytywnie. Przez dłuuugi czas dawało radę 25mg, super uspokajało, likwidowało mdłości i usypiało, ale ostatnio brałam dość często i niestety - nie pomaga już :( Zarzuciłam ostatnio 50mg i do rana gapiłam się w sufit walcząc z nudnościami. Liczyłam, że xanax będzie dla mnie taką silniejszą hydro i że będzie mnie teraz ratował, ale coś się chyba nie polubimy na dłuższą metę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poczekaj moze jeszcze zadziała... spróbuj kolejny raz...

ja mialem raz taki problem ze jak zaczynałem brac to podswiadomie czekałem na atak czy bedzie czy nie i go wywołałem... bo byłem przekonany ze xanax mi nie pomoze i podswiadomie nim jeszcze tabs zaczal dzialac wywolalem lek i atak paniki.... ale kolejne razy byly juz lepsze... wiec czasami wystarczy ze juz lek byl i sie nakrecilismy i liczymy zbyt bardzo na ta tabletke i czekamy a tym samym sie spinamy... nie przekreslalbym go od razu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

feniksx, jasne, tylko dojdź potem do związku przyczynowo-skutkowego czy to wkręt, atak, skutek uboczny leku itp, itd. Ja nawet na mirtę zareagowałam mdłościami, przez co ją odstawiłam po 2 dniach, a to teoretycznie jest przeciwwymiotne. Niestety, moja obsesja nierzygania jest dość frustrująca i ograniczająca metody leczenia bo niemal wszystko ma te nieszczęsne nudności i wymioty w ubokach :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

feniksx, jasne, tylko dojdź potem do związku przyczynowo-skutkowego czy to wkręt, atak, skutek uboczny leku itp, itd. Ja nawet na mirtę zareagowałam mdłościami, przez co ją odstawiłam po 2 dniach, a to teoretycznie jest przeciwwymiotne. Niestety, moja obsesja nierzygania jest dość frustrująca i ograniczająca metody leczenia bo niemal wszystko ma te nieszczęsne nudności i wymioty w ubokach :pirate:

 

Tak bo sie nakrecasz i pozniej tak jest ze mdlosci wymioty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobry wieczór:) czy ma ktoś z Was objawy odstawienne kilka tygodni po odstawieniu alprazolamu?

od kilku lat mam z tym lekiem do czynienia, rok temu byłam silnie uzależniona, potem z niego zeszłam, ale wszystko się popieprzyło, ogólnie jelita mi nie pracują np. i nie wiem, czy to czasem nie ma związku z odstawieniem benzo, bo się zaczęło, gdy je odstawiałam właśnie.

potem zimą tego roku znowu brałam sporo i potem odstawiłam. 1,5 miesiąca temu tez zaczęłam brac i przestałam.

boje się,ze to juz mi mega krzywdę wyrządziło. ale tesknie za tym lekiem, czuje się fatalnie fizycznie, bo mam problemy ze zdrowiem, ale do tego jestem wiecznie spięta, w nerwach lęku, mam pokurczone jelita m.in.

wrócic do benzo?? kurde, nie wiem dlaczego tak jest. to chyba serio jest syf

zaluje,ze sie w to wpakowalam ,ale czasu nie cofne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałam wczoraj, że moje duszności w klatce to pewnie "rak w śródpiersiu" i co? I śniło mi się, że miałam raka :pirate: Dziś od rana duszność, napięcie w brzuchu, wrażenie jakby dzwonienia w uszach? Daję ostatnią szanse xanaxowi, niech chłopak zadziała bo mam sporo planów na dziś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałam wczoraj, że moje duszności w klatce to pewnie "rak w śródpiersiu" i co? I śniło mi się, że miałam raka :pirate: Dziś od rana duszność, napięcie w brzuchu, wrażenie jakby dzwonienia w uszach? Daję ostatnią szanse xanaxowi, niech chłopak zadziała bo mam sporo planów na dziś.

 

Rak nieborak :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja bym go wlasnie teraz wzial gdy juz jestes w domu a ten dyskomfort trwa.... bo w domu sobie poradzisz w razie czego z napadem... a bedziesz juz wiedziec jak na Ciebie dziala.... ja tez tak robie.... wiem to silniejsze jest... bo dzis jestem mega nerwowy i zamiast rano wziasc Clona meczylem sie do 17 az wrocilem do domu, w domu na spokojnie go wzielem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja bym go wlasnie teraz wzial gdy juz jestes w domu a ten dyskomfort trwa.... bo w domu sobie poradzisz w razie czego z napadem... a bedziesz juz wiedziec jak na Ciebie dziala.... ja tez tak robie.... wiem to silniejsze jest... bo dzis jestem mega nerwowy i zamiast rano wziasc Clona meczylem sie do 17 az wrocilem do domu, w domu na spokojnie go wzielem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Was! Słuchajcie w maju z lekarzem stwierdziliśmy, że mogę spróbować zejść z 100 sertraliny na 75 (do tego biorę mirtę w dawce 45mg). Przez pierwszy tydzien na 75 jakos to bylo ale później mój nastrój się ciągle pogarszał, więc w drugim tyg czerwca zdecydowaliśmy z lekarzem, że muszę wrócić do 100 (zwłaszcza, że musiałem być ogarnięty na sesję). Po tygodniu się poprawiło i w miarę unormowało. Tak jak rok wcześniej lekarz mi zalecił wzięcie 0,25mg alprazolamu, żeby mną tak nie trzęsło przed i na egzaminach. Stwierdziłem, że wezmę tę tabletkę jedynie na najważniejsze egzaminy i wziąłem pół tabletki dzień przed egzaminem i jedną całą z rana następnego dnia. Przez kolejne dni około pół tygodnia wszystko było ok, lecz później znowu mnie dół dopadł, wszystko stało się takie płaskie, niewyraziste, nie chce mi się wychodzić z domu i ogólnie nie najlepiej. Myślałem, że niedługo mi przejdzie, ale ten stan trwa nadal i to już 2 tygodnie... Pytanie moje jest ile może takie coś trwać? Czy powinienem coś zadziałać z tym czy po prostu przeczekać? Czy mieliście podobną sytuację wcześniej? Z góry dzięki za odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×