Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Nefretis jak to jest, że masz wyniki w normie a i tak się doszukujesz odstępstw? Ta ferryna czy jak to się zowie - norma jest od 4, Ty masz kilkanaście i źle? :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash Twoje słowa są dla mnie ukojeniem :smile: Nawet nie wiesz jak sie boje tej choroby, cuda wyczytałam i dziś dostałam prawdziwy OPR od mojej psycholog.

No cóż, w końcu kobieta powiedziała mi, że mam zakaz komputera a na następne spotkanie mam przyjść z mężem. Dostanie od wskazówki jak mnie pilnować:(

Jest źle bo straciłam wręcz kontakt ze światem. Żyję w świecie urojonej choroby, choć objawy sa prawdziwe i co tu robić.

Zaczełam się żegnać z dziećmi, sprzątać dom bo w głowie uroiłam sobie szpital.

Nie jestem normalną matką tylko popadam w skrajności jestem zbyt miękka dla dzieci, bo wizja mojej choroby każe mi być dobrą dla nich, bo muszą pamiętać dobrą mamę.

:( to juz obłęd, dodatkowo nie wiem czy to z nerwów mam takie wzdęcie że hej. Napieprza mnie cały brzuch, nie mogę sie tego pozbyć.

 

Alu tak, wiem, moj wynik jest niby w normie ale na moim forum o Hashimoto doświadczone dziewczyny piszą, że to anemia bo jest w dolnej granicy normy a powinien być tak na 60-80% a nie na kilkanaście. Stąd wypadanie włosów na potęge, sucha skóra, uczucia słabości itp

 

Najgorsze jest to, że wiele objawów zawsze zwalałam na nerwice i tak od lat. A okazuje się, że rózne rzeczy mają swoje przyczyny, nerwica to na końcu. Wiem, że niedobory b12 powodują lęki, zaburzenia osobowości i wiele objawów psychiatrycznych ale kto by pomyslał, by to zbadać. To samo D3 czy ta ferrytyna.

jestem tym podłamana bo wygląda na to, że człowiek moze być po prostu chory a wmawia sobie nie choroby somatyczne a po prostu nerwicę. Bo tak najłatwiej.

O ludzie jak ja się czuję :?

nerwa ja też musze sie zrelasować w podobny sposób :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash Twoje słowa są dla mnie ukojeniem :smile: Nawet nie wiesz jak sie boje tej choroby, cuda wyczytałam i dziś dostałam prawdziwy OPR od mojej psycholog.

No cóż, w końcu kobieta powiedziała mi, że mam zakaz komputera a na następne spotkanie mam przyjść z mężem. Dostanie od wskazówki jak mnie pilnować:(

Jest źle bo straciłam wręcz kontakt ze światem. Żyję w świecie urojonej choroby, choć objawy sa prawdziwe i co tu robić.

Zaczełam się żegnać z dziećmi, sprzątać dom bo w głowie uroiłam sobie szpital.

Nie jestem normalną matką tylko popadam w skrajności jestem zbyt miękka dla dzieci, bo wizja mojej choroby każe mi być dobrą dla nich, bo muszą pamiętać dobrą mamę.

:( to juz obłęd, dodatkowo nie wiem czy to z nerwów mam takie wzdęcie że hej. Napieprza mnie cały brzuch, nie mogę sie tego pozbyć.

 

Alu tak, wiem, moj wynik jest niby w normie ale na moim forum o Hashimoto doświadczone dziewczyny piszą, że to anemia bo jest w dolnej granicy normy a powinien być tak na 60-80% a nie na kilkanaście. Stąd wypadanie włosów na potęge, sucha skóra, uczucia słabości itp

 

Najgorsze jest to, że wiele objawów zawsze zwalałam na nerwice i tak od lat. A okazuje się, że rózne rzeczy mają swoje przyczyny, nerwica to na końcu. Wiem, że niedobory b12 powodują lęki, zaburzenia osobowości i wiele objawów psychiatrycznych ale kto by pomyslał, by to zbadać. To samo D3 czy ta ferrytyna.

jestem tym podłamana bo wygląda na to, że człowiek moze być po prostu chory a wmawia sobie nie choroby somatyczne a po prostu nerwicę. Bo tak najłatwiej.

O ludzie jak ja się czuję :?

nerwa ja też musze sie zrelasować w podobny sposób :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ten dzień ma w sobie złego :( mi już przechodzi od popołudnia i wtedy stwierdzam i mówię samej sobie : "po co się tak nakrecasz, przecież nic się nie dzieje, nie masz powodów do takich stanow", ale co z tego jak ten głos rozsądku zaraz zostanie stlumiony przez czarne myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś ten dzień ma w sobie złego :( mi już przechodzi od popołudnia i wtedy stwierdzam i mówię samej sobie : "po co się tak nakrecasz, przecież nic się nie dzieje, nie masz powodów do takich stanow", ale co z tego jak ten głos rozsądku zaraz zostanie stlumiony przez czarne myśli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa- napij się naszego zdrowka :)

Platek Rozy- dziekuje- już trochę lepiej, ale nie biore antybiotyku tyle co mam brac 4 x 1 tabletka, biore 2 dziennie, bo zoladek mnie po nim boli...

dziś prawie caly dzień przespałam

 

Nefretis- z ta ferrytyna jest tak, ze powinna wynosic około 60 żeby wlosy nie wypadaly.

na następnej wizycie poproszę lekarza o sprawdzenie jej, bo miałam 11 przed ciaza, norma od 10... ciekawe jak to teraz wygląda...

 

ale u Ciebie morfologia jest w normie nie masz zadnego z tych parametrow poniżej normy... wiec nic się nie dzieje moim zdaniem. nawet hemologine masz podczas okresu w normie. nie możesz tak się teraz nakrecac...!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa- napij się naszego zdrowka :)

Platek Rozy- dziekuje- już trochę lepiej, ale nie biore antybiotyku tyle co mam brac 4 x 1 tabletka, biore 2 dziennie, bo zoladek mnie po nim boli...

dziś prawie caly dzień przespałam

 

Nefretis- z ta ferrytyna jest tak, ze powinna wynosic około 60 żeby wlosy nie wypadaly.

na następnej wizycie poproszę lekarza o sprawdzenie jej, bo miałam 11 przed ciaza, norma od 10... ciekawe jak to teraz wygląda...

 

ale u Ciebie morfologia jest w normie nie masz zadnego z tych parametrow poniżej normy... wiec nic się nie dzieje moim zdaniem. nawet hemologine masz podczas okresu w normie. nie możesz tak się teraz nakrecac...!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie przełom następuje. Wydarzyło się dzisiaj dużo za dużo. Dotarło do mnie dużo. Jeju, muszę sobie wszystko poukładać. Jestem po wizycie u psychiatry i po innych przełomowych rozmowach. Jeju, wszystko mi wiruje.

Brzuch dokucza strasznie, nie mogę się załatwić, ale wszystko do mnie dociera. O mamo. Co się dzieje.

Mózg mam wyprasowany dzisiaj. Jeju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie przełom następuje. Wydarzyło się dzisiaj dużo za dużo. Dotarło do mnie dużo. Jeju, muszę sobie wszystko poukładać. Jestem po wizycie u psychiatry i po innych przełomowych rozmowach. Jeju, wszystko mi wiruje.

Brzuch dokucza strasznie, nie mogę się załatwić, ale wszystko do mnie dociera. O mamo. Co się dzieje.

Mózg mam wyprasowany dzisiaj. Jeju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash Twoje słowa są dla mnie ukojeniem :smile: Nawet nie wiesz jak sie boje tej choroby, cuda wyczytałam i dziś dostałam prawdziwy OPR od mojej psycholog.

No cóż, w końcu kobieta powiedziała mi, że mam zakaz komputera a na następne spotkanie mam przyjść z mężem. Dostanie od wskazówki jak mnie pilnować:(

nefretis popieram twoja psycholog w 100%. Sama widzisz, co sie z toba dzieje, kiedy naczytasz sie info w necie :cry:

 

Aniulec no wlasnie, to wszystko nie jest proste, dlatego polecam terapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash Twoje słowa są dla mnie ukojeniem :smile: Nawet nie wiesz jak sie boje tej choroby, cuda wyczytałam i dziś dostałam prawdziwy OPR od mojej psycholog.

No cóż, w końcu kobieta powiedziała mi, że mam zakaz komputera a na następne spotkanie mam przyjść z mężem. Dostanie od wskazówki jak mnie pilnować:(

nefretis popieram twoja psycholog w 100%. Sama widzisz, co sie z toba dzieje, kiedy naczytasz sie info w necie :cry:

 

Aniulec no wlasnie, to wszystko nie jest proste, dlatego polecam terapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis- ja teraz nie biore zadnego zelaza, ale brałam przez miesiąc chela ferr zelazo, bo lekarz nic nie chciał przepisywac polecil tylko diete bogata w zelazo...

tylko miej na uwadze, ze w morfologii nie masz zadnych odchyleń, wiec może poki co spróbuj w diecie wprowadzić produkty bogate w zelazo ??

 

Bezsilna i co dzisiaj jadlas? posluchalas nas ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nefretis- ja teraz nie biore zadnego zelaza, ale brałam przez miesiąc chela ferr zelazo, bo lekarz nic nie chciał przepisywac polecil tylko diete bogata w zelazo...

tylko miej na uwadze, ze w morfologii nie masz zadnych odchyleń, wiec może poki co spróbuj w diecie wprowadzić produkty bogate w zelazo ??

 

Bezsilna i co dzisiaj jadlas? posluchalas nas ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, ja się borykam w tej chwili z depresją i silnymi lękami, które często nie pozwalają mi funkcjonować ale jeśli chodzi o objawy hipochondryczne to całkowicie mi minęły.

 

Właściwie nie wiem w jaki sposób się to stało. U mnie zaczęło się od problemów w pracy w której źle się czułam, od problemów w małżeństwie i zdrowotnych (realnych). W jakiś sposób przeniosłam wszystkie te złe emocje na swój organizm, który pod wpływem nerwów zaczął pokazywać coraz więcej objawów psychosomatycznych. Były one tak różnorodne i dziwne, że zaczęłam odwiedzać lekarzy wszystkich specjalizacji. Uciekałam w to wszystko, bo dzięki temu zapominałam o innych sprawach. Doszło do tego, że miałam robioną kolonoskopię :P

Zmieniłam pracę, zaczęłam terapie i wszystko ucichło objawy psychosom. zniknęły jak ręką odjął a ja zaczęłam sobie racjonalizować wszystko i starałam sobie tę racjonalizację (przynajmniej w tej kwestii) trenować. Od tego czasu zniknęła całkowicie hipohondria. Właściwie nastąpiło pewne przebiegunowanie bo przez pewien czas wręcz przeciwnie nie stroniłam od szitowego jedzenie alkoholu i fajek ale to inna historia ;)

 

W tej chwili owszem robię badania jak np. morfologia co pół roku, gineklog, usg piersi i chodzę do lekarza kiedy dolega mi coś permanentnie ale robię to już świadomie i profilaktycznie żeby wiedzieć że jest ok a nie tak jak kiedyś w panice.

 

Ostatnio mam sporo problemów, które jak mówiłam wiążą się z ogromnymi lękami co też wywołuje objawy psychosomatyczne ale w tej chwili wiem, że to wszystko siedzi w mojej głowie.

 

Więc jeśli ciężko Wam już z tym wszystkim to naprawdę psychiatra lub/i psycholog nie gryzie. Możecie jeszcze w spokojniejszym momencie usiąść samemu i pomyśleć nad tym, czy przypadkiem gdzieś w zakamarkach umysłu e tkwi coś co was boli (duchowo, psychicznie) i z czym trudno Wam się uporać i z tego powodu skupiacie się przesadnie na waszym ciele :)

Życzę powodzenia i zdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, ja się borykam w tej chwili z depresją i silnymi lękami, które często nie pozwalają mi funkcjonować ale jeśli chodzi o objawy hipochondryczne to całkowicie mi minęły.

 

Właściwie nie wiem w jaki sposób się to stało. U mnie zaczęło się od problemów w pracy w której źle się czułam, od problemów w małżeństwie i zdrowotnych (realnych). W jakiś sposób przeniosłam wszystkie te złe emocje na swój organizm, który pod wpływem nerwów zaczął pokazywać coraz więcej objawów psychosomatycznych. Były one tak różnorodne i dziwne, że zaczęłam odwiedzać lekarzy wszystkich specjalizacji. Uciekałam w to wszystko, bo dzięki temu zapominałam o innych sprawach. Doszło do tego, że miałam robioną kolonoskopię :P

Zmieniłam pracę, zaczęłam terapie i wszystko ucichło objawy psychosom. zniknęły jak ręką odjął a ja zaczęłam sobie racjonalizować wszystko i starałam sobie tę racjonalizację (przynajmniej w tej kwestii) trenować. Od tego czasu zniknęła całkowicie hipohondria. Właściwie nastąpiło pewne przebiegunowanie bo przez pewien czas wręcz przeciwnie nie stroniłam od szitowego jedzenie alkoholu i fajek ale to inna historia ;)

 

W tej chwili owszem robię badania jak np. morfologia co pół roku, gineklog, usg piersi i chodzę do lekarza kiedy dolega mi coś permanentnie ale robię to już świadomie i profilaktycznie żeby wiedzieć że jest ok a nie tak jak kiedyś w panice.

 

Ostatnio mam sporo problemów, które jak mówiłam wiążą się z ogromnymi lękami co też wywołuje objawy psychosomatyczne ale w tej chwili wiem, że to wszystko siedzi w mojej głowie.

 

Więc jeśli ciężko Wam już z tym wszystkim to naprawdę psychiatra lub/i psycholog nie gryzie. Możecie jeszcze w spokojniejszym momencie usiąść samemu i pomyśleć nad tym, czy przypadkiem gdzieś w zakamarkach umysłu e tkwi coś co was boli (duchowo, psychicznie) i z czym trudno Wam się uporać i z tego powodu skupiacie się przesadnie na waszym ciele :)

Życzę powodzenia i zdrówka :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×