Plany, marzenia, cele...

carlosbueno, jakbym chciała wyjechać to po studiach i raczej szukałabym pracy w moim kierunku. A do tego już musiałabym dobrze znać język. Mam na naukę jeszcze przynajmniej 2 lata

carlosbueno, jakbym chciała wyjechać to po studiach i raczej szukałabym pracy w moim kierunku. A do tego już musiałabym dobrze znać język. Mam na naukę jeszcze przynajmniej 2 lata

carlosbueno, pojawił się ten temat w tym roku, ale umarł. Może za rok, jeśli dalej nie znajdę tu nic stałego...

Praca, dobra płaca - ostatnio to moje największe marzenie

Czy aż tak jest ważna dobra płaca ? A gdzie przyjemnośc z pracy ?

W niektórych krajach problemem może być nie to, że Ty nie znasz angielskiego, ale że miejscowi go nie znają :)

Moim największym marzeniem jest wyjazd do Japonii (w przyszłym roku, o ile nie stanie się nic nieprzewidzianego).

Japonia...ostatnio znajomy byl

Mi się podobał plan życia Ferdka Kiepskiego.Śniadanie,obiad,kolacja chyba zacznę ten plan stosować.

Zacząć ćwiczyć, może też biegać czy coś, bo mi zagrożono.

Moje plany na ten miesiąc (sierpień):

- kupić trzy płyty Thalii: "Amore Mio", "En Primera Fila", "Habitame Siempre" w empiku (najlepszy sklep muzyczny)

- pojechać na basen (sama)

- pojechać do Powsina na basen (z mamą)

- pojechać do Wilanowa i porobić zdjęcia (z mamą)

- wyjść gdzieś z dwoma koleżankami

- zaprosić koleżankę do siebie do domu

Na następne 2 miesiące plan to robić hajs. Pracować ile wlezie, zachomikować odpowiednią kwotę na koncie i zacząć projekt "SejoTurbo". W koncu przy tym odzyskać jakiś sens egzystencji tutaj. Jeszcze wyleczyć bym się chciał w końcu, ale te marzenia jak fale opływają gdzieś w dal

Nie wiem czy to nazwać planem, marzeniem, celem, czy jak... Ale: mam 19 sierpnia komisję składu do spraw orzekania o niepełnosprawności, do końca lipca miałem niepełnosprawność i znalazłem pracę do której wymagane jest orzeczenie o niepełnosprawności... Jak tego 19 sierpnia przyznają mi niepełnosprawność to będę mógł kontynuować pracę, a jak nie dostanę tego to będę musiał szukać nowej... Poza tym, to muszę dziś zadzwonić do dobrej pani psycholog żeby umówić się na wizytę, ale nie mam pojęcia kiedy będzie dostępny wolny termin i czy nie trzeba będzie za długo czekać...

Próbować przekonać siebie, że wczasy to było dawno i nieprawda.

Pojechać na rok do **** i nauczyć się perfekt języka i wrócić do Polski i pracować jako tłumacz.

Gdzie khaleesi?

Wepchać się do gastrologa

Ogolić się jutro.

Czuję, że w końcu dojrzewam do pewnych twardych reguł życia. Plany to tylko plany...

szpital

filip133, i co, dostałeś orzeczenie ?

Pewien plan właśnie realizuję, piszę maila do pewnej pani, która być może pomoże mi w czymś...

Niepełnosprawności tak

Zachowywać się jutro jak spokojna, zrównoważona emocjonalnie kobieta.

Dużo się uśmiechać i odepchnąć gdzieś to cholerne rozkojarzenie!

Obskoczyć wszystkie wiejskie sklepiki w okolicy w poszukiwaniu jaboli których jeszcze nie piłem. Taki mój plan, marzenie i cel.

Purpurowy, łohoho, ambitnie.

A ja siem muszem w końcu sprężyć i zająć konkretami, bo na razie czuję się z deczka rozmemłana.

Moje marzenie ? By dziś przysłali Jamesa Rollinsa Podziemny Labirynt.

Purpurowy, łohoho, ambitnie.

Ambicje pozostawiam tym którzy mają szansę je zrealizować.