Skocz do zawartości
Nerwica.com

ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)


Martka

Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

397 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy escitalopram pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      242
    • Nie
      118
    • Zaszkodził
      56


Rekomendowane odpowiedzi

Lepszy zestaw moim zdaniem niż mianseryna, która nie działa przeciwdepresyjnie (przynajmniej na mnie ) jedynie nasenne i lekko uspokajająco. Ten zestaw jest dobry,ale na efekt przeciwdepresyjny musisz poczekać minimum miesiac.

 

 

Cytrynka dużo przeglądałem postów na forum,dużo opinii czytałem i masa ludzi pisze ,ze po takich lekach jak ja mam albo bardzo się tyje,albo chodzi zamulonym.Ja przez ostatnie trzy miesiące zażywałem olanzapinę 5mg i mianserynę 90 mg na dobe i w ogóle nie przytyłem,a naprawdę chciałbym bo jestem naprawdę szczupły.Może uda mi sie nabrać choć troche wagi po obecnych lekach,ale większą mam nadzieję ,że bardziej mi pomogą na moją depresję,że znów nabiorę chęci do zycia.Jestem alkoholikiem,niepijacym od trzech miesięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Ci szczerze, że bardzo się tyje, i chodzi się zamulonym rano.

 

a co do tycia.. 76kg na początku nerwicy, potem dojście do 86kg, teraz koło 96, a było prawie 100kg przy 191, odstawiłem mianse, to apetyt wreszcie zbladł. I teraz nieco zrzuce.[/quote

 

 

Może ja nie tyje bo dużo pale papierosów i zawsze byłem nadpobudliwy. Teraz jestem bez chęci do życia,najchętniej nic kompletnie bym nie robił!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich :) Dawno mnie tu nie było.. W środe byłem u mojej Pani doktor,gdyż moje samopoczucie pomimo regularnego brania leków było okropne,zamiast być lepiej to z dnia na dzien było tylko gorzej. Zmieniła mi leki na taki zestaw jak w podpisie.Wcześniej brałem deprexolet(mianseryna) 90 mg.na dobe,zamieniła mi go na mirtagen plus servenon. Twierdzi,ze na moją depresję te leki są mocniejsze od poprzednich. Czy ktoś moze sie wypowiedzieć czy to dobra zamiana? Czy rzeczywiście to lepszy zestaw? Nie wiem sam czy te leki na mnie działają-czuję sie jakbym ich w ogóle nie zażywał. Miałem przytyć po nich a pomimo regularnego brania przez trzy miesiące nie przytyłem.Może to połaczenie sie sprawdzi.Proszę o odpowiedż-Pozdrawiam :)

 

Jak mozna nie utyc po mianserynie, mi sie wydaje to niemozliwe :shock:

Co do leków, to troche tego za duzo, jak byles zamulony po mianie, to raczej nie oczekuj cudów po mircie i na huj ta kwetiapina, masz jakies problemy typu schizy czy cos, po co ci to, ja jak bralem 25-50mg to na 2 dzien musieli mnie zbierac z podlogi, jesli juz to lepiej zaczac od mniejszy dawek tej kwetiapny, tak jak jest chocby w ulotce od 25 czy tam 50mg i stopniowo zwiekszac, mirte tez bym zaczal od polówki, no chyba ze zamyslem pani psychiatry bylo cie konkretnie zamulic, w takim wypadku zestaw masz konkretny. :great:

 

-- 26 cze 2015, 18:46 --

 

Jupiler 81, Kurwa i jeszcze olanzapine tam masz o zesz. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk 29 ja dziś bede trzecią dobę brał taki zestaw i uwierz mi nie jestem zamulony.Może mój organizm potrzebuje takich dawek leków ,sam nie wiem i uwierz mi przez trzy miesiace brania mianseryny i olanzapiny nie przytyłem.Moze teraz sie uda.

 

-- 26 cze 2015, 17:51 --

 

A co najlepsze to od poniedziałku mam nocki i trochę obawiam sie ,ze bedzoie mi sie spać chciało,jedynie to moge kwetiapiny nie brać-resztę musze regularnie zażywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29. mam stwierdzoną silną depresje i chorobe alkoholową.Moja lekarka uważa ,ze depresja jest spowodowana choroba alkoholową-ja zaś uważam odwrotnie -alkoholizm spowodowany depresją,gdyż alkohol stał sie dla mnie ucieczką od wszystkich problemów-i uważam ,ze moja diagnoza jest prawidłowa.Nie pije od ponad trzech miesięcy,lecze sie.Jednakże ostatnio mój stan sie pogorszył i stąd ta zmiana leków na obecny zestaw.Może mi pomogą,boje sie tylko pracy od poniedziałku,ale musze się zmusić i pracować bo mam zobowiazania,ale nie jest to łatwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29. mam stwierdzoną silną depresje i chorobe alkoholową.Moja lekarka uważa ,ze depresja jest spowodowana choroba alkoholową-ja zaś uważam odwrotnie -alkoholizm spowodowany depresją,gdyż alkohol stał sie dla mnie ucieczką od wszystkich problemów-i uważam ,ze moja diagnoza jest prawidłowa.Nie pije od ponad trzech miesięcy,lecze sie.Jednakże ostatnio mój stan sie pogorszył i stąd ta zmiana leków na obecny zestaw.Może mi pomogą,boje sie tylko pracy od poniedziałku,ale musze się zmusić i pracować bo mam zobowiazania,ale nie jest to łatwe.

 

Jasne, zycze powodzenia, no i zdrowia, u mnie tez za ciekawie nie jest, takze rozumiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk 29 ja dziś bede trzecią dobę brał taki zestaw i uwierz mi nie jestem zamulony.Może mój organizm potrzebuje takich dawek leków ,sam nie wiem i uwierz mi przez trzy miesiace brania mianseryny i olanzapiny nie przytyłem.Moze teraz sie uda.

 

-- 26 cze 2015, 17:51 --

 

A co najlepsze to od poniedziałku mam nocki i trochę obawiam sie ,ze bedzoie mi sie spać chciało,jedynie to moge kwetiapiny nie brać-resztę musze regularnie zażywać.

 

Ale po co aż dwa neuroleptyki olanzapina i kwetiapina i jeszcze do tego mirtazapina. Mogła Ci po prostu przepisać escitalopram i na noc olanzapinę (też działa przeciwpderesyjnie). Swoją drogą skoro nie przytyłeś na mianserynie i olanzapinie to już nie przytyjesz. To chyba dwa największe tuczniki. Swoją drogą masz ogromne szczęście, że nie tyjesz ;- )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk 29 ja dziś bede trzecią dobę brał taki zestaw i uwierz mi nie jestem zamulony.Może mój organizm potrzebuje takich dawek leków ,sam nie wiem i uwierz mi przez trzy miesiace brania mianseryny i olanzapiny nie przytyłem.Moze teraz sie uda.

 

-- 26 cze 2015, 17:51 --

 

A co najlepsze to od poniedziałku mam nocki i trochę obawiam sie ,ze bedzoie mi sie spać chciało,jedynie to moge kwetiapiny nie brać-resztę musze regularnie zażywać.

 

Ale po co aż dwa neuroleptyki olanzapina i kwetiapina i jeszcze do tego mirtazapina. Mogła Ci po prostu przepisać escitalopram i na noc olanzapinę (też działa przeciwpderesyjnie). Swoją drogą skoro nie przytyłeś na mianserynie i olanzapinie to już nie przytyjesz. To chyba dwa największe tuczniki. Swoją drogą masz ogromne szczęście, że nie tyjesz ;- )

 

Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze on uznaje to za pecha, ze nie tyje, to nawet typy na silowni biora, co nie moga przytyc po niczym innym. :pirate:

 

-- 26 cze 2015, 20:34 --

 

A ja jednak nie odstawiam. Wróciłam z powrotem do dawki 10 mg. Trochę się boję, a chyba 1,5 roku to nie jest aż tak długo. Przy moich problemach ze sobą, wolę nie bawić się w eksperymenty. Powinnam cieszyć się, tym co jest..

 

Ja odstawilem paroksetyne po ponad 2 latach i nie zaluje tej dezyzji, zaczalem dostrzegac po roku czasu, co ten lek ze mna zrobil, fakt, ze moja depresja byla silna i paro pomogla mi na zaburzenia lekowe i natrectwa i nic mi nie wrócilo z czego sie ciesze niezmiernie, ale zrobila ze mnie zombiaka, który zaspokaja tylko najpilniejsze potrzeby, nic nie zmienilem w swoim zyciu, totalna apatia i wyjebka na wszystko, nic nie robilo na mnie wrazenia, nie potrafilem ani sie zasmiac ani poplakac, tak jakbym nie zyl, choc oddychalem, ten lek mozna brac na bardzo glebokie depresje, takie jest moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potrafię śmiać się i płakać, gorzej jest z tą motywacją, przestałam ćwiczyć, od kiedy to biorę, przytyłam 10 kg (w sumie już 5 schudłam dzięki diecie, ale i tak się nie umiem ruszyć). Może to zwykłe lenistwo, nie wiem, czy można wszystko na leki zwalać. W ogólnym bilansie i tak wychodzą na plus. Przez ten tydzień, jak zmniejszyłam dawkę do 5 mg z 10 zaczęły mnie ogarniać silne negatywne emocje. Głównie gniew. Przez to, jakie życie jest niesprawiedliwe, że uczciwi mają przerąbane, a fałszywi są nagradzani etc. i potrafiłam cały dzień rozstrząsać takie sprawy. Natrętne myśli, które nie dadzą mi spokoju i mnie wykończą. Teraz biorę 10 i już wróciłam do siebie, tzn pogodziłam się z tym, że świat jest jaki jest i przykre rzeczy nas spotykają i nie zawsze jest to sprawiedliwe. Gdyby nie leki, pewnie zadręczyłabym się...Źle z lekami, bez nich jeszcze gorzej, chyba się wrąbałam na dobre..Czuję, że moja dusza na tym traci wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślisz, że to skutek uboczny? Nie radzę sobie z tymi emocjami. Nie jest to smutek, tylko gniew i żal. Ja się nie nadaję do życia na tym świecie :P zbyt przeżywam rzeczy, które powinnam olać. Chyba zostanę przy swoim znieczuleniu, wtedy jestem taką samą amebą emocjonalną, jak reszta społeczeństwa i mogę się dostosować :|....A myślisz, że 1,5 roku na esci to dużo? Nie można brać tego latami i cieszyć się zdrowiem? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślisz, że 1,5 roku na esci to dużo? Nie można brać tego latami i cieszyć się zdrowiem?

dużo i mało .

Dlam mnie mało .

Ciesz się ,że znalazłaś lek , który na Ciebie działa i jeszcze pomaga .

Inni nawet z tym mają problem .

Właśnie zaraz idę łyknąć 2 porcję Spamilanu , co by mi sie lęk nie pojawił .

No bo co zrobić, kłócic się z panem Bogiem i pytać się bez kńca czemu ja , albo "dlaczego "

Sa gorsze nieszczęścia nieuleczalne , a depresja i lęki to przewlekłe rozwolnienie ,,, a na rozwolnienie najlepszy lopramid , choćby i do końca życia ( lepiej nie , ale,,, )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez ten tydzień, jak zmniejszyłam dawkę do 5 mg z 10 zaczęły mnie ogarniać silne negatywne emocje.

normalne .

Z tym lekiem to trzeba schodzić nie od razu o 5 w dół , ale o 1-2 mg tygodniowo ,,, i też do pewnego momentu .

Tak samo wchodzenie , zbyt szybkie to również szambo .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałam od razu na dzień dobry 10 mg , przy czym byłam małą i drobną osobą, pamiętam, że czułam się strasznie. Byłam zwyczajnie naćpana i był to totalny bad trip, bałam się wyjść spod kołdry, bałam się swojej rodziny, kręciło mi się w głowie etc. :|. Dobrze wiedzieć, że to przejściowa reakcja na zmniejszenie dawki. Nie chcę być 24/dobę pogrążona w jakimś chorym żalu do świata o wszystko i o nic. Porąbane to, zazdroszczę ludziom, którzy nie mają takich problemów i dla nich nawet nie są to problemy, a dla mnie rzecz nie do przejścia o własnych siłach, mimo, że nie jestem słaba...Gdyby tak było, jak jest teraz, to mogę łykać całe życie, ale tyle naczytałam się, że skończę, jako emocjonalny wrak gapiący się w ścianę całymi dniami, że lek w końcu przestanie i tak działać mimo zwiększania dawki etc. W sumie to miało być "na chwilę" a tu już 1,5 roku...swoją drogą chyba najszczęśliwsze 1,5 w moim życiu :P przynajmniej dorosłym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opinia koali od nerwowo bolącej nóżki o hydro:

po wzięciu 15 mg wieczorem przed stresującym dniem, ten dzień zniosłam dobrze, jakby na lekkim uspokojeniu, dzisiaj od rana czułam się okropnie, bo od kilku dni pobolewała mnie łydka (bez ściemy), poszłam z tym do fizjoterapeutki i przyznała, że coś jest naruszone, ale powiedziała, że bez problemu udało się jej to poluzować i już nie ma co boleć. mój pojebany mózg tego nie kuma i od rana koduje stan i nogi (kostki) i łydki. odkurzając byłam bliska paniki, a popołudniu byłam umówiona na pochodzenie po sklepach z mamą, więc wzięłam 25 mg hydro i... nic to nie dało. cały czas senność taka, że ledwo wyszłam z domu, w sklepach ciężko, stres niezbity, łydka 'boli', takie pojebane uczucie jakbym miała ją krótszą Oo

 

więc dzisiaj hydro nie pomogło, ostatnio trochę, więc idąc tym tropem, może jutro będzie lepiej:))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma cudów. Hydroksyna to słaby lek, bardziej usypiacz. na lęki jakieś benzo (alprozpam). Bynajmniej mnie nie muli, a poniekąd maskuje złe samopoczucie po 20-30 minutach ;)

 

Powodzenia, i zdrowia życzę ;)

 

Skonsultuje wszystko co tutaj radzicie z psychiatrą

 

dzięki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Kolejny raz wróciłam do escitalopramu. Po tym leku bardzo przytyłam - przekonałam się o tym gdy je odstawiłam, waga zaczeła spadać. Jestem pewna że to od tego bo gdy wrociłam do tego loku znów zaczęłam tyć- i waga wraca do punktu gdy wcześniej brałam lek :/ A biorę go w dawce 5 mg - mialam zwiekszyc ale czuje że poki co ta dawka bardzo mi pomaga. Wcześniej też. Biorę je około 3 tygodni może trochę ponad - i już przybrałam ponad 3 kg.... :/

A nie może mi się zwiekszac waga ponieważ mam problemy z jajnikami a u mnie większa waga rownia się większe stadium choroby...

Wcześniej probowalam z sertaliną ale nie dzialala - już ktoryś raz probowalam brat serte ale nic.. bylam nerwowa, lęki nie mijały.

brałam wredy 50 mg. Co mam teraz zrobić żdeby zatrzymać tycie ? Jem normalnie.

Na jaki inny lek moge zmienić ktory nie powoduje wzrostu wagi !? Help...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×