Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nerwica a związek (seks)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć jestem Emi i pierwszy raz weszłam na to forum... Nie jestem pewna czy wybrałam dobrą kategorię ale zależy mi tylko żeby ktoś mi coś doradził. Mam dwa problemy, bardzo GŁUPIE. Pierwszy z nich jest taki, że lubię mieć kilku chłopaków naraz bo chcę być dowartościowana muszę ciągle słyszeć komplementy a na dodatek boje się, że jeśli z jednym się pokłócę to będzie mi ciężko, a tak w razie czego mam następnego chłopaka... Teraz staram się tak nie robić, mam już jakiś czas stałego chłopaka któremu jestem oddana ale boję się że to wróci ponieważ mam fajnego przyjaciela, któremu się podobam więc praktycznie kłopoty na wyciągnięcie ręki... ;(

 

A teraz drugi beznadziejny problem... Kiedy idę z nim po mieście strasznie się boje ze ktoś ze znajomych mnie zobaczy.. nie wiem czemu ale np. dziś widziały mnie z nim moje dwie najlepsze przyjaciółki a potem przez to nie mogłam się skupić i byłam juz przez całe spotkanie zestresowana... zawsze tak mam jak mnie ktoś znajomy zobaczy z chłopakiem....

 

To niby jest błaha sprawa ale niesamowicie utrudnia życie więc proszę jeśli ktoś z Was potrafiłby coś doradzić...

 

O jeszcze jeden problem mi się przypomniał! Gram w zespole na gitarze i strasznie stresuje się przed każdą próbą mimo, że znam swoje umiejętności... Nie wiem boję się że zostanę wyśmiana przez resztę zespołu czy co.. no nie wiem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyglada ze masz niska samoocene o sobie,i moze za bardzo zwracasz uwage na to co ludzie mysla.Mialam podobnie jak mialam chlopaka(pierwszy powazny)zawsze myslalamco one o nim mysla i jak go oceniaja.Z czasem mi to przeszlo.Ja mialam tak ze zawsze myslalam ze kazdy jest lepszy odemnie,ze nie jestem w niczym dobra,podejmuje zle decyzje a wszystcy sa idealni,czasem nadal tak mysle :( Po prostu trzeba duzo wiary w siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możliwe chociaż.. no tak często się przejmuję takimi pierdołami albo wydaje mi się że jestem beznadziejna ale też zdarza mi się że czuję się lepsza od innych... Ale to rzadziej. Jak się tego pozbyć? Nie chcę mieć takiej niskiej samooceny kurczę łatwo mówić wiara w siebie.. ja tu się staram a nie wychodzi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo wydaje mi się że jestem beznadziejna ale też zdarza mi się że czuję się lepsza od innych...

No to jest klasyka rocka niestety :roll:

Huśtawki nastrojów i samooceny trochę zwalniają, kiedy coś w życiu się stabilizuje i zaczyna się ufać, że wszystko idzie w dobrym kierunku.

Natomiast uzależnienie swojego samopoczucia i swojej wartości od faktu bycia w związku to trochę gorsza sprawa, bardzo niefajne podejście. Najpierw trzeba mieć poukładane relacje z samą sobą, wtedy nie szuka się na siłę partnerów i wtedy dopiero można kogoś pokochać, nie po to, żeby się dowartościować czy wypełnić jakąś pustkę tylko szczerze, dla samej miłości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,nerwica może mieć wpływ na odczuwanie przyjemności seksualnych.

Przykładem jaki znam jest anorgazmia,czyli zaburzenia w występowaniu orgazmu,którego w czasie stosunku nie udaje się osiągnąć,bądz też występuje on za znacznym opóznieniem pomimo występowania typowych objawów podniecenia seksualnego.

W większości przypadków anorgazmia występuje u kobiet i często ma podłoże nerwicowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,nerwica może mieć wpływ na odczuwanie przyjemności seksualnych.

Przykładem jaki znam jest anorgazmia,czyli zaburzenia w występowaniu orgazmu,którego w czasie stosunku nie udaje się osiągnąć,bądz też występuje on za znacznym opóznieniem pomimo występowania typowych objawów podniecenia seksualnego.

W większości przypadków anorgazmia występuje u kobiet i często ma podłoże nerwicowe.

 

 

Ciekawe czy to też uda mi się wkręcić :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak,nerwica może mieć wpływ na odczuwanie przyjemności seksualnych.

mam pytanko - czy cierpiąc na stany depresyjno-lękowe lub nerwicę można mieć obniżone libido lub w ogóle nie mieć ochoty na przyjemności?

np. w depresji to jest jeden z wyznaczników tej choroby. ale wiadomo, że depresja a nerwica to "kawałek drogi od siebie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale wiadomo, że depresja a nerwica to "kawałek drogi od siebie".

Hmm ja bym nie rozdzielała aż tak bardzo....poza tym na logikę, jak się ma nerwicę lękową, cierpi na zespół objawów somatycznych, ma się non stop jakieś lęki, bezsenność itd. to ostatnie o czym się myśłi to seks....tak mi się przynajmniej wydaje :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salix, tzn że utrzymujesz kontakty seksualne ze swoim partnerem, a nie masz z tego żadnej przyjemności?

 

nawet parę tygodni przed wystąpieniem głównych objawów nerwicy wiodłam sobie udane życie seksualne, często mi się chciało ( :P ), nie było problemu z osiąganiem przyjemności. a teraz? tęsknię za tym, bo to też świadczy o ludzkich uczuciach i fizycznym zdrowiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salix, tzn że utrzymujesz kontakty seksualne ze swoim partnerem, a nie masz z tego żadnej przyjemności?

 

nawet parę tygodni przed wystąpieniem głównych objawów nerwicy wiodłam sobie udane życie seksualne, często mi się chciało ( :P ), nie było problemu z osiąganiem przyjemności. a teraz? tęsknię za tym, bo to też świadczy o ludzkich uczuciach i fizycznym zdrowiu.

 

 

z tymi "ludzkimi uczuciami" sie nie zgodze, bo czlowiek z nerwicą jest bardziej ludzki od czlowieka bez. Chyba ze chodzilo Ci o fizyczne reagowanie typowe dla czlowieka zdrowego, wtedy masz racje, mi tez tego bardzo brakuje, wydaje mi sie ze jestem jakas wybrakowana, zepsuta nawet. nie jak kobieta, nie jak czlowiek. :(

 

Ale wciąż nie dostalam odpowiedzi: jaki jest ratunek w takiej sytuacji??

 

[*EDIT*]

 

aha zapomnialam napisac, moze to cos zmieni: jeszcze nie współżyłam, zajmowalam sie za to innymi "kontaktami" ;)

ale podobno kobieta potrafi sama sobie dać przyjemnosc - w moim przypadku jestem jakby calkowicie znieczulona. no wybrak po prostu :\

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zakochałam rok temu w cudownym facecie, te same wartości, poglądy, zainteresowania...oszalałam z miłości...potem wyprowadziłam się z domu (gł. powodu moich zaburzen i to od czasu dziecinstwa), miałam doła, bałam się mieszkać sama więc poprisłam faceta żeby zamieszkał ze mną...to był wrzesien...skupiałam całe siły na tym, żeby "prztrwac" bez mamy wobec ktorej bylam uzlazniona, w ogole bez czestego kontaktu z rodziną... ale stopniowo moje uczucia do faceta zaczely wygasac...libido zero, ale najgorsze ze nawet nie czuje potrzeby przytulania go, musze sie zmuszac, zeby nie sprawic mu przykrosci....teraz to w ogole ZADNEGO uczucia procz lęku, ze go nie kocham...NA myśl o rozstaniu czuję straszny BÓL, raz ze strach przed samotoscią, 2) ze ja nigdy raczej nie spotkam kogos takiego jak ON, a nawet nie chcialabym spotkac, chcialabym zeby bylo tak jak bylo i zebysmy byli razem do konca zycia...ale czuję się jakbym przestała go kochac, zadnych cieplych uczuc ani zadnej tesknoty fizycznej... i tak trwa to juz przeszlo 2 mce.... nikt mi nic nie umie poradzic, moj psycholog prowadzi taką terapię polegającą TYLKO i WYLACZnie na zadawaniu pytan, zebym sama doszla do prawdy, do tego co czuje, a ja czje tylko lęk i ból, ze nie umiem czuc tego co kiedys...czy ktoś przezył cos podobnego? jestem coraz bardziej zalamana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zakochałam rok temu w cudownym facecie, te same wartości, poglądy, zainteresowania...oszalałam z miłości...potem wyprowadziłam się z domu (gł. powodu moich zaburzen i to od czasu dziecinstwa), miałam doła, bałam się mieszkać sama więc poprisłam faceta żeby zamieszkał ze mną...to był wrzesien...skupiałam całe siły na tym, żeby "prztrwac" bez mamy wobec ktorej bylam uzlazniona, w ogole bez czestego kontaktu z rodziną... ale stopniowo moje uczucia do faceta zaczely wygasac...libido zero, ale najgorsze ze nawet nie czuje potrzeby przytulania go, musze sie zmuszac, zeby nie sprawic mu przykrosci....teraz to w ogole ZADNEGO uczucia procz lęku, ze go nie kocham...NA myśl o rozstaniu czuję straszny BÓL, raz ze strach przed samotoscią, 2) ze ja nigdy raczej nie spotkam kogos takiego jak ON, a nawet nie chcialabym spotkac, chcialabym zeby bylo tak jak bylo i zebysmy byli razem do konca zycia...ale czuję się jakbym przestała go kochac, zadnych cieplych uczuc ani zadnej tesknoty fizycznej... i tak trwa to juz przeszlo 2 mce.... nikt mi nic nie umie poradzic, moj psycholog prowadzi taką terapię polegającą TYLKO i WYLACZnie na zadawaniu pytan, zebym sama doszla do prawdy, do tego co czuje, a ja czje tylko lęk i ból, ze nie umiem czuc tego co kiedys...czy ktoś przezył cos podobnego? jestem coraz bardziej zalamana

 

ten lęk może być spowodowany natręctwem w formie myśli :( myśli natrętne prowokują lęk i wpada się w błędne koło... ale i tak radze Ci zmienić terapeute, bo jeśli nie może Ci pomóc, to tylko strata czasu. Jeśli też tak czujesz, zrezygnuj z niej, bo to Ty jesteś tu ważna! Nie każdemu pomaga zadawanie pytań, gdy oczekuje się pomocy, znam to z własnego przypadku. a terapia wcale nie musi sie skupiac na zadawaniu pytan przez prowadzącego i patrzeniu wyczekująco na pacjenta! pozdrawiam.

 

[*EDIT*]

 

aha, a jeśli jesteś z Krakowa, mogę Ci powiedzieć po nazwisku, kogo z terapeutów unikać ;)

 

[*EDIT*]

 

Poza tym, nie wiem, czy zaglądałaś tutaj: co-by-by-o-gdybym-przesta-a-j-jego-kocha-t5117.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salix - nie potrafię wiele wymyślić. Napisz więcej może, na chata wejdź - koleżanki może coś doradzą. A przede wszystkim może warto porozmawiać o tym z terapeutą - najlepiej seksuologiem? To nieważne, że nie współżyjesz. Przecież boisz się jak to będzie - bo teraz coś jest nie tak. A może trzeba Tobie potrzeba takiej osoby co w niektórych książkach Zbigniewa Nienackiego występuje (tak tak - ten od "Pan Samochodzik i Templariusze"). Osoby która rozbudza kobiety w kobietach. Kto wie - może to ktoś kto jest blisko Ciebie.

 

Sądzę, że przede wszystkim nie powinnaś się martwić. Wszystko przyjdzie z czasem. Choć może być bardzo dobrze temu pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Salix - nie potrafię wiele wymyślić. Napisz więcej może, na chata wejdź - koleżanki może coś doradzą. A przede wszystkim może warto porozmawiać o tym z terapeutą - najlepiej seksuologiem? To nieważne, że nie współżyjesz. Przecież boisz się jak to będzie - bo teraz coś jest nie tak. A może trzeba Tobie potrzeba takiej osoby co w niektórych książkach Zbigniewa Nienackiego występuje (tak tak - ten od "Pan Samochodzik i Templariusze"). Osoby która rozbudza kobiety w kobietach. Kto wie - może to ktoś kto jest blisko Ciebie.

 

Sądzę, że przede wszystkim nie powinnaś się martwić. Wszystko przyjdzie z czasem. Choć może być bardzo dobrze temu pomóc.

 

 

dziękuję za dobre słowo...

z tym że ja wlasnie sie boję, że to nigdy nie przyjdzie, strasznie trudno jest mi zmienić podejście do tego... wydaje mi się że w ogóle nie jestem stworzona do takiej przyjemności :(

any suggestions?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się na zapas (wiem - łatwo powiedzieć!).

 

Bywa, że ktoś dochodzi jak poczuć przyjemność po wielu latach, a ktoś inny szybko. Tylko przypadkiem nie popadnij w zgorzknienie i nie zarzuć sprawy. Pamiętaj też, że to nie cel w życiu. Ani zadanie do zrobienia. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×