Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pustka w głowie i poza nią


Gość konwalia23

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałam, w którym dziale umieścić ten temat. Tu też nie do końca pasuje, ale do innych działów tym bardziej nie.

 

Nie wiem, jak mam to napisać. Nie umiem się wyrażać w takich sprawach, brakuje mi odpowiednich słów i myśli. Mam problemy zdrowotne, które uniemożliwiły mi realizowanie się w tym, o czym marzę. Aktualnie więc uczę się czegoś, czego nienawidzę, co jest ostatnią rzeczą, jaką chciałabym robić. Moje zainteresowania dotyczą konkretnych nauk. Interesuje mnie przyroda, zjawiska, jakie w niej zachodzą, zachowania zwierząt, reakcje chemiczne, a uczę się na urzędniczkę i specjalistkę od papierologii. Chcę odkrywać, jak funkcjonuje świat (to naprawdę fascynujące), a zamiast tego tresuję umysł do wykonywania rutynowych czynności i wkuwam ustalone przez kogoś schematy. Jeżeli ktoś lubi takie rzeczy, to się w tym odnajdzie, ja nigdy tego nie lubiłam.

 

Jestem młoda, mam najlepsze lata na fajne przygody, na zobaczenie różnych miejsc. Lubię przebywać wśród przyrody, nie potrzeba mi wielkich, hałaśliwych miast, by ciekawie spędzić czas (choć są takie, które chciałabym zobaczyć). Chciałabym kiedyś pojechać w góry, nie po to, by wspinać się na wysokie szczyty, tylko po to, żeby być wśród przyrody, obserwować ją. Marzy mi się śpiewanie przy ognisku i słuchanie ciekawych opowieści innych ludzi. Wiem, że dużo osób tak robi.

 

Jednak to wszystko się nie zdarzy? Nie wiem, jak mam to opisywać. Nie umiem myśleć logicznie, na pieniądze w sklepie oszukaliby mnie, bo nie umiem szybko liczyć, więc płacę kartą. Przez lata uczyłam się na pamięć tego, co trzeba było wziąć na logikę i wszyscy ignorowali ten problem, bo myśleli, że jeżeli mam piątki w szkole, to jest w porządku. Teraz ludzie z trudem tłumaczą mi różne rzeczy i są przyzwyczajeni do tego, że po prostu "nie ogarniam", chociaż inni nie mają problemu z rozumieniem. Wiem, że mój sposób pisania być może na to nie wskazuje, ale kiedy muszę pisać o sobie, to przychodzi mi to z trudem, a mówić w ogóle nie umiem o sobie.

 

Chciałabym się rozwijać, uczyć się tego, co mnie interesuje, ale zdrowie mi to utrudnia/uniemożliwia, a brak logiki także. Denerwuję się, kiedy nie umiem nauczyć się czegoś, co jest dla mnie ciekawe.

Chciałabym przeżyć ciekawe przygody (takie, jak opisałam), mieć wspomnienia, ale pewnie nic z tego nie będzie. Moje młode lata uciekają mi.

Moją przyszłość widzę tak, jak teraźniejszość, czyli nieciekawie. Będzie szara i monotonna. Na starcie zamykam sobie drogę przez zdrowie.

 

Nie za bardzo umiem pisać o sprawach tego typu. Łatwiej by było, gdyby ktoś mi zadawał pytania (choć może też nie zawsze). Mam pustkę w głowie.

 

Czy ktoś mógłby coś odpowiedzieć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

konwalia23, ale piszesz do ładu i składu. Wydaje mi się ze masz trochę niedowartosciowany obraz własnej osoby. Nikt nie robi wszystkiego na 1000%. Jak masz problem z piniędzmi, to wypłacaj karta, po co sie tym przejmujesz? Lepiej sie ciesz ze sa takie udogodnienia. Poza tym zycie to zycie, na życie trzeba zarobić. A przyroda to Twoja pasja, nie każdy a nawet wiekszosc ludzi chodzi do pracy dla pieniedzy by mieć za co jesc. Pasje swoją realizuj po pracy. Przygody, barwne zycie to są mity w ksiażkach. Zwykłe zycie to praca, rodzina, przyziemne sprawy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam na myśli barwnego życia w postaci super przygód nie wiadomo jakich. Chodzi mi o to, co ma większość młodych ludzi - jakieś wyjazdy od czasu do czasu, śpiew przy ognisku i tyle. To nie są wielkie rzeczy. A ja tego nigdy nie doświadczyłam. Ja też chcę mieć coś takiego. Moja koleżanka z innymi koleżankami coś tam zwiedza, nie są to jakieś luksusowe wycieczki, po prostu bywa gdzieś od czasu do czasu i tyle. Ja nawet bym nie chciała, żeby to było nie wiadomo, co, tylko coś, co zostanie w pamięci na dłużej, jakieś niewielkie rzeczy, bo na każdy subiektywnie lubi co innego, mi wystarczy kontakt z przyrodą.

Co do pracy, to często jest tak, że ludzie robią coś innego, ale ja zaczynam już teraz od nauki czegoś, czego nienawidzę. Próbowałam wiele razy wmówić sobie, że to, co robię, jest ciekawe, ale prawdziwa pasja wraca. Znam dużo ludzi robiących coś bez pasji i widzę, jacy są, a znam takich, którzy robią z pasją i są inni. Chodzi mi o to, że ja już zaczynam nie tak, jak bym chciała. Chciałabym się chociaż wyedukować w czymś, co lubię, przecież nie nastawiam się na to, że tym się będę zajmować później, bo tego nikt nie może przewidzieć. Mogę skończyć kształcenie się na urzędniczkę (robię to dla zasady, choć naprawdę od zawsze nienawidziłam wszystko to, co związane z papierkami), ale chcę mieć w zanadrzu coś jeszcze, zrobić coś, z czego będę zadowolona naprawdę, a nie coś, bo musiałam. Na starcie zamykam sobie drogę, bo mi ją zamyka zdrowie. Cały czas robię coś przeciwnego do własnych zainteresowań i ambicji, cały czas na odwrót. Jestem młoda, mogę się uczyć, a robię rzeczy, które są moim przeciwieństwem. Wiem, że większość ludzi wybiera studia z pasji, robienie przeciwnie jest głupotą, chociaż niektórzy idą na coś dla zasady, jak ja, chociaż u mnie to jest inny problem jeszcze. To, czy się potem odnajdą w tym, to inna sprawa, mogą zaocznie zrobić kursy kwalifikacyjne, czy co tam chcą. Nie umiem słuchać ludzi bez zainteresowań albo takich, których interesuje "papierologia". To jest moje przeciwieństwo zupełnie. Chciałabym coś zmienić, a nie bardzo wiem, jak.

Może chaotycznie napisałam, ale żeby pisać cokolwiek w sposób uporządkowany, muszę poświęcić na pisanie godzinę lub dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytając Twój post mam nieodparte wrażenie, że ktoś Ci wmówił to "nieogarnianie". Ludziom od dzieciństwa wmawia się różne bzdury, aż w końcu zaczynają w to wierzyć. Np. masz beznadziejnego nauczyciela od matematyki i w związku z tym czegoś nie rozumiesz - tzn. jesteś humanistą, jak nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×