Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od kofeiny


buszujacywtrawie

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich w nowym wątku. Przyznałem się do nałogu nikotynowego, na sąsiednim podforum, przyznaję się też do nałogu kawowego. Kawę niestety muszę ograniczać ze względu na leki, które mam nadzieję za długo nie będę brać. Ciśnienie tętnicze przeważnie podręcznikowe, ale tętno: 115. I to tętno mnie niepokoi, ale moja dochtórka powiedziała że teraz jest ważniejsza głowa niż serce, i żeby se z tętnem dać spokój (!) Jak poczytacie inne wątki, to zobaczycie jak jestem faszerowany zamulaczami/neuroleptykami. Diagnozy oficjalnej mi nie chce dać. Biorę Furosemidum, bo przy wzroście 178 cm ważę po neuro 94 kg, a na początku choroby VIII/IX 2012 ważyłem 69 kilo. I jeszcze dochtórka powiedziała, że to od tycia, że (jeśli dobrze pamietam jej słowa): żołądek się powiększył, uciska przeponę a ta uciska serce, stąd wysokie tętno. Z panią z doktoratem z medycyny nie warto wchodzić w dyskusję :nono:

 

Ale:

Kto uzależniony od kofeiny, niech pisze.

Pozdrawiam!

PS. Dawajmy sobie i zgodę na swe słabości, ale też z drugiej strony popatrzmy, czy kofeinę można ograniczać.

Pozdrawiam

zneuroleptyczniały buszującywtrawie

 

-- 19 mar 2015, 14:03 --

 

Proszę o podpięcie tego tematu/podforum pod: kawa-najgorsza-z-najgorszych-t52030.html

Za zamieszanie przepraszam z góry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ferdynand k, Zobaczę po 1 zastrzyku, jak się będę czuć. Aktualnie jestem w trakcie szukania jakiegoś świetnego krakowskiego bądź około krakowskiego psychiatry :) Przyznam Ci rację, wczoraj jej mówiłem o sporcie - rower,biegi, siłownia - a ta na to, że ćwiczenia z jednej strony przy tych lekach są wykluczone. I zaprzeczyła też samej sobie, bo potem odparła, że tylko "fizyczna praca fizyczna praca może Ci dziecko pomóc". Witki opadają. A najlepsze, jak mnie zje***ała, że wmawiam sobie chyba fobie społeczną, że udaje lęki, dopiero moja matka jej uświadomiła, że jest problem. Pozdrawiam Ferdynandzie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odstawiłem całkowicie kawę i wszystkie energy shoty i drinki dwa dni temu ,mam chronicznie migrenowy ból głowy, drażni mnie światło ,dźwięk i ból jest nie do zniesienia,łykam tabsy przeciwbólowe ale nic nie pomaga! Czy ktoś mi powie czy mi to przejdzie? Od długiego czasu piłam to wszystko i momentalnie przestałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zadrlis, jaki był powód tak nagłego odstawienia zarówno kawy jak i napojów energetyzujących ? Czy te objawy, o których wspominasz wystąpiły dopiero po odstawce, czy odstawiłeś, bo się z nimi męczyłeś ? Jeżeli spożywałeś dotychczas kofeinę w dużych ilościach, to takie nagłe odstawienie mogło być dla Twojego organizmu pewnego rodzaju szokiem, bo kofeina należy do substancji psychoaktywnych, podobnie jak narkotyki czy leki. Nie jest to substancja obojętna dla naszego organizmu i dlatego lepiej ograniczać

ją stopniowo niż stosując metodę cold turkey ;)

Organizm musi mieć czas, żeby przyzwyczaić się do nowych warunków.

 

Co do Twojego pytania ? Myślę, że stopniowo te objawy ( o ile są związane z nadużywaniem kofeiny ) powinny się zmniejszać, ale póki co może warto byłoby się wspomóc jakimiś preparatami na uspokojenie ( chociażby ziołowymi ). Pakowanie się w tabsy przeciwbólowe to też droga donikąd ( zwł. że niektóre również mają w składzie kofeinę, np. Etopiryna czy Apap Extra ). Jeżeli ziołowe środki okażą się za słabe, to może warto byłoby pomyśleć o jakimś uspokajaczu na receptę, na początek np. u nieuzależniającej hydroksyzynie. Są oczywiście silniejsze leki uspokajające, ale one z kolei prowadzą przy dłuższym zażywaniu do uzależnienia i robi się błędne koło. Oczywiście jest jeszcze opcja, że te bóle głowy są na innym podłożu, ale to musiałby już zweryfikować lekarz ;)

 

Osobiście uważam, że jeżeli Twoje objawy pojawiły się dopiero po odstawieniu wspomnianych napojów, to polecałabym na jakiś czas wrócić chociażby do jednej słabej kawy dziennie, żeby zorientować się, czy to z tego powodu i żeby pomału przygotować organizm do zmian ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piję kawę 7,5 roku w masakrycznych ilościach (3-4 siekiery) , czarne , parzone po turecku bez cukru i mleka i nie mam ani nadciśnienia ani zgagi , morfologia cała wspaniala, tyle że czasami jak przesadzę jestem rozdrażniony i zlękniony , poddenerwowany..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy wypijanie 3 do 4 silnych kaw tak zwanych ,siekier' ,a wpływ na metabolizm leku antydepresyjnego , dwóch neuroleptyków , stabilizatoru nastroju i benzodiazepiny?? Chodzi mi o to czy u kawoszy leki słabiej działają?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×