Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Megi,cześć! Nie tylko u Ciebie jest tak kiepsko,bo u mnie też.Ciągłe lęki już mnie męczą...nie wiem jak mam się ich pozbyć raz na zawsze.Terapia nie daje efektów.Nie wiem,może byłoby lepiej gdybym miała kogoś z kim mogłabym spędzać wolny czas,pogadać,pobyć,miałabym jakieś zajęcie poza domem i pracą.Teraz czuję,że nic się nie zmienia,nic nie idzie w lepszym kierunku-takie jakby zawieszenie.Chciałabym cieszyć się życiem,a nie tak jak do tej pory...czekam tylko aż minie dzień,jestem nastawiona na to żeby go jakoś przetrwać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Platek-wracam z pracy o 17.30, robię i jem obiad,później idę na cmentarz podlać kwiaty,wracam i jest ok 20.Nie mam wieczorem ochoty na nic.Jakiś czas temu ćwiczyłam ale nawet tego mi się już nie chce.Nie wiem jak się zmotywować,ciągle jestem zmęczona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, ja nic konkretnego nie mam, żeby akurat teraz tak źle sie czuć, ale mysle ze to albo coś zaległego wychodzi albo wyjazd na wczasy.

Wczoraj byłam na działce, to fakt, troszkę zapomniałam i przez jakiś czas było lepiej.

Zauważyłam ze latem gorzej sie czuje.

 

PannaNatalia, ja staram sie jakoś z tym życ, ale są gorsze dni jak teraz i dopada mnie zwątpienie czy aby sie da :(

 

Do tego poczytałam na FB w grupie o chorobie Hashimoto, którą mam, ile ja powinnam miec badań zrobionych :shock: o ilu sprawach nie mam pojęcia ze moga byc zwiazane z tą chorobą:( a moj lekarz pierwszego kontaltu nawet na TSH mnie nie chce skierować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, ja wieczorami duzo czytam , wiec to odrywa moje mysli od nakrecania sie i dumania nad swoim samopoczuciem. No ostatnio to tez pichce wieczorami kolacje fit ;)

Nie wiemc zy akurat podlewanie kwaitow na cmentarzu dziala jakos odstresowywujaco. :(

 

Megi_, Moze sie nakrecasz faktycznie tymi wczasami.

Niestety nakrecanie mamy we krwi , kazda inna rzecz ni ta ktora zanmy i mamy na codzien wplywa na nas lękowo. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rwa kulszowa poszła na całego.i to w dwóch miejscach.w kręgosłupie lędzwiowym i szyjnym.o kurwa.nie moge chodzić nie moge sie schylać boli jak siedze boli jak stoje boli jak leże.powiesić sie tylko.do tego jakieś mrowienie w obu stopach.do sklepu typlo jezdzic taxowkami i leżeć całymi dniami.w mieszkaniu zacznie czuć kałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś znowu byłam w używaku :D upolowałam sukienkę i buty za 2 zł ;)

To bdb! Ja wczoraj za 1,20 zł kupiłam biały T-shirt (do rysowania na nim) i białą płócienną serwetę, chyba z kościoła, bo miała wyszyty krzyżyk :mhm:

 

Kot dostał wczoraj leki przeczyszczające, dzisiaj była na USG, trochę nabrudziła po całym domu, więc od trzech godzin nic nie robimy innego, tylko pierzemy dywany, koce, myjemy podłogę, mama na przemian płacze i wrzeszczy, i zaraz mnie krew zaleje. Ledwie zdążyłam głowę umyć, a planowałam dzisiaj parę innych rzeczy zrobić :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam .

Ufff. cale szczesciez e to juz za mna.

Badalo mnie trzech lekarzy , kazdy w osobnym gabinecie najpierw psycholog , pozniej neurolog a nastepnie orzecznik . Roztrzeslam sie u psycholozki tak ze mi dowod z rak wylatywal. Slabosci mnie ogarnely no ale pozniej na korytarzu juz sie wzielam w garsc , zaczelam sobie spacerowac i oddychac przepona i weszlam juz do reszty lekarzy spokojniejsza.

Orzeczenie mam odebrac 26 czerwca.

I postanowilam sie nie przejmowac tym ze sie tak czulam , nie tylko ja tam sie denerowalam , ludzie spacerowali , dzwonili do rodziny ...a ja mam prawo komisji nie kochac po tylu juz przezytych w Zus. dalam sobie pozwolenie na zle samopoczucie w tej sytuacji.

 

nieboszczyk, masz leki przeciwzapalne i przeciwbolowe? Oraz skierowanie na rehabiltacje?

 

cyklopka, :******** biedna ta Twoja kicia :(

 

Co malujesz na koszulce? :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, no teraz mamy dwa choraski :(

 

Kurczę, skończyłam ten plakat, ale kilka elementów się źle wyświetla jak robię pdf. Będę musiała pogłówkować jeszcze, ale to jak z pracy wrócę.

 

Wysłałam smsa do byłego, że bardzo proszę o zwrot płyt. Limitowanej edycji z autografami nie daruję :cry: Jak za tydzień nie przyjdą pocztą, to będę musiała niestety poprosić wspólnego kolegę o mediację, a potem to już chyba tylko na policję. Trochę się trzęsę, ale chcę moje rzeczy materialno-sentymentalne, bo mam chamsko wygryzioną kolekcję :evil:

 

Co malujesz na koszulce? :105:

Na zakończenie kursu tańca irlandzkiego mamy występ w konwencji barowo-kibicowskiej, koleżanki przebierają się za Irlandię, ja i kolega za Polskę, będę mieć czerwone spodenki gimnastyczne i białą koszulkę z taką śmieszną kulką w barwach polski (Polandball) z oczkami, skrzydłami husarskimi i chorągiewką.

 

A potem będę chyba kupować białe (albo inne jasne) koszulki i pisać/rysować sobie i ludziom jakieś fajne rzeczy, bo zostanie cały komplet flamastrów :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×