Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam 22 lat i mam torbiel pajeczynówki o wymiarach 32x10mm. Moja sytuacja jest bardzo skaplikowana i nie wiem co mam o tym myslec zaczne od poczatku, od kiedy pamietam mialem zawsze dziwne bole w lewej skroni trwaly one nie wiecej niz 3 sek i byl to bol jakiego nie mozna sobie wyobrazic wszystko wypadalo mi wtedy z rak a sam kladłem sie nie raz na ziemi te bole wystepowaly tak co 3 miesiace i zadko jeden po drogim dalo sie z tym zyc:0 poszlem do neurologa i przepisal mi amizepin który mi pomogl nie mialem bardzo dlogo zadnego ataku bol wrucil po ok 2 latach ale byl dozo slabszy. jkis rok temu zaczela mi sie przygoda z psychiatra poniewaz mialem straszne leki (bardzo dramatyczne zdarzenie)zapisal mi lexapro 10 mg i od tego czasu zaczely mi sie straszne bole glowy wszystkich rodzajów od slabych uciskowych az do okropnych nie do wytrzymania ale minely po okolo miesiacu i pozniej czulem sie wspaniale tak dobrze ze sam po 5 miesiacach odlozylem leki bylo dobrze jeszcze przez pare miesiecy az wkoncu pod wplywem dozego stresu ( to był najgorszy czas w moim zyciu myslałem ze trafilem do piekła)ktory trwal dlozszy okres czasu zaczelo mnie sciskac w klatce piersiowej ale tak bardzo mocno mialem dusznosci ( jezeli byla jakas sytuacja ktora wymagala odemnie koncetracji nagle przechodzilo ale wracalo po chwili , pewnego dnia zaslablem pamietam ze bylem strasznie wystraszony i dostalem strasznych bolow glowy nic nie pomagalo zadne prochy moze tylko afoban ( przeciwlekowy) ktore trwaja do dzis z malymi przerwami ale caly czas o nich mysle a najwiekszy problem jest w tym ze mam ta torbiel . mozliwe ze te bole sa od tego ?ostatnio przechodzilem przeziebienie i bol głowy tak jakby zmalał bolały mnie tylko zatoki(chyba). nie mam zadnych mdlosci mroczków przed oczami zawroty tylko przy bardzo ciezkiej pracy brak padaczki troche tylko pogorszyla mi sie pamiec i moze troche wzrok . Ciagle wynajduje sobie rozne choroby i strasznie cierpie i nie wiem na co sie leczyc.. pomóżcie

|< <

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam mam 22 lat i mam torbiel pajeczynówki o wymiarach 32x10mm. Moja sytuacja jest bardzo skaplikowana i nie wiem co mam o tym myslec zaczne od poczatku, od kiedy pamietam mialem zawsze dziwne bole w lewej skroni trwaly one nie wiecej niz 3 sek i byl to bol jakiego nie mozna sobie wyobrazic wszystko wypadalo mi wtedy z rak a sam kladłem sie nie raz na ziemi te bole wystepowaly tak co 3 miesiace i zadko jeden po drogim dalo sie z tym zyc:0 poszlem do neurologa i przepisal mi amizepin który mi pomogl nie mialem bardzo dlogo zadnego ataku bol wrucil po ok 2 latach ale byl dozo slabszy. jkis rok temu zaczela mi sie przygoda z psychiatra poniewaz mialem straszne leki (bardzo dramatyczne zdarzenie)zapisal mi lexapro 10 mg i od tego czasu zaczely mi sie straszne bole glowy wszystkich rodzajów od slabych uciskowych az do okropnych nie do wytrzymania ale minely po okolo miesiacu i pozniej czulem sie wspaniale tak dobrze ze sam po 5 miesiacach odlozylem leki bylo dobrze jeszcze przez pare miesiecy az wkoncu pod wplywem dozego stresu ( to był najgorszy czas w moim zyciu myslałem ze trafilem do piekła)ktory trwal dlozszy okres czasu zaczelo mnie sciskac w klatce piersiowej ale tak bardzo mocno mialem dusznosci ( jezeli byla jakas sytuacja ktora wymagala odemnie koncetracji nagle przechodzilo ale wracalo po chwili , pewnego dnia zaslablem pamietam ze bylem strasznie wystraszony i dostalem strasznych bolow glowy nic nie pomagalo zadne prochy moze tylko afoban ( przeciwlekowy) ktore trwaja do dzis z malymi przerwami ale caly czas o nich mysle a najwiekszy problem jest w tym ze mam ta torbiel . mozliwe ze te bole sa od tego ?ostatnio przechodzilem przeziebienie i bol głowy tak jakby zmalał bolały mnie tylko zatoki(chyba). nie mam zadnych mdlosci mroczków przed oczami zawroty tylko przy bardzo ciezkiej pracy brak padaczki troche tylko pogorszyla mi sie pamiec i moze troche wzrok . Ciagle wynajduje sobie rozne choroby i strasznie cierpie i nie wiem na co sie leczyc.. pomóżcie

|< <

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moga to byc objawy nerwicy,ale musisz isc do specjalisty,do psychiatry...tu niestety na forum nikt nie moze postawic Ci diagnozy

Popieram. My co najwyżej możemy Cię wspomóc dobrą radą, ale tylko jeśli chodzi o nerwicę lękową. Porób podstawowe badania i jeśli zostaną wykluczone schorzenia fizyczne, udaj się do psychiatry lub psychologa. Po postawieniu diagnozy wróc do nas :)

 

Powodzenia, pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej

 

Miałem w ten weekend na uczelni mała przygode, raczej udzielalem pomocy osobie chlopakowi 22 lat waga okolo 105 kg. Przechodzilem z dwoma kolegami do innego budynku na uczelni, a tu stoi moj kolega i mowie na co czekasz, a stoje czekam na karetke to Paweł zasłab ma chyba zawał serca !!!! :!: Ja jako Ratownik Wopr pobieglem, miał noedowład nóg, drgawki bardzo silne, duszenie, ułozylismy go na ławce, podłozylismy kurtki pod jego głowe, ja jeszcze reka trzymalem jego głowe, kazałem koledze uniesc nogi do góry, otworzylem zrenice bardzo zwezone, nie reagowal na polecenia, dusznosci byly dziwne ale nie bylo zadlawienia jezykiem, ułozylem mu głowe w bok, dusznosci zmalaly odech sie wyrównał, strasznie zacisnol reke na klatce piersiowej dokladniej w okolicy mostka, chcialem ta reke w jakis sposób odczepic nie dało rady siła była ogromna. Karetka nie przyjezdzała po 20 minutach !!! Koledzy mi pokazli leki nie wiedzieli co to były to ziołowe tabletki uspokajajce Persen. Podobno był 2 tyg temu w szpitalu psychiatrycznym kolega miał wypis lecz niestety nie przeczytałem co i jak, jak myslicie czy to była może Nerwica Serca silna. P.s Podobno dzien przed sporo wypił alkoholu równiez po wyjsciu ze szpitalu zaliczyl spora Bibe, czy moze bierze silne leki ale dowiem sie tego pzdr .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam ja mam jakas faze na moje oddychanie caly czas mnie jakby zatykalo do tego wzdety brzuch dretwienie jezyka i problemy zpolykaniem sliny o niczym innym nie mysle cala moja uwaga jest skupiona na oddechu wstaje rano o6.00 i sie zaczyna do tego jakies drzenie glowy nic mnie nie cieszy nic mi sie nie chce mam mdlosci zawroty glowy tak sie zyc nie da caly czas trzymam sie za szyje bo mysle ze sie udusze kazdy halas mi przeszkadzacaly czas latam po lekarzach boje sie o swoje zycie jestem tak nerwowa na wszystkich sie dre wszystko mnie denerwoje ale najgorszy jest to uczucie jakbym oddechu nie mogla do konca nabrac caly czas tak mam coraz czesciej mysle o samobojswie jako o wyzwoleniu od tego oddechu robilam spirometrie ok gastroskopie ok wszystkie badania niby w porzadku a mnie dusi boze jak ja cierpie codziennie placze bo mam tego dosyc czy to kiedys minie od psychiatry dostalam triticco ale bralam poltora miesiaca nie pomoglo potem pramolan tez nie pomagal moze przez dwa tygodnie bylo ciut lepiej ale teraz znowu to samo wczoraj mi zmienila na promazyne i afobam doraznie ale niewierze zeby pomoglo chodze na psychoterapie w poniedzialek bylam pierwszy raz i musialam wziac 2 walidole zeby wogule tam wysiedziec nie wiem co mam dalej robic jestem zrozpaczona czy ja umre moze to mnie wyzwoli jestem wykonczona psychicznie i fizycznie moze jestem na cos powaznie chora tylko nie wiem na co njakies pieczenie i skrecanie w przelyku nie wiem co mam z tym dalej robic zadzwonie chyba po pogotowie zeby zabrali mnie do psychiatryka moze tam mi pomoga wczoraj dostalam chlorprothixen od psychiatry mam stopniowo zwiekszac dawke az dojde do szesciu tabletek na dobe a ja po trzech chodze jak nacpana boze jak sie boje nie wiem co mi jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam problem, z ktorym nie moge sobie poradzic, otóż od jakiegos czasu, a w sumie ciągnie sie to juz od ponad pół roku mam odruchy wymiotne. Z poczatku myslałam, ze wywolane jest to pod wplywem mojej łapczywosci. Ogólnie bardzo duzo jem, ale mam dosc dobra przemiane materii wiec zbytnio nie przejmuje sie waga i moje porcje sa doooosc sporo. Moja mama miała kiedys nerwicy i napomkneła mi w przelocie dzis , ze mozliwe,ze tez mam. Objawy zaczeły sie nasilac. Kiedy wstaje rano, mam dziwny posmak w buzi i chce mi sie wymiotowac, oczywiscie tego nie robie, sa to tylko odruchy, kaszel, ew. jakas flegma. Jade samochodem na uczelnie i w czasie jazdy znowu mam ten odruch, na poczatku mysłalam,ze to dlatego,ze zmienilam otoczenie, z cieplego od razu na dwor na zimno. W czasie wykladów kolejny odruch. miedzy zajeciami pojdziemy cos zjesc do pobliskiego baru, wychodząc po zjedzeniu znowu odruch. i tak do konca dnia, oczywiscie mam to rowniez przy wkladaniu szczoteczki do buzi, ale to chyba wiekszosc ludzi ma z tym problem. Teraz tak sie boje tych atakow,ze kiedy czuje,ze mi sie chce lece do toalety i jak juz mam cos zwrocic to czuje potworny ból w klatce piersiowej, jak gdybym miała zwrócic kamienie ;/ Nie sądze, zeby bylo to wywolane pod wplywem mojego odżywiania, gdyz raczej jem ciagle to samo i raczej zdrowe rzeczy, rowniez sie nie odchudzam. Ogólnie jestem osoba bardzo nerwowa, szybko sie zloszcze, raczej nie mam az takich stresów. Ew. stres wywołany egzaminami, tzn moze inaczej kazdy egzmain przezywam gdyz kazdy chcialabym zdac i to jak najlepiej troche przez wyscig szczurów na uczelni, w ktorym sama uczestnicze:( czuje na sobie presje. Często zastanawiam sie, co bedzie w przyszłości, jak sobie poradzę? czy zdołam tak dobrze wychowac dzieci jakz robili to moi rodzicxe i czy bede wstanie pomagac im tak jak oni pomagaja mi teraz, okropnie boje sie juz takiej calkowitej odpowiedzialnosci kiedy bede musiala byc zona i matka, chociaz bardzo tego chce! Wiec czesto zastanawiam sie wlasnie nad takimi rzeczami. poczytałam trochę jakie są rózne objawy i które z nich nasiliły sie u mnie:

Ataki agresji

Bezsenność - czasami męczę sie pare godzin zanim usne

Ból głowy

Nerwobóle

Duszności

Kłopoty z koncentracją - szczegolnie w czasie nauki

Kłopoty z pamięcią

Lęki w środkach komunikacji... - moze nie w srodkach, bo raczej poruszam sie tylko samochodem, ale głównie chodzi tutaj,ze nigdy wczesnij nie balam sie jazdy samochodem wrecz mnie odprezala, a teraz kiedy wsiadam do auta modle sie aby dojechac bezpiecznie do celu.

Mdłości

Problemy ze snem

Zawroty głowy - szczegolnie kiedy siedze i szybko wstaje lub klękam w kosciele.

Ciągle czuję sie zmęczona

 

Wciąż wydaje mi sie, ze mało sie wczesenij starałam. Co najwazniejsze nie mam zadnych mysli samobojczych, nie robie sobie krzywdy i raczej nigdy o niczym takim nie myslałam.

 

Prosze o pomoc, czy moze ktos cos podobnego miał ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LucidMan psycholog to nie lekarz ino psychiatra :smile:

e-mila radzę się wybrać do któregoś ze specjalistów, i najlepiej do psychologa najpierw, bo te obajwy mogą wskazywać na nerwicę. U mnie właśnie nerwica wystąpiła w postaci objawów, które wymieniłaś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam jestem tu nowa i zabardzo nie wiem czy dobrze robie zakladajac nowy temat ale wszedzie szukalam pomocy w internecie i nie znalazlam mam wiec takie pytanko:

 

od dawna spie przy swietle to juz dla kazdego normalne i nikogo to nie dziwi mam 19 lat i spie przy zapalonym swietle od jakis 10 lat odkad zaczelam spac sama w pokoju.

moj problem polega dokladnie na tym ze wszystko mnie ,,wkuza'' cykanie zegarka nawed takiego zwyklego malego co prawie go nie slychac, głosne oddychanie(głosne czyli normalne oddychanie czlowieka ale dlamnie to głosne) doprowadza mnei do takich nerwow ze chce mi sie plakac np jadac do szkoly gdy jade z tata jego oddech doprowadza mnie do furi i wkladam korki woskowe na czas drogi do szkoly..

kolejna zecza jest noc.. zima i wlonczone kaloryfery w ktorych ciagle cos stuka i puka powylanczalam je wszystkie mam zimno w pokoju jak w lodowce ale poprostu nie moglam usnac takich objawow jest jeszcze duzo ale pewnie nikomu by sie nie chcialo juz czytac ..

bardzo boje sie rozniez reakcij otoczenia np jedna z dziwnych zeczy jest to ze ukrywam fakt ze mam chlopaka od 3 lat.. rodzice wiedza ale nie pytaja sie nic zeby mnie nie denerwowac.. a ja boje sie poprostu ze beda cos na niego gadac krytykowac i znowu dostane ataku szalu i depresi i sobie z tym nie poradze..

 

i moje pytanko do was co wg was to moze byc depresia nerwica jakas czy cos innego prosze o pomoc wstydze sie isc do psychologa boje sie mu powiedziec to wszystko:(

 

pozdrawiam:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Nie wstydz sie psychologa, on Ci pomoze..

Mysle, ze to o czym mowisz moze byc zwiazane z depresja (z nerwica tez mozliwe).. Przerabialam juz w zyciu i nerwice i depresje i wiem ze jak mialam depresje wlasnie wszystko mnie wkurzalo, muzyka doprowadzala mnie do furii, glosy tez, mialam ochote na wszystkich sie wydzierac, rozszarpac sie od srodka.. Mysle, ze to moga byc objawy depresji u Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i moje pytanko do was co wg was to moze byc depresia nerwica jakas czy cos innego prosze o pomoc wstydze sie isc do psychologa boje sie mu powiedziec to wszystko:(

Nie ma się czego wstydzić. On Ci pomoże. Skoro denerwuję Cię te szczególne dźwięki, które opisałaś powyżej, to na pewno jest to z czymś związane.

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!..Mam pytanie..Z czego się u was wzięła nerwica?..Jaka była przyczyna?..Bo u mnie przez alkoholizm ojca..Gdyby nie lata jego picia i moich nerwów to pewnie bym teraz była normalna i normalnie żyła, a tak to nawet teraz w moim małżeństwie wychodzą skutki picia mojego ojca:((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!..Mam pytanie..Z czego się u was wzięła nerwica?..Jaka była przyczyna?..Bo u mnie przez alkoholizm ojca..Gdyby nie lata jego picia i moich nerwów to pewnie bym teraz była normalna i normalnie żyła, a tak to nawet teraz w moim małżeństwie wychodzą skutki picia mojego ojca:((

Jakbym wiedział skąd, to bym był zdrowy.

Jakbyś wiedziała skąd, to byś była zdrowa.

Akurat alkoholizm ojca to jest wierzchołek góry lodowej. To co jest prawdziwą przyczyną kryję się bardzo, bardzo głęboko pod wodą (w nas).

 

Podobno nerwica bierze się z niewyładowanej złości.

Żeby wyładować negatywną emocję, trzeba najpierw sobie zdać sprawę, że taka emocja akurat w danym momencie w nas gości. Gdy już nam się to uda, trzeba dowiedzieć skąd tak naprawdę się wzięła. Na koniec, wystarczy ją zrozumieć i wyładować i równowaga jest zachowana ;)

 

Pozdrawiam 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja znowu od dzieciństwa byłam nadmiernie wrażliwa, w domu było w miarę normalnie, rodzice jednak popełniali wiele błędów, tymbardziej, że wiedzieli jakie wrażliwe dziecko mają, ale nie mam do nich żalu za nic, bo wina leży tylko w nas samych, w naszej psychice, tak jak mówi LucidMan. Moja terapeutka twierdzi, że moje chore, natrętne myśli i lęki zastępują coś w mojej psychice, coś co jest gdzieś głęboko, trzeba będzie długo pracować żeby to wydobyć...pozdrawiam!

 

[*EDIT*]

 

acha no a cały mechanizm nerwicy u mnie uruchomiły przeżycia i stresy, wtedy się zaczęło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również wychowałam się w rodzinie alkoholowej. Mój ojciec pił i pije do teraz. Myślę, że to jest głowna przyczyną mojej nerwicy. Pamiętam jak przychodził pijany, a ja sie bałam, jak znęcał sie nad nami psychicznie. Niestety pomimo tego, że mam już swoja rodzinę (a z ojcem utrzymuję kontakt tylko ze względu na mamę) to te koszmary z przeszłości gdzieś cały czas we mnie siedzą.

A dlaczego tylko ja mam nerwicę z czworga rodzeństwa!?? Bo nerwica dotyka ludzi wrażliwych (zresztą tak jak pisała wiola_jaw), skłonnych do depresji, do zamartwiania się wszystkim, mało pewnych siebie- właśnie ja taka jestem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak..Ja też zawsze wrażliwa byłam..I taik jak skarb80 też tylko utrzymuję kontakty z ojcem ze wzgędu na mamę, bo dalej razem mieszkają. Chociaż rok temu wbił mamie nóż 3krotnie w brzuch i musiała przejść operacje. Ja akurat byłam po szpitalu. Miałam wylew przez nerwy(miałam naczyniaka, lekarze cały czas powtrzali, ze mam mieć spokojny tryb życia). I tutaj jest znowu jakaś wina mojego ojca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×