Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam, jak sobie pomóc?


Liliana74

Rekomendowane odpowiedzi

Odkąd pamiętam zawsze coś było nie tak, ale ostatnio, sama nie wiem, nie radzę sobie

Mieszkam w UK, tutaj na wizytę u psychologa czeka się bardzo długo, nie znam języka na tyle aby móc się wygadać itd, u specjalistów jest możliwość zamówienia tłumacza ale nie sądzę aby takze w tym przypadku, nie chcę też rozmawiać poprzez tłumacza, czuję, że to nie to samo. Obawiam się też "kartoteki, mam dzieci i boję się, że mogłoby to się kiedyś obrócić przeciwko mnie, boję się je stracić. Porad prywatnych u polskich psychologów w moim miescie nie ma, dalej jest to koszt srednio 60f za sesje, gdzie ja nawet nie wierze ze mogliby mi pomoc. Pare lat temu bylam u dwoch psychologow, bylo niezrecznie, czulam sie tylko gorzej, robiono ze mnie ofiare, przytakiwano jak dziecku, jeden chowal sie za komputerem i gdy cos mowilam tylko stukal w klawiature. Pozniej czulam sie beznadziejnie i zalosnie, ze nisko upadlam i chodze po psychologach, jakbym sama nie mogla sobie poradzic, w koncu ludzie maja wiele problemow i jakos z tym zyja.

Niedawno urodzilam swoje drugie dziecko, wtedy chyba sie nasililo, nieustannie mam leki, czuje jakby smierc szla krok za mna, boje sie podjemowac decyzje typu czy jechac autobusem, ktora strona ulicy isc, bo boje sie ze kazda decyzja niesie konsekwencje, ze w ktorejs opcji moze czaic sie cos strasznego np. ze autobus bedzie mil wypadek, albo ze na chodnik wjedzie auto itp itd, boje sie kąpać kiedy meza nie ma w domu, kiedy wychodze sprawdzam czy wszystko wylaczylam a po drodze i tak cos nie daje mi spokoju i staja mi przed oczami obrazy spalonego domu np. W zwiazku tez ostatnio przechodze kryzys, coraz slabiej panuje nad emocjami. Przed okresem wariuje, mam dziwne uczucie kotlowania w brzuchu i chodze niespokojna i zdenerwowana. Sa jednak dni kiedy jestem bardzo szczesliwa, to uczucie takze wywoluje u mnie placz. Boje sie tez ze wszystko co mam moge bardzo latwo stracic, ze mysli o tym moga przyciagnac nieszczescia, ale nie umiem o tym nie myslec. Zawsze gdy maz wychodzi z domu boje sie ze to ostatni raz kiedy go widze. Tak sie nie da zyc.

Snuje duzo planow, probuje stworzyc tabelki, spisac co chce zrobic, pomysly na dania, cwiczenia, zabawy z synem ale kiedy przychodzi co do czego nie mam na to sil i checi.Zaniedbuje syna, mam szczere checi ale wszystko pozostaje w glowie. Kiedy pisze liste zeby zrobic cokolwiek np posprzatac, zal mi samej siebie ze aby umyc naczynia, czy wanne potrzebuje to sobie napisac na kartce.

Nie mam przyjaciol, nigdy nie mialam. Z mama nie za bardzo mam kontakt. Nie mam z kim porozmawiac. Z mezem sie kloce, wtedy czuje sie samotna. Kiedy mowie o zlym samopoczuciu odbiera to osobiscie i denerwuje sie ze mnie nie mozna dogodzic, ze sie stara a ja zawsze niezadowolona.

Nie wiem co moglabym zrobic aby poczuc sie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy psycholog jest taki sam. Lepiej sobie wszystko spisać przed wizytą co chce się powiedzieć. Jakieś użyteczne zwroty. Ewentualne odpowiedzi na pytania. Ktoś może w tym pomóc. Nie lekceważ swoich problemów. I warto pójść chociaż spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedy masz mysl żeby cos zobic - zrób to. Jaki ma sens to, ze coś planujesz a potem tego nie robisz ? Trzeba zaczac myślec racjonalnie bo ten lęk dlatego jest irracjonalny - że brakuje myslenia konkretnego, myślenia i działania. Zajmij się czymś zamiast myśleć, skoro masz różne obowiązki to jest dobry moment żeby zniszczyć irracjonalny lęk. Na początku on będzie się pojawiać cały czas ale z czasem, robiąc coś konkretnego, zaczniesz zauważać jak bardzo jest irracjonalny, będzie za Tobą chodził i męczył Cię ale z czasem ustąpi. Proponuję też dostrzegac to co jest naokoło, przyrodę, ludzi, życie naokoło. Może okaze się, że komuś trzeba w czymś pomóc albo zwyczajnie pogadać, poprzez działanie stajemy się wolni. Na początku będziesz czuć się za każdym razem zmęczona kiedy będziesz się za coś zabierać ale z czasem odzyskasz siły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Nic nie napisałaś o swojej ogólnej sytuacji. Jak Wam się wiedzie? Czy mąż ma czas dla Ciebie i dzieci czy tylko pracuje? Ja mam podobne problemy bo skaczą mi myśli z tematu na temat, wychodzę po coś do kuchni, zaczynam robić coś innego a po godzinie sobie przypominam, że zacząłem coś robić i zupełnie zapomniałem. Tyle, że moja historia jest całkiem inna. Bierzesz jakieś tabletki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×