Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Czuję że jestem ciężarem dla mojej rodziny, moje zachowania w chorobie są pewnie uciążliwe, ale naprawdę nie jestem w stanie nic z tym zrobić. Wczoraj moja żona gdy przyszła z pracy zaczęła wykazywać swoje niezadowolenie poprzez głośne zachowanie, trzaskanie szafkami, talerzami, czym popadnie, byleby tylko zakłócić mój spokój i doprowadzić mnie do szaleństwa. Pomyślałem że wskoczę do tej kuchni i też zacznę trzaskać talerzami ale tak naprawdę o kafelki, ale nie dałem się sprowokować i zachowałem zimną krew, w takich momentach jestem zadowolony że nie rozmawiam z żoną. To jest zimna wyrachowana egoistka, która dopiero wtedy zacznie mnie rozumieć jak będę leżał w trumnie.

 

oj tam, egoistka zaraz... ;) Spróbuj zrozumieć Żonę. Oczekujemy zrozumienia od naszych bliskich, ale czy my staramy się zrozumieć ich? Znam to... Może trzaskała w tej kuchni, żeby sobie ulżyć po kiepskim dniu w pracy, a nie, żeby Ciebie wkurzyć? Czy Ty coś robisz w domu? Gotujesz? Jeśli tak, to fajnie. Jeśli nie, może warto? Oderwałbyś się od myśli dołujących. Zaskocz Żonę. Może następnym razem jak wróci, będziesz czekał na nią z obiadem? Dobrą herbatą? Jesteś w stanie się przełamać? Jeśli nie, ok, rozumiem. Naprawdę. A jeśli masz siłę i ochotę, do dzieła!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam serdecznie dosyć SIEBIE, wszystko poza kontrolą, jakby moje prawdziwe ja było sobie gdzieś z boku i tylko patrzyło jak rozpierdalam swoje życie.

 

No to możemy sobie podać ręce...

 

Brzuch mnie boli i mdli mnie z nerwów, a mimo to mijają kolejne godziny, a ja dalej wszystko rozpieprzam zamiast się ogarnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem psychicznie przeciążony całym tym pierdolonym studiowaniem :time:

 

A wyobrażasz sobie, że mógłbyś to rzucić w cholerę? Na którym roku jesteś?

Już sobie nie wyborażam....3 roku,koniec najgorszego semestru.Teraz już będzie z górki ale muszę przetrwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam serdecznie dosyć SIEBIE, wszystko poza kontrolą, jakby moje prawdziwe ja było sobie gdzieś z boku i tylko patrzyło jak rozpierdalam swoje życie.

 

No to możemy sobie podać ręce...

 

Brzuch mnie boli i mdli mnie z nerwów, a mimo to mijają kolejne godziny, a ja dalej wszystko rozpieprzam zamiast się ogarnąć.

 

Dołączam się :-|

"jakby moje prawdziwe ja było gdzieś z boku"-lepiej bym tego nie ujęła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem psychicznie przeciążony całym tym pierdolonym studiowaniem :time:

 

A wyobrażasz sobie, że mógłbyś to rzucić w cholerę? Na którym roku jesteś?

Już sobie nie wyborażam....3 roku,koniec najgorszego semestru.Teraz już będzie z górki ale muszę przetrwać.

 

No, to dobrze! Widzisz, ja przez depresję rzuciłam 2 kierunki. Nie mogę powiedzieć, żebym żałowała, ale gdzieś się czai myśl, jakby wyglądało dziś moje zawodowe życie, gdybym się zdołała przemóc wtedy. Pewnie byłabym bardziej pewna siebie... Z drugiej strony na 3 kierunku poznałam przyjaciela, który zdecydowanie ubarwił swoją obecnością mój świat.

Kiedy czytam Twoje posty, dokładnie przypominam sobie siebie sprzed lat. A chodzisz gdzieś na terapię? Jakbyś totalnie nie dawał rady, zawsze sobie możesz w celach zdrowotnych zrobić przerwę. Ale wierzę, że dasz radę i za jakiś czas odetniesz się od tego, co Cię na studiach wkurzało, a będziesz sobie wdzięczny, że się nie poddałeś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh...ja też dwa razy rzucałem studia,też przez depresje.Chce to skończyć choćbym miał się wykrwawić,bo na prawdę mam już dość tych studiów.

Ale już nie mam siły żyć.Nie mam po co,ani dla kogo.Życiowo jestem jak zombie.Robie rzeczy automatycznie i bez życia.Wstaje,myje się,jem, bo muszę.Ide na uczelnie bo muszę.Z wolna robię projekty bo muszę.Nie ma w tym celu,zapału,poczucia sensu nawet.Nic.Tylko automat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×