Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze sny


eee

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałam koszmar ze ślimakami bezskorupnymi w roli głównej, których się brzydzę jak mało czego na świecie.

 

również mnie obrzydzają, na dodatek mam traumę z nimi związaną

kiedyś poszłam na grzyby i ten skubaniec był pod kapeluszem przez co go nie widziałam i na moje nieszczęście go dotknęłam :? brrr :? Obrzydliwość :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej się pamięta po tym jak się jeszcze na trochę zaśnie po obudzeniu.

pewnie masz rację

 

albo koszmar w postaci duchów , albo mokry sen o seksie.

 

na jeden i drugi bym nie narzekała :mrgreen:

 

 

 

Nie są to fajne sny . W pierwszym wypadku, wydaje się w czasie snu że tak na prawdę się nie śpi i kiedy pytasz zmorę o jego imię odpowiada nienaturalnie strasznym szeptem w tej fazie między snem a przebudzeniem... jak gdyby stwór męczył Cie w Twojej sypialni a skutki tego odczuwałabyś w śnie. A kiedy spocona otwierasz oczy i patrzysz na zegarek jest albo 2 albo 3 w nocy.

w drugim przypadku śnią Ci się dziwne trójkąty i jeszcze nie wiadomo co i z kim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

śniło mi się, że idę sobie ze znajomym a tam pod budynkiem widzę jakąś bijatykę, widać, że dwóch tłucze jednego, przyjrzałem się bliżej a tu się okazuje, że dwóch czy trzech dzieciaków tłucze pięściami przedszkolankę, jakoś wydostała się, otrząsnęła, a oni od niej odpadli, wyprostowała się, przyjrzałem się jej oszołomionej i pokrwawionej twarzy. mówię do znajomego, że ładna ona jest, a on mówi, że no tak ale to taki osiedlowy tępak...całej sytuacji przyglądły się inne dzieci które ta przedszkolanka miała pod opieką, te spokojniejsze zdezorientowane i zszokowane te agresywniejsze zadowolone.

dookoła było też dużo ludzi z osiedla, większość to byli tzw. chłopaki z ulicy, cieszyli się, że przedszkolanka dostała oklep, prawdopodobnie też podjudzali na nią jej podopiecznych, czym im zawiniła? możliwe, że zgłosiła któregoś z tych prawilnych na policje, przez co osiedle jej nienawidziło. no bo wiecie, to są dobre chłopaki, mają swoje zasady, są z tego znani, o czym zawsze przypominają ich wielbiciele np. pod filmikami youtube z rapem, gdy ktoś ich skrytykuje wielbiciele odpowiadają: "oni przynajmniej mają zasady" pewnie w przeświadczeniu, że można albo nie mieć zasad, albo tylko takie wg których ta przedszkolanka była szmatą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od psycho-pigularza dostałem tabletki antydepresyjno-nasenne, wieczorem mam brać, jakoś bez zmian. Dwa miesiące temu jeszcze miewałem bujne sny, nawet tutaj opisywałem, nawet w tym temacie, a teraz, nic się nie zmieniło u mnie w sumie, a problemy ze snem powstały. Czytałem by w takim razie w łóżku spędzać chociaż 8 godzin na dobę jak to możliwe. Nie koniecznie spać, ale leżeć przed snem i po, że to też regeneruję. Nie w moim przypadku. Na to nie mam czas, a nie pracuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi się wczoraj śniło,że byłam na wycieczce z klasą z liceum(już dawno skończyłam szkołę).Zwiedzaliśmy jakiś zamek,najpierw wszyscy oprócz mnie wchodzili po drabinie żeby oglądać eksponaty a później wychowawczyni powiedziała,że tam straszy.Następnie mieliśmy iść oglądać komnaty ale nauczycielka uprzedziła,że znajdują się tam przybite gwoździami do łóżek zwłoki mieszkańców zamku.Jako,że jestem lękliwa stwierdziłam,że nie wejdę tam i zaczekam.W tym momencie spojrzałam na drzwi wejściowe zamku i moim oczom ukazała się postać ubrana na czarno,w kapeluszu,z czarnym makijażem-autentycznie się przestraszyłam.Pobiegłam za wychowawczynią pokazując jej przez okno jak ta zjawa ucieka na rowerze(!)i ogląda się za mną.Wycha odpowiedziała mi,że nic nie widzi i że to JA MAM UROJENIA.

 

Obudziłam się o 3 w nocy i nie spałam do rana,w pierwszej chwili po przebudzeniu bałam się nawet wstać i iść do kuchni napić się wody.

Jak interpretować ten sen?Wydaje mi się,że moja psychika daje mi sygnały,że czas przestać się bać bo nic mi nie dolega a ciągle odczuwam lęk przed tym,że coś złego może mi się nagle stać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj miałam kilka ciekawych snów, najpierw mi się śniło, że kocica uciekła z piwnicy przez to, że tata wpuścił robotników do piwnicy. Później do piwnicy weszła policja, przystawili mi pistolet do głowy i grozili, że mnie zabiją. Ja mówię do policjantki: "I'm not afraid. I'm innocent." Potem kończy się ten sen i zaczyna drugi, znowu jestem w piwnicy i znowu szukam kota, pojawia się jakiś hałas i przychodzą do piwnicy jacyś obcy ludzie, ja mówię: "wypierdalać stąd" i popycham ich w stronę drzwi. Potem zaczyna się następny sen, biegam na podwórku z kocicą i małymi kotkami i nagle pojawia się jakiś pies, zauważam że tata spuścił psa z łańcucha i idę go złapać i go uwiązać na łańcuchu. Potem okazuje się, że jeszcze są dwa psy i zaczynają gonić koty, koty uciekają a ja biegnę za nimi. Koty wchodzą po schodkach pod drzwi domu mojej starszej siostry i tam siostra je ratuje przed psami. KONIEC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śnił mi się jakiś dziwny konkurs, który miał wyłonić nowego pracownika redakcji (wtf?), nawet dobrze mi szło w kolejnych etapach, niestety tuż przed ogłoszeniem wyników, rozbolał mnie brzuch i sen się skończył

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mi się śniło, że mój ojciec był handlarzem narkotyków i pewnego razu nakłonił mnie do spróbowania, a potem chciał zmusić mnie, bym regularnie kupował od niego towar, grożąc, że jak nie będę kupował, to mnie zabije. Postanowiłem powiedzieć o problemie swojej dziewczynie (w tym śnie miałem dziewczynę). Potem postanowiłem, że się wyprowadzę i zastanowię się, co dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuzynka podrzuciła mi swoje zwierzaki, psa, kota i świnkę morską i fiolkę tabletek. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że nie wiem dla którego ze zwierzaków są tabletki, a kiedy udało mi się dodzwonić do kuzynki i podstępem wydobyć, że chodzi o świnkę morską, nagle się okazało że tabletki gdzieś zniknęły

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam powtarzające się sny o umieraniu...

O moim umieraniu...

 

Oto 2 przykłady.

 

Śniło mi się, że nagle zaczęłam krwawić. Początkowo krew zaczęła się wydobywać jedynie z nosa, jednak po jakimś czasie krew również zaczęła mi wypływać z ust, następnie z uszu a kiedy zaczęły mi płynąć krwawe łzy to wiedziałam, że moje godziny są już policzone. Byli przy mnie jacyś ludzie, którzy oniemiali na ten widok, pojawił się też mój facet, który w ogóle nie zauważył co się dzieje. Chciałam mu coś powiedzieć, chyba się tak jakby pożegnać albo raczej może tylko oznajmić, że już się więcej nie zobaczymy. Byłam coraz słabsza a on chyba nie widział, że się wykrwawiam. Kiedy w końcu wykrztusiłam z siebie jakieś słowa to on stwierdził, że sobie to wmówiłam i jestem okazem zdrowia...

 

Podobny sen miałam dzisiaj.

 

Byłam na skraju śmierci. Zostałam ukąszona przez kilka gatunków jadowitych pająków lub węży (a może przez jedno i drugie) Wiedziałam, że nie ma już szans na przeżycie bo i tak było cudem to, że jeszcze żyłam.Te pająki czy węże zostały na mnie napuszczone, miał to być upozorowany wypadek jednak ja wiedziałam kto za tym stoi i jedyne czego pragnęłam to pogrążyć osobę, która to zrobiła. Byłam pogodzona ze śmiercią jednak ostatkiem swoich sił wspierałam się na kulach aby dokonać ostatniej woli.

Kiedy w końcu dotarłam do swojego oprawcy to udawał on osobę wielce zmartwioną moim stanem i jedynie ze "smutkiem" rozłożył ręce. Myślał, że przyszłam do niego z prośbą o pomoc (był to jakiś lekarz, jednak nie znam go w świecie realnym) Ujawniłam jednak prawdę wśród ogromnej liczby świadków, próbował to zakwestionować tłumacząc, że są to jedynie majaki przedśmiertne, jednak moje niepodważalne argumenty świadczące o jego winie zmiażdżyły go, wiedziałam, że ludzie na około mi wierzą, więc mogłam już umrzeć w spokoju. Byłam usatysfakcjonowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio mam powtarzające się sny o umieraniu...

O moim umieraniu...

 

Oto 2 przykłady.

 

Śniło mi się, że nagle zaczęłam krwawić. Początkowo krew zaczęła się wydobywać jedynie z nosa, jednak po jakimś czasie krew również zaczęła mi wypływać z ust, następnie z uszu a kiedy zaczęły mi płynąć krwawe łzy to wiedziałam, że moje godziny są już policzone. Byli przy mnie jacyś ludzie, którzy oniemiali na ten widok, pojawił się też mój facet, który w ogóle nie zauważył co się dzieje. Chciałam mu coś powiedzieć, chyba się tak jakby pożegnać albo raczej może tylko oznajmić, że już się więcej nie zobaczymy. Byłam coraz słabsza a on chyba nie widział, że się wykrwawiam. Kiedy w końcu wykrztusiłam z siebie jakieś słowa to on stwierdził, że sobie to wmówiłam i jestem okazem zdrowia...

 

Podobny sen miałam dzisiaj.

 

Byłam na skraju śmierci. Zostałam ukąszona przez kilka gatunków jadowitych pająków lub węży (a może przez jedno i drugie) Wiedziałam, że nie ma już szans na przeżycie bo i tak było cudem to, że jeszcze żyłam.Te pająki czy węże zostały na mnie napuszczone, miał to być upozorowany wypadek jednak ja wiedziałam kto za tym stoi i jedyne czego pragnęłam to pogrążyć osobę, która to zrobiła. Byłam pogodzona ze śmiercią jednak ostatkiem swoich sił wspierałam się na kulach aby dokonać ostatniej woli.

Kiedy w końcu dotarłam do swojego oprawcy to udawał on osobę wielce zmartwioną moim stanem i jedynie ze "smutkiem" rozłożył ręce. Myślał, że przyszłam do niego z prośbą o pomoc (był to jakiś lekarz, jednak nie znam go w świecie realnym) Ujawniłam jednak prawdę wśród ogromnej liczby świadków, próbował to zakwestionować tłumacząc, że są to jedynie majaki przedśmiertne, jednak moje niepodważalne argumenty świadczące o jego winie zmiażdżyły go, wiedziałam, że ludzie na około mi wierzą, więc mogłam już umrzeć w spokoju. Byłam usatysfakcjonowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zrozumiałam swoje dwa ostatnie sny.

 

Pierwszy jest idealną metaforą mojego aktualnego związku

 

Drugi może mówić o tym, że oczekuję od kogoś zaufanego noża w plecy i pomimo dużego uszczerbku wynikającego z tej sytuacji, wyjdę z tego z twarzą.

 

Chyba się zatrudnię na jakimś portalu "paranormalnym" :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki sen miałam, że koleżanka ze szkoły wynajmowała mieszkanie w jakimś starym budynku, które było za duże na jej potrzeby (dziwiłam się, że ją na nie stać), skarżyła się, że ciągle do niej przychodzą zarządcy tego budynku i wypytują o prywatne sprawy. Na to koleżanka z fanklubu powiedziała, że ona kiedyś mieszkała w nieczynnej windzie w domu studenckim i była tam Szczęśliwa.

 

W prawdziwym życiu te osoby się nie znają i chyba obie mieszkają u swojej rodziny za miastem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczesniej zawsze miałam bardzo barwne sny. Każdego ranka budzilam się ze wspomnieniami o nich. Od jakiegoś jednak czasu nie pamiętam absolutnie nic. W moim przypadku to bardzo dziwne.

Poza tym trochę poczytałam na temat snów i różnic dotyczących snienia mężczyzn i kobiet. Wszystko wskazuje, a może raczej wskazywało na to, że mialam typowo męskie sny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki sen miałam, że koleżanka ze szkoły wynajmowała mieszkanie w jakimś starym budynku, które było za duże na jej potrzeby (dziwiłam się, że ją na nie stać), skarżyła się, że ciągle do niej przychodzą zarządcy tego budynku i wypytują o prywatne sprawy. Na to koleżanka z fanklubu powiedziała, że ona kiedyś mieszkała w nieczynnej windzie w domu studenckim i była tam Szczęśliwa.

 

W prawdziwym życiu te osoby się nie znają i chyba obie mieszkają u swojej rodziny za miastem.

:bezradny:

 

cyklopka, chyba za dlugo sie rozpisalam o tym snie.....i mnie wylogowalo :why::why::why:

:twisted::twisted::twisted::twisted::twisted:

Jutro wroce do Twojego snu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie się od jakichś trzech miesięcy śni systematycznie, że uciekam. Czasem w grupie, czasem sama, w różnych okolicznościach. Ale tak sobie uciekam, uciekam i chowam się po zakamarkach jakichś.

A jak akurat danej nocy nie uciekam, to cokolwiek by mi się nie śniło, jest stresujące. Nawet jeśli śnię jakąś głupotę, (np. ostatnio, że zerwałam niedojrzałą czereśnię z drzewa i ktoś na mnie nakrzyczał) to budzę się tak zestresowana, jakby nie wiadomo co się stało.

I w ogóle bardzo dużo śnię. W ostatnich trzech miesiącach było raptem kilka dni, kiedy albo snów nie było, albo ich nie pamiętam.

Pomijając już fakt, że mój mózg ubzdurał sobie, że przed 3 spać nie pójdzie i tak sobie siedzimy nocami, a jak kogut zapieje ewentualnie się kładziemy :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×