Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry!!!

 

Ale u mnie pięknie! Idealna dla mnie pogoda - słoneczko świeci, wiaterek wieje, tak na dżinsy, cienki sweterek i kapelutek. ;)

A ja dziś pierwszy raz od nie wiadomo kiedy pospałam, chyba te emocje z ostatnich dni mnie powaliły. Byłam z psiurkiem na pięknym spacerze, zjadłam śniadanie, ogarnęłam i teraz zrobię sobie pyszną kawkę i z książką na ogródek się wybieram. Chłopaki namawiają mnie na rower, ale nie wiem, czy dam się skusic. I tak lenia będę musiała na chwilę wyłączyc, żeby zrobic obiad. Dziś pierś z kurczaka, młode ziemniaczki z koperkiem i sałata, ogórek ze śmietaną i szczypiorkiem - nie napracuję się. ;)

 

Yvaine, Przesyłam mobilizującą energię, żeby dobrze Ci się pisało!

 

platek rozy, Hej Słonko! Ty to masz z tymi sąsiadami. :bezradny: Ale dzionek zapowiada Ci się sympatyczny w gruncie rzeczy, miłego spotkania!

 

JERZY1962, Miłego dnia Jerzyku, pogoda fajna to i humorek będzie lepszy!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana :********* ciesze sie ze masz calkiem fajny dzionek i odpoczywasz . Nalezy Ci sie po tych szkolnych piknikach i grillach :great::great:

 

JERZY1962, Heyyy :********* ja tez zupelnie nie koscielna ;)

 

Wrocilam od ciotki jakas totalnie rozbita, pije kawe i czekam na kolezanke , ma wpasc miedzy 17-18.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dałam się jednak wyciągnąc na rower, bo pogoda świetna. Byliśmy po drodze na goferze z bitom śmietanom.

Teraz odsapnę, kark nasmaruję ( zawsze po pozycji rowerowej strasznie mnie boli) i zabiorę się za obiadek. Przejażdżka fajna, ale tłumy, więc mijanki czasami na granicy życia i śmierci. ;) Jeszcze dostałam ataku alergii, więc ledwo widziałam przez zapuchnięte i łzawiące oczy. Musiałam stawac po drodze i przemywac sobie w knajpach.

Jakie to cudowne, że jeszcze 3 dni wolnego. :105: Oby pogoda się utrzymała.

Ewidentnie wieczorem już czas na letni pedicure i pomalowanie pazurków u stóp - sezon czas zacząc... ;)

 

platek rozy, No to już koleżanki wyczekujesz, mam nadzieję, że nastrój Ci się poprawi, jak troszkę pogadasz. Kawkę, czy herbatkę dziabniecie? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry :D

 

Włączyłam Radio Eden w necie, leci spokojna muzyczka, zwykle instrumentalna, choć teraz śpiewa Enya-anielski głos :D , upiekłam ciasto z truskawkami, tym razem na drożdżach instant, lepsze niż na proszku, moim zdaniem. Właśnie wyłączyłam piecyk-Mąż zachwycony/robię z mniejszą ilością cukru, dla gości, ew. posypuję cukrem pudrem/.

Mąż zrobił obiad, także mam już wolne, luzik, ale czuję lekkie napięcie. Wiem dlaczego, więc jakoś daję radę.

Pozdrawiam serdecznie :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Hej Słonko! Nowe buty to podstępne potrafią byc... :bezradny:

O to też fajny dzionek miałaś, witaminy D poprodukowałaś, pogadanie zaliczyłaś, cudnie miec wolne , nie? Teraz to byle do urlopu.

Tak jak mówisz - obiad prosty a pyszny, pożarliśmy całą ogromną michę sałaty, bo taka wspaniała już jest.

Ja marzę o miejskim rowerze, z wygodnym wielkim siodełkiem i żebym mogła prosto siedziec. :105:

 

jasaw, chyba też skuszę się na zrobienie jakiegoś ciasta z truskawami.

 

Jutro i tak rano wstaję, bo młody na trening idzie i chyba się wybiorę na targ po truskawki, świeże warzywka, jajka.

 

Teraz herbata i książka, ostatnio nie miałam czasu porządnie poczytac, mam ochotę dac się książce pożrec. ;) Rano zaczęłam nową lekturę i wciąga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cyklopka, pluszowy wąż <3 wrzuć foto.

Mam nadzieję, że po weekendzie będzie.

5361640134

 

Wypiłam 3 piwa z dwójką znajomych, z którymi wieki temu pracowałam w kinie :yeah: niby jestem na lekach, ale nawet dziś na wizycie pytałam psychiatrę jak wygląda sprawa łączenia leków z alkoholem i powiedziała, że nieduże ilości mogę spokojnie wypić. Ewentualnie na następny dzień nie brać tabletki rano :yeah:

W ogóle powiedzcie mi czemu dziewczyny są takie porąbane?! :evil: nowa dziewczyna mojego kumpla, która mnie w życiu na oczy nie widziała stwierdziła, że jestem dla niej zagrożeniem :lol: i w ogóle mam wrażenie, że najchętniej zabroniłaby mu się ze mną spotykać. dodam, że kumpel jest tylko kumplem, znamy się od pierdyliarda lat i nigdy nie było nic więcej poza koleżeństwem.!

Zależy jakie leki i jakie piwo :B

Też nie ogarniam dziewczyn, dlatego ostatnio tylko z kolegami się bawię :P

 

jasaw, mirunia, miło słyszeć, że u was miło.

 

Pani ze zdrowia publicznego powiedziała, że jak w czwartek nie wyśle maila, to znaczy, że wszyscy zaliczyli. Nie ma maila, nie ma problemu :P

 

W niedzielę chciałam iść do szkoły, bo wypada, mimo że ocenę mam wystawioną, ale jest kiermasz charytatywny, rok temu wyszło przegenialnie, więc jak to teraz beze mnie? Rozważam wagary w dobrej wierze :pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, witaj...urodziwa gadzina :D

 

W niedzielę chciałam iść do szkoły, bo wypada, mimo że ocenę mam wystawioną, ale jest kiermasz charytatywny, rok temu wyszło przegenialnie, więc jak to teraz beze mnie? Rozważam wagary w dobrej wierze

 

Czy cel uświęca środki...chyba tak :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wypiłam 3 piwa z dwójką znajomych, z którymi wieki temu pracowałam w kinie :yeah: niby jestem na lekach, ale nawet dziś na wizycie pytałam psychiatrę jak wygląda sprawa łączenia leków z alkoholem i powiedziała, że nieduże ilości mogę spokojnie wypić. Ewentualnie na następny dzień nie brać tabletki rano :yeah:

W ogóle powiedzcie mi czemu dziewczyny są takie porąbane?! :evil: nowa dziewczyna mojego kumpla, która mnie w życiu na oczy nie widziała stwierdziła, że jestem dla niej zagrożeniem :lol: i w ogóle mam wrażenie, że najchętniej zabroniłaby mu się ze mną spotykać. dodam, że kumpel jest tylko kumplem, znamy się od pierdyliarda lat i nigdy nie było nic więcej poza koleżeństwem.!

Zależy jakie leki i jakie piwo :B

Też nie ogarniam dziewczyn, dlatego ostatnio tylko z kolegami się bawię :P

 

cyklopka, no z lekarką akurat o mocniejszych trunkach niż piwo rozmawiałam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Pustawo dziś, wszyscy mam nadzieję korzystają z pogody! ;)

Ja obudziłam się dziś z bólem tyłka, myślę - a tego to jeszcze nie grali z somatyków - po czasie zdałam sobie sprawę, że przecież wczoraj śmigałam na rowerze. :D

Plany mi się z rańca spontanicznie zmieniły pod wpływem jednego telefonu - właśnie wróciłam z rejsu po morzu. :yeah: Wywiało mnie, wykołysało, ale przejażdżka fajna i spotkanie towarzyskie również.

Jak widac mimo lichoty fizycznej (moim zdaniem skutek leku), staram się wyciskac wszystkie soki z życia, bo nie wiadomo, co będzie jutro, więc przełamuję się i korzystam z każdej okazji, żeby się miec fun.

 

Miłego wieczoru!!! Odezwijcie się jak Wam minął kolejny dzień długiego weekendu.

 

cyklopka, super wonsz!

 

nieboszczyk, przykro mi... :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, witaj...urodziwa gadzina :D

 

W niedzielę chciałam iść do szkoły, bo wypada, mimo że ocenę mam wystawioną, ale jest kiermasz charytatywny, rok temu wyszło przegenialnie, więc jak to teraz beze mnie? Rozważam wagary w dobrej wierze

 

Czy cel uświęca środki...chyba tak :mhm:

Już napisałam do koordynatorki wolontariatu, że będziemy :pirate:

 

A poza tym już mnie letnie lenistwo dopada, takie jak to zwykle pod koniec roku szkolnego. Odwykłam trochę od tego uczucia przez te kilka lat po studiach :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, tylko że pisanie to moje życie jest. Piszę opowiadania, kończę książkę. Co chcę, to machnę, nawet jak nastrój bardzo zły to daję radę. Temat magisterki mam swój wymarzony nawet. Ale jak siadam nad tymi książkami, zaczynam je czytać, to od razu w głowie myśli, że nie dam rady, jestem beznadziejna, po co mi to, skoro i tak nie dostanę pracy w zawodzie, wszystko będzie źle, nie wyrobię się itd. Poza tym zupełnie nie mogę się skupić dłużej na tym. Ech, nie ma jak wiara w siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yvaine, napisałem z własnego doswiadczenia, ze nie kazdego dnia pisze sie tak samo. Troche napisalem w zyciu prac naukowych. Skoro masz lekkosc pisania to dasz sobie rade. Pomysl co maja zrobic ci ktorzy nie pisza nic.

 

(alez mi przeszkadza brak polskich liter! sorki)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, nie wiem, co mają zrobić ci, którzy nie piszą nic. Wiem, że problem mam ja - bo umiem ją napisać i wiem o tym, ale jednocześnie czuję, że moje zdolności intelektualne ograniczają się do grania w pasjansa na kompie.

Tak, użalam się nad sobą.

 

cyklopka, jakiś przepis na samopiszącą się pracę? XD

 

Idę. Idę stąd i piszę. Choćbym miała do rana siedzieć, to napiszę to, co na dziś zaplanowałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×