Skocz do zawartości
Nerwica.com

Prowokowanie ubiorem!


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

Jak ja byłem młody to pół plaży to były młode zgrabne laski :mrgreen:

 

bo wtedy na takie staruchy po 40 stce nie patrzyles tylko na te malolaty :D teraz tez pol plazy to mlode laski.. ale nie zawsze zgrabne

no może we Władku w szczycie sezonu liczebnie jest sporo młodych ale gdzieś gdzie jest mniej ludzi a tłumów nie lubię to takie są rzadkością. Zresztą ja i tak jestem za nieśmiały na podrywanie na plaży i ogólnie podrywanie, no i za stary do tego. :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, w moim wieku to juz trzeba sie imać róznych chwytów żeby dobrze wygladac na plaży, np zagrzebywac sie w piasku.

A propos niestosownego ubioru plazowego najgorszy widok dla mnie to była mała dziewczynka w stringach :hide:

Chyba aż tak xle nie jest, choć pammietam jak byłem na wycieczce w Chorwacji i była tam babka około 45 lat nawet wydawał się atrakcyjna dopóki nie zobaczyłem jej na plaży z sporym obwisłym brzuchem a wyglądała na szczupłą i zgrabną w ubraniu. No ale mnie to pewnie tez czeka jak dożyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak poważnie, to jeśli stosownie do sytuacji, to także w stroju kąpielowym na plaży, prawda? mam na myśli strój dwu częściowy..No bo jak siedzisz na "otwartym" słońcu w upał, to raczej jest trudno siedzieć w t-shircie, a nawet w koszulce na ramączkach, a jak sama nazwa wskazuje w "stroju kąpielowym", czyli przeznaczonym do kąpieli, no bo trochę trudno i dziwnie kąpać się np w morzu w t-shrcie, a później siedzieć w mokrej koszulce, nieprawdaż ? nawet jeśli słońce szybko suszy

Jaki to problem... Bałtyk i tak jest brudny, to można sobie kąpiel odpuścić, a na plaży posiedzieć w T-shircie czy nawet koszulce na ramiączkach, a jak już ktoś bardzo chce się kąpać, to można wziąć sobie kilka koszulek na zmianę i po sprawie :mrgreen: Ja wiem, że dla większości kobiet strój kąpielowy to żaden problem, ale dla mnie to bariera nie do pokonania... czułabym się w tym bardziej nago niż bez stroju :mrgreen:

 

bonsai, pierwszy ( a może drugi? ) raz muszę się z Tobą zgodzić ;)

Ja np. w domu, jak jestem sama, to często ściągam bluzkę, ale wynika to bardziej z natręctwa i silnego lęku, a to mnie w dziwny sposób jakoś to uspokaja... ale ostatnio mi przeszło :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

choć pammietam jak byłem na wycieczce w Chorwacji i była tam babka około 45 lat nawet wydawał się atrakcyjna dopóki nie zobaczyłem jej na plaży z sporym obwisłym brzuchem a wyglądała na szczupłą i zgrabną w ubraniu. No ale mnie to pewnie tez czeka jak dożyje.
carlosie raczej Cie to nie czeka, chyba ze zajdziesz w ciaże ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

choć pammietam jak byłem na wycieczce w Chorwacji i była tam babka około 45 lat nawet wydawał się atrakcyjna dopóki nie zobaczyłem jej na plaży z sporym obwisłym brzuchem a wyglądała na szczupłą i zgrabną w ubraniu. No ale mnie to pewnie tez czeka jak dożyje.
carlosie raczej Cie to nie czeka, chyba ze zajdziesz w ciaże ;)
co drugi facet po 40-ce a nawet i 30-ce wygląda jakby był w ciąży. :mrgreen: ale podobno wiele kobiet lubi facetów z brzuszkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No pewka, facet z brzuszkiem to taki przytulny misio :105: tylko żeby to był brzuszek, a nie wielki beben.
najgorzej jak facet jest poza tym brzuchem chudy, ja z racji chudych kończyn też bym niekorzystnie z brzuchem wyglądał choć na szczęście w barach jestem w miarę szeroki i jak kiedyś miałem lekko odstający brzuszek i tak był w obwodzie sporo mniejszy od klaty. U mnie w pracy jest babka super biust, nogi, tyłek ale jej brzuch niczym w ciąży psuje wszystko no ale ona ma 48 lat i 8 dzieci i tak chyba dobrze po tym wszystkim wygląda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

*Monika*, O Twoje poglądy, o styl ubioru,całokształt.

Uwielbiam dobrze ubrane kobiety,które znają swoja wartość ;)

 

 

Jesteś moim kumplem Jacku :smile:

Uspokoiłaś mnie Monia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja byłem młody to pół plaży to były młode zgrabne laski :mrgreen:

A wiesz, że ja tam wtedy bardzo często bywałam :mrgreen: ale na pewno na siebie uwagi nie zwracałam :bezradny:

bo siedziałaś w swetrze :mrgreen:

Ja nawet w zimie swetrów nie noszę, bo nie lubię... widocznie źle patrzyłeś :105:

 

we Władku w szczycie sezonu liczebnie jest sporo młodych ale gdzieś gdzie jest mniej ludzi a tłumów nie lubię to takie są rzadkością. Zresztą ja i tak jestem za nieśmiały na podrywanie na plaży i ogólnie podrywanie, no i za stary do tego. :why:

I czemu płaczesz, skoro i tak Ci na tym specjalnie nie zależy :mrgreen: Swoją drogą ja też nie lubię takich zatłoczonych miejsc, jak plaża w szczycie sezonu, dlatego przeważnie jeździłam przed ( w czerwcu ), albo już pod koniec ( zresztą to w sumie decyzja rodziców ) ;)

 

No ale faceci nic lepsi co drugi ma brzuch piwny ja się na szczęście jeszcze nie dorobiłem. :mrgreen:

Bo za mało pijesz, proste :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to i ja wtrącę swoje trzy grosze. Myślę, że forma postu Arashy, czy też jego tytułu, nie jest w żaden sposób nietrafiona. Prowokowanie w tym przypadku może oznaczać wywoływanie u patrzących na ubrane w określony sposób kobiety pewnych myśli, które nie pojawiłyby się w ich głowach, gdyby te ubrały się inaczej. Jeżeli chodzi o mężczyzn, to skąpy strój ma pobudzić ich wyobraźnię, wywołać pożądanie. W przypadku kobiet patrzących na tak ubraną, ma to sprowokować je do zazdrości, pojawienia się myśli, że patrzą na kogoś lepszego od nich samych.

 

Co do sposobu ubierania się, to myślę, że ubiór powinien być przede wszystkim stosowny do danej sytuacji. Ostatnio byłem w jednym z gimnazjów i zobaczyłem, jak chodzi ubrana dzisiejsza młodzież. Kiedyś to nawet na dyskoteki dzieciaki nie przywdziewały takich strojów, a w szkołach takie coś jest dziś już na porządku dziennym.

Impreza, plaża - można tam pokazać kawałek ciała, szczególnie jak ma się ładne, ale chodzić do kościoła czy szkoły/uczelni ubraną jak ulicznica już chyba nie wypada. Poza tym ubieranie zbyt skąpej odzieży przez kobiety mające mężów i dzieci również wydaje mi się nie na miejscu.

Jak już wiele osób tu napisało, można ubrać się pociągająco ale schludnie i przyzwoicie. Jest gorąco, to kobieta może założyć zwiewną sukienkę na ramiączkach, sięgającą do kolan. Będzie przewiewnie i wygodnie, a i każdy domyśli się, co znajduje się pod nią.

A, i nie lubię, jak nachylającej się kobiecie wystają spod spodni stringi. Obleśne to jest.

 

MamSwojePoglady dobrze pisze, ale zaznaczyć też trzeba (bo biały zaraz się obruszy), że nie wszystkie kobiety tak mają. Zdarzają się też wyzywające, ale mądre panie. Albo przynajmniej inteligentne.

 

 

Prowokacja ubiorem, makijażem, zachowaniem, czy nawet nagością, ale w dobrym guście jest wbudowana w tzw "grę miłosną", zaloty, pomiędzy kobietą i mężczyzną, może to będzie uproszenie, ale kobieta chce się spodobać mężczyźnie, który jej się spodoba i vice versa, po co? żeby dobrać się w parę, stworzyć związek, małżeństwo, mieć potomstwo, powiedzmy jest pewien porządek na świecie, który daje jakieś WZGLĘDNE szczęście ludziom, najpierw radość z "z chodzenia", później małżeństwo, kolejne etapy, macierzyństwo, radość z wychowywania dzieci, patrzenia jak rosną, później np z wnuków, no jest co robić w życiu, takie prawo natury, prawo boskie jak ktoś wierzy i chyba prawo ludzkie..
Ale gdy kobieta ma już męża i dzieci, a nadal paraduje z biustem prawie wychodzącym jej ze stanika i spódnicą do majtek, to takie coś jest normalne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prowokacja ubiorem, makijażem, zachowaniem, czy nawet nagością, ale w dobrym guście jest wbudowana w tzw "grę miłosną", zaloty, pomiędzy kobietą i mężczyzną, może to będzie uproszenie, ale kobieta chce się spodobać mężczyźnie, który jej się spodoba i vice versa, po co? żeby dobrać się w parę, stworzyć związek, małżeństwo, mieć potomstwo, powiedzmy jest pewien porządek na świecie, który daje jakieś WZGLĘDNE szczęście ludziom, najpierw radość z "z chodzenia", później małżeństwo, kolejne etapy, macierzyństwo, radość z wychowywania dzieci, patrzenia jak rosną, później np z wnuków, no jest co robić w życiu, takie prawo natury, prawo boskie jak ktoś wierzy i chyba prawo ludzkie..
Ale gdy kobieta ma już męża i dzieci, a nadal paraduje z biustem prawie wychodzącym jej ze stanika i spódnicą do majtek, to takie coś jest normalne?

ekstraktzaloesu Nie,tego nie napisałem.. no w takiej sytuacji wydaje mi się, że to jest już trochę co innego..To co napisałem powyżej dotyczy raczej panien "na wydaniu" lub po prostu wolnych kobiet, no i to też przecież nie jedyny aspekt, który ma przyciągać, bo przecież nie tylko wygląd jest ważny, choć na to często zwraca się uwagę na samym początku (kwestia też gustu, co jakiemu mężczyźnie się podoba)..

 

W przypadku kobiety zamężnej myślę, że to jej indywidualna sprawa i jakiegoś dogadania się z partnerem i wyważeniem, choć moim zdaniem takie krótkie spódniczki, czy seksy ciuszki bardziej powinny być skierowane do / czy dla męża, w jego otoczeniu, domu, sypialni (nie wiem) :time: dla podtrzymania tego "ognia", namiętności, a na "zewnątrz", publicznie trochę już mniej, ale jak wiadomo różnie z tym bywa, bo niektóre Pani lubię się podobać także innym mężczyzną, mają to chyba zapisane w genach ;) , co nie znaczy, że zdradzają, flirtują, czy romansują na boku ;) ..No ale niektórzy faceci też są próżni i lubią robić wrażenie na różnych kobietach :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak wiadomo różnie z tym bywa, bo niektóre Pani lubię się podobać także innym mężczyzną, mają to chyba zapisane w genach
No, właśnie o to mi chodziło. Nie mówię, że panna na wydaniu ma nie pokazywać swoich wdzięków, jeśli chce znaleźć partnera, ale po kobietach zamężnych powinno już być widać jakieś ustatkowanie. Nadal taka kobieta może się podobać innym, ale zamiast rozpiętej do pępka bluzki może mieć na sobie elegancki żakiecik itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×