Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

Psychiatria to bardziej spekulatywna nauka o zaburzeniach psychicznych,leząca na pograniczu neurologii i psychologii ,niewątpliwie neurologia jest diedziną wiedzy o wiele bardziej prestiżową,praktyczną anizeli psychiatria ... bez neurologii badającej biologiczne podstawy procesów zachodzących w mózgu i psychofizjologicznej bazy zaburzeń psychicznych psychiatria która zawsze na niej bazuje podzieliła by los psychologii która przeciez do nauk medycznych nie nalezy(i od której w praktyce nie wiele się różni)...

 

[*EDIT*]

 

...a co do Efectinu i innych "leków" psychotropowych to jestem ich skrajnym przeciwnikiem,nie dosc ze uzależniają,są drogie i nie zawsze przynoszą ukojenie(jesli juz przynoszą to tylko wtedy gdy się je stosuje podobnie jak narkotyki,alkohol czy tytoń) to jeszcze rozregulowują homeostazę mózgu ,im człowiek dużej bedzie brał ta chemie tym dłużej po jej odstawieniu będzie dochodził do równowagi(jesli wogóle do niej dojdzie)... równowagi organizmu nie oszuka zaden lek,szczególnie taki który działa na psychikę i bierze sie go okresowo,i nie porównujcie leków psychotropowych do aspiryny czy wit.C ,bo to inna para kaloszy,inny profil działania...psychotropy mają wiecej wspólnego z narkotykami niz z jaką kolwiek inną gamą substancji aktywnych organicznie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko że neurologia oraz psychiatria niewiedzą dokładnie na czym polegają zaburzenia psychiczne i co się wtedy w mózgu dzieje tak samo jak nie znają dokładnego działania psychotropów w ludzkim mózgu.I przez to wyrządzają ludzią krzywdę bo igrają z ludzkim umysłem którego nie rozumieją.Przecież to jest jawny fakt i kazdy kto sie interesuje psychiatrią wie że jest to jedna wielka niewiadoma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy wziąsc pierwszą z brzegu ulotkę leku psychotropowego-pisze wyraźnie-"działanie leku nie jest do końca znane ,wiadomo jednak ze działa na wychwyt zwrotny.........",ale czy to ze działa na wychwyt zwrotny np,serotoniny nie oznacza ze ,biorąc powyższą niewiedze lekkarzy odnosnie procesów zachodzących w mózgu i holistycznego działania leku-nie powoduje on rozchwiania homeostazy mózgu...?słowem-przepisują ci lek którego machanizm nie jest im znany i po tym jak ty na niego zareagujesz(w sensie psychicznym i fizjologicznym) rozstrzygają czy mozesz bądz nie mozesz go stosowac,jestesmy jak króliki doswiadczalne które o tyle tylko róznią sie od zwierzat laboratoryjnych ze płacą za eksperymenty na samych sobie,oraz potrafią werbalnie wyrazic swemu "wybawcy" jak ten eksperyment przebiega,zaś "wybawca" zawsze moze powiedziec ,gdy testowany na nas lek źle działa,ze nie jest on dla nas skuteczny trzeba dobrac lek,spróbuj innego,w rzeczywistosci nie posiadając fundamentalnej wiedzy na temat konsekwencji jego stosowania (bo mózg do najbardziej skomplikowany układ jaki istnieje) kontynuują proces testowania innym specyfikiem

 

[*EDIT*]

 

Wystarczy wziąsc pierwszą z brzegu ulotkę leku psychotropowego-pisze wyraźnie-"działanie leku nie jest do końca znane ,wiadomo jednak ze działa na wychwyt zwrotny.........",ale czy to ze działa na wychwyt zwrotny np,serotoniny nie oznacza ze ,biorąc powyższą niewiedze lekkarzy odnosnie procesów zachodzących w mózgu i holistycznego działania leku-nie powoduje on rozchwiania homeostazy mózgu...?słowem-przepisują ci lek którego machanizm nie jest im znany i po tym jak ty na niego zareagujesz(w sensie psychicznym i fizjologicznym) rozstrzygają czy mozesz bądz nie mozesz go stosowac,jestesmy jak króliki doswiadczalne które o tyle tylko róznią sie od zwierzat laboratoryjnych ze płacą za eksperymenty na samych sobie,oraz potrafią werbalnie wyrazic swemu "wybawcy" jak ten eksperyment przebiega,zaś "wybawca" zawsze moze powiedziec ,gdy testowany na nas lek źle działa,ze nie jest on dla nas skuteczny trzeba dobrac lek,spróbuj innego,w rzeczywistosci nie posiadając fundamentalnej wiedzy na temat konsekwencji jego stosowania (bo mózg do najbardziej skomplikowany układ jaki istnieje) kontynuują proces testowania innym specyfikiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

biorąc pierwszą lepszą ulotkę Effectinu widzę że nic tam takiego nie ma.

A wiecie że najgorszym lekarstwem w jego skutkach działania jest najzwyklejszy w świecie węgiel leczniczy?

Nie straszcie ludzi głupotami, leki są przebadane na 10 stronę - sama znam dwóch farmaceutów, którzy pisali doktoraty z ich działania i na szczęście mam podstawy żeby im wierzyć.

Oczywiście cieszę się, że już za 10 dni pozbędę się tego świństwa :) i mam zamiar się dobrze czuć i korzystać z życia:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuba-jedyną słuszną postawą bedzie całkowite zignorowanie Namiestnika

 

No wałsnie miałem to zrobić bo i tak nie zrozumie ! Ja czuje się ofiarą psychiatrii i jest mi strasznie przykro że miałem z nią wogóle jakikolwiek kontakt bo to tak naprawdę jest pseudonauka bo oni nie wiedzą CO LECZĄ JAK TO LECZĄ I JAK TO WOGÓLE DZIAŁA czyli leczą coś o czym nie mają zielnonego pojęcia ! Niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę .

 

Nikt Cię nie poprawi tak byś to przeczytał ze zrozumieniem - bo cokolwiek nie potwierdzi twoich imaginacji to zignorujesz to.

 

 

A ignorowanie? Cały czas to robisz. Ignorujesz mnie i innych bywalców forum. Ludzie wkoło Ciebie chcą Ci pomóc, mówią Ci jak Ciebie odbierają, radzą naprawdę dobrze, a ty jesteś na to głuchy. Żyjesz w swoim własnym urojonym świecie, ze swoją urojoną chorobą. Możesz odwrócić się od wszystkich i zostać z tymi którzy tylko bardziej wciągają Cię w to bagno. Bo takie osoby lepiej Tobie pasują. Bo pasują do Twoich urojeń.

 

Winisz wszystkich i wszystko dokoła za Twoją wymyśloną chorobę oraz zapewne realne przykre odczucia. Ignorujesz nawet najprostsze pytania. Nie napiszesz np. jak straciłeś prawko. Jak przykładowo jechałeś po pijaku to nie wiń za to leków.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro porównujesz SLA do nerwicy to widać że nie wiesz nic kompletnie o objawach i diagnozowaniu SLA.Wszytko co zostalo mi odberane jest przez psychiatre i psychiatrów ktorzy leczą co coś na chybił trafił.

 

TABLETKI EFECTIN ER75 WYWOŁAŁY WE MNIE ŚMIERTELNĄ CIĘŻKĄ CHOROBĘ KOMÓREK NEROWOWYCH (NEURONÓW) ZNISZCZYŁY MOJE CAŁE ŻYCIE !!!

 

http://pl.youtube.com/watch?v=dkhAOJrxpIE

 

Tu masz wypowiedz profesora naukowca ktory mówi o przełomie jakim jest stowrzenie z embrionalnych komórek ludzkich ludzkie neurony dzięki którym będzie można poznać mechanizmy takich chorób jak depresja lub SLA.Dopiero teraz będzie wiadomo na czym polega depresja i inne schorzenia których mechanizmy do tej pory były dla człowieka nie znane.Takze za niedługo możecie się spodziewać całkiem nowego leczenia chorób psychicznych i te wszystkie leki co są teraz przestaną być wogóle produkowane i używane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No widzisz - ja Cię pytam o prawo jazdy a Ty mówisz w kółko to samo. Czytaj posty na które odpowiadasz.

 

Mam wrażenie, że ja bym napisał cokolwiek to Ty i tak niezależnie od tego odpowiesz to samo.

 

Te objawy jakie opisywałeś tu na forum to objawy nerwicy. Owszem jest jakaś mała szansa, że innej choroby. Ale jak narazie nie zdiagnozowano jej u Ciebie. Ona jest tylko w Twojej głowie. Czy może aż w Twojej głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chłopaki dajcie już spokój, dajmy sobie po ...pastylce i niech będzie z wami i już koniec tematu kuby.

Ja wychwalam efectin bo dzięki niemu mogę żyć..i przyrzekam ,że nie będę z uporem maniaczki pisała tu peanów na jego cześć..:)

 

[*EDIT*]

 

chłopaki dajcie już spokój, dajmy sobie po ...pastylce i niech będzie z wami i już koniec tematu kuby.

Ja wychwalam efectin bo dzięki niemu mogę żyć..i przyrzekam ,że nie będę z uporem maniaczki pisała tu peanów na jego cześć..:)

 

[*EDIT*]

 

chłopaki dajcie już spokój, dajmy sobie po ...pastylce i niech będzie z wami i już koniec tematu kuby.

Ja wychwalam efectin bo dzięki niemu mogę żyć..i przyrzekam ,że nie będę z uporem maniaczki pisała tu peanów na jego cześć..:)

 

[*EDIT*]

 

chłopaki dajcie już spokój, dajmy sobie po ...pastylce i niech będzie z wami i już koniec tematu kuby.

Ja wychwalam efectin bo dzięki niemu mogę żyć..i przyrzekam ,że nie będę z uporem maniaczki pisała tu peanów na jego cześć..:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałem Ci że wszystko straciłem przez EFECTIN który wywołał we mnie SLA.Jestem w trakcie diagnozy SLA a nie z diagnozą nerwicy to tez już Ci pisalem i z tego wynika że Ty nie bardzo rozumiesz skoro mówisz że nie mam sla bo nie mam diagnozy sla.

 

Tak jak napisałem za niedługo będzie wiadomo co się dzieje w mózgu gdy się ma chorobę psychiczną.To odkrycie rzuci całkiem nowe światło na choroby psychiczne i neurologiczne jak również na leki.

 

Aha Namiestnik to co masz na obrazku swojego profilu też promujesz tak jak psychotopy ?? Czy najpierw promujesz marihunę a pozniej polecasz wyjście na prostą za pomocą psychotropów ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i masz.... znowu nie napisał jak stracił prawo jazdy... :) I jak tu z Tobą rozmawiać? Ty masz tezę, zakładasz, że jest prawdziwa, a resztę argumentów obalasz tą właśnie tezą. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdziesz z tego.

 

A teraz napisz bo bardzo to chciałbym usłyszeć - jak dokładnie straciłeś prawo jazdy? Bo chyba nie zabierają za to, że twierdzi się, że się ma SLA?

 

[*EDIT*]

 

No i masz.... znowu nie napisał jak stracił prawo jazdy... :) I jak tu z Tobą rozmawiać? Ty masz tezę, zakładasz, że jest prawdziwa, a resztę argumentów obalasz tą właśnie tezą. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdziesz z tego.

 

A teraz napisz bo bardzo to chciałbym usłyszeć - jak dokładnie straciłeś prawo jazdy? Bo chyba nie zabierają za to, że twierdzi się, że się ma SLA?

 

[*EDIT*]

 

No i masz.... znowu nie napisał jak stracił prawo jazdy... :) I jak tu z Tobą rozmawiać? Ty masz tezę, zakładasz, że jest prawdziwa, a resztę argumentów obalasz tą właśnie tezą. Mam nadzieję, że kiedyś wyjdziesz z tego.

 

A teraz napisz bo bardzo to chciałbym usłyszeć - jak dokładnie straciłeś prawo jazdy? Bo chyba nie zabierają za to, że twierdzi się, że się ma SLA?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amalka – mam takie samo zdanie.

 

Zreszta Kuba, napisałeś co masz do napisania i ok, każdy tu przeczytał to i przyjął do wiadomości i zamiast skończyć ten temat, Ty z uporem maniaka go dalej ciągniesz, jeszcze żebyś pisał o czymś nowym, a Ty non stop to samo. Ja uważam, że ktoś ma zachorować, to zachoruje obojętnie czy bierze efectin czy nie. Co Ty chcesz osiągnąć teraz, żeby nagle każdy z nas przestał to brać, bo to świństwo? Wiadomo, że zdrowe to nie jest, zreszta jak wszystkie inne tabletki i każdy z nas chciałaby się bez tego obyć, ale wielu ten lek pozwolił wrócić do życia i tego nie zmienisz. Przykro mi, że masz problemy ze sobą, ale nie win za to nas, bo ja osobiście odnoszę takie wrażenie, że gdzieś tam masz żal, że Ty masz takie problemy, a my nie.

 

Chciałabym jeszcze dodać, że ja biorę efectin, przez długi czas było to er150 i normalnie prowadziłam i dalej prowadzę samochód. Ktoś tu chyba gdzieś napisał, że ta utrata prawka to może przez alkohol była, a nie przez tabletki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Efectinowcy!

Nareszcie udało mi się wejśc na forum... od miesiąca mam z tym problem... czy to w domku czy w pracy, strona laduje się bardzo długo, po czym pojawia mi się albo napisa serwer przeciązowny albo "inwalid data...", w zw. z tym byłam odcięta od Was i od forum przez ostatnie tygodnie:(

Wczoraj wysłałam post, ale tez widzę, że się nie znalazł, a był długi...

ech nie chcę mi się po razu drugi tego wszytskiego pisać, a więc w telegraficznym skrócie:)

 

-Widzę, że przez ten miesiąc niewiele straciłam, bo Kuba cały czas straszy i straszy:( ech, Kuba współczuję Ci Twoich problemów, ale chyba troche przeginasz...odnoszę wrażenie, że na nas wylewasz swoją nienawiść do psychiatrów i jesteś zły jesli komuś efectin pomaga! i straszysz go, bo zazdrościsz, że komuś pomógł, a tobie bardzo zaszkodził....przykro mi z tego powodu, ale co mamy robić, mamy cały czas się nad Tobą użalać? chyba nie tędy droga...mamy mieć wyrzuty sumienia, że my czujemy się dobrze, a Ty nie, że nam efectin pomaga? Już nas postraszyłeś i zakończ to, proszę!

 

-Po drugie: od pół roku jestem na efectinie 75 er, dostałam go na silne zawroty głowy i inne objawy, których poczatkowo nie wiązałam z nerwicą lekową, ktorą mam od 15 lat (ale była oswojona i objawy były zw. tylko z sercem - kołatania, szybkie pulsy, dodatk. skurcze itp), efectin po 5 dniach brania spowodowal, że zawroty przeszły jak ręką odjął..

nie mam też żadnych lęków, palpitacji serca, częstoskurczów....

 

- Po trzecie: normalnie funkcjonuję, żyję:) a byłam w fatalnym stanie... efectin nie zaburza mojej koncentracji, czy nie zmniejsza zdolności logicznego myślenia... nie zamula, a nie potrzeba mi wiele bo po 2 tabl. zwykłych ziolowych uspokajających byłam przymulona, plusem jest to, że efectin pośrednio chyba podniosł mój próg odporności.... zazwyczaj o tej porze roku byłam już co najmniej po 3 antybiotykach... w zeszłym roku miała o tej porze zapalenie oskrzeli i płuc taki ze mnie zdechlaczek był... teraz gardło bolało tak, że myślalam, że bez antybityku się nie obedzie, ale cud! dwa dni i organizm zwalczył, trzy raz już byłam taka zawirusowana, cała rodzinka leżała w wyrkach i z antybiotykami a ja nic:) z zawsze było odwrotnie, być może mam niższy poziom stresu i w zw. z ym odporność się podniosła...

 

Po czwarte: minusy: znieczulenie emocjonalne - pisałam juz o tym - lek ten znielczulił moje lęki, jakby zamroził, nie ma ich, nie odczuwam silnie złych emocji: gniewu, strachu itp., nie denerwuję się, taka jesteś uspokojona wewnętrznie... ale in minus jest to, że znieczuliły się też te dobre emocje - radość jest odczuwała bardziej płytko... libido zerowe, no i generalnie często jestem spiąca i zmęczona( ale wczesniej też tak miałam - nieksie cisnienie- 80 na 60 no i zazwyczaj niski poziom żelaza)

 

Po piąte: Dobrze, że Amalka napisała mi o swoich podobnych skutkach ubocznych, bo się bałam, że tylko ja tak mam przytępione emocje i radości już w pełni nie będę odczuwała....

 

Nie ukrywam, że myslę jak to bedzie podczas odstawiani, dlatego, że dużo osób skarży się na skutki odstawienne... zauważyłam też u siebie jeden "defekt", biorę efectin oko. 16.00 czasem się spóźnię o 2 godziny i już mam takie jakieś rozechwiania... jakby taki niepokój wewnętrzny...

 

to na razie tyle:)

wracam do pracy...

 

Pozdrawiam wszytskich, mam nadzieję, że uda mi się już normalnie "wchodzić"na forum, bez żadnych perturbacji..

papa

Katarzynka35

 

[*EDIT*]

 

Witam Efectinowcy!

Nareszcie udało mi się wejśc na forum... od miesiąca mam z tym problem... czy to w domku czy w pracy, strona laduje się bardzo długo, po czym pojawia mi się albo napisa serwer przeciązowny albo "inwalid data...", w zw. z tym byłam odcięta od Was i od forum przez ostatnie tygodnie:(

Wczoraj wysłałam post, ale tez widzę, że się nie znalazł, a był długi...

ech nie chcę mi się po razu drugi tego wszytskiego pisać, a więc w telegraficznym skrócie:)

 

-Widzę, że przez ten miesiąc niewiele straciłam, bo Kuba cały czas straszy i straszy:( ech, Kuba współczuję Ci Twoich problemów, ale chyba troche przeginasz...odnoszę wrażenie, że na nas wylewasz swoją nienawiść do psychiatrów i jesteś zły jesli komuś efectin pomaga! i straszysz go, bo zazdrościsz, że komuś pomógł, a tobie bardzo zaszkodził....przykro mi z tego powodu, ale co mamy robić, mamy cały czas się nad Tobą użalać? chyba nie tędy droga...mamy mieć wyrzuty sumienia, że my czujemy się dobrze, a Ty nie, że nam efectin pomaga? Już nas postraszyłeś i zakończ to, proszę!

 

-Po drugie: od pół roku jestem na efectinie 75 er, dostałam go na silne zawroty głowy i inne objawy, których poczatkowo nie wiązałam z nerwicą lekową, ktorą mam od 15 lat (ale była oswojona i objawy były zw. tylko z sercem - kołatania, szybkie pulsy, dodatk. skurcze itp), efectin po 5 dniach brania spowodowal, że zawroty przeszły jak ręką odjął..

nie mam też żadnych lęków, palpitacji serca, częstoskurczów....

 

- Po trzecie: normalnie funkcjonuję, żyję:) a byłam w fatalnym stanie... efectin nie zaburza mojej koncentracji, czy nie zmniejsza zdolności logicznego myślenia... nie zamula, a nie potrzeba mi wiele bo po 2 tabl. zwykłych ziolowych uspokajających byłam przymulona, plusem jest to, że efectin pośrednio chyba podniosł mój próg odporności.... zazwyczaj o tej porze roku byłam już co najmniej po 3 antybiotykach... w zeszłym roku miała o tej porze zapalenie oskrzeli i płuc taki ze mnie zdechlaczek był... teraz gardło bolało tak, że myślalam, że bez antybityku się nie obedzie, ale cud! dwa dni i organizm zwalczył, trzy raz już byłam taka zawirusowana, cała rodzinka leżała w wyrkach i z antybiotykami a ja nic:) z zawsze było odwrotnie, być może mam niższy poziom stresu i w zw. z ym odporność się podniosła...

 

Po czwarte: minusy: znieczulenie emocjonalne - pisałam juz o tym - lek ten znielczulił moje lęki, jakby zamroził, nie ma ich, nie odczuwam silnie złych emocji: gniewu, strachu itp., nie denerwuję się, taka jesteś uspokojona wewnętrznie... ale in minus jest to, że znieczuliły się też te dobre emocje - radość jest odczuwała bardziej płytko... libido zerowe, no i generalnie często jestem spiąca i zmęczona( ale wczesniej też tak miałam - nieksie cisnienie- 80 na 60 no i zazwyczaj niski poziom żelaza)

 

Po piąte: Dobrze, że Amalka napisała mi o swoich podobnych skutkach ubocznych, bo się bałam, że tylko ja tak mam przytępione emocje i radości już w pełni nie będę odczuwała....

 

Nie ukrywam, że myslę jak to bedzie podczas odstawiani, dlatego, że dużo osób skarży się na skutki odstawienne... zauważyłam też u siebie jeden "defekt", biorę efectin oko. 16.00 czasem się spóźnię o 2 godziny i już mam takie jakieś rozechwiania... jakby taki niepokój wewnętrzny...

 

to na razie tyle:)

wracam do pracy...

 

Pozdrawiam wszytskich, mam nadzieję, że uda mi się już normalnie "wchodzić"na forum, bez żadnych perturbacji..

papa

Katarzynka35

 

[*EDIT*]

 

Witam Efectinowcy!

Nareszcie udało mi się wejśc na forum... od miesiąca mam z tym problem... czy to w domku czy w pracy, strona laduje się bardzo długo, po czym pojawia mi się albo napisa serwer przeciązowny albo "inwalid data...", w zw. z tym byłam odcięta od Was i od forum przez ostatnie tygodnie:(

Wczoraj wysłałam post, ale tez widzę, że się nie znalazł, a był długi...

ech nie chcę mi się po razu drugi tego wszytskiego pisać, a więc w telegraficznym skrócie:)

 

-Widzę, że przez ten miesiąc niewiele straciłam, bo Kuba cały czas straszy i straszy:( ech, Kuba współczuję Ci Twoich problemów, ale chyba troche przeginasz...odnoszę wrażenie, że na nas wylewasz swoją nienawiść do psychiatrów i jesteś zły jesli komuś efectin pomaga! i straszysz go, bo zazdrościsz, że komuś pomógł, a tobie bardzo zaszkodził....przykro mi z tego powodu, ale co mamy robić, mamy cały czas się nad Tobą użalać? chyba nie tędy droga...mamy mieć wyrzuty sumienia, że my czujemy się dobrze, a Ty nie, że nam efectin pomaga? Już nas postraszyłeś i zakończ to, proszę!

 

-Po drugie: od pół roku jestem na efectinie 75 er, dostałam go na silne zawroty głowy i inne objawy, których poczatkowo nie wiązałam z nerwicą lekową, ktorą mam od 15 lat (ale była oswojona i objawy były zw. tylko z sercem - kołatania, szybkie pulsy, dodatk. skurcze itp), efectin po 5 dniach brania spowodowal, że zawroty przeszły jak ręką odjął..

nie mam też żadnych lęków, palpitacji serca, częstoskurczów....

 

- Po trzecie: normalnie funkcjonuję, żyję:) a byłam w fatalnym stanie... efectin nie zaburza mojej koncentracji, czy nie zmniejsza zdolności logicznego myślenia... nie zamula, a nie potrzeba mi wiele bo po 2 tabl. zwykłych ziolowych uspokajających byłam przymulona, plusem jest to, że efectin pośrednio chyba podniosł mój próg odporności.... zazwyczaj o tej porze roku byłam już co najmniej po 3 antybiotykach... w zeszłym roku miała o tej porze zapalenie oskrzeli i płuc taki ze mnie zdechlaczek był... teraz gardło bolało tak, że myślalam, że bez antybityku się nie obedzie, ale cud! dwa dni i organizm zwalczył, trzy raz już byłam taka zawirusowana, cała rodzinka leżała w wyrkach i z antybiotykami a ja nic:) z zawsze było odwrotnie, być może mam niższy poziom stresu i w zw. z ym odporność się podniosła...

 

Po czwarte: minusy: znieczulenie emocjonalne - pisałam juz o tym - lek ten znielczulił moje lęki, jakby zamroził, nie ma ich, nie odczuwam silnie złych emocji: gniewu, strachu itp., nie denerwuję się, taka jesteś uspokojona wewnętrznie... ale in minus jest to, że znieczuliły się też te dobre emocje - radość jest odczuwała bardziej płytko... libido zerowe, no i generalnie często jestem spiąca i zmęczona( ale wczesniej też tak miałam - nieksie cisnienie- 80 na 60 no i zazwyczaj niski poziom żelaza)

 

Po piąte: Dobrze, że Amalka napisała mi o swoich podobnych skutkach ubocznych, bo się bałam, że tylko ja tak mam przytępione emocje i radości już w pełni nie będę odczuwała....

 

Nie ukrywam, że myslę jak to bedzie podczas odstawiani, dlatego, że dużo osób skarży się na skutki odstawienne... zauważyłam też u siebie jeden "defekt", biorę efectin oko. 16.00 czasem się spóźnię o 2 godziny i już mam takie jakieś rozechwiania... jakby taki niepokój wewnętrzny...

 

to na razie tyle:)

wracam do pracy...

 

Pozdrawiam wszytskich, mam nadzieję, że uda mi się już normalnie "wchodzić"na forum, bez żadnych perturbacji..

papa

Katarzynka35

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny – u mnie z odczuwaniem emocji jest podobnie. Teraz jak biorę leki co 2 dni, widzę różnicę między tym co jest, a jak było.

 

Masz jeszcze pytanie do osób, które brały leki co 2 dni – jak długo trwał u Was ten okres? Ja tak biorę już dobre 2 miesiące i nie wiem, czy brać tak dalej (mam jeszcze 1,5 opakowania, więc jeszcze na trochę starczy), czy pójść już do lekarza, żeby zrobić jakiś następny krok. Bo szczerze to już mam dość tego efectinu, ale z drugiej strony to robię wszystko żeby do lekarza nie zadzwonić:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hehe no to normalne. Ja mam ostatnie 10 tabletek. Postanowiłam je podzielić jeszcze ale nie zażywam co drugi dzień tylko odsypuje kulki. Nie wiem co lepsze - pewnie najlepsze jest słuchanie lekarza, który kazał normalnie odstawić i hej ale nie ukrywam boję się trochę tych jaj odstawiennych. Choć przy zmniejszaniu dawki nic sie nie działo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Po całym dniu ogladaia napisu "serwer przeciązony" albo invalid data supplied" udało mi się ponownie wejść na forum:) Nie wiem co to jest? czy tylko ja mam taki problem? a może przybyło po świętach tylu nerwicowców i okupują serwer?

 

Ech Stapelio, dzięki za podniesienie mnie na duchu, ja przez dlugi czas myślałam, że to znieczulenie emocji to jest tylko u mnie.... i wystraszyłam się, że efectin zapisany na moje lęki i zawroty spowodował u mnie jakieś depresyjne samopoczucie! Bo jak się nie dziwić, skoro wyprzedaże są a ja - zakupocholiczja jakby nie było- podchodzę do nich jakoś tak zdecydowanie barzdiej obojetnie... aż się rodzinka ciężko zdziwiła :mrgreen: dlaczego to Katarzynka w tym roku nie buszuje wokół pomadek, pudrów i ciuchów:)

A na poważnie... mi to znieczulenie przeszkadza... bo odczuwam je i przez to odpowiadam lekarzowi, że na 100% nie jest jeszcze dobrze, bo czekam kiedy to minie....a wiadomo, że dopiero jak czlowiek powie, że jest naprawdę ok, to lekarz od tego czasu zaznacza sobie w swoim kajecie albo laptopku, że pacjent wyleczony i zaczyna już powoli wspominać czas odstawiania.....

 

Mnie jesZcze niepokoi ten dziwny objaw organizmu jak nie dostanie o określonej godzinie efectinu... może jhak dostanie o polowę mniej podczas odstawiania to się potem przyzwyczai, ale na razie jest tak, ze - jak już wspomniałam - spóźnię się ze dwie godzinki z lekiem, to czuję już jakiś taki niepokój i jakoś mnie telepie... kurcze...

 

to na tyle:)

pozdrawiam wszytskich efectinowców

Katarzynka35

 

PS. Chyba większość boi się odstawiania - mi dr mówił, że najczęsciej jest tak, że jak ktoś miał łatwe "wejście" w lek, to ma tez latwe "zejście" z niego, bez licznych skutków ubocznych... osobiście u mnie było ok więc mam nadzieję, ze z odstawianiem bedzie też ok.. inna sprawa to pytanie czy po tygodniu od zaprzestania brania efectinu nie dopadną mnie znowu zawroty, te objawy z ery - przedefectinowej....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Evaz - ja brałam co drugi dzień przez miesiąc...raz mi łatwo rpzyszło potem odstawienie, za drugim razem i tak koszmarnie;/Więc myślę, że dzwon i rób następny krok:) Może co 3 dni?Albo dorwiesz gdzieś dawkę 37,5 i pobierzesz co 2 dzień? Trzymam kciuki!

Stapelia - może zrób jak Evaz..pobierz te 10 tabletek co drugi dzień/:)

Nie czytam poprzednich stron, bo zerknęłam tylko że Kuba znów szaleje..a nie ma co się denerwować:)

Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie, jak zaczynałam to w tym konkretnym momencie objawy były koszmarem, teraz wspominam je ze śmiechem:) bo jak inaczej można wspominać sytuację kiedy siedzisz w toalecie i nie możesz się wysikać. Albo jak cię dziwne prądy przeszywają. Myślę, że przez ten rok nabrałam do siebie nieco dystansu i nawet jak się będę chwilę gorzej czuła to będę wiedzieć, że to odstawianie i postaram się za bardzo na sobie nie skupiać.

Do tego wyciszenia emocji musisz przywyknąć - a może właśnie było tak, że szał zakupowy to był jakiś schemat działania, żeby zapomnieć o problemach?? a teraz tego po prostu nie potrzebujesz.

Nie jestem lekarzem, ale nie sadzę aby 2h spóźnienie powodowało jakieś realne objawy (poza tymi w twojej głowie;)

a czytacie coś? ja czytam bardzo dużo różnych książek o rozwoju, medytacjach, chodzę na jogę - to naprawdę pomaga.

Mam jakieś książki do przesłania mailem więc jak ktoś chce to napiszcie mi na pw adres:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc zaczęłam brać tydzień temu. Jednakże musiałam się skonsultować telefonicznie z moją lekarką.

Przez pierwsze 3-4 dni miałam różne skutki uboczne, które pomalutku prawie ustąpiły. Z jednym nie mogę sobie poradzić, mianowicie potrafię całe popołudnie i wieczór przeziewać, aż mnie szczęki bolą. I wreszcie mogę spać prawie normalnie, a czasami uda mi się nawet uciąć poobiednią drzemkę :) I najważniejsze zaczęłam odczuwać lekką poprawę nastroju i samopoczucia, a o to przecież chodzi :) Mam tylko nadzieję, że będzie jeszcze lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Oto moje odczucia po stosowaniu efectinu. zażywam go od półtora tygodnia. Przez pierwszych kilka dni wszystkie objawy nerwicy mi się nasiliły. Problemy ze snem, przyspieszone tętno, zawroty głowy, fatalne samopoczucie. teraz powoli zaczyna się normować.

Zero bodźców zewnętrznych, znieczulenie na stres, zero emocji. Płytki orgazm.

Czuję odrętwienie miesni twarzy, miękkie nogi.

Mam nadzieję, że już teraz będzie tylko lepiej, zwłaszcza że schodzę z xanaxu.

Ale są też pozytywne strony brania efectinu: wszyscy wokół mnie maja grypę: w domu, w pracy....a ja nie, a normalnie to już bym dawo była chora.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich:)Biorę efectin od tygodnia,wczesniej bylam na seronilu i xanaxie.Wolalam nie czytac ulotki,zeby przypadkiem nie "wkrecac" sobie skutkow ubocznych.Az tu nagle nie wiedzialam co mi sie dzieje - bardzo rozszerzone zrenice,sucho w ustach, zamazany obraz,czulam sie jakbym byla "pijana" i za chwile miala stracic przytomnosc,zero apetytu,dziwne "dreszcze",na przemian uczucie zimna i goraca,ciagle zmeczenie,brak sil na cokolwiek.W koncu trafilam tutaj i i szczerze mowiac kamien spadl mi z serca,ze nie tylko mnie to spotkalo.mam tylko nadzieje,ze wkrotce to minie,i lek zacznie dzialac,bo chce wrocic do normalnego zycia.jak mi nie pomoze to chyba zwariuje:(napiszcie prosze jak z alkoholem?nie zaszkodzi od czasu do czasu??bo u mnie alkohol jak bralam seronil i xanax powodowal oplakane skutki.wiec nie polecam w wiekszych ilosciach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy mieliście kiedyś po efectinie objawy odstawienne w postaci bólu w dolnej części kręgosłupa + trudności ze schylaniem się-blokada w kręgosłupie.

Jak ktoś miał takie objawy, to dajcie znać, czy to było/może być związane z tym lekiem i jak sobie radziliście w takiej sytuacji.

Być może ktoś miał podobne objawy po innym leku, przy próbie nagłego odstawienia. Bardzo mi zależy na informacji, co można wtedy zrobić, czym sobie pomóc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu nie łączył go z żadnym alkoholem bo widzisz ja też chciałem poprostu wyleczyć się z nerwicy brałem efectin 2,5 roku po czym zauważyłem u siebie niepokojące objawy i okazało się że mam Stwardnienie Zanikowe Boczne-prezent po ciężkim wyjściu na prostą z nerwicy głownie dzięki treningowi Schultza i chybionej terapii efectinem ?? neurodegradacyjną śmiertelną chorobę-chorobę komórek nerwowych przez które przebiegają neurotransmitery.Psychotropy (antydepresanty) infekują właśnie te transmitery międzykomórkowe i dla mnie jasnym jest że choroba w moim przypadku została wywołana tabletkami.

Oczywiście nie jest to tak proste jak opisałem wyżej ale nie jest też trudne sądząc po moim przypadku i chociaż w tej chwili nie wiem kompletnie co robić to po części jestem modelem który pokazuje do czego może doprowadzić nerwica i nieprawidłowe wychodzenie z niej !

 

Ps.nie przcholuj z tym gównem bo jak pozniej gówno namiesza Ci w organizmie i coś Ci się porobi to wszyscy na tym forum pozniej Cię oleją i powiedzą ze to nie przez tabletki mimo że wszystko co zauważysz będzie się własnie działo po zażywaniu tego gówna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×