Skocz do zawartości
Nerwica.com

agresywne psy


jetodik

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz to uogólniasz i zakładasz, że wszystkie psy są z gruntu złe i tylko czekają na okazję, żeby Cię pogryźć. Zdarza się, że jakiś pies faktycznie jest agresywny, nie toleruje innych psów, a opiekun puszcza go i nic sobie z tego nie robi - tak też bywa, ale większość psów jest normalna - jeżeli warczą lub uciekają, to najpewniej przez złe doświadczenia z człowiekiem. Sama sobie tego nie zrobiły, to człowiek im taki los zgotował. Mój aniołek też dopiero z czasem się przekonał, że jak wyciągam rękę, to nie po to, żeby go pobić, tylko pogłaskać. I ja sobie takich teoretycznych figur nie życzę, bo one są uwłaczające godności. Aniołeczek jest pięknym, wspaniałym i dzielnym psem. I pies też ma prawo do swoich uczuć i lęków. Jak widzisz psa na spacerze, to nigdy nie wiesz, co on przeszedł, więc nie oceniaj od razu. Zresztą z ludźmi jest podobnie - czasem do końca nie wiesz, czemu ktoś reaguje tak, a nie inaczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/3687988,poznan-amstaff-zaatakowal-kobiete-wlasciciel-dostal-mandat,id,t.html?cookie=1

 

amstaff pogryzł kobiete właściciel dostał mandat.

 

http://www.dziennikbaltycki.pl/artykul/951461,agresywny-pies-pogryzl-nastolatke-w-czarnej-dabrowce-wlasciciel-dostal-100-zlotych-mandatu,id,t.html?cookie=1

 

agresywny pies (75kg bydle) dotkliwie pogryzł 15latke - 100zł mandatu dla właściciela.

 

kuźwa to jest chore :hide:

i czym się tacy nieodpowiedzialni właściciele mają przejmować, najwyżej dostaną mandat jak za nie zapięcie pasów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka, nie, ja wcale nie zakładam tak:

Teraz to uogólniasz i zakładasz, że wszystkie psy są z gruntu złe i tylko czekają na okazję, żeby Cię pogryźć.

I pies też ma prawo do swoich uczuć i lęków. Jak widzisz psa na spacerze, to nigdy nie wiesz, co on przeszedł, więc nie oceniaj od razu. Zresztą z ludźmi jest podobnie - czasem do końca nie wiesz, czemu ktoś reaguje tak, a nie inaczej.

 

ma prawo do swoich lęków i uczuć, ale nie ma prawa mnie ugryźć. i jak widze psa na spacerze to nie obchodzi mnie co przeszedł i niech sobie ten pies myśli o mnie co chce, niech merda ogonem, jeży sierść cokolwiek, nie ma jednak prawa mnie ugryźć i nie ma prawa nawet mieć takiej możliwości - o to już powinien zadbać właściciel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Candy14, :great:

 

bosz... tak Was czytam i zastanawiam się co by tu napisać.

 

Introwertyczka, nie masz racji. To Ty jako własciciel psa musisz nad nim panować. Kogoś kto przechodzi obok nie interesuje czy pies jest po przejsciach czy nie. Ty jestes odpwoiedzialna za swojego psa i to Ty musisz sie liczyc z konsekwencjami jesli kogos zaatakuje.

Popadasz w jakas skrajnośc pisząc o samopoczuciu psa... to ze cos psa przestraszy... trudno... takie zycie. W tym momencie trzeba zadbac o psa, nauczyc go reakcji na pewne zdarzenia, socjalizowac z pewnymi rzeczami, które sa obecne na codzien przy spacerach. Jest to długa i monotonna droga ale da się... jesli sie chce.

 

jetodik, Zgadzam si e z Toba. Właściciel powinien panowac nad psem. Nie wazne czy obok przechodzi pijak czy małe dziecko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś psa kundla, tak ze 30 cm wysokości miał a rzucał się na wilczury. Kiedyś uciekł z podwórka, po półtora metrowej siatce przeszedł (widziałem jego próby przechodzenia przez tą siatkę) i wyszedł na ulicę, i akurat zauważyłem jak gryzł się z jakimś wielkim psem ale nie to żeby tylko on dostawał baty, tamten też został sponiewierany. Nie mogłem ich rozdzielić, ile ja się nakrzyczałem... Inni mi mówili, że też widzieli jakąś sytuację, że gryzł się z innymi psami. Prawdziwy bandzior z niego był. Nie chciał siedzieć na podwórku, zew wolności kazał mu przechodzić przez płoty, przegryzać siatkę i podkopywać ją. Na smyczy też nie chciał chodzić, na panny wolał chodzić samemu:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardziej mnie odrzucają agresywni, nienawistni, fałszywi ludzie niż psy, ludzie za największym zagrożeniem na tej planecie i dla tej planety.

Dokladnie. A i do agresji psa tez czlowiek sie przyczynia. Tak jak napisala Kaja, szkoda, ze niektorych charakterow ludzkich nie mozna uspic.

 

Jetodik, widac, ze nie lubisz zwierzat. Czyzby wyrzadzili ci w zyciu wieksza krzywde niz ludzie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mówi stare chińskie przysłowie: pies, którego się karmi, wykazuje więcej wdzięczności niż człowiek, któremu się pomaga. To jedno z najprawdziwszych przysłów. Jak ktoś tego nie dostrzegł, to widocznie nigdy w życiu zwierzaka nie miał nawet przez krótki czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś psa kundla, tak ze 30 cm wysokości miał a rzucał się na wilczury. Kiedyś uciekł z podwórka, po półtora metrowej siatce przeszedł (widziałem jego próby przechodzenia przez tą siatkę) i wyszedł na ulicę, i akurat zauważyłem jak gryzł się z jakimś wielkim psem ale nie to żeby tylko on dostawał baty, tamten też został sponiewierany. Nie mogłem ich rozdzielić, ile ja się nakrzyczałem... Inni mi mówili, że też widzieli jakąś sytuację, że gryzł się z innymi psami. Prawdziwy bandzior z niego był. Nie chciał siedzieć na podwórku, zew wolności kazał mu przechodzić przez płoty, przegryzać siatkę i podkopywać ją. Na smyczy też nie chciał chodzić, na panny wolał chodzić samemu:)

 

A pomyślałeś o kastracji? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie na mały komentarz.

 

Mam taką nadzieję, że kiedyś w Polsce nadejdą czasy, w których społeczeństwo zacznie podchodzić odpowiedzialnie do swoich czworonogów i wreszcie zaczną kastrować psy i koty.

Zastanawialiście się skąd się biorą kundelki w schronie? skąd tyle bezdomności wśród kotów i psów?

Dlatego, że ktoś nie dopilnował, sunia uciekła, piesek pokrył, pojawiły się szczeniaczki i tak dalej i dalej...

 

Dodatkowy problem pseudohodowli, walka z wiatrakami, czy taki handlarz zastanawia się co się dzieje póżniej ze szczenaikiem? Czy nie zostanie dalej rozmnożony aby "tworzyć" dalej pseudorasowce? Nie, dla niego liczy się tylko kasa.

 

Hodowle zrzeszone w jedynej prawdziwej organizacji FCI, powinny mieć wpis w umowach kupna-sprzedaży , czy dany osobnik jest przeznaczony do hodowli czy nie, jeśli nie, kastracja. Tak jest w przypadku kotów w FPL.

Co do agresji, to faktycznie, tak jak zostało już napisane, WYŁĄCZNIE właściciel odpowiedzialny jest za czworonoga. Jeśli nie jesteś na tyle odpowiedzialny, aby dobrze ułożyć psa, nie miej go wcale.

W przypadku rasowców sprawa jest o tyle prosta, iż rasy powszechnie uznane za agresywne MUSZĄ przejść testy psychologiczne, aby zostać dalej dopuszczone do hodowli, osobniki , które takich testów nie przechodzą, są eliminowane z dalszej hodowli.

 

Ale są pseuduchy...i nieodpowiedzialni ludzie, którzy takie psy kupują :twisted:

 

Natomiast kundelek ze schronu, czy fundacji może, ale nie musi , być mieszanką wybuchową i może pojawić się problem.

I tu wracam do początku swojego postu, zakładając iż każdy wlaściciel, który nie prowadzi hodowli, wykastrowałby zwierzaka, nie byłoby kundelków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,

Jetodik, widac, ze nie lubisz zwierzat. Czyzby wyrzadzili ci w zyciu wieksza krzywde niz ludzie?

 

ależ to nieprawda! uwielbiam zwierzęta, no może nie wszystkie, ale psy akurat bardzo, sam przez większość życia miałem różne psy, tylko nie przysłania mi to oczu i doskonale zdaje sobie sprawe, że są agresywne, które stanowią zagrożenie i wiele z nich już pogryzło ludzi.

Ty tego nie dostrzegasz Ala? Czy trzeba Ci wklejać te różne drastyczne doniesienia prasowe? A może zdjęcia ran po pogryzieniach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powiem poważnie , zawód rakarza , wyłapującego bezpańskie psy , a potem ich usypianie mógłbym wykonywać z miłłością i zaangażowaniem ,,, oczywiście nie za darmo .Ale może bym się wtedy do czegoś przydał Społeczeństwu , a i zarazem spełnił duchowo . I wali mnie co o mnie pomyślicie , mam to w dupie !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ala1983,

jetodik, Dostrzegam. Ale jakos duzo wiekszy problem widze w ludziach.

wszystkim trzeba się zajmować osobno ;)

bo to tak jakby ktoś chciał umyć łazienke i wysprzątać kuchnie.

bierze się za mycie łazienki to żona mówi mu że kuchnia jest też brudna.

w porządku ale łazienke i tak i tak trzeba umyć.

 

Kalebx3,

a masz do tego odpowiednią brawure? bo co byś zrobił gdyby amstaff wyszczerzył kły, albo jakiś kaukaz?

ja tam bym się peniał takiej roboty no i swoją drogą mimo wszystko sumienie by mi nie pozwoliło.

wole aby ktoś inny sobie brudził tym ręce...

czyli nie lubisz psów? z jakiegoś konkretnego powodu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3,

a masz do tego odpowiednią brawure? bo co byś zrobił gdyby amstaff wyszczerzył kły, albo jakiś kaukaz?

ja tam bym się peniał takiej roboty no i swoją drogą mimo wszystko sumienie by mi nie pozwoliło.

wole aby ktoś inny sobie brudził tym ręce...

czyli nie lubisz psów? z jakiegoś konkretnego powodu?

 

przecież miałbym odpowiednie narzędzia , siatki , karabinki z nabojami usypijącymi ,,,i dobra palę by przez łeb porządnie zdzielić .

Poza tym te skurwy-synki jak sa same to sraja pod siebie .

O jakim sumieniu Ty mówisz :shock: . Dla mnie zabić takie niebezpieczne ścierwo to jak zabić komara, i naprawdę nie przesadzam mówiąc to co mówię .

Mam psa . mieszzaniec haski + wilczur , ale łagodna suka i nikogo jeszzce nie ugryzła .Tylko sie puszcza co roku ,,, nieuplinujesz .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

staram sie isc za Nim, ale zbyt slaba mam wiare chyba w ogromie tego cierpienia.

to uważaj ,żebys tej Wiary nie straciła .

Mówie tak bo jedna moja bliska osoba przez NN religijną ( co przez lata całe( dziesięciolecia ) codziennie na Mszę św. chodziła itd .) ,żeby sie uwolnić z cierpień religijnych rzuciła całą ta religijność w pizdu . Teraz podobno jej sie znacznie polepszyło ,,,bez Jezusa .

Ależ Nędza , a to moja rodzona siostra . Jebaństwo , nie wiara !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, no są to niebezpieczne, masz rację, na rozum niby wszystko wiem, ale gryzłoby mnie sumienie mimo wszystko, jakieś takie nieskalibrowane mam.

jednak trzeba to podkreślić, uśpić zwierzę z uzasadnionych powodów, nie jest niehumanitarnym, ale męczyć je celowo zadawać cierpienie już nie ważne jaki pies, to zwykłe bestialstwo. niwelować zagrożenie - tak, mszczenie się - nie,

przykładowo jak hycel złapie takiego agresywnego co pogryzł ludzi, poszła decyzja że trzeba go uśpić - rozumiem, a nawet popieram, ale jak jeszcze go katuje przed uśpieniem, to zło wcielone z tego hycla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×