Skocz do zawartości
Nerwica.com

ja, Bóg, zagubienie


freedom97

Rekomendowane odpowiedzi

w końcu homoseksualizm "musi" być czymś dziedzicznym i basta

 

ja to myślałam, że jest głównie nabyty i że jest to ogólnie aprobowana idea, że świat nauki, czy psychologia tego nie negują. może być tak, że ktoś ma predyspozycje genetyczne do takiego zboczenia, a czynniki środowiskowe to wyciągną? wszyscy moi homoseksualni znajomi mieli spaczone relacje z jednym z rodziców, a skłonności ujawniły się dopiero w wieku kilkunastu lat. chyba tylko jedna dziewczyna miała tzw. normalny dom, ale to taki typowy babo-chłop, więc inaczej chyba być nie mogło, musiała się skłonić w stronę dziewcząt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawsze byli homoseksualiści i dopóki naprawdę problem się ograniczał do tego, co ktoś robi we własnym domu albo w swoim środowisku, to nie było problemu.

 

Wut? Przecież jeszcze nie tak dawno temu homoseksualizm był karalny...

 

 

 

na_leśnik, u nas nie

 

"Począwszy od XVIII wieku stopniowo znoszono karalność kontaktów homoseksualnych, zwłaszcza w krajach zachodnich, w których kontakty homoseksualne zwykle były karalne de facto lub de jure, poza np. Polską, która nigdy nie miała praw wymierzonych przeciw osobom homoseksualnym, poza okresem zaborów"

http://pl.wikipedia.org/wiki/Penalizacja_kontakt%C3%B3w_homoseksualnych

 

(Ten straszny zaścianek Polska... :szukam: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Homoseksualizm to mniejszość, poniewaz wiekszość owiec tego swiata jest biała.Nie jest też zgodny z naturą ponieważ w zaden sposób nie ma szansy na poczęcie dziecka. (pomijam temat bezpłodnych par dwupłciowych).

Jest jednakże genetycznym uwarunkowaniem, które determinuje i bedzie determinować Twoją osobniczą egzystencję. Im szybciej to zaakceptujesz i znajdziesz religię która to akceptuje tym szybciej osiągniesz spokój ducha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto powiedział, że jest genetycznym uwarunkowaniem? Chyba tylko sami geje, żeby się jakoś usprawiedliwić. Skoro chłopak chce powalczyć o bycie normalnym, to nie utrudniaj mu tego i nie rób wody z mózgu, bo to niezbyt uczciwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem agnostyczką, więc z księdzem raczej się nie konsultuję. I dalej nie wiem, kto konkretnie powiedział, że to genetyczne uwarunkowanie. Pewnie już się nie dowiem, bo po prostu nikogo takiego nie ma. Jeżeli to, że samiec pokrywa samca, uważasz za normę, to faktycznie nie ma tu co komentować. Przyjmując ten punkt widzenia, to nawet gdyby współżył z jeżozwierzem, też by było to normalne. W końcu norma to szerokie pojęcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie musi, on jest normalny.

 

True story.

 

Jeżeli to, że samiec pokrywa samca, uważasz za normę, to faktycznie nie ma tu co komentować. Przyjmując ten punkt widzenia, to nawet gdyby współżył z jeżozwierzem, też by było to normalne. W końcu norma to szerokie pojęcie.

 

Na szczęście to nie ty normy ustalasz. Dla mnie samiec może pokrywać i owczarka niemieckiego na parkingu pod monopolowym. O ile to nie mój owczarek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zima, szkoda energii na rozmowę z tą tam wyżej.

 

 

Do autora: Hej Kuba, witaj na forum. Jesteś bardzo młodym człowiekiem, znajdujesz się w trudnym wieku odkrywania swojej seksualności. Uwierz mi, bycie homoseksualistą nie jest czymś nienormalnym, ponadto, znam homoseksualistów wierzących w boga i chodzących do kościoła. O ile wiem, to boli ich zachowanie duchownych i doktryna piętnującą homoseksualistów, jednak ich rodziny i otoczenie zaakceptowali ich takimi, jacy są. Moim zdaniem, w wieku 17 lat możesz mieć zarówno chęć na eksperymentowanie z obiema płciami, wówczas jesteś osobą biseksualną, bądź jeśli zdecydowanie podniecają Cię chłopcy, jesteś homoseksualistą.

W szkole średniej, do której uczęszczałam, a była to szkola w niedużym mieście powiatowym, kilku kolegów miało swój coming out i nikt ich nie napiętnował z tego powodu. Nie powinieneś obwiniać sie zaistniałą sytuacją, uważam, ze możesz skierować kroki do psychoterapeuty bądź seksuologa, z którymi na spokojnie przegadasz swoje wątpliwości.

Homoseksualistą dziecko staje się już w okresie prenatalnym, także nie ma metody ani modlitw, które nawrócą Cię na "prostą" stronę.

Podstawą będzie akceptacja siebie, za co trzymam kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka,

Jeżeli to, że samiec pokrywa samca, uważasz za normę

to jest prywatna sprawa kazdego czlowieka kto kogo pokrywa.

napisałam przeciez ze wiekszosc owiec jest biała.

 

moim zdaniem czujesz się zagrozona, za malo ci chłopa na tym swiecie?!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto ustala te normy? Ty, użytkowniczka zima? Z jakiej racji? Poza tym to się chyba znieczulica nazywa, jeżeli nie obchodzi cię cierpienie zwierzaka, tylko dlatego, że nie jest twój.

 

Co do baranów, to jak czytam niektóre wypowiedzi tutaj, to mam wręcz przeciwne wrażenie - chyba czasami bywa tak, że to nie barany stają się gejami, ale dokładnie na odwrót...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wybuchla mała debata, ale wlasciwie i tak nie wiem dalej co mam robić. Mam 18lat niespełna i całe życie przede mną, nie chce go zmarnować. Nie powiem sobie '' jestem gejem trudno'' bo wierzę że Bóg jest, a to się nie godzi z zasadami wiary. Nie pogodzę się z tym.. chociaż to trochę walka z wiatrakami. Już od dziecinstwa mialem takie sklonnosci, zabawa lalkami czy przebieranki... nigdy nie gralem w pilke nozna z chlopakami, mialem kolezanki. Ale odpowiadalo mi to, jeszcze wtedy nie bylem swiadomy że to cos zlego. chociaż czulem sie troche inny. Wyobrazcie sobie co musialem czuć na kazdym wfie od 1 podstawowki do konca gimnazjum... bylem wiecznie zestresowany bo nie umialem w nic grac i nic mi nie wychodzilo. Ale nie bylem i nie jestem typem który ucieka w inne rzeczy czy wagaruje więc chodzilem. Teraz juz jestem w liceum i też nie jest kolorowo ale tu każdy jest kim jest. OD początku nie mam też zbyt dobrego kontaktu z tatą,nigdy niczego mnie nie nauczyl i troche mam o to żal do niego. Taki jestem, ale nienawidzę ludzi którzy tego nie próbują nawet zrozumieć. MÓWI SIĘ IM, ZE TO JEST, ŻE NIE DA SIE ZMIENIC SKLONNOSCI SEKSUALNYCH... smieją sie i dalej wyszydzają. Po prostu nie znoszę takich lduzi którzy choć odrobinę nie rozumieją takiech rzeczy. Nie muszą akceptować! żeby chociaż nie udzielały bezsensownej opinii na ten temat jeśli nie mają wiedzy.Dzisiaj bylem na spacerze z dziewczyną, bylo miło nawet, probowalem byc zabawny i wyluzowany. Wszystko super, ale czy seksualnie mnie podnieca? no nie oszukujmy sie, nie. I jestem w tym uwięziony.. tylko za jakie grzechy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka, ten kto wie ze ma rację nie krzyczy.czlowiek przekonany o slusznosci swoich poglądów nie próbuje ich narzucac innym ludziom. a ty nie czytasz tego co się pisze i nie ma mozliwosci nawiazania logicznej dyskusji. bazujesz na swoich prywatnych emocjach, a ci którzy opieraja sie tylko na tym kiepsko kończą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka,

no najpierw oczekujesz od rozmówców jakichś konkretów:

I dalej nie wiem, kto konkretnie powiedział, że to genetyczne uwarunkowanie. Pewnie już się nie dowiem, bo po prostu nikogo takiego nie ma.

ja Ci daje konkretny trop, to jakieś takie dziwne odzywki uskuteczniasz:

Co do baranów, to jak czytam niektóre wypowiedzi tutaj, to mam wręcz przeciwne wrażenie - chyba czasami bywa tak, że to nie barany stają się gejami, ale dokładnie na odwrót...

no ja już nie wiem jak z Tobą rozmawiać :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OD początku nie mam też zbyt dobrego kontaktu z tatą,nigdy niczego mnie nie nauczyl i troche mam o to żal do niego.

 

No właśnie, może w tym należy szukać przyczyny, a nie załamywać ręce, że geny i już. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuba, znam dziewczynę, która z powodu swojej orientacji i jednoczesnej wierze czuła się podobnie jak Ty. Skończyło się to próbą samobójczą, ledwo ją odratowali. W rodzinie ma księży, zakonnicę, teologów, bardzo wierząca rodzina, która ją zaakceptowała i wspiera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×