Skocz do zawartości
Nerwica.com

uzależnienie od masturbacji


vendeta

Rekomendowane odpowiedzi

Biedrona20, wiesz co? Mam słabą pamięć i spore problemy z koncentracją. Z trudem jestem w stanie policzyć cokolwiek w pamięci. Myślę, że to cholerstwo jest jedną z przyczyn moich problemów. Jakby nie było, chyba warto spróbować przebyć odwyk. Jeśli najpóźniej za pół roku, nie będzie efektów to i tak nic nie tracimy. Sklepać można w każdej chwili, a spróbować odzyskać normalne życie... to gra warta świeczki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę powiedzcie mi jak pozbyć się popędu płciowego, to dla mnie ważna sprawa. Przynosi mi on same frustracje i choojowe samopoczucie z powodu nadmiaru masturbacji, od której jestem uzależniony. Chciałbym po prostu nie odczuwać popędu w ogóle. I tak nie mam szans ani nawet ochoty na związek (proszę nie pytajcie dlaczego), a trzepania kapucyna mam już całkowicie dość. Nie jestem tego w stanie przerwać samodzielnie. Próbowałem wielokrotnie. Po prostu w chwili wzmożonego "ciśnienia" moja wolna wola obraca się w pył. Mój umysł wchodzi w inny stan i moje wcześniejsze postanowienia już nie znaczą. To jest koorwa jakiś cholerny narkotyk..

Próbowałem mnóstwa rzeczy: bromki, antydepy, antyestrogeny, megadawki tranu, daa, noopept i inne. Jeżeli coś działa to tylko przez krótki okres czasu. Jedynie antyestrogen (ATD) pomógł na dłużej, ale miałem po nim przykre skutki uboczne i musiałem przerwać branie.

PS. Jeżeli masz zamiar kpić, żartować to zrób to proszę w innym temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

manbearpig, nie wiem czy jest możliwość zrobienia sobie chemicznej kastracji jak u pedofilów. Sam się nad tym kiedyś zastanawiałem, czy nie pójść do lekarza, by przeprowadzić taki zabieg, ale nie wiem czy lekarz w ogóle może wystawić Ci receptę na te kastrujące proszki. Musiałbyś się dowiedzieć we własnym zakresie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kobiet sobie poszukajcie do seksu, a nie się kastrujecie chemicznie. Bab jest tyle samotnych na świecie, a ci zamiast sobie jakąś przygruchać, to wolą się wykastrować prochami, żeby popędu nie odczuwać. Świat chyba naprawdę oszalał. Za parę lat może już nikt nawet kobiet na ulicy nie będzie zaczepiał, bo wszyscy będą się na siłę kastrować chemicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam m. in. fobię społeczną, więc kontakty z ludźmi dla mnie łatwe nie są, zatem jakby trochę rozumiem. Otwarta i śmiała nigdy nie byłam - wręcz przeciwnie. Jednak to wszystko działa w dwie strony - np. Ty nie masz odwagi podchodzić do dziewczyn, one nie mają odwagi (no chyba, że kiedyś na jakąś mega przebojową trafisz) i w rezultacie nic z tego nie wynika. A później czytasz nagle na jakimś forum, że chłopy aż się chcą chemicznie kastrować, bo dziewczyn nie mają. I pierwsze, co na myśl przychodzi: powymierały wszystkie, wyginęły jak dinozaury? Ja wiem, że to z mojej strony uproszczenie tak myśleć, ale to pierwsze, co mi przyszło do głowy, że zamiast normalnie dziewczyn poszukać, to się wolą faszerować jakąś chemią. Później dziewczyny samotne, a chłopaków nie ma, bo się powykastrowali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Introwertyczka, gdyby nie ograniczenia spowodowane najróżniejszymi defektami psychicznymi wśród użytkowników tego forum, ten temat nie istniałby. Pewne blokady są tak silne, że wydają się być niemożliwe do pokonania. W pewnym momencie poddajesz się, rozumiejąc, że nie jesteś w stanie osiągnąć niczego więcej niż zwykła rozmowa z dziewczyną, co i tak wydaje się być nie lada wyczynem. Nieudane próby poderwania dziewczyny, kończą się pogłębiającą się frustracją, co z kolei powoduje jeszcze głębsze zamknięcie się w sobie. Rozumiem co przechodzi manbearpig. Prosił o to, by się z niego nie naśmiewać, tylko podejść do tematu poważnie. Nie jestem zwolennikiem chemicznej kastracji, ale skoro oczekuje konkretnej odpowiedzi w temacie zlikwidowania popędu, to jej udzieliłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kastracja chemiczna polega na silnym obniżeniu poziomu testosteronu w organizmie. Nie chcę takiego rozwiązania ze względu na negatywny wpływ niskiego poziomu testosteronu na sprawność fizyczną jak i umysłową.

Z tego co próbowałem najskuteczniej działało na mnie ATD, ale byłem mega senny po tym. Nie wiem, może jeszcze spróbuję jakiś inny inhibitor aromatazy. Inna kwestia to bezpieczeństwo długotrwałego stosowania takich substancji.

Naprawdę ciężko znaleźć coś co by działało i nie było przy tym szkodliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja brałem paroksetynę przez kilka miesięcy i mimo, że nie biorę jej już dłuższy czas, to dalej jestem wykastrowany. Nie ma w ogóle potrzeby masturbacji, nawet dotykania się tam, nie fantazjuje się o tych sprawach, nie ma potrzeby wchodzenia w związek. I bardzo mi z tym dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zawsze jest szansa, że zaspokoisz popęd skoro go odczuwasz, będziesz niejako robił bardzo dużo w tym kierunku żeby to zapsokoić. Pozbywać się tego wg mnie bardzo szkoda, to częśc ciebie. Wiem, że nie jest łatwo ale stosować chemię żeby pozbyć się czegoś tak naturalnego i tak naprawdę fasycnującego ? dążąc do zaspokojenia popędu możesz odkryć bardzo wiele rzeczy, wiele zmienić, nie wiem czy tak jest ale być może popęd jest pośrednio czymś co każe nam doskonalić siebie, poprzez działania mające na celu się go pozbyć, kto wie czy to nie jeden z większych motorów postępu. Chemiczna kuracja (kastracja ?) w celu zatrzymania popędu niewiele różni się od "nałogu" masturbacji, przy czym ta pierwsza ma wg mnie negatywne a druga pozytywne znaczenie. Masturbacja nie jest może jakimś spełnieniem marzeń ale można też starać się nad nią panowac i przez to rozwijać a branie chemii ma, jeśli nawet nie nieprzewidywalne skutki to przynajmniej jest ze szkodą dla organizmu własnie przez to, że są to substancje, których organizm raczej w ogóle nie potrzebuje. Co do uzależnienia od masturbacji to ja nie nazywam tego uzależnieniem choć kiedyś tak o tym myślałem. W idelanym modelu człowieka jest zapewne ona jakimś substytutem tylko i potrafi być nałogiem ale pzr yw miare zdrowo rozsądkowym podejściu można ją wykorzystac do zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kastracja chemiczna polega na silnym obniżeniu poziomu testosteronu w organizmie. Nie chcę takiego rozwiązania ze względu na negatywny wpływ niskiego poziomu testosteronu na sprawność fizyczną jak i umysłową.

Z tego co próbowałem najskuteczniej działało na mnie ATD, ale byłem mega senny po tym. Nie wiem, może jeszcze spróbuję jakiś inny inhibitor aromatazy. Inna kwestia to bezpieczeństwo długotrwałego stosowania takich substancji.

Naprawdę ciężko znaleźć coś co by działało i nie było przy tym szkodliwe.

Chłopie serio? Wiem, że ci się to nie spodoba, ale jako mężczyzna popieram zdanie introwertyczka. Przestań się faszerować tymi świństwami. Nie możesz swojego zdrowia uzależniać od lekarstw, które tak naprawdę nie leczą, tylko zmieniają Ciebie. Ty jesteś zdrowy. Duży popęd seksualny? Ciesz się, póki go masz za młodu. Takie są ZALETY młodzieńczości. A to czy będziesz umiał je wykorzystać czy nie, to tylko od ciebie zależy. Powtarzam: żadnych chemii. Zniszczy to Twój organizm na stałe.

Dopóki będziesz przypisywał swoje uzależnienie od masturbacji innym przyczynom niż właśnie uzależnieniu - niekontrolowanemu czynowi - to nie będziesz w stanie z tego wyjść.

 

To jest koorwa jakiś cholerny narkotyk..

Bo jest. A nawet powiem więcej: jest to jedyny legalny środek wywołujący tak wysokie stężenie dopaminy(źródło: http://bit.ly/1IF4brE). Przestań w ogóle zastanawiać się nad takimi ekstremami. W ogóle zauważyłem na tym forum, że ludzie dzielą się na 2 grupy: tych, którzy zażywali/zażywają leki psychotropowe ze względu na ich chorobę psychiczną i za wszelkie inne problemy z psychiką chcą rozwiązywać tą drogą oraz druga grupa, w której ja jestem, która nigdy nie robiła takich rzeczy. No ale ja na szczęście jestem "tylko" uzależniony od paru rzeczy, więc nie mam aż takich jazd jak niektórzy stąd nie muszę brać takich rzeczy.

Przeczytaj jak przejść odwyk od masturbacji/porno jaki ja odbyłem. 3 miesiące zero masturbacji i pornografii po 7 latach masturbacji, z czego przez ponad rok praktycznie codziennie czasami parę razy. Mówię ci - jak nowo narodzony. Jeszcze raz powtarzam: nawet nie zastanawiaj się w tym przypadku nad jakimiś głupstwami jak leki zmniejszające popęd seksualny. Po cholerę masz truć swój organizm tymi świństwami.

Zgadzam się z lukk79. Popęd seksualny to jeden z motorów działania. Sam to zauważyłeś z resztą, że masz jazdy jak ci spada testosteron.

Ano i jak dokopiesz się do mojego postu to dowiesz się, że po 2 tygodniach nie będziesz miał prawie w ogóle libido - flat line. Będziesz miał tak do końca odwyku. Oczywiście pod warunkiem, że rzeczywiście byłeś uzależniony jak ja od pornografii. Temat jest o masturbacji, ale myślę, że te dwa tematy są ze sobą powiązane.

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że nałogowa masturbacja może być przyczyną lekkiego zdziecinnienia i brakiem poczucia męskości?

 

Nie walę od czwartku 14.05 (włącznie) zdrowo się odżywiam, zacząłem uprawiać sport, zszedłem do 4 fajek dziennie- normalnie cała paczka szła. Łykam kapsułkę cynku, 2 magnezy oraz witaminę E jako antyoksydant- tylko przez pewienien czas.

 

Jakoś od niedzieli zacząłem nabierać pewności siebie w relacjach interpersonalnych m/m oraz m/k. Wczoraj odpowiadałem pewnie i stanowczo w pracy- dodatkowo poważnym tonem. Na chamskie docinki niektórych prostaków z produkcji odpowiadałem z lekką agresją, skupiam się na robocie i denerwuje mnie jak ktoś mi przeszkadza- wcześniej miałem bite na wszystko.

Dziwne jest to, że mam chwilowo wahania nastroju z bólami głowy- podejrzewam reakcję organizmu ograniczenie fajek, rzucenie kofeiny oraz objawy fizyczne abstynencji od nałogowego onanizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Energie seksualną można spokojnie zamienić na dowolną inną aktywność-intelektualną ,fizyczną.Orgazm jako taki odbiera energie i nie ma w tym nic zaskakującego,ma to potwierdzenie w procesie ewolucji,nagły spadek dopaminy po orgazmie i wzrost prolaktyny służy zacieśnieniu więzi między partnerami,mezczyzna potrzebuje czasem po seksie odrobiny snu,taka natura rzeczy.

N admierna ilosc orgazmów w krótkim czasie wyczerpuje zapas endogennych opioidów co moze indukowac zaburzenia nerwicowe,niepokój,bezsennosc,zaburzenia koncentracji zas wynikają z uszczuplenia zapasów acetylocholiny która równiez podczas orgazmu jest wydzielana.Co za dużo to nie zdrowo.We wszystkim warto zachować umiar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne jest to, że mam chwilowo wahania nastroju z bólami głowy- podejrzewam reakcję organizmu ograniczenie fajek, rzucenie kofeiny oraz objawy fizyczne abstynencji od nałogowego onanizmu.

Sporo jak naraz :? W każdym razie powodzenia!

 

ależ w tym w Wątku piany i śmietany ;)

To zależy co masz na myśli... ale fajnie się czyta, jak ludzie próbują, część z powodzeniem, walczyć ze swoim nałogiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może se tak po prostu walnąć odpowiednią dawkę SSRI, a już najlepiej paroksetyny albo fluoksetyny i powodzenia w waleniu, dostaniecie łokcia tenisisty albo popalicie mięśnie przedramienia :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ha ha ha, nie chciałem być zabawny tylko przedstawić Ci najwyraźniej nieznane fakty i skuteczne rozwiązanie, a wellbutrin albo trittico albo coś tam jeszcze powinno ustrzec przed pssd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Durnejełopy :D.... to tak jakby którenś napisał "Uzależnienie od oddychania azotem" :D

Masturbancja (jak już zauważył 13 wiekuf temu słynny nieuczony Masturboov %21laugh.gif) nie ogdrywa niczego złego - wręcz przeciwnie :D

Uczcie się brać przykłady z dobryh :D (Aniezłyh) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×