Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam - dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, nie jesteś ostatnim bastionem, jeszcze póki co, jestem i ja! ;)

A Płatuś odpocznie trochę i wróci do nas, bo tak łatwo i szybko nie zostawia się forumowych znajomych/przyjaciół... :105:

 

Siedzę i ja w pracy, za oknem zrobiło się buro i nijak, pobolewa mnie głowa od wczoraj.

Co miałam zrobić, to zrobiłam, czasami wpadnie jakiś interesant i przywoła mnie do rzeczywistości :mhm:

 

Kosmo, chyba z tej łopatki to gulasz albo bitki :D ja lubię w sosie cebulowym, z papryką. :yeah:

Wczoraj dostałam ustny przepis na kotlety z karczku. Ale proporcje są na dużą ilość mięsa, bo na 2kg karczku (dobre na większą ilość osób, np. na imieniny, święta).

Pomyślałam i "okroiłam" proporcje na 3-4 kotlety. :D

 

Nicholas1981, witaj :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia!!!!!! Aż mi się na sercu dobrze zrobiło, że też jesteś. :)

Ech wolę jednak , jak się w pracy coś dzieje, męczy mnie i zawsze męczyła bezczynność.

No tak myślę, że zrobię gulasz... Taki piękny kawał mięcha, że wzięłam cały - 2 kilo! Albo zrobię kilka dań, albo nagotuję gulaszu i zamrożę. Zobaczę co mnie jeszcze natchnie w warzywniaku.

Wzięłaś coś na głowę? bo ja dziś na sucho jadę, wczoraj te dwa ibumy musiałam zapodać, dziś już nie chcę się truć, dopóki wyrabiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, kosmostrada, :papa: jestem, jestem :) podczytuje.

Ja siedze w pokoju od zawsze sama, wiec jak nie mam roboty to łatwiej sie obijac ;)Dziś też nuda. Za oknem, deszcz, ponuro i zimno. Mnie od kilku dni mocno boli kark, a od tego głowa :( wziełam dzis juz przeciwbólowe, ale nie bardzo coś pomagają :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kochana moja, ja też wolę aktywny dzień w pracy, bo i głowa wtedy pracuje, czas szybciej leci i coś się dzieje. Do tej pory dzisiaj tak było, a teraz spokój... może i dobrze, bo łeb mam pełen. Wypiłam efferalgan niedawno, nie dałam rady czekać.

U mnie jakaś burza w oddali, grzmi i ciemno się zrobiło, nawet pokropiło. Stąd chyba mój ból głowy :bezradny:

 

Dam Ci przepis na mięcho:

 

KOTLETY Z KARCZKU

 

2 kg karczku

5 jaj

3 łyżki mąki pszennej

3 łyżki mąki ziemniaczanej

3 łyżki musztardy sarepskiej

3 łyżki Vegety

 

Pokroić mięso na grubsze plastry (nie tłuc), jaja roztrzepać, dodać mąki i pozostałe składniki, dobrze wymieszać. Obtoczyć plastry mięsa w cieście i pozostawić na 24 godz. w lodówce.

Na drugi dzień usmażyć kotlety, przełożyć do naczynia żaroodpornego, przekładając zeszkloną cebulą (w półplastry). Piec ok. 40 min.

 

Ciekawe, co by wyszło z ładnej łopatki lub szynki wg tego przepisu? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, witaj Megi! O, to dzisiaj wszystkie tak mamy, w pracy z bólem głowy. Mnie też boli aż od karku, w dodatku spałam jak zabita na jednym boku i wstałam usztywniona. :silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, też coś zle spałam :) najpierw mało co psa nie zabiłam, bo przez sen położyłam na niej nogi, jak sie wybudziłam i sie zorientowałam co sie dzieje i wzięlam te nogi to psina oddech aż z trudem łapała :( dziwne, że sama sie nie wyrywała (mała nie jest, 30kg żywej wagi) :) potem jakoś nerwowo spałam, duszno mi było..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_!!!***** to nie tylko u mnie widzę pogoda dowala... U Miruni, u Ciebie...Ja wczoraj głową już nie mogłam ruszać, tak mi się na kark migrena rzuciła. Ale wieczorem wygrzałam prysznicem , wyprosiłam masaż, nasmarowałam maścią, chodziłam w szaliku i spałam na profilowanej poduszce. Dziś dużo lepiej. Bardzo polecam tą specjalną poduszkę, bo naprawdę dużo mniej cierpię z powodu karku. Można sobie zrobić też wałeczek z małego ręcznika pod szyję.

 

Mirunia, nie wiem, czy uda mi się kotlety z tego mięcha wykroić... Dzięki za przepis, zupełnie inny z tym leżeniem w cieście. W sumie mam jutro gości, to może zejdzie to mięcho.

 

Sniły mi się dziś te cholerne szpilki, co mam je kupić... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i proszę, dziewczyny się ożywiły, przepisy sobie podają na żarcie. A ja dziś chyba pizzę zamówię, bo gotować to nie bardzo potrafię a moja Lady w delegacji. Więc nie róbcie mi smaka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, - pizza jako urozmaicenie też jest ok. Lubię...

 

Megi_, - poduchę polecam, to nie bajer, dziewczyna na forum jest rehabilitantką i polecała chociaż ten wałeczek sobie zrobić. Co to mogą być te Twoje samoloty w snach?

 

A co do gotowania, to bardzo lubię jeść na mieście ( moja mama np. nie ), ale gdybyśmy mieli się tak żywić to moja pensja chyba by na to zeszła... ;) a za co szpilki? :) A poza tym lubię sobie tak czasami popichcić.

A wy jak - lubicie gotować, czy jest to kwestia finansów, czy może zasady "wiem, co jem" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, he, he... to na dniach znajdziesz szpilki dla siebie, skoro aż sen zaprzątają :D czasami tak coś zapadnie nam w podświadomość.

Mam Kosmo poduszkę ortopedyczną z pianki termoplastycznej, dostosowuje się do kształtu szyi i głowy, ale nie zawsze na niej śpię. Wolę na 2 jaśkach, które sobie podkładam pod szyję, a poduszka ort. leży obok w razie co. :bezradny:

Na pewno wykombinujesz coś pysznego z tego mięcha i będzie po kłopocie, jak goście wtranżolą ze smakiem :D

 

Chyba głodna jestem!!! :time:

 

Megi_, biedna psina, pańcia by zadusiła własnego pupila!

 

Nicholas1981, o żarciu można cały czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nicholas1981, o żarciu można cały czas...

To ja chyba jestem nietypowy, bo mnie jedzenie specjalnie nie podnieca. Od dzieciństwa jestem niejadkiem raczej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie obecnych :D

Pędzę donieść :lol: , że zupa z soczewicy pyszna...doprawiłam po swojemu, dodatkowo. To jest naprawdę smaczne :D Ciekawa jestem, czy będzie smakowała Maleństwu? Jak wychodziliśmy spał, więc będę miała informację od Synowej...

Dokupiłam, wracając, zabawki na Dzień Dziecka...cieszę się bardzo, bo nie lubię zostawiać na ostatnią chwilę...

 

mirunia, ciekawy przepis, szkoda, że nie jadam wieprzowiny, bo brzmi pysznie ;)

Ja jedynie czasem jem pieczony środkowy schab...ale naprawdę rzadko/problemy z cholesterolem/.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, lubię pichcić i jadam w domu na co dzień. Ale na wyjazdach chętnie próbuję czegoś innego, nie mam uprzedzeń. Byleby mi z talerza nie uciekało i nie mrugało :mrgreen:

Jeżeli w swoim mieście, to właśnie pizza lub ciekawe naleśniki- olbrzymie porcje :hide: jedna wystarczy na 2 osoby!

 

jasaw , :papa: więc podobnie jadamy, raczej domowo.

Myślę, że to ciasto-panierka pasuje też do innych mięs, można wypróbować. Piersi drobiowe, połówki nie tłuczone, też byłyby dobre.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię pichcić, choć mam małą kuchnię, jednak dla chcącego...

Z przyjemnością korzystam z przepisów w necie, książkach, bez problemu wprowadzam nowe potrawy, czasem modyfikując je. Nie lubię mięs z winem, dlatego często muszę trochę kombinować, zazwyczaj zastepując octem balsamicznym.

Lubię czasem jeść na mieście, ale Mąż woli domowe, bo kiedyś jadł tylko poza domem...

Zresztą wiadomo-renciści mają ograniczone możliwości ;) , choć czasem zdarza się nam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw - Witaj Kochana! to przeklej nam plis przepis na zupkę, zawsze coś zupełnie innego.

 

Ja w weekend mam nadzieję wyskoczyć na małe co nieco na miasto, żeby mieć wolne od gotowania.

 

Kochani wracam do roboty, bo ruch się zrobił, wszyscy wrócili, dzieje się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, masz rację, można wypróbować to ciasto do innych mięs, jestem pewna...kiedyś na pewno wypróbuję :D

 

kosmostrada, podany niżej przepis troszkę powiększyłam, dodałam kilka przypraw:

 

Składniki:

1 marchewka

1 pomidor

2 łyżki czerwonej soczewicy

2 łyżki kaszy jaglanej

1 łyżeczka masła/jedna łyżka oliwy z oliwek

1 łyżeczka otrębów owsianych

tymianek

ok. 400 ml wody

 

Przygotowanie:

Soczewicę /ja moczyłam ją kilka godzin/ i kaszę jaglaną płuczemy pod bieżącą wodą. Gotujemy razem przez 15 minut na łagodnym ogniu. Po dziesięciu minutach dodajemy: startą na tarce o drobnych oczkach marchewkę, zmiksowanego pomidora oraz otręby owsiane. Gotujemy następne 5 minut. Na koniec doprawiamy tymiankiem i dodajemy odrobinę masła. Błyskawiczna zupa pomidorowa gotowa...

To przepis dla dzieci, nawet bardzo małych.

Ja dodałam pierzu ziołowego, natki, koperku, koncentratu pomidorowego, soli oczywiście. Można tez dodać cebulę, czosnek...

Mozna pominąć otręby.

To przepis na małą porcję..

 

A to jeszcze dodatkowa informacja:

 

Podobnie jak w innych nasionach roślin strączkowych w soczewicy występują inhibitory trypsyny oraz fityniany. Związki te wpływają niekorzystnie na wykorzystanie białka oraz składników mineralnych przez organizm. Ich ilość można znacznie zredukować poprzez moczenie nasion przed ich spożyciem i odlanie wody z moczenia przed gotowaniem.

W soczewicy obecne są również puryny, które u osób nadwrażliwych mogą spowodować dolegliwości ze strony układu moczowego. Ich nadmiar jest przekształcany do kwasu moczowego, sprzyjając powstawaniu kamieni nerkowych. W związku z tym osoby cierpiące na kamice nerek i woreczka żółciowego nie powinny często spożywać soczewicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×