Skocz do zawartości
Nerwica.com

Odstawianie leków i objawy abstynencyjne.Wątek zbiorczy


małpeczka

Rekomendowane odpowiedzi

wiecie co..a skad mam wiedzieć czy to bedzie objaw poodstawienny leku?czy to jest nawrót depresji czy nerwicy?

bo czasami moze to być objaw odstawienny -przej sciowy a ja sie "nakrecę"bo należe do osób niecierpliwych i bede myslała ze to nawrót i wrócę do leków niepotrzebnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego poczekaj te 2 tygodnie. Jeśli po tym czasie wciąż będziesz miała mocno obniżony nastrój i bezsenność, to znaczy, że nie jest to jedynie objaw poodstawienny, ale po prostu choroba. 2 tygodnie biorę z samoobserwacji - oczywiście w indywidualnych przypadkach może być trochę mniej albo trochę więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie przez te 2 tyg.bezsenności mozna w niezły dół wpaść!

myślisz ze neuroleptyki,lub ten lerivon który biore na spanie-działa super! bedzie dalej pomagał jak pomaga? jak zacznę odstawiać seroxat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DZIĘKI

 

---- EDIT ----

 

WOJTEK_KCA-mam pytanie!

biore lerivon od 7 miesięcy sprawdza sie w moim przypadku-super,biorę go tylko na sen ponieważ cierpiałam na bezsenność i moja lekarka do seroxatu który biorę już 4 lata właśnie mi go "dokoptowała"

jestem bardzo zadowolona z jego działania,ale...no właśnie jestem osobą która sobie różne rzeczy wmawia zwłaszcza jak czytam neta,i sie "nakręcam",czy ten lerivon w dawce 30mg dalej bedzie tak dobrze działał jak działa?nie straci swojej mocy??bardzo sie tego boje..choć moja lekarka mnie uspakaja--ale jak swoje;-/

i jeszcze jedno czy jak zacznę wkoncu odstawiać ten seroxat--lerivon też bedzie działał na spanie??nie chcę żeby ta bezsenność mi wróciła bo sie załamie;-((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiu moze jednak warto dac zyciu kierowac troche;) i co ma byc to bedzie- nie masz wpluwu na nic tak naprawde

nawet na to czy bedzie lerivon dzialac czy nie

nie mysl o tym nie nakrecaj sie i czekaj;) nie warto martwic si ena zapas

a gdyby tak na swiecie lerivonu nie bylo?;) znajda sie inn eleki z ktorym sie polubisz bo bedziesz musiala:)

 

bedzie dobrze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc zacznijmy od tego, że cierpię na nerwice natręctw i nerwicę lękową od dziecka w wieku 17 lat poszedłem do specjalisty z tym problemem ponieważ choroba uniemożliwiała mi normalne życie. Brałem leki z początku była gigantyczna poprawa w prawdzie nie byłem wyleczony w 100% z nerwicy, ale było dosyć dobrze, brałem leki prawie 4 lata i postanowiłem, że będę brał ich coraz mniej i brałem co kilka dni, aż w końcu całkowicie je odstawiłem. Nie brałem leków ponad pół roku. Było całkiem dobrze, czasami natręctwa się nasilały albo nie mogłem złapać powietrza itd. ale jakoś dało się funkcjonować. Lecz teraz jak przyszła jesień natręctwa i lęki strasznie się nasiliły, mało jadłem, schudłem bardzo dużo, praktycznie cały czas byłem w stresie, strasznie nadużywałem alkoholu, ale mimo tych wszystkich objawów jeszcze postanowiłem sam zamieszkać i pójść do pracy. Sam nie wiem czy to był dobry pomysł na pewno zdobyłem trochę doświadczenia, ale lęki i stres po prostu mnie wykończył. Teraz z powrotem biorę leki i jest znaczna poprawa. Ale podsumowując pół roku byłem bez leków i było całkiem dobrze, praktycznie nie wiem skąd takie załamanie się mi zrobiło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę teraz anafranil, bardzo mała dawka, ale i tak bardzo pomogła. Apetyt wrócił, nie mam już problemów z przełykaniem, ani z oddychaniem. Kiedyś brałem bardzo dużo leków z rana jakiś (seroxat, effectin itd) na wieczór rispolept i cloraxen. W między czasie jeszcze zomiren. Przez pól roku nie brałem nic i na prawdę było całkiem dobrze, ale jak doszło do tego załamania to tylko z dnia na dzień było coraz więcej objawów, strasznie bolała mnie głowa w dodatku, byłem totalnie zdekoncentrowany nawet potrafiłem wejść w zamknięte drzwi i uderzyć się tak mocno, że mało nie zemdlałem. Często też wymiotowałem, te straszne zawroty głowy, silny stres, czasami myślałem, że serce mi przestaje bić. Chodziłem i miałem rozszerzone źrenice jakbym był pod wpływem alkoholu, nie mogłem spać, nawet jak spałem to co raz jakiś czas się budziłem w strasznym stresie i nie mogłem oddychać. Ale mimo wszystkiego i tak próbowałem normalnego życia czyli zamieszkałem w nowym mieście i poszedłem do pracy no ale niestety nie dałem rady. Nawet teraz trochę się tym zadręczam, że nie dałem rady że jestem cienki ale chyba nie powinienem, bo właśnie kiedyś się bałem siedzieć sam w domu, bałem się o wszystkich, a tu totalnie bez leków pojechałem, spróbowałem i co najważniejsze gdyby nie lęki bym dał radę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sierpniu odstawilam fevarin.ot taki kozak sie poczulam :( .czulam sie moze nie doskonale ale bralam juz 1,5 roku i jak pomoglo w pierwszych 2 miesiacach tak stanelo na amen .niby dobrze ale tu atak ,tu niepokoj......ale dalo sie zyc.odstawilam....

od 2 miesiecy lecialam w dol ..ale co tam .nie dam sie 8) taaaaaa.trzy ostatnie dni siedzialam w kacie i probowalam dac rade.masakra,dno,pieklo......skonczylo sie pogotowiem,psychiatra i powrotem do fevarinu.piekny sylwester mialam.przez tydzien mam pozerac znienawidzony afobam(histerycznie boje sie uzaleznic) inaczej kwicze jak swinia.pne sie pod gorke....cięzko jest

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie ,też nie wiem czy odstawić. Po kolejną dawke poszłam do rodzinnego bo nie mogłam się dodzwonić do psychiatry. Nie wiem czy do psychiatry jestem zapisana jako płatnie (ma gabinet prywatny) ,pierwsza wizyta była darmowa. I nie wiem czy iść do niej kolejny raz .. moja psycholog powiedziała ze to nie jej działka i jej się nie pytać bo o tym nic nie wie ==' . Po 2miesiącach czuję działanie w pełni ,czyli jest dobrze ,świetnie. Mam halucyny czasem ale oprócz tego i bezsenności która mam zanim brałam lek jest dobrze... Nie wiem ile się bierze takie leki ,czy kazdy ma brać pól roku i do mniejszej dawki czy się odstawia ,ja mam 20mg Seronilu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myślę ,że decyzję o odstawieniu leku powinno się skonsultować z lekarzem , który zalecił terapię lekiem. Czasami można sobie zaszkodzić zbyt wcześnie odstawiając lek.Jest ogólna zasada przy stosowaniu antydepresantów ,że powinno się je brać pół roku od osiągnięcia zupełnej poprawy stanu psychicznego, a nie pół roku od brania leku . BArdzo często jednak trzeba pobrać dlużej. Odstawia się je też powoli.

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja leki biore juz rok. Zaczęłam od asertinu-50mg, a obecnie jestem na setaloft-200mg(odpowiednik asertinu-tańszy), Anafranil-25mg, i doraznie pernazinumw dawce 25 mg (a obecnie aplikuje go 2x dziennieczylo 50mg). Wiec róznie z tym bywa. I pomimo łykania tyle chemi i tak u mnie nie jest w 100% "fajnie".

 

I podziwiam ludzi którzy potrafili odstawić leki. Ja jak np ostatnio mi brakło anafranilu to zaczełam odrazu "bzikować".

Cholernie sie boje odstawić leki, ale wierze w to że jest jeszcze dla mnie za wcześnie, choć ile można.

 

A co do tematu to odstawiać sie powinno pod katrolą lekarza, i nie "nagle". Z tych leków trzeba schodzić powoli i stopniowo.

 

karolina-1977, 2 tygodniowe nagłe odstawienie napewno wywołało te objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szy ona ,ja jestem na efectinie od sierpnia. Będę na pewno na nim przez jakiś czas i pomimo tego ,że ten lek postawił mnie na nogi, czuję się bardzo dobrze, to jestem nastawiona żeby go jak najszybciej odstawić.Wiem ,że jeszcze nie tak szybko, wszystko robię przy współudziale psychiatry , ale moje nastawienie jest takie ,żeby jak najszybciej zacząć funkcjonować bez wspomagania :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym chciała juz z tego zejść i mam nadzieje ze mi się to uda w miare możliwości, ale kiedy to nastapi to nie wiem, bo puki co było tylko zwiekszanie dawek i mam nadzieje, że wiecej juz nie będzie :]

 

Ale najpierw musze uwierzyć w to, że będe potrafiła bez nich funkcjonować.

Pozytywne myślenie to podstawa, choć czasem o nie ciężko :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×