Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nasze małe i wielkie sukcesy !! :)


Aga1

Rekomendowane odpowiedzi

Mój ogromny sukces - coś do czego z większymi i mniejszymi przerwami dążyłam od bodajże 6 lat. Coś co zaczynałam i kończyłam, poddawałam się i znowu próbowałam - w środę zdałam egzamin na prawo jazdy :D

Mój kolejny sukces... Pracuję już ponad 8 miesięcy po 3 letnim totalnym nieróbstwie.

Dzięki temu mogę spełniać moje mniejsze i większe marzenia... W czerwcu dołączy do mnie mój drugi pies. Moje marzenie, które dało mi silną motywację, motywację, która pozwoliła mi przełamać część moich lęków, kilka blokad, dzięki któremu postawiłam pierwszy krok ku lepszemu życiu :)

Niestety psychicznie wciąż jest źle. Fizycznie też nie najlepiej.

I chociaż czasem to co udaje mi się osiągnąć kładzie mi się cieniem na szczęściu, bo tak naprawdę nie wierzę, że na to zasługuję, to staram się to doceniać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owa osoba ma bardzo dużo siły/energii. Jest osobą wybuchową i nigdy nie wiadomo co jej przyjdzie do łba. Pomimo "stabilnego" dobrego nastroju, łatwo wpada w złość. Najgorzej jak prowadzi samochód a ta osoba jest kierowcą (co da krzyczenie i wyzywanie innego kierowcy skoro tego nie słyszy?). Nie można jej nic powiedzieć bo nie jestem w stanie przewidzieć jej zachowania (praktycznie zawsze się wkurwia i jest wojna). I inne mniej ważne przyzwyczajenia tej osoby, które mnie denerwują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie wyszedłem z domu o poszerzyłem krąg znajomości o kilka sympatycznych osób ale do stabilności i pozbycia się niepewności przy każdym wyjściu i poprawie śmiałości jeszcze daleko. O kobietach nie wspomnę nadal zacinam się jak cholera :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się poprowadzić 5 godzin szkolenia dla rodziców, miałam być sama, była ze mną moja przyjaciółka, więc prowadziłyśmy szkolenie razem. Dałam radę dzięki niej, było naprawdę ciekawie i mimo swojej szczeniackiej twarzy (wyglądam na parę lat młodszą) to miałam u rodziców autorytet i uważali moje rady za ciekawe. Ufff.... słowem, sukces :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam dzisiaj w sklepie zoologicznym i zapytałam przystojnego sprzedawcę o kartony do przeprowadzki. Dostałam kartony. Sprzedawca był miły i się uśmiechał :)

 

Ok, w porównaniu do zeszłotygodniowego sukcesu wydaje się, że to nic, ale to było bardzo dużo. Mam wybiórczą odwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 dni bez ataku paniki. Nie boję się jeździć po większym mieście samochodem. Nie boje się już robić zakupów w supermarkecie (ale dalej jestem niespokojny w kolejce). Postępy tez w braniu leków (przynajmniej witaminy z grupy b biorę). Odważyłem się tez wypić piwko z kumpali :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję że czas to nazwać. Po 2 latach marazmu, ciszy i braku planów pracuję. Sama to miejsce pracy dla siebie stworzyłam, jest to satysfakcjonujące, nie stresuje nadmiernie i daje motywację do rozwoju. I teraz tylko muszę się nauczyć, jak byc z siebie zadowoloną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Owa osoba ma bardzo dużo siły/energii. Jest osobą wybuchową i nigdy nie wiadomo co jej przyjdzie do łba. Pomimo "stabilnego" dobrego nastroju, łatwo wpada w złość. Najgorzej jak prowadzi samochód a ta osoba jest kierowcą (co da krzyczenie i wyzywanie innego kierowcy skoro tego nie słyszy?). Nie można jej nic powiedzieć bo nie jestem w stanie przewidzieć jej zachowania (praktycznie zawsze się wkurwia i jest wojna). I inne mniej ważne przyzwyczajenia tej osoby, które mnie denerwują.

 

Ja z taką osobą muszę mieszkać. Ciągle trzaska drzwiami i szafkami i albo uparcie milczy albo opierdziela wszystkich o byle co. Mi.in. dzięki niej się leczę :). W sumie mieszkam z dwiema takimi os., ale ta jest wyjątkowo bezczelna mimo swojej wybuchowości i nerwowości nie ma kultury osobistej, ani taktu, co tej drugiej os.się zdarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×