Skocz do zawartości
Nerwica.com

Myśli samobójcze


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Masturbow, troche mnie pokrzepiłaś :uklon:

odnośnie samobójstwa jeszcze to najgorszym jest tutaj ewentualny destrukcyjny wpływ na bliskie otoczenie, zostawić ten okropny świat nie jest trudno, ale zostawić swoich bliskich na tym okropnym świecie jest bardzo trudno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

colliedog, jest takie ładne określenie na twoją matkę i dziewczynę: pies płci żeńskiej.

Nie odbieraj sobie życia z ich powodu. Po prostu nie warto. Ono jest Twoje i tylko Twoje. Nie miałem nigdy tak zabagnionej sytuacji z dziewczyną, ale wiem co to znaczy manipulacyjna matka. Magisterkę - jeżeli nie szkoda ci tych zmarnowanych lat - napisz, "żeby była". I szybko wyprowadź się z tego domu. Idź na swoje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

colliedog, przyciągnąłeś do siebie kolejną szantażystkę, ponieważ pewnie zauważyła, że jesteś na to podatny. Skoro one Ciebie tak szantażują, to sam im powiedz, że jeśli nie dadzą Ci spokoju, to również odbierzesz sobie życie i zobaczysz co one na to.

Nie sądzę aby to co mówiły było prawdą, po prostu wiedzą, że w ten sposób można Tobą manipulować

 

Kierunek studiów możesz zmienić a jak matka uczepiła się tego konkretnego, to niech sama na to pójdzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

colliedog, zrobiłeś siebie kozła ofiarnego i dwie czarownice to wykorzystują. Facet powinien umieć powiedzieć dosyć i skończyć z dawaniem sobie włazić na głowę, ale sądząc po tym, że już chcesz sie sam zabijać bo tak cię te żmije okręciły wokół palca to nie wiem czy ci sie uda. Bierz życie w łapy i działaj, a nie róbcie razem kółeczka wzajemnego wykańczania siebie. Wstyd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

colliedog, widzę, że po toksycznej matce powieliłeś wzorzec na toksyczną dziewczynę :? Najlepiej dla Ciebie będzie jak w końcu zaczniesz myśleć o sobie, jeśli nie lubisz swojego kierunku to zmień go na coś co będzie Ciebie interesowało, dziewczynę też zostaw, ona jest młoda, jeszcze sobie znajdzie 20 innych i na pewno zdaje sobie z tego sprawę, a Ciebie kurczowo się trzyma, bo tak jej wygodnie, no i na dodatek ma Ciebie w ryzach wiedząc, że dasz się szantażować.

 

Kiedyś również zdarzyło mi się, że facet (a właściwie to nawet 2, o ile nie więcej) próbowali na mnie w podobny sposób wpłynąć, jednak kiedy zobaczyli, że nie ze mną te numery, to szybko zmienili zdanie co do takich głupich manipulacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"albo w życie grasz, albo kop w kalendarz - wybór masz" nawinął jeden raper (niestety nie pamiętam jaki), otóż właśnie warto się zdecydować, jeśli na życie, to pełną parą i nie chodzi mi tu o rozrywkę, raczej o układanie sobie życia, nie ociąganie się, po prostu działanie, od rana do wieczora i jakimś jeszcze cudem czerpanie z tego satysfakcji jak to robią normalsi, których obserwowane u mnie w robocie buzie się śmieją, prawdopodobnie są oni nieuzależnieni od silnych podniet jak seriale, internet, masturbacja, używki, które jako jedyne mogą dać radość zupełnie innym od normalsów, ludziom wrakom.

straszne być takim wrakiem, energetycznie i intelektualnie pochłaniętym przez śmierć, utknąwszy w pułapce życia - z jednej strony za mało energii, chęci czy czego tam jeszcze, by działać wg genialnego planu z drugiej strony śmierć tylko w namiastce, w chwilach folgowania sobie, fantazjowania o nicości, a życie jawi się pięknym tylko wg wspomnianych wyżej podniet.

jak bieg w samochodzie nie zatrybi to jest takie trzeszczenie, podobne jest w umyśle ludzi którzy nie zatrybili na życie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"albo w życie grasz, albo kop w kalendarz - wybór masz" nawinął jeden raper (niestety nie pamiętam jaki), otóż właśnie warto się zdecydować, jeśli na życie, to pełną parą i nie chodzi mi tu o rozrywkę, raczej o układanie sobie życia, nie ociąganie się, po prostu działanie, od rana do wieczora i jakimś jeszcze cudem czerpanie z tego satysfakcji jak to robią normalsi, których obserwowane u mnie w robocie buzie się śmieją, prawdopodobnie są oni nieuzależnieni od silnych podniet jak seriale, internet, masturbacja, używki, które jako jedyne mogą dać radość zupełnie innym od normalsów, ludziom wrakom.

straszne być takim wrakiem, energetycznie i intelektualnie pochłaniętym przez śmierć, utknąwszy w pułapce życia - z jednej strony za mało energii, chęci czy czego tam jeszcze, by działać wg genialnego planu z drugiej strony śmierć tylko w namiastce, w chwilach folgowania sobie, fantazjowania o nicości, a życie jawi się pięknym tylko wg wspomnianych wyżej podniet.

jak bieg w samochodzie nie zatrybi to jest takie trzeszczenie, podobne jest w umyśle ludzi którzy nie zatrybili na życie ;)

 

 

 

masz racje !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teamoteamo, no nie tak do końca bo trochę przesadziłem ;) - normalsi też lubią gre o tron i te inne...na pewno w robocie po wielu nie widać jak i po mnie, ale noszą w sobie ten syf, jak ja, tylko trochę mniej, kwestia proporcji, jak u kogoś się nasila to leci w dół i niekoniecznie od niego odbija ;/ - po jakimś czasie czuje taką niemoc, że żyć się odechciewa, u normalsów flow i propaganda życia bierze górę, owszem mają swoje spadki i destrukcyjne ciągotki ale one są hamowane, są bardziej gruboskórni.

ja jestem cienkoskórny - wrażliwy (czy wrażliwy to nie jest po prostu inna nazwa na cieniaka - cieńkoskórnego?), układ sympatyczny dominuje nad parasympatycznym stąd pełno syfu w mojej skrzyni biegów ;)

a i pisząc normalsi mam na myśli tych co sobie dają radę, są wkręceni w życie, pełni energii itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no ale jakie jest wyjście z tej fatalnej sytuacji? ja się go upatruje w na pozór gimbusowskim powiedzonku: są we mnie dwa wilki jeden zły drugi dobry, którego bede karmić ten będzie większy, czy jakoś tak to szło, a jeszcze innymi słowy, podążaj za dobrem unikaj zła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam tych wszystkich ludzi, którzy się nie przejmują trudami życia czy tam przejmują w nie wielkim stopniu. Znam trochę ludzi, którzy są nadal optymistami pomimo tego, że ze względu na wszystkie problemy, czasem nawet mocno uniemożliwiającymi życie mogli by być skrajnie zdołowani ale nie są. Widać w nich miłość do życia, do innych i radość z drobiazgów, nawet z codziennych rutynowych czynności, widać w nich tą siłę życiową, "zdrową duszę". Często też są to wrażliwe osoby ale takie, których nie ogarnęła pustka ze względu na to wszystko. Co ja był dał, żeby być na ich miejscu. Mnie diabeł już dawno duszę zabrał... Są też ludzie nie wrażliwi, mający wszystko i wszystkich gdzieś, tacy to dopiero dobrze się mają. Część ich filozofii jest dobra bo pozwala pełniej cieszyć się życiem, jednak jeżeli wpadną w zbytnie samouwielbienie mogą okazać się nie złymi skurwielami. Najbliższa mi niedościgniona jeszcze filozofia jest taka, żeby nie przejmować się niczym, mieć wszystko gdzieś ale w tym sensie żeby nie brać wszystkiego do siebie. Zdrowy egoizm jest potrzebny ale tak jak mówiłem nie mogę całkiem tego opanować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

abrakadabra xx, a może te osoby, które pomimo problemów potrafią się cieszyć życiem, dlatego takie są ponieważ owe problemy na to wpływają, dzięki czemu potrafią dostrzec szczęście, które tak rzadko im dopisuje. Myślę, że to jest najwłaściwsza i najbardziej godna poszanowania postawa.

 

Jeśli chodzi o mnie to jestem kimś w stylu co ma wszystko gdzieś, jednak wbrew pozorom jak to opisałaś, wygląda to u mnie inaczej, nie jestem raczej szczęśliwa z tego powodu, raczej obojętna na wszystko, chyba lepsze to niż bycie nieszczęśliwą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio jak zacząłem medytować przez kilka dni nachodziły mnie myśli samobójcze

Rysunek - Samobójstwo z Powodów Finansowych.

W sumie to lepiej się zabić niż być niedożywionym i odciętym od netu. Ale jaka będzie przyszłość jeszcze nie wiem. Może się obędzie bez.

 

Dziewczyna mi mówi, że jak z nią zerwę, to ona się zabije, bo beze mnie ona nie potrafi żyć. Ja jej nie kocham, mam jej dość, i w ogóle nie cierpię. Seksu nie ma. Inne kontakty seksualne raz na kilka miesięcy. Nie ma o czym z nią pogadać, jest nudna, wolałbym być sam. Każe mi się ubierać tak jak ona chce, bo jak się ubiorę po swojemu to "ona nie będzie mieć ochoty". Albo że nie będę prawdziwym mężczyzną, bo prawdziwy facet musi chodzić w garniaku.

Zerwij ze swoją dziewczyną. Niech się zabije. Ona zasługuje na śmierć.

ZOd134Il.png

Rysunek - Nędzny garniturzysta otrzymuje swą należność

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo dobrych psychiatrów jest mało. Kiedyś trafiłam na taką psychiatrę, co mnie o mało nie wykończyła lekiem niedostosowanym do moich dolegliwości somatycznych. Po tym epizodzie na długi czas zraziłam się do psychiatrów w ogóle. W małych miastach jest ciężej z psychiatrami, wiem też z doświadczenia, ale może akurat jakoś trafisz na w miarę normalnego. Jak coś będzie nie tak z leczeniem, to zawsze można przerwać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo dobrych psychiatrów jest mało. Kiedyś trafiłam na taką psychiatrę, co mnie o mało nie wykończyła lekiem niedostosowanym do moich dolegliwości somatycznych. Po tym epizodzie na długi czas zraziłam się do psychiatrów w ogóle. W małych miastach jest ciężej z psychiatrami, wiem też z doświadczenia, ale może akurat jakoś trafisz na w miarę normalnego. Jak coś będzie nie tak z leczeniem, to zawsze można przerwać.

Mieszkam w małym mieście. Jest jeden psychiatra, niby opinie mówią, że dobry. Ale kto tam wie. Albo trafię na normalnego, albo mnie wykończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×