Spamowa wyspa

na_leśnik, jezdziles na Larpy? czy bardziej jakies bractwo?

Davin, tylko ciężko ją przy pasie nosić .

Davin,

platek rozy, kiedyś do bractwa wikingów należałem, ale tak trochę jedną nogą. Miałem niestety taką sytuację w domu, że nie mogłem nigdzie jeździć.

na_leśnik, rozumiem , to przykre ze wyjazdy sie nie udawaly

ja czasami na pokazy walk rycerskich jezdzilam , mam znajomego ktory w takim bractwie dziala .

Ide sobie kawe zrobic :)

platek rozy, no bywa. Nikt sobie rodziny ani przeszłości nie wybiera. Z chęcią bym do tego wrócił kiedyś. Ale póki co mam za dużo innych spraw na głowie. Ze sprzętu jedyne co mi zostało to miecz, którym w w wolnych chwilach jeszcze niedawno trenowałem w lesie. Ale pewnie kiedyś odbuduję całe wyposażenie .

No ja też się kawy napiję :) .

ja tez poprosze o kawke

Czes wszystkim co sie krva stalo blah! Usunela konto

Aranjani, kubek i do dzieła .

Marcin2013, no na to wygląda. Ale pewnie jeszcze wróci .

na_leśnik, zrób mi no... leżę przecież

Lubicie zapach benzyny?

mirunia, moze byc fusiasta

Aranjani, wygodnicka

platek rozy, na ten moment nic, bo nie mam materiału. Ale zazwyczaj to jakiś średniowieczny szpej. Elementy opancerzenia, pochwy do noży i miecza. Takie tam. Kiedyś się tym bardzo jarałem.

Znam gościa, który od tego zaczynał, a teraz ma firmę robiącą kostiumy dla larpowców i innych miłośników skórzanych zbroi.

na_leśnik, a co

mirunia, moze byc, tylko troche cukru poprosze :)

To ja chyba zbożową z mlekiem kokosowym, bo odwyk I odpalam maraton serialowy

Aranjani, też słodzę, sypnęłam Ci 1 łyżeczkę... pycha kawka z pianką, w kubku z żyrafami, łap!

łapie !!!!!!!!!!!!

dziekuje

cyklopka, to nic ino brać się do roboty, firmę otwierać i następny sezon Gry o Tron będzie z moimi rekwizytami

na_leśnik, pfff... widzisz Ty niedobroto.... kochana mirunia mi kawusie zrobiła...pfff

Aranjani, smacznego pani wygodnicka .

Aranjani, smacznego pani wygodnicka .

a dziekuje

Ja wypiłem ostatnio kawę o 21 i potem przez pół nocy świeciłem oczami, niczym ten grubas cyklopki.

bonsai, ja nawet jak piłam kawę w ciągu dnia, wcale nie późno, to i tak siedziałam jak głupia po nocy