Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

ejj... dzisiaj rekord- puls - 67 :shock::shock::shock::shock: nawet na holterze podczas snu przed braniem lekow najmniejszy moj puls to byl 68 ....

mierzylam drugi raz i 73.... czy to ta paro tak wplywa na ten puls i czy to dobrze?

wczesniej w spoczynku mialam ok 85-95 ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb, Holger miałam robiony w grudniu w Polsce bo wtedy zaczęły się zawroty głowy wiec myslalam ze to cos z sercem i wtedy najniższy puls był podczas snu a w dzień to i 160... Teraz jestem w szoku to chyba seroxat tak zadziałał...

Przez 5 miesięcy nie miałam w dzień takiego pulsu:)

Nerwa, a u Ciebie co wpłynęło na zmniejszenie pulsu?

Ja dziś mam wizytę z psem u weta mam nadzieje ze stamtąd nie uciekne. Trzymajcie kciuki miłego dnia:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja po wizycie u dermatologa i mam ten jeden pod stanikiem do usuniecia, ale juz mam wizje czerniaka chociaz lekarka mnie usookojala, ale pewnie to cos co czuje pod pacha to wezel i pieprzyk tez mam po prawej wiec juz czarna rozpacz chociaz wczoraj bylam sookojna, ale jak to u nas bywa nie na dlugo :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwa, a u Ciebie co wpłynęło na zmniejszenie pulsu?

Ja wiele lat temu bylam na maksa 'wkrecona' w serce. Non stop mierzylam puls, jak mi choc troche skakal, to juz czulam sie beznadziejnie. W pewnym momencie wyladowalam na OIOMie, przebadali mnie od stup do glow, i nic... :)

Dostalam taki lek bisocard - on niby jest na obnizenie (ale mialam go brac tylko doraznie).

Potem poszlam na terapie, i po jakims czasie w ogole przestalam sie przejmowac sercem, nie stresowalam sie pulsem, i automatycznie zaczal byc niski. I w sumie juz od wielu lat nie mam z tym problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie

ostatnio dokucza mi swędzenie skóry na nogach, szczegolnie łydki czasem uda, w dzień nie. Tylko wieczorem. Często już w łóżku.

W dzień to tylko wtedy, gdy mocno o tym myslę. Choć mam tak wrażliwą skórę , ze gdybym zaczęła sie drapać np. teraz to mogłabym się rozkręcić i drapać cała, przez godzinę.

jestem przerażona po tym co przeczytałam :( chłoniak i inne nowotwory dają objawy swędzenia nawet na kilka lat przed wystąpieniem choroby. Oczywiscie choroby wątroby, nerek i już trwający proces nowotworowy

Dziś w nocy pierwszy raz w zyciu obudziły mnie swędzące łydki (pod kolanami).

Boże kochani, powiedzcie coś, bo chyba zwariuję.

:(:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, tak przez te napady leku rozwinęła sie u mnie agorafobia no bo jak inaczej wytłumaczyć paniczny lek przed wejściem do sklepu? Do marketu nie wejde bo odrazu atak paniki ajj juz wrocilam i po benzo było ok... Nie ucieklam i nie było ataku uff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, no tak, rozumiem jak to jest :-/ Dla mnie swego czasu wyjscie do malego sklepu to byla mega wyprawa, wracalam totalnie wykonczona... :) Teraz jest juz ok, chociaz czasem zdarzy sie gorszy dzien - ale wiadomo, zawsze najgorzej jest tuz przed wyjsciem, bo czesto jak sie juz pojdzie, to okazuje sie, ze nie jest tak zle.

 

nefretis, kurde :-/ ja tez mam takie swedzenia, i tak samo - glownie wieczorem i w nocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie

ostatnio dokucza mi swędzenie skóry na nogach, szczegolnie łydki czasem uda, w dzień nie. Tylko wieczorem. Często już w łóżku.

W dzień to tylko wtedy, gdy mocno o tym myslę. Choć mam tak wrażliwą skórę , ze gdybym zaczęła sie drapać np. teraz to mogłabym się rozkręcić i drapać cała, przez godzinę.

jestem przerażona po tym co przeczytałam :( chłoniak i inne nowotwory dają objawy swędzenia nawet na kilka lat przed wystąpieniem choroby. Oczywiscie choroby wątroby, nerek i już trwający proces nowotworow

Dziś w nocy pierwszy raz w zyciu obudziły mnie swędzące łydki (pod kolanami).

Boże kochani, powiedzcie coś, bo chyba zwariuję.

:(:(

kochana nie myśl o najgorszym tylko pomyśl o tym ze skoro swędzi Cię wieczorem i w nocy to nie coś groźnego. Powodów może być wiele. Masz zwierzaka w domu? Zmieniłaś proszek do prania? Płyn? Może dodali coś do wody, przecież w kranie nie masz wody ze źródła a miejska więc tak naprawdę nie wiemy jakie są dodatki. Poza tym wszystko teraz kwitnie może miałaś pościel na balkonie i coś siadlm na niej. Co do proszku do prania to pudełko pudelku nie jest równe. Nie wiesz co tam wrzucają. Jesz nowalijki? Przecież teraz w tym najwięcej chemii jest. Nawozy i inny rzeczy byle smakowało.

widzisz powodów jest wiele. Ja miałam swędzenia skóry jak czytałam o chłoniaku i wiem ze czytanie o tym tylko powiększa objawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, ja takie swedzenia mam od kilku lat. Wystepuja glownie na nogach (od kolan w dol, do kostek), ale zdarzalo sie tez, na stopie (tak od gory). W dzien praktycznie nic, a wieczorem sie zaczyna - nie raz zdarzalo mi sie drapac do krwii.

Ale u mnie to jest fazami... trwa np. z miesiac, a potem mam pare miesiecy spokoju. I tak nawraca. Tez kiedys czytalam wlasnie o wątrobie itd.

 

Mam z kolei kolezanke, ktora zaczynaja swedziec rece, zawsze przed stresujacymi sytuacjami - wiec widac, ze od stresu tez jest mozliwe cos takiego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

teraz jak pisałyście o tym swędzeniu to i mnie od dwóch dni swędzi, jak się zajmę to nie, gorzej jak myślę,

teraz jestem na etapie że mam coś pod prawa pachą i uważam że to węzeł i pieprzyk tez z prawej strony do usunięcia, więc już na pewno to przerzuty są :(

mam jeszcze te wezły na szyi, wiec pewnie w pakiecie tarczyca albo chłoniak :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aurelitka, a kiedy bedziesz miala usuwany? nie martw sie to nie od tego ! widzisz, znow sie nakrecasz...wystarczy jedna informacja i juz bledne kolo :( zajmij sie czyms co lubisz robic, zrob sobie jakies drobne przyjemnosci i nie skupiaj sie na tym, bo z nerwow bedziesz miala wiecej objawow i zupelnie niepotrzebnie bedziesz sie zadreczac:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszecie o węzłach chłonnych i od wczoraj ja mam stresa. Na szyi pod szczęką na końcu mam cos jak dobra czereśnia nie jest widoczne tylko wyczuwalne, po lewej zdecydowanie mniejsze. Fakt mam to nie od dziś tylko odkąd pamiętam zawsze myślałem że to migdałki hehe. Dodatkowo na lewej łydce mam tez jakąś gulę i w tej samej linii niżej druga mniejsza. Wczoraj jak stałem i napiąłem łydkę to średnio to wygląda. Czy to żylaki a tamto to węzły chłonne? Jak co rok szczepię się na grypę i lekarza maca mi szyję to nic na to nie mówi...

Dopiszę, że to na łydce jak i sama łydka mnie ciągnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb, mi sie wydaje, ze jak masz to nie od dzis, to nie ma czym sie przejmowac :) Bo gdyby bylo niebezpieczne to pewnie juz dawno by dalo o sobie znac, powiekszyloby sie itd.

 

A ja wczoraj mialam super dzien, zero oslabienia - az chcialo sie zyc. Niestety, w nocy jakos znowu mnie dopadlo - slabosc w rekach i ramionach. I tak cala noc. Skonczylo sie na tym, ze prawie nie spalam, a rano mialam mega atak lęku. Nie wzielam benzo bo zostawilam gdzies w innym pokoju i nie chcialo mi sie wstawac. W kazdym razie, po paru minutach samo przeszlo, i oslabienie tez przeszlo... ;)

Juz naprawde nie ogarniam tego wszystkiego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mili89, dopiero muszę poszukac chirurga onkologa

pytałam się tej dermatolog, ona powiedziała, że ja mam bardzo dużo znamion, i że ogrom znamion które usuwają jest ok, a jeśli nawet nie to leczenie opiera się tylko na usunięciu i już po wszystkim, gorzej jak późno wykryją, pytałam się jej czy mam się martwić, ona że nie, ale wiecie u nas jeden dzień spokoju na drugi już umieranie:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a myślicie, że jakby to byl jakis czerniak to dawno bym miała już jakies objawy? kurcze tyle lat z tym żyłam i nic, a teraz nagle jak tylko lekaraka mi zwórciła uwagę to nagle u mnie choroba,

poza ttm dermatolog kazała mi przyjśc po wakacjach więc może jeszcze nie umieram

ale i tak zostały jeszcze węzły na szyi i tarczyca, ja się wykończę :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi sie wlasnie wydaje, ze jesli my juz tyle zyjemy z tymi naszymi roznymi objawami, to nie ma sie czym martwic.

Wczoraj uslyszalam jak gosc opowiadal, ze jego zona zmarla na raka, i wszystko trwalo doslownie rok (wczesniej byla zdrowa). Wiec jak my jakies objawy mamy latami - i nie ma ani zadnego pogorszenia ani nic - to wydaje mi sie, ze to po prostu nie moze byc nic groznego. A jeszcze wiekszosc z nas robi baaaardzo czesto badania - wiec mysle, ze naprawde powinnismy spac spokojnie :) (tzn. ja akurat nie robie zadnych badan, bo sie boje - wiec troche obawy mam... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko że większość badań o kant dupy :) dopiero jak konkretna choroba daje konkretne sygnały, dobierane jest odpowiednie badanie które wykyrwa sprawcę. Mojemu ojcu wykryli raka dobiero jak go otworzsyli na stole operacyjnym, tak nie wiedziel co sie dzieje :) a tak troche w pesymistycznym tonie, moim ulubionym :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×