Skocz do zawartości
Nerwica.com

Uzależnienie od późnego chodzenia spać - Jak sobie radzicie


Arasha

Rekomendowane odpowiedzi

W moim przypadku to jest takie samo uzależnienie jak od słodyczy, benzo, czy forum :? To jest naprawdę poważny problem !

Ja praktycznie od dziecka chodziłam późno spać ... nie zdarzało się przed północą ( a czasem powtarzałam jeszcze materiał pod kołdrą z latarką :mhm: ) ... aha bo jeszcze byłam uzależniona od nauki :mrgreen:

 

Od 10 lat planuję to zmienić :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku to jest takie samo uzależnienie jak od słodyczy, benzo, czy forum :? To jest naprawdę poważny problem !

Ja praktycznie od dziecka chodziłam późno spać ... nie zdarzało się przed północą ( a czasem powtarzałam jeszcze materiał pod kołdrą z latarką :mhm: ) ... aha bo jeszcze byłam uzależniona od nauki :mrgreen:

 

Od 10 lat planuję to zmienić :?

Ja kiedyś chodziłem normalnie spać, około 21-22. Zaczęło się to zmieniać, gdy miałem 16-17 lat. Na początku co kilka weekendów chodziłem trochę później spać. Potem zdarzało się to coraz częściej i chodziłem coraz później spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mark123, a co spowodowało, że zacząłeś zmieniać swoje przyzwyczajenia ? I teraz tak już Ci zostało, co można wnioskować z godz. wysyłania Twoich postów :? Jak się z tym czujesz ? Chciałbyś to zmienić, czy w sumie Ci to nie przeszkadza ? Zauważyłeś może różnice w samopoczuciu związane z porą zasypiania ? Sorki za tyle pytań, ale to jest dla mnie bardzo ważna sprawa !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Innej opcji nie widzę. Jak zobaczę wiadomość to muszę odpisać :bezradny:

To podpada pod nerwicę natręctw, nie uzależnienie od późnego chodzenia spać.

 

Nie, to uzależnienie od ludzi?? Ja mam wrażenie, że Ty w jakimś niewiadomym mi celu, nabijasz na siłę posty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co spowodowało, że zacząłeś zmieniać swoje przyzwyczajenia ?

Nie wiem, po prostu zaczęło mi się jakby samo zmieniać.

 

Jak się z tym czujesz ? Chciałbyś to zmienić, czy w sumie Ci to nie przeszkadza ?

Przeszkadza jedynie w taki sposób, że rano często jestem bardzo "nieprzytomny".

 

Zauważyłeś może różnice w samopoczuciu związane z porą zasypiania ?

Zacząłem być w ciągu dnia bardziej senny, bo przez to, że chodzę późno spać, mam mniej snu. Za to w godzinach późnowieczornych zacząłem wchodzić w bardzo dobry nastrój, "głupawkę" (ale teraz coś mi się to przestało zdarzać, jedynie senność w godzinach późnowieczornych się zmniejsza).

Poza tym, mniej więcej w tym samym momencie, co zacząłem chodzić później spać, zaczęły pojawiać się objawy dystymii, ale nie wiem, czy jedno z drugim ma coś wspólnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam pomaga na bezsenność ciężka praca bądź maksymalny wysiłek.

Ciepła kąpiel dla wymordowanego organizmu, czasem ciepłe kakao, i relaksacyjna muzyka.

Świeże powietrze w pokoju - najlepiej by całą noc było otwarte ( nie ważne czy lato czy zima )

Łóżko musi być dobrze pościelone, a pościele pachnące i świeże.

Najlepiej by w pokoju w którym się śpi było wystarczająco ciemno.

A i świetna sprawa to czytanie w łóżku przed snem, to mnie też jakoś szybko usypia :)

Spróbuj Arasha :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam pomaga na bezsenność ciężka praca bądź maksymalny wysiłek.

Ciepła kąpiel dla wymordowanego organizmu, czasem ciepłe kakao, i relaksacyjna muzyka.

Świeże powietrze w pokoju - najlepiej by całą noc było otwarte ( nie ważne czy lato czy zima )

Łóżko musi być dobrze pościelone, a pościele pachnące i świeże.

Najlepiej by w pokoju w którym się śpi było wystarczająco ciemno.

A i świetna sprawa to czytanie w łóżku przed snem, to mnie też jakoś szybko usypia :)

Spróbuj Arasha :))

 

Dzięki Sówko za zainteresowanie ;) Tylko, że u mnie problem jest bardziej złożony... od 10 lat jestem noc w noc na proszkach :roll:

Ale właściwie problemy ze snem mam od dziecka ;/ Pamiętam obóz nad morzem jak byłam w 7 klasie, wszyscy w namiocie spali, a ja wylazłam na nocny spacer po lesie :mrgreen: U mnie największym problemem jest, że nigdy nie wyrobiłam sobie nawyku wczesnego chodzenia spać... rodzice nie gonili mnie do łóżka, więc dyskutowałam sobie z nimi często po 23 :hide: Później wpadłam w sidła nauki 18h/dobę i ciąg dalszy utrwalania złych nawyków.

Nie ma się co dziwić, że rozwaliłam sobie naturalny zegar biologiczny :pirate: A teraz internet i forum :D Czy ja zawsze muszę coś sobie znaleźć, byle tylko się nie położyć, jak przyzwoity człowiek?!

 

Dbam o to, żeby pokój był zawsze wywietrzony i max ciemno, zegarki wywaliłam, bo mnie wkurzał ich odgłos, kiedyś w łóżku czytałam, ale ponoć jest to niezalecane przy problemach ze snem ( tak zalecają specjaliści od zaburzeń snu - byłam parę lat temu w poradni, przynajmniej leki dostałam ). Łóżko ma służyć wyłącznie do spania i to wyłącznie w godzinach nocnych i warunkowo jeszcze do... seksu :pirate: Świat zwariował!

Z kolei na ciężką pracę ani duży wysiłek nie mam od wielu lat sił ;/ Ale będę nadal próbowała, chociaż o parę min codziennie się przestawiać... który to już raz :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uzależnienie od późnego chodzenia spać? Co będzie następne? Uzależnienie od chodzenia do sklepu? :D

@Arasha

Widzę, że 3 strony tematu, a żadnej konkretnej odpowiedzi....

Przedstawię jak to u mnie wygląda:

Od razu zaznaczę, że nigdy nie brałem żadnych leków psychotropowych, SSRI i typ podobne. Nie stwierdzono u mnie depresji, ani innych chorób psychicznych.

Ja mam taką pracę, że muszę codziennie wstawać(nawet w weekendy) o(najpóźniej) 5:50. Kładę się 22-22:30. Dlaczego? Z pewnością jakbyś tak wstawała CODZIENNIE byś się dowiedziała ;). Ale dobra, napiszę: jak wracam po pracy(o 11 rano, bo pracuję w serwisie sprzątającym) i położę się np. o 24:00 to oczy same mi się zamykają. Jeśli nie położę się na 1-1,5h to chodzę jak zombie. Dosłownie.

I nie, tu nie pomoże choćby najmocniejsza kawa jaką kiedykolwiek piłaś. Nie pomoże też energetyk. To po prostu nie działa. JEDYNYM rozwiązaniem jest krótka drzemka. Serio. Ale wtedy jak się obudzisz... to czujesz się jak młody Bóg :). Jak pójdę spać normalnie(22:00) to nie odczuwam tego, bo po prostu nie mam porównania.

A jak mam wolne i nie nastawię budzika... oj to śpię jak zabity. Czasami to jestem zły nawet. Bo ile można spać? Ostatnio spałem... prawie 12 godzin. 12 godzin! Chore. Ale jednak. Nawet nie byłem wyspany, bo za długo spałem.

Także reasumując:

Jeśli chcesz to zmienić, to nie wmawiaj sobie, że to uzależnienie, bo to brednie. Polecam nastawiać sobie budzik na powiedzmy 6:00. Albo nawet wcześniej. CODZIENNIE. Bez wyjątków. Gwarantuję, że po pierwszym tygodniu nie wytrzymasz i mimowolnie będziesz zasypiała, bo to leży w naszej naturze. Nie da się spać <5h i być sprawnym umysłowo/fizycznie w 100%. Będziesz ciągle miała te uczucie w ciągu dnia, które opisywałem wyżej. Non-stop ciężkie powieki i chęć położenia się spać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam pomaga na bezsenność ciężka praca bądź maksymalny wysiłek.

Ciepła kąpiel dla wymordowanego organizmu, czasem ciepłe kakao, i relaksacyjna muzyka.

Świeże powietrze w pokoju - najlepiej by całą noc było otwarte ( nie ważne czy lato czy zima )

Łóżko musi być dobrze pościelone, a pościele pachnące i świeże.

Najlepiej by w pokoju w którym się śpi było wystarczająco ciemno.

A i świetna sprawa to czytanie w łóżku przed snem, to mnie też jakoś szybko usypia :)

Spróbuj Arasha :))

 

Dzięki Sówko za zainteresowanie ;) Tylko, że u mnie problem jest bardziej złożony... od 10 lat jestem noc w noc na proszkach :roll:

Ale właściwie problemy ze snem mam od dziecka ;/ Pamiętam obóz nad morzem jak byłam w 7 klasie, wszyscy w namiocie spali, a ja wylazłam na nocny spacer po lesie :mrgreen: U mnie największym problemem jest, że nigdy nie wyrobiłam sobie nawyku wczesnego chodzenia spać... rodzice nie gonili mnie do łóżka, więc dyskutowałam sobie z nimi często po 23 :hide: Później wpadłam w sidła nauki 18h/dobę i ciąg dalszy utrwalania złych nawyków.

Nie ma się co dziwić, że rozwaliłam sobie naturalny zegar biologiczny :pirate: A teraz internet i forum :D Czy ja zawsze muszę coś sobie znaleźć, byle tylko się nie położyć, jak przyzwoity człowiek?!

 

Dbam o to, żeby pokój był zawsze wywietrzony i max ciemno, zegarki wywaliłam, bo mnie wkurzał ich odgłos, kiedyś w łóżku czytałam, ale ponoć jest to niezalecane przy problemach ze snem ( tak zalecają specjaliści od zaburzeń snu - byłam parę lat temu w poradni, przynajmniej leki dostałam ). Łóżko ma służyć wyłącznie do spania i to wyłącznie w godzinach nocnych i warunkowo jeszcze do... seksu :pirate: Świat zwariował!

Z kolei na ciężką pracę ani duży wysiłek nie mam od wielu lat sił ;/ Ale będę nadal próbowała, chociaż o parę min codziennie się przestawiać... który to już raz :roll:

 

 

Ależ nie ma za co !

 

O widzisz. Nie wiedziałam że się nie zaleca czytać w łóżku... mnie pomaga, dlatego tak poradziłam. :roll:

 

A może spróbuj z jazdą na rowerze, tak przed kąpielą wieczorkiem......

przyjemne z pożytecznym, trochę się zrelaksujesz, przewietrzysz , zmęczysz i może szybciej zaśniesz?

 

W sumie jeżeli jesteś na proszkach nasennych to problem musi być dla Ciebie ciężki....

Dobrze że będziesz próbować , będę trzymać kciuki Arashko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też chodzę późno spać..

Po 1. Lubie wieczory, wtedy jest tak cicho i można sobie od wszystkiego uciec

Po 2. Szkoda mi życia na sen. Sypiam średnio po 5 maks. 6 godzin. Myśle, że wystarczy.

 

 

Zależy jesli organizm jest do tego przyzwyczajony że nie potrzebuje wiele snu.... to może dobrze.

Ale wydaje mi się że wszystko kiedyś wychodzi, za mało snu pewnie też.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też chodzę późno spać..

Po 1. Lubie wieczory, wtedy jest tak cicho i można sobie od wszystkiego uciec

Po 2. Szkoda mi życia na sen. Sypiam średnio po 5 maks. 6 godzin. Myśle, że wystarczy.

 

 

Zależy jesli organizm jest do tego przyzwyczajony że nie potrzebuje wiele snu.... to może dobrze.

Ale wydaje mi się że wszystko kiedyś wychodzi, za mało snu pewnie też.

 

Wyjdzie w jakich objawach? Podobno 6h snu to taka optymalna dawka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O widzisz. Nie wiedziałam że się nie zaleca czytać w łóżku... mnie pomaga, dlatego tak poradziłam. :roll:

To się tyczy głównie osób z bezsennością, w innym przypadku chyba nie stanowi to większego problemu ;)

 

A może spróbuj z jazdą na rowerze, tak przed kąpielą wieczorkiem......

przyjemne z pożytecznym, trochę się zrelaksujesz, przewietrzysz , zmęczysz i może szybciej zaśniesz?

Póki co to mam ledwo siły na spacer... a pod takie górki się jeździło parę lat temu... eh :?

 

W sumie jeżeli jesteś na proszkach nasennych to problem musi być dla Ciebie ciężki....

Nie ukrywam, że jest, ale nie zamierzam tu narzekać, bo to nie Jęczarnia :lol:

 

Też chodzę późno spać..

Po 1. Lubie wieczory, wtedy jest tak cicho i można sobie od wszystkiego uciec

Po 2. Szkoda mi życia na sen. Sypiam średnio po 5 maks. 6 godzin. Myśle, że wystarczy.

Z pierwszym się zgadzam ;) A co do drugiego, to też mi zawsze było szkoda :roll: Czasami jednak trzeba sobie priorytety wyznaczyć, żeby nie żałować ( chyba, że śpisz jak suseł o każdej porze i w każdym miejscu ;) )

 

Wyjdzie w jakich objawach? Podobno 6h snu to taka optymalna dawka.

W bardzo wielu może wyjść. Niewystarczająca ilość snu może się objawiać m.in. spadkiem odporności, większą podatnością na infekcje, spowolnieniem metabolizmu itd.

Z tego, co ja się orientuję, to optymalna ilość snu dla dorosłego człowieka to 7-8 godz. ( ale są i tacy, którzy potrzebują 10 ). W sumie ważna jest też jakość, a nie tylko ilość snu.

I podobno z wiekiem organizm potrzebuje mniej snu, że np. 50- 60-latkom może wystarczyć już 5-6 godz. ( tyle dowiedziałam się studiując różne opracowania na temat bezsenności plus osobiste wizyty w poradni w Warszawie )

 

To już późne chodzenie spać nazywa się uzależnieniem? Nie przesadzajcie, ja bym to nazwał nawykiem.Sam przed 00:00 się nie położę bo nie lubię, no ale jak bym musiał to bym się przemógł i tyle

Jak trwa całe życie i ciężko coś z tym zrobić, to dla mnie podpada pod uzależnienie. Zresztą jak zwał, tak zwał... byle to w końcu zmienić!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponury fapper, dziękuję za włączenie się do dyskusji ;)

Wiesz, moja sytuacja wygląda nieco inaczej, ja nigdy nie kładłam się wcześnie spać... nawet jak chodziłam do szkoły, to zazwyczaj uczyłam się do 23-24, zasypiałam niezbyt szybko ( czasem wcale ), a wstawałam czasami ( nie zawsze ) nawet o 5, jak chciałam powtórzyć materiał na spr. czy do odp. Jak widzisz, tu ujawnia się moje kolejne uzależnienie... tym razem od nauki :mrgreen: ( także, jak widać, od wszystkiego można! ). I mimo tego jakoś funkcjonowałam... na tyle dobrze, żeby mieć przeważnie piątki ;)

Ale wtedy nie miałam depresji :bezradny:

 

Z tym nastawianiem sobie budzika to mi sugerowała lekarka w Por. Zab. Snu, żeby wstawać codziennie, bez względu na dzień i potrzebę o 7 ( była bardziej łaskawa :lol: ).

Ale u mnie jest ten problem, że ja nie zasypiam od razu, nawet jak mi się chce, w dodatku na lekach :?

 

Kawy nie lubię i praktycznie nie piję, więc o mocnej nie ma mowy, co najwyżej woda kawowa ( jak to określam ), ale to też rzadko, bo zarówno smak, jak i zapach kawy kompletnie mi nie podchodzą. Energetyków nie piję, bo to byłaby totalna głupota, ze względu na brane przeze mnie leki uspokajające...

 

I tak sobie żyję, licząc na cud albo, że forum będzie dostępne najpóźniej do 24 :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×