Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

aneczka19865, bo widzisz, lekarze u nas są tak zacofani, że gdy chcesz wenlafaksyne i do tego np. trazodon albo mianse na noc, to juz mozesz w/g nich dostać zespołu serotoninowego. Sugerują się ulotkami gdzie napisane jest w niejednej ulotce leku że 225mg to jest maksymalna dawka wenlafaksyny :o No i takie inne głupoty ... Bo nie wiedzą jak na prawdę lek działa, tylko z opisów jak już. Sam jestem zdziwiony że ci lekarz takie coś aplikuję a brałem 450mg wenlafaksyny. Bo tow sumie jest dużo jak na połączenie z esci dla kobiety, zależy ile jeszcze ważysz chyba że ze 150kg to bym zrozumiał ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie. Czy ktoś z Was przy zażywaniu wenli cierpi na przewlekłe zaparcia? Dla mnie to jest jakaś masakra. Już drugi raz w ciągu ostatniego tygodnia musiałam zjeść duclobis, bo inaczej nie da rady. Ale przecież nie mogę tego wiecznie żreć!!! Macie jakieś sprawdzone sposoby na tą przypadłość? Kupiłam w aptece jakiś błonnik w proszku, ale to jest tak obrzydliwe, że nie da się tego jeść ani pić z niczym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina jest zdecydowanie lepszym lekiem dla mnie.

 

 

Z jakich powodów?

Chociażby z tych powodów o których napisała małami post powyżej. Ta wenla to jest jakies straszne gówno, miałem po niej zaparcia, śmierdzące gazy jakąś taką zgnilizną, ciśnienie mi biło tak po serduchu że ciągle czułem pulsującą żyłę na szyi. I te dziwne poczucie agresji jakby nakręcenia ciągłego i takie kurwiki w oczach. Zdecydowanie bardziej wylajtowany jestem jak ją odstawiłem i 5 dzień już biorę sertralinę. I co i jakiś nie mam strasznych zjazdów przy odstawianiu jak tu co niektórzy piszą że jak odstawiasz wenle to łeb urywa.

Na sertralinie ludzie mi się wydają jacyś mniej wrodzy, tak jakby nawet postrzegam ich bardziej "ciepło". Tak jakby wracają mi emocje te zwykłe które na wenli były wkurfieniem albo jeszcze większym wkurwieniem. Jestem spokojniejszy a energii mam jeszcze więcej. Nie jestem ospały dopiero teraz widzę jak na wenli włącza się taka ospałość zwłąszcza po zażyciu dawki. Na sercie się czuję jeszcze lepiej bo mam więcej energii w ciągu dnia, a raczej tak jakby nie ma tej minusowej energi ospałości i spotęgowanego wkurwienia. Nie mam zaparć i nie pierdzę jak prosiak po wyżerce przy korycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina jest zdecydowanie lepszym lekiem dla mnie.

 

 

Z jakich powodów?

Chociażby z tych powodów o których napisała małami post powyżej. Ta wenla to jest jakies straszne gówno, miałem po niej zaparcia, śmierdzące gazy jakąś taką zgnilizną, ciśnienie mi biło tak po serduchu że ciągle czułem pulsującą żyłę na szyi. I te dziwne poczucie agresji jakby nakręcenia ciągłego i takie kurwiki w oczach. Zdecydowanie bardziej wylajtowany jestem jak ją odstawiłem i 5 dzień już biorę sertralinę. I co i jakiś nie mam strasznych zjazdów przy odstawianiu jak tu co niektórzy piszą że jak odstawiasz wenle to łeb urywa.

Na sertralinie ludzie mi się wydają jacyś mniej wrodzy, tak jakby nawet postrzegam ich bardziej "ciepło". Tak jakby wracają mi emocje te zwykłe które na wenli były wkurfieniem albo jeszcze większym wkurwieniem. Jestem spokojniejszy a energii mam jeszcze więcej. Nie jestem ospały dopiero teraz widzę jak na wenli włącza się taka ospałość zwłąszcza po zażyciu dawki. Na sercie się czuję jeszcze lepiej bo mam więcej energii w ciągu dnia, a raczej tak jakby nie ma tej minusowej energi ospałości i spotęgowanego wkurwienia. Nie mam zaparć i nie pierdzę jak prosiak po wyżerce przy korycie.

ja tam wcale nie pierdze.... :)

 

-- 22 kwi 2015, 11:17 --

 

A ja mam pytanie. Czy ktoś z Was przy zażywaniu wenli cierpi na przewlekłe zaparcia? Dla mnie to jest jakaś masakra. Już drugi raz w ciągu ostatniego tygodnia musiałam zjeść duclobis, bo inaczej nie da rady. Ale przecież nie mogę tego wiecznie żreć!!! Macie jakieś sprawdzone sposoby na tą przypadłość? Kupiłam w aptece jakiś błonnik w proszku, ale to jest tak obrzydliwe, że nie da się tego jeść ani pić z niczym.

wrecz na odwrot ale ja mam nadczynnosc, wiec czesto korzystam z wc. Ale od znajomych słyszałam ze np suszone sliwki, duzo mleka, kiszona kapusta, gluty pic przed snem z siemienia lnianego i rano powinno pojsc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sertralina jest zdecydowanie lepszym lekiem dla mnie.

 

 

Z jakich powodów?

Chociażby z tych powodów o których napisała małami post powyżej. Ta wenla to jest jakies straszne gówno, miałem po niej zaparcia, śmierdzące gazy jakąś taką zgnilizną, ciśnienie mi biło tak po serduchu że ciągle czułem pulsującą żyłę na szyi. I te dziwne poczucie agresji jakby nakręcenia ciągłego i takie kurwiki w oczach. Zdecydowanie bardziej wylajtowany jestem jak ją odstawiłem i 5 dzień już biorę sertralinę. I co i jakiś nie mam strasznych zjazdów przy odstawianiu jak tu co niektórzy piszą że jak odstawiasz wenle to łeb urywa.

Na sertralinie ludzie mi się wydają jacyś mniej wrodzy, tak jakby nawet postrzegam ich bardziej "ciepło". Tak jakby wracają mi emocje te zwykłe które na wenli były wkurfieniem albo jeszcze większym wkurwieniem. Jestem spokojniejszy a energii mam jeszcze więcej. Nie jestem ospały dopiero teraz widzę jak na wenli włącza się taka ospałość zwłąszcza po zażyciu dawki. Na sercie się czuję jeszcze lepiej bo mam więcej energii w ciągu dnia, a raczej tak jakby nie ma tej minusowej energi ospałości i spotęgowanego wkurwienia. Nie mam zaparć i nie pierdzę jak prosiak po wyżerce przy korycie.

 

Hmm może być tak jak piszesz. Jeśli chodzi o mnie to zasadnicza różnica to była potliwość, na niekorzyść dla wenli. Ale ogólnie wydaje mi się że w działaniu są do siebie bardzo podobne.

 

Zresztą robi się ciepło i czas potów nadchodzi. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrecz na odwrot ale ja mam nadczynnosc, wiec czesto korzystam z wc. Ale od znajomych słyszałam ze np suszone sliwki, duzo mleka, kiszona kapusta, gluty pic przed snem z siemienia lnianego i rano powinno pojsc :)

Poszukałam sobie w necie info na ten temat i daję dzisiaj dzidę do apteki po TABLETKI z błonnikiem, nie żaden proszek, który smakuje dla mnie jak rozpuszczona polopiryna. Podobno są skuteczne jak się stosuje regularnie, no zobaczymy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wrecz na odwrot ale ja mam nadczynnosc, wiec czesto korzystam z wc. Ale od znajomych słyszałam ze np suszone sliwki, duzo mleka, kiszona kapusta, gluty pic przed snem z siemienia lnianego i rano powinno pojsc :)

Poszukałam sobie w necie info na ten temat i daję dzisiaj dzidę do apteki po TABLETKI z błonnikiem, nie żaden proszek, który smakuje dla mnie jak rozpuszczona polopiryna. Podobno są skuteczne jak się stosuje regularnie, no zobaczymy....

ja jem jogurty z sypkim blonnikiem w formie ziaren bardzo dobre :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna to jak dotąd jedyny lek który tak naprawdę - kiedy zaczął działać - pokazał mi w jakim bagnie tkwiłem przez lata. Później NIESTETY gwałtowna odstawka i powrót wszystkich objawów sprzed kuracji po wielokroć nasilonych. Za drugim razem już niestety kompletnie nie zaskoczyła. Więc to wcale nie jest takie pewne, że jeśli na kogoś podziałała kiedyś to i później też zadziała. Teraz zastanawiam się czy aby nie wrócić do niej bo mam sentyment jak sięgam pamięcią wstecz :D Ale też mam propozycję sertraliny od lekarza. Jest sens wracać do wenli trzeci raz? Z SSRI brałem tylko paroksetynę która w moim przypadku okazała się złym wyborem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna to jak dotąd jedyny lek który tak naprawdę - kiedy zaczął działać - pokazał mi w jakim bagnie tkwiłem przez lata. Później NIESTETY gwałtowna odstawka i powrót wszystkich objawów sprzed kuracji po wielokroć nasilonych. Za drugim razem już niestety kompletnie nie zaskoczyła. Więc to wcale nie jest takie pewne, że jeśli na kogoś podziałała kiedyś to i później też zadziała. Teraz zastanawiam się czy aby nie wrócić do niej bo mam sentyment jak sięgam pamięcią wstecz :D Ale też mam propozycję sertraliny od lekarza. Jest sens wracać do wenli trzeci raz? Z SSRI brałem tylko paroksetynę która w moim przypadku okazała się złym wyborem.

sam musisz zdecydowac :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wenlafaksyna to jak dotąd jedyny lek który tak naprawdę - kiedy zaczął działać - pokazał mi w jakim bagnie tkwiłem przez lata. Później NIESTETY gwałtowna odstawka i powrót wszystkich objawów sprzed kuracji po wielokroć nasilonych. Za drugim razem już niestety kompletnie nie zaskoczyła. Więc to wcale nie jest takie pewne, że jeśli na kogoś podziałała kiedyś to i później też zadziała. Teraz zastanawiam się czy aby nie wrócić do niej bo mam sentyment jak sięgam pamięcią wstecz :D Ale też mam propozycję sertraliny od lekarza. Jest sens wracać do wenli trzeci raz? Z SSRI brałem tylko paroksetynę która w moim przypadku okazała się złym wyborem.

sam musisz zdecydowac :)

 

Podjęcie decyzji dla nerwicowca to jak niemalże lot w kosmos. Też tak macie?

 

Mam pytanie do bardziej rozeznanych w temacie, doczytałem się i też ktoś tu o tym wspominał, że wenla podnosi noradrenalinę i dopaminę w korze przedczołowej, jak to się ma objawiać? Skutki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×