Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

blah!, oczywiście i trafiłam na rewelacyjną szkołę i świetnego instruktora :great: Nie jeżdżę tylko ze względu na długi okres przerwy i zażywane leki. Natomiast wiem, że od tego czasu dużo się zmieniło zarówno w samej organizacji kursów, jak i systemie egzaminowania. Ja miałam tylko 20 godz. jazd ( plus dodatkowe, które sobie wykupiłam ), a niedługo potem wprowadzili obowiązkowe 30 h i zaglądanie pod maskę auta, co mnie niestety ominęło :? Nie wypowiadałabym się o czymś, o czym nie mam pojęcia ;)

 

Aha ... dodatkowe jazdy wykupiłam, żeby mieć możliwość obcowania z super instruktorem i dlatego, że nie bardzo miałam możliwość wtedy jeździć swoim autem ... korzystałam z tych jazd także po zdaniu egzaminu ;) Widocznie miałam farta, bo trafiłam na instruktora, który ma jedną z najlepszych zdawalności w moim mieście ( parę lat temu otworzył własną szkołę, ja mu dopiero przecierałam szlaki :mrgreen: )

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno,

ale szkołom jazdy i instruktorom zależy żeby udzie nie zdawali bo interes się kręci.

 

najbardziej to ośrodkom egzaminacyjnym na tym zależy, odnośnie szkół i instruktorów to pewnie są różne podejścia, niektórym zależy na zdawalności bo wtedy będą polecani a w dodatku jest to jakaś satysfakcja pozamaterialna dla nich jako dla nauczycieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej to ośrodkom egzaminacyjnym na tym zależy, odnośnie szkół i instruktorów to pewnie są różne podejścia, niektórym zależy na zdawalności bo wtedy będą polecani a w dodatku jest to jakaś satysfakcja pozamaterialna dla nich jako dla nauczycieli.

Nic dodać, nic ująć :brawo::brawo::brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, no to widzisz - miałaś szczęście. Pamiętam, że mój pierwszy instruktor chciał mi połowę godzin jazd wrzucić jako robienia w kółko łuku do przodu i do tyłu...Podczas jazdy po mieście nie zakładał zbyt dużej ilości czasu w centrum. A na ostatnie dwie godziny udaliśmy się w zacną podróż trasą Katowice-Wisła-Katowice i nawet cieszyłam się, że mój instruktor włożył słuchawki z muzą do uszu bo nie musiałam wysłuchiwać pierniczenia, że jego teść jest prezesem WORD-u w Kato ;). Także sama widzisz, mam rzeczowo wiele do zrzucenia ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej to ośrodkom egzaminacyjnym na tym zależy,

Ośrodkom samym w sobie nie koniecznie - bardziej samym egzaminatorom. Często jest tak, że właściciele OSK dobrze znają się z egzaminatorami i niejednokrotnie dzielą się pieniędzmi z dodatkowych jazd wykupionych przez kursantów po nie zdanym egzaminie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nawet karty rowerowej nie mam a pójście na prawo jazdy odwlekam w nieskończoność zresztą nie wiem czy prawie 40-latek byłby wstanie się tego nauczyć.

Oj Ty dziadku nasz forumowy :mrgreen: Byś musiał zobaczyć 80-latków całkiem nieźle radzących sobie za kółkiem ;) Pewnie powiesz, że mają wprawę ... OK, ale refleks już nie ten, a jakoś dają radę. A że czasami spowalniają ruch ... cóż, trzeba być wyrozumiałym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, nie mówię, że osrodki egzaminacyjne w ogóle kasy z tego nie mają ale nieformalnie więcej wpływów z niezdwalości egzaminów mają instruktorzy aniżeli same ośrodki egzaminacyjne.

No dobrze, to może Twoim znajomi nie uprawiają takich praktyk, przecież nie napisałam, że wszyscy.

A co ma do tego mój fb?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najbardziej to ośrodkom egzaminacyjnym na tym zależy,

Ośrodkom samym w sobie nie koniecznie - bardziej samym egzaminatorom. Często jest tak, że właściciele OSK dobrze znają się z egzaminatorami i niejednokrotnie dzielą się pieniędzmi z dodatkowych jazd wykupionych przez kursantów po nie zdanym egzaminie.

Czyli sama widzisz, że to jak wygląda sytuacja ( w zasadzie w każdym aspekcie życia ) zależy od ludzi, ich uczciwości, podejścia do innych ... ciągle powtarzam, że to w ludziach tkwi najwięcej problemów, bo to ludzie ustanawiają przepisy, ludzie je w różny sposób interpretują i ludzie także je egzekwują. Jak dla mnie to przede wszystkim do zmiany jest mentalność Polaków ;)

 

Co do instruktorów, to ja rzeczywiście miałam zaj.bistego gościa i zdaję sobie sprawę, że takich to ze świecą szukać. Mnie wziął do Żywca już na 5 godz. :mrgreen: Swoją drogą to szybko żeście obrócili w 2 godz. z Kato do Wisły i z powrotem :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą to szybko żeście obrócili w 2 godz. z Kato do Wisły i z powrotem :shock:

Szybko? Normalnie tyle się jedzie. Oczywiście to były czasy, gdzie nie było jeszcze tyle fotoradarów na 86 ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, nie wierze, ze instruktorzy zarabiajacy kilkanascie zlotych na godzine jazdy a po 3 niezdanych kursant musi ich dokupic tylko 5, przy czym zdawalnosc im leci, zarabiaja wiecej na oblewaniu ich kursantow, niz osrodki ktore biorą dobrze ponad 100 za egzamin z czego koszty egzaminu to tam nie wiem ile ich wynosi.

 

a o fb tak spytałem bez zwiazku bo przypuszczam, ze masz duzo znajomych :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×