WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)

MalaMi1001, Może rzeczywiście u Ciebie problem leży też w niedoborach dopaminy? Bo moklo działa też na wychwyt zwrotny tego neuroprzekaźnika.

szaraczek, nie brałam wenli, przy moich przebojach z wchodzeniem na leki nie zaryzykowałabym.

A ja na moklo schudłam, zapominałam o jedzeniu. I weź tu być mądry i pisz wiersze, dramat z tymi lekami.

MalaMi1001, Może rzeczywiście u Ciebie problem leży też w niedoborach dopaminy? Bo moklo działa też na wychwyt zwrotny tego neuroprzekaźnika.

Tez tak sądzę, na pewno serotonina mi szkodzi, bo jestem senna i czuję takie fizyczne zmęczenie i niechęć do jakiejkolwiek aktywności. Na samych SSRI zasypiałam w ciągu dnia nieważne gdzie, nawet zdarzało mi się w pracy, na wenli jest trochę lepiej bo czuje się zmęczona, senna i wyczerpana, ale paradoksalnie spać nie mogę. Kładę się wykończona, a sen nie nadchodzi.

A ja na moklo schudłam, zapominałam o jedzeniu. I weź tu być mądry i pisz wiersze, dramat z tymi lekami.

Ja nie miałam jakiegoś końskiego apetytu jak np. po mianserynie, po prostu przytyłam i tyle. Tak z powietrza. Co dziwniejsze nawet stres nie pokonał tego leku, bo przy koncówce leczenia moklo przeszłam przeprowadzkę do innego miasta, zmianę pracy, więc stres był i to duży.

MalaMi1001, próbowałaś (ami)sulpirydu w małych dawkach? Well? Selegilina?

NieznanySprawca2.0, neuroleptyki u mnie odpadają ze względu na mozliwe skutki uboczne typu zespół parkinsonowski czy inne niespodzianki. Wellbutrinu nie próbowałam bo nikt nigdy nie chciał mi go przepisać, a poza tym jest drogi. Z selegiliną to chyba żartujesz, w tym kraju taki lek na depresję? Chciałabym.

MalaMi1001, jak dobrze zagadasz to ci psychiatra przepisze.Mozna zrobic tez innym myk, kupic pake selegiliny w necie a potem przedluzac recepte u rodzinnego i po klopocie ja tak zalatwialem kazdy lek

MalaMi1001, na wenli jest trochę lepiej bo czuje się zmęczona, senna i wyczerpana, ale paradoksalnie spać nie mogę. Kładę się wykończona, a sen nie nadchodzi.

Miałem tak na moklo

 

-- 15 kwi 2015, 11:31 --

 

Patryk29, Kupowanie w necie leków niewiadomego pochodzenia i to na dodatek na receptę nie jest chyba dobrym pomysłem. Pomyślałeś co by było gdyby coś Ci się stało? Nie mówiąc już o tym, że to nielegalne.

MalaMi1001, jak dobrze zagadasz to ci psychiatra przepisze.Mozna zrobic tez innym myk, kupic pake selegiliny w necie a potem przedluzac recepte u rodzinnego i po klopocie ja tak zalatwialem kazdy lek

O, a tak nigdy nie kombinowałam. Miałam fajnego lekarza u siebie w mieście, ale się wyprowadziłam i pupa zbita, jestem teraz na łasce i niełasce innych doktorków, mniej otwartych na niekonwencjonalne leczenie.

Miałem tak na moklo

Ja na moklo spałam jak dziecko i cały dzień miałam w miarę sporo energii. Przecież przeprowadziłam się, zmieniłam pracę, teraz pewnie połozyłabym na to lachę, tak bardzo mi się nic nie chce.

Patryk29, ale z was osztusty wstrętne :PPP I to pewnie jeszcze na refundacje :PP

Ewgf, Hehe nie bez refundacji niestety rodzinny takie leki wypisuje na 100%

Ja dzisiaj sie czuje tragicznie wzialem dzisiaj metylofenidat

36mg i jsstem mocno zawiedziony ta substancja

Patryk29, a skąd masz metylo? Legalnie? Brales już wczesniej?

Jeśli na stabilizację nastroju to by było OK, czytałam ulotkę, ale poza padaczką reszty określeń nie bardzo rozumiałam.

MalaMi1001, Dostałem od kolegi co ma chore dziecko na ADHD, sądzę że trzeba brać to dłużej, żeby to zaczęło coś działać, spróbuje załatwić sobie i przetestuje.

Patryk29, kurde, gdyby to faktycznie działało pobudzająco pewnie bardzo szybko bym sie od tego uzalezniła i przy okazji wykończyła w tempie ekspresowym swój organizm przyzwyczajony to ciagłej ospałości. Też bym sobie załatwiła, ale o to chyba ciężej niż o selegilinę.

Patryk29, no i na co ci to? To tak jakbyś po prostu jechał na amfie, tyle że na malutkich dawkach o czystości farmaceutycznej.

Ewgf, po co? Ja myślę, że wenla + metylo to byłby zestaw dla mnie idealny. Metylo znosiłby zamulające działanie serotoniny, a i może efekt antydepresyjny by zaskoczył.

Ja nie widzę żadnego zamulającego działania serotoniny na wenli. Ty upraszczasz sprawe z ta serotoniną. To zależy jakie ośrodki są pobudzane, jakie receptory gdy np. serotonina pobudza 5ht1a to wydziela się więcej serotoniny, a gdy 5ht2a to wydziela się więcej dopaminy w jakiejśtam korze chyba czołowej. Także to bezsens jest pisać że " serotonina zamula" bo to nie serotonina zamula a jej wpływ na receptory i jego efekt. Mnie jakoś nic nie zamula a chciałbym właśnie bo za słabo na mnie działa ta wenla, da się żyć już ale po takiej dawce spodziewałem się wiecej " spokoju" a póki co jestem dalej nabuzowany, ale nie mam już takiej somatyki i ludzie mnie już tak strasznie nie drażnią. Ja np. widzę że potrzebuję dopaminy bo od razu mi lepiej po jej zwiększeniu. I nie mam żadnej kastracji, wręcz przeciwnie. A coś w rodzaju PSSD też po paroksetynie miałem ale przeszło. Może i sama wenla by tak zamulała ale to raczej przez niewysypianie się. Mi ten mój miks daje. Daje solidny brak lęków i somatyki. Nic więcej mi nie trzeba.

No chyba jednak to tak działa, przynajmniej na mnie. Na wszystkich SSRI mogłam spać całą dobę + uczucie fizycznego zmęczenia i wyczerpania. Nie ważne jakie SSRI brałam, a brałam fluoksetynę, sertralinę, esitalopram, sertralinę + fluoksetynę i na tym skończyłam bo uznałam, że mam dość czekania na rozkręcanie się leku skoro efektu żadnego nie ma, a jedynie zamułka. Więc chyba pobudzane były różne receptory, mam więc porównanie. Całkiem spokojna czułam się na miksie sertra + fluo, ale w pracy zasypiałam, przychodziłam z niej musiałam się kimnąć, a wieczorem kładłam się max o 22giej i rano miałam problem z podniesieniem tyłka. Gra zatem była nie warta świeczki. Na SSRI wskoczyłam własnie z wenlafaksyny, która w dawce 225mg powodowała u mnie masakryczne zmęczenie do tego stopnia, że miałam podkrążone oczy, szarą skórę i zero siły w mięśniach. Teraz na wenli jest dokładnie tak samą z tą różnicą tylko, że nie da się na niej komfortowo spać i wysypiać bez nasennika, ale zmęczenie pozostało. Liczę jeszcze na to, że może mój zryty prochami łeb zaskoczy w ktorymś momencie i jakoś to działanie wenli poczuję, póki co mam za dużą huśtawkę w głowie, zeby stwierdzić, że cokolwiek to działa. No i wróciły masakryczne poty nocne, budze się cała mokra od potu, mało to komfortowe.

To widocznie musisz mieć jakieś braki witamin, minerałów bo to jest dla mnie nie możliwe.

A dla mnie wenla ok, własnie w pracy uspokaja, w domu pobudza ale bez kopa tylko zwyczajnie. Niemniej tez musze brac nasenny bo w nocy nie zasne.

Heh, zabawne jest to, że jedna osoba która czuje się na danym leku tak, nie może uwierzyć innej osobie, że czuje się inaczej :) Dziwi mnie tylko to jak można nie wierzyć w zamulające działanie serotoniny, skoro dowodów na to od ludzi na necie nie brakuje.

Heh, zabawne jest to, że jedna osoba która czuje się na danym leku tak, nie może uwierzyć innej osobie, że czuje się inaczej :) Dziwi mnie tylko to jak można nie wierzyć w zamulające działanie serotoniny, skoro dowodów na to od ludzi na necie nie brakuje.

Mnie nie zamula. Czyli ma wierzyć czy nie?

Heh, zabawne jest to, że jedna osoba która czuje się na danym leku tak, nie może uwierzyć innej osobie, że czuje się inaczej :) Dziwi mnie tylko to jak można nie wierzyć w zamulające działanie serotoniny, skoro dowodów na to od ludzi na necie nie brakuje.

No dokładnie. Ja się czuję do bani, ale co mam zrobić? Nie pójdę juz w SSRI i tyle, szkoda wątroby.

To widocznie musisz mieć jakieś braki witamin, minerałów bo to jest dla mnie nie możliwe.

Nie mam. W szpitalu miałam wszelkie możliwe badania, wszystko w normie.

Psychopharm, nie chodzi o to tylko ta osoba twierdzi że czuję się wiecznie zmęczona z lekami czy bez leków a to świadczyć może o innej chorobie niekoniecznie nerwowej czy psychicznej. Np. braki witaminy b12, anemia, brak b6, cynku. Niedoczynnośc tarczycy albo nadczynność, pasożyty jakieś. Ogólnie wiem po sobie że pewnych rzeczy nie przeskoczyłbym samymi lekami gdyby nie wartościowa dieta i suplementy. Jak ktoś z was kiedyś hodował rośliny to wie jaka różnica w ich rozwoju jest gdy podlewa się je zwykłym organicznym nawozem, a bez nawozu.

-- 16 kwi 2015, 08:03 --

MalaMi1001, w szpitalu robią zwykłe badania na odwał, na służbę zdrowia w takich kwestiach ani nie licz. Sama se musisz porobić hormony, poziomy elektrolitów itp. Najlepiej se zrób na estrogeny, prolaktyne, progesteron i testosteron. Cykle że tak powiem miesięczne normalnie przebiegają u ciebie bez problemów?

wisnia80 uwierz, że niektórych zamula i tyle :) Ja wierzę, że Ciebie nie zamula i jest gites Więcej empatii

Badania może sobie zrobić, jeśli tylko ją stać, bo badania witamin (np. dobrze sobie zrobić poziom witaminy d ale to jest wydatek rzędu 160 zł) i hormonów są drogie. Na pewno badanie nie zaszkodzi.

Koleżanka czuje się zmęczona z lekami i bez ale z tego co czytałem to na jednych czuje się bardziej zmęczona (np. SSRI) niż na innych.