Skocz do zawartości
Nerwica.com

WENLAFAKSYNA (Alventa, Exyven, Efectin ER, Efevelon SR, Faxigen XL, Faxolet ER, Lafactin, Oriven, Prefaxine, Symfaxin ER, Velaxin ER, Venlafaxine Aurovitas/ Bluefish XL, Venlectine)


Miss Worldwide

Rekomendowane odpowiedzi

agusiaww, najdziwniejsze jest że uczucie speeda i ponadprzeciętnej energii miałem tylko jak brałem efectin. Żaden generyk nie dawał mi takiego kopa, miałem wrażenie że efectin jest po prostu mocniejszy niż jego wszystkie generyki w takiej samej dawce. Pewnie to przez sposób wytwarzania substancji, kumpel farmaceuta zdradzał mi różne ciekawe rzeczy na temat sposobu powstawania leków i jego zastępników.

No widzisz, a mnie forumowicze prawie zlinczowali swego czasu za to, ze wywyzszalam oryginal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo jeśli ci się lek normalnie wchłania nie masz jakiś problemów innych gastrycznych, to jest to bez różnicy. Może być różnica w długości uwalniania, ale też i w samym sposobie uwalniania. Np. czy uwalnia się równomiernie czy nie, czy np. jest skok przy końcu czy na początku. Ale i tak uważam że przy dłuższym braniu leku to jest to i tak bez różnicy gdy już organizm jest nasycony substancją. Ja czasami widzę w klopie niestrawione tableteczki orivenu, ale to raczej jest mój przewód pokarmowy który lubi mi płatać figle bo robiłem różne dziwne eksperymenty z dietami. Mi się bardzo szybko pokarm przesuwa po jelitach potrafie wysrać na wieczór to co zjadłem rano, toteż kiedy ma się to badziewie rozpuścić? Przy takim czymś i tak dla mnie to jest jeden badziew czy oryginał czy nie, już chyba lepszy by był lek bez przedłużonego uwalniania. I to mnie właśnie wkurza w wenli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ oczywiście że są różnice między lekaki oryginalnymi a ich generykami. Przepisy mówią że lek generyczny musi zawierać minimum 75% substancji leku oryginalnego żeby mógł być dopuszczony jako jego zamiennik, ale nie musi go być 100%. Poza tym ważne są też dodatki, substancje wypełniające i sposób produkcji. Każda firma produkuj swój lek inaczej. Poza tym wystarczy spojrzeć jaka jest ilość leków z wenlafaksyną. O co chodzi? O kasę przede wszystkim, co chwilę kolejna firma ma w swojej ofercie wenlafaksynę. Zresztą polecam prosty test, przez miesiąc albo dwa brać efectin a potem jego dowolny generyk, czuć różnicę. Kilka lat temu był problem z efectinem bo był drogi, ale teraz kosztuje koło 15 zł. Moja kumpela która też bierze wenlę pożyczała ode mnie tabsy jak jej się kończyły. Ale ona brała alventę, która dla mnie była słabiutka. Dla kumpwli efectin był za mocny, alventa za słaba, podpasował jej dopiero jarvis. To że do wyboru jest tyle różnych generyków nie znaczy, że wszystkie są równie skuteczne. Tezy że oryginał i generyk to jest to samo można między bajki schować. Przemysł farmaceutyczny to cwany lis.

 

-- 12 kwi 2015, 19:56 --

 

A i u mnie efectin zawsze działał dłużej niż jego zamienniki. Jak na drugi dzień zapomniałem tabsa to skutki tego zaczynałem odczuwać dopiero późnym wieczorem, przy generyku było to kilka godzin wcześniej.

 

-- 12 kwi 2015, 20:00 --

 

Ewgf, no ja biorę wenlę 6 lat i nawet teraz czuję różnicę między oryginałem i zamiennikiem, bo czasem wymieniam się z kumpelą. A białe kulki w klopie też widzę, z początku nawet myślałem że może tasiemca mam hehe

 

-- 12 kwi 2015, 20:02 --

 

Ale w ulotce piszą że wenla się nie rozpuszcza i kulki wydalane są w całości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tracershy, różnica w cenie między generykiem, a oryginałem wynika z wygaśnięcia patentu, za który płacimy w przypadku oryginału. Leki generyczne nie mają prawa różnić się w tak dużym stopniu z oryginałami, bo zwyczajnie nie byłyby dopuszczone do obrotu i logiczne, że każdy wolałby wtedy oryginał, żeby móc w pełni cieszyć się efektem terapeutycznym. Brałam przez rok oryginał paroksetyny (Seroxat), po czym wsiadłam na zamiennik (Parogen) i nie poczułam żadnej różnicy, choć jestem osobą, która przysłuchuje się z uwagą różnego rodzaju symptomom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tracershy, no właśnie też mi się wydaję że jakieś bzdety piszesz bo znalazłem na wiki :

Zawartość leku generycznego[edytuj | edytuj kod]

Leki generyczne nie są w żaden sposób gorsze od leków oryginalnych[6]. Identyczność substancji czynnej w obydwu preparatach nie oznacza jednak, że lek oryginalny i zamiennik zawsze będą tak samo wpływały na pacjenta – substancje nie są tymi samymi preparatami. Środki wypełniające, stabilizujące i zanieczyszczenia, które wchodzą – obok substancji czynnej – w skład generyku są oczyszczane i syntezowane odmiennymi metodami[7]. Różnice te nie mają wpływu na efekt leczniczy[8]. Według badań różnica w przyswajalności leków generycznych i oryginalnych wynosi ok. 3,5%, co jest porównywalne z różnicami występującymi dla różnych partii tego samego leku oryginalnego[9].

 

75 % to jest bardzo duża różnica. Jak ktoś by brał jakiś zamiennik na serce w sytuacji zagrożenia życia? Nie wierze że aż do 1/4 różnicy może być, to za dużo w farmaceutyce.

 

Ale z tymi kulkami to mnie pocieszyłeś bo już myślałem że mi to się "marnuję" i dlatego musze napierać 450mg tego szajsowatego Orivenu. Jak będe miał możliwość to spróbuję efectin ale i tak wątpię że będzie jakaś różnica. A w cenie jest duża bo Oriven 150mg kosztuję 100zł za 98 tabletek, a Efectin XL 150mg 48zł za 28 tabletek. Także to prosta matematyka przy refundacji 30%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aby lek odtwórczy został zarejestrowany, musi jednak spełniać pewne warunki. Należy udokumentować jego równoważność farmaceutyczną i biologiczną z lekiem oryginalnym. Co to oznacza? Równoważność farmaceutyczna zapewnia, że generyk zawiera tę sama ilość, postać i dawkę substancji leczniczej. Badanie równoważności biologicznej ma wykazać identyczny efekt leczniczy i toksyczny.

 

Moga sie róznic jedynie wielkoscia, ksztaltem, oraz substancjami pomocniczymi - róznica moze byc maskymalnie 20%

Co do skladu musi zawierac tyle samo substancji co w oryginale, inaczej zamiennik nie zostal by dopuszczony do sprzedazy, róznica 25% substancji to by bylo bardzo duzo, ten generyk bylby slaby, no chyba, ze jakos to omijaja, przeplacaja albo huj wie co, tylko, ze to raczej nie mialoby sensu, po co ryzykowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja połykam same kuleczki bez otoczki i nigdy nie mialam efektu wc 8):mrgreen: Co do lekow to kiedys czytałam ze tym sie roznia od oryginało ze maja inna substancje otoczki i tyle. Ja nawet biorac alvente godzine po poprzedniej juz czuje uboki :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

szaraczek, brain itd to skutki odstawienne, ale nasilone objawy depresji mnie nie dziwia, wlasnie dlatego nie mozna szybko odstawic bo wracaja nasilone objawy. Moze jak lekarz radzi sprobowac sertraliny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak właśnie myślę sobie. Skoro wenlafaksyna na mnie podziałała to może wrócić jednak do sprawdzonego już leku? I sertralina i wenlafaksyna mają profil aktywizujący. Różnią się jedynie tym, że wenlafaksyna działa jeszcze na noradrenalinę. Jak w takim razie sertralina może aktywizować skoro działa tylko na serotoninę? A podobno działanie tylko na wychwyt zwrotny serotoniny = większe lenistwo i nic nie robienie :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patryk29, wiem panie geniuszu co z tego?

agusiaww, ja też wyrzucam te kapsułki bo to zbędna chemia dla organizmu. Ze wszystkimi lekami tak robię. Mnie tam się nic nie robią żadne objawy czy wezmę o 6 rano czy o 12 w południe też świrujecie :D Myślę żeby rozgryzać ten Oriven np. 1 kapsułke 150mg, a 2 pozostałe brać normalnie bo to jest jakaś porażka. Te 450mg na mnie nie działa nawet jak 40mg fluoksetyny :o Przedwczoraj rozgryzłem wszystkie kapsułki na maczek i co? Tylko mnie w gębie piekło i żadnych rewelacji :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat tą informację mam od jednego psychiatry, ale nie wiem na ile jest wiarygodna. Ale przed chwilą pytałem kolegę farmaceute o przepisy i powiedział że problem z przepisami leków generycznych jest w całej UE. W Europie nie ma systemu monitorowania skuteczności generyków. Raz wprowadzony lek jest wprowadzany "dożywotnio" i nikt nie kontroluje, czy nie różni się on pod względem terapeutycznym od swojego pierwowzoru. Producenci leków odtwórczych zaś muszą jedynie udowodnić, iż lek generyczny nie różni się od oryginału jedynie w ściśle określonych aspektach. generyki mają tą samą substancję czynną, ale różnią się substancjami pomocniczymi a to może wpływać na ich działanie i występowanie skutków ubocznych. Monitorowane jest jedynie bezpieczeństwo takiego leku, jak z resztą każdego produktu znajdującego się na rynku. Ale ogólnie z rozmów z nim wnioskuję że przemysł farmaceutyczny to większa kurwa niż przemysł tytoniowy, bo zdrowie pacjenta jest na dalekim miejscu i chcę całkiem wyjść z prochów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie opłaca się bo za taką pakę 98 kapsów 150mg zapłacisz 175zł bez refundacji, czyli koło 55 zł po. A za Oriven płacę 29zł za 98 kapsów. W sumie to to nie jest jakaś straszna różnica ;d Ale nie wierzę że to serio inaczej działa :D

 

-- 12 kwi 2015, 19:58 --

 

Ja już mam po prostu tak zryty beret że mi nawet elektrowstrząsy nie pomoga ;ddd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ewgf, Ja ci powiem, ze bralem efectin i kilka zamienników i powiem ci ze tylko efectin mnie pobudzal, alventa mnie usypiala, velafax przymulal a oriven to tak srednio w sumie, ale nie dawal kopa, a efectin dawal.

 

-- 12 kwi 2015, 21:01 --

 

szaraczek, Moze musisz zwiekszyc dawke i wejsc na 300mg np :twisted:

 

-- 12 kwi 2015, 21:02 --

 

Ide spac, bo rano do roboty, pozdro ludziska, niech moc bedzie z wami. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O tej zawartości % to akurat mówił mi psychiatra. Nie jest on przeciwnikiem generyków, bo sam też nimi leczy. Czasami jak się rozgadamy to wyskakuje mi z takimi kwiatkami. Nie twierdził, że każdy generyk ma 75 % substancji, to jest minimum, ale podobno żaden generyk (akurat na przykładzie wenlafaksyny) nie ma 100% substancji czynnej oryginalnego leku.Uważa też, że np. alventa działa lepiej przeciw lękom niż efectin, ale efectin lepiej stymuluje i pobudza do działania. Przy następnej wizycie poproszę żeby rozwinął ten temat.

 

-- 12 kwi 2015, 21:17 --

 

Ewgf, bierzesz dawkę wenli 450 mg? Przy takiej dawce też bym żydził n efectin :-)

 

-- 12 kwi 2015, 21:25 --

 

Patryk29, u mnie podobnie efectin pobudza i daje kopa, alventa zamulała, efevelon był słaby, po 20 godzinach był już efekt prądów w głowie, jarvis usypiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×