Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samce i samice - bezwzględna ewolucja i determinizm


Rekomendowane odpowiedzi

jetodik, to że coś jest uwarunkowane nie oznacza, że nie można nad tym pracować, zmieniać tego jeśli jest złe.

 

miałoby sens, bo szczęście jest celem, a czyniłoby kogoś gorszego tylko wg kryteriów których nie uznaje.

 

Tak pewnie myślał Hitler i Josef Fritzl ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, ale to nie jest złe, co złego w tym że komuś bardziej smakuje konserwa? :lol:

Tak pewnie myślał Hitler i Josef Fritzl

 

nie, moja filozofia oparta na prawdziwych wartościach szczęścia i cierpienia obejmuje wszystkie czujące istoty, moja filozofia ma w poważaniu wydumane wartości ale nie ludzi.

 

a oni mieli właśnie jakieś jedynie słuszne kanony negujące odmienność, oparte na filozofii silnych jednostek, zresztą argumentum ad hitlerum, seriously?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik i Hitman.

 

Powiedzcie odrazu, że was żadne związki i tematyka w tej dziedzinie was nie interesują. Ja wczoraj swoje, a wy dalej SWOJE. Ja wysiadam z takiej dyskusji. :P Powiedzcie odrazu, że was dziewczyny i związki z nimi nie interesują, a nie tam takie gadanie i wynajadywanie powodów żeby akurat NIE umówić się jeszcze z kimś przypadkiem, bo wtedy co ja zrobię? :P Ja widzę w waszych oczach STRACH przed kobietą, a nie mi tu będziecie udowadniać to czy owo. Jeśli wam to uwiera w życiu, to musicie się zgłosić na jakąś terapię, a jeśli jest wam takie singlowanie na rękę, to właściwie przyznanie się do tego ZAMYKA TEMAT. Więcej się nie wypowiem ponad to co już mówiłem. :smile: Wchodząc na to forum i wdając się w dyskusję z kimś ja bardzo zapominam, ze przecież tutaj w 99% przychodzą ludzie z problemami i chyba niepotrzebnie próbuję przekonywać kogoś na siłę. NIE CHCESZ DZIEWCZYN to NIE. Na face mam koleżankę, która dość często wrzuca foty jakie to życie niesprawiedliwe a faceci paskudni i idioci, itp. Ewidentnie widać, że ktoś ją kiedyś zranił i to NIE RAZ. Ale to wcale nie znaczy że wszyscy faceci są tacy jak ona myśli. A myśli w taki sposób na poważnie, że nie warto. Albo że jak ty mówisz, że nie chcesz się wdawać w jakąś samczą rywalizację. Przecież NIE MUSISZ. Możesz zostać np księdzem, a i w takim zawodzie w końcu zachce ci się podupczyć hahahaha :mrgreen: Natury się nie oszuka. Obcowania z kobietami można się nauczyć tlyko trzeba tego chcieć i ruszyć 4 litery zza klawiatury. I tyle. A nie wieszać wszystkie psy na dziewczynach, tak jak moja koleżanka wiesza na facetach. Zaburzenie jest ewidentne. Tylko od was zależy czy chcecie coś z tym zrobić. PROSTE. A nie tam uskutecznianie całej tematyki około-kobiecej. :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po prostu maciek, dokładnie. Wtedy traktowałbym je tak samo jak kumpli i byłoby git.

 

jetodik, konserwy są plebejskie i niezdrowe.

 

nie, moja filozofia oparta na prawdziwych wartościach szczęścia i cierpienia obejmuje wszystkie czujące istoty, moja filozofia ma w poważaniu wydumane wartości ale nie ludzi.

 

A co to są prawdziwe wartości? Hitler też myślał, że jego wartości są prawdziwe :D Uznajesz czyjeś wartości za wydumane a może dla kogoś to właśnie jest sens i szczęście a ty to ignorujesz ;)

 

a oni mieli właśnie jakieś jedynie słuszne kanony negujące odmienność, oparte na filozofii silnych jednostek

 

Chodzi tylko o zwrócenie uwagi na wybiórcze stosowanie kryteriów wartościujących.

 

zresztą argumentum ad hitlerum, seriously?

 

Yes, because it's very good argument and wytykanie komuś "argumentum ad hitlerum" żeby myśleć, że wygrało się dyskusję it's bullshit ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman,

konserwy są plebejskie i niezdrowe.

 

to że niezdrowe to rozumiem to już jest kwestia nie dotycząca "powinno się mieć taki gust", a plebejskość nie jest zła sama w sobie, więc to żaden argument.

 

A co to są prawdziwe wartości? Hitler też myślał, że jego wartości są prawdziwe :D Uznajesz czyjeś wartości za wydumane a może dla kogoś to właśnie jest sens i szczęście a ty to ignorujesz

 

 

już pisałem wartości same w sobie a nie wydumane. zobacz jaką pokrętną przesiąkniętą hipokryzją retoryke stosujesz.

ja pisze o wyznawaniu swoich wartości a nie narzucaniu, to Ty tutaj stosujesz jakieś "powinno mu to smakować a to nie".

wskaż mi gdzie ja komuś coś narzucam, że porównujesz mnie do hitlera. ja przedstawiłem swoje wartości, uzasadniłem je i tyle.

czy wyznawanie swoich wartości równa się myśleniu hitlera? co za brednie.

 

Yes, because it's very good argument and wytykanie komuś "argumentum ad hitlerum" żeby myśleć, że wygrało się dyskusję it's bullshit

 

argumentum ad hitlerum jest słabe, pół biedy żeby chociaż trafne było...i nie pisz mi co myśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik

 

Żeby było jasne. NIKOGO do NICZEGO nie namawiam. Jak jesteś szczęśliwy to SPOKO, tylko w takim razie dlaczego zajmujesz się tematem, który jak rozumiem ciebie nie dotyczy? Chyba że wspierasz tak kolegę w jęczeniu. Aha A no to OK. ;) Mówię to teraz do każdego, kto tutaj zajrzy. Jeśli sami czujecie, ze dziewczyna to dla was "MONSTRUM", czy tam "straszna istotka, że ręce się wam trzęsą, itd. itp. to przecież samemu nie trudno na to wpaść, że ma się z czymś problem. Pytanie tylko, jak już to 2 razy chyba powiedziałem, czy ktoś chce coś z tym zrobić, czy nie? Gadanie w kółko o tym w niczym nie pomoże, poza wyżaleniem się na ZŁY LOS,na nieodpowiedni wygląd, czy cechy charakteru, że się takim urodziło, że się nie ma wzięcia, itd.. I wszystko. No nie lubię powtarzać się w kółko, ale mnie do tego zmuszacie. :P Ze swojej strony wyczerpałem temat. Chyba żeby coś jeszcze potem dodać w innym aspekcie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

 

to że niezdrowe to rozumiem to już jest kwestia nie dotycząca "powinno się mieć taki gust"

 

No to już mamy jakieś zniewalające kryterium. Marihuana też jest niezdrowa i dlatego ludzie słusznie mówią mi, że źle robię uważając to za swój sens.

 

a plebejskość nie jest zła sama w sobie, więc to żaden argument.

 

Ale to prymitywizm i ambitni ludzie, którzy mają wyższe potrzeby zwracają na to uwagę.

 

ja pisze o wyznawaniu swoich wartości a nie narzucaniu, to Ty tutaj stosujesz jakieś "powinno mu to smakować a to nie".

 

Ale ja nie narzucam niczego nikomu tylko piszę co powinno być a co nie. To już czyjaś własna decyzja czy chce robić dobrze czy źle i czy ma wyższe potrzeby czy zadowala go bycie nikim, prostaczkiem cebulaczkiem.

 

wskaż mi gdzie ja komuś coś narzucam, że porównujesz mnie do hitlera. ja przedstawiłem swoje wartości, uzasadniłem je i tyle.

czy wyznawanie swoich wartości równa się myśleniu hitlera? co za brednie.

 

Nie porównuję cię do hitlera tylko piszę, że ignorowanie wartości i zdania innych i kierowanie się swoją przyjemnością, zaspokajaniem własnych potrzeb to cecha takich ludzi jak Hitler czy Josef Fritzl.

 

AdrianR, chyba nie zrozumiałeś tematu. Chodzi tu o sens związków (mechanizm ewolucyjny i nic więcej więc to jest puste, bezsensowne) i o to, że lepsze kobiety mają lepsi faceci a ludzie poniżej pewnego poziomu wchodzą w związki ze strachu przed samotnością i nie mają tego czego by chcieli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman

 

Wszystko BARDO DOBRZE ZROZUMIAŁEM. Nie widzisz sensu związków, że są takie BRUDNE w SEKS i wgl to NIE. Co mogę więcej dodać? POWODZENIA. Najgorzej to z kimś zacząć. :P

 

-- 12 kwi 2015, 16:00 --

 

taką absurdalną dyskusję - miałem dodać. :P A swoją drogą myślałem, że już na tym forum widziałem kiedyś dość poważne zaburzenia. Oj, widzę, ze jeszcze mało widziałem w swoim życiu. hehe I cieszę się, ze nie mam podobnych dylematów i nie zajmuję się pierdołami, tylko czymś co jest w życiu istotne i co przede wszystkim mi w tym w życiu pomaga, bo takie dyskusje naprawdę w niczym nie pomagają. Chyba zeby tylko sobie pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to już mamy jakieś zniewalające kryterium. Marihuana też jest niezdrowa i dlatego ludzie słusznie mówią mi, że źle robię uważając to za swój sens.

 

zniewalające kryterium? jest to kryterium mojej oceny, ja temu chłopu konserwy nie zabiore, niech sobie je :D

 

 

Ale to prymitywizm i ambitni ludzie, którzy mają wyższe potrzeby zwracają na to uwagę.

 

niech sobie jest prymitywizm, ja sam mam wysokie potrzeby, np. rozwoju intelektualnego z dziedzin które mi się nie przydadzą, tak jestem uwarunkowany, ale nie oceniam tych którzy nie mają takich potrzeb jako gorszych.

Ale ja nie narzucam niczego nikomu tylko piszę co powinno być a co nie. To już czyjaś własna decyzja czy chce robić dobrze czy źle i czy ma wyższe potrzeby czy zadowala go bycie nikim, prostaczkiem cebulaczkiem.

 

sęk w tym, że nie uzasadniłeś że bycie prostaczkiem cebulaczkiem jest złe.

wg moich wartości zły to ten co przysparza innym cierpienia a czy chodzi do opery czy na koncerty disco polo to już jest kwestią jego gustu i nie ma nic wspólnego z byciem dobrym czy złym.

Nie porównuję cię do hitlera tylko piszę, że ignorowanie wartości i zdania innych i kierowanie się swoją przyjemnością, zaspokajaniem własnych potrzeb to cecha takich ludzi jak Hitler czy Josef Fritzl.

 

a kto powiedział, ze ja sie kieruje zaspokajaniem tylko wlasnych potrzeb? to raz a dwa, to zdanie zawiera założenie, ze muszę uznawać wszystkie wartości ludzi, nie mogę mieć swoich innych niż oni, inaczej myślę jak Hitler, absurd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AdrianR, o seksie nic nie pisałem. To natura tak jak jedzenie i picie. Związki są złe bo są obłudą i chodzi w nich tylko o seks a dorabia się do tego całą ideologię fałszu. Głupie jest to, że jak ktoś rodzi się słabszy to nie ma szans na satysfakcjonujący związek i musi być z gorszą partnerką albo rezygnować. Z tego powodu będę sam bo nie mam szans na zdobycie kobiety, którą bym chciał będąc jednocześnie sobą a poniżej nie będę mierzył i się poniżał. Udawał też nie będę poza sytuacjami gdzie jest możliwy sam seks - jednorazowo.

 

jetodik,

 

zniewalające kryterium? jest to kryterium mojej oceny, ja temu chłopu konserwy nie zabiore, niech sobie je :D

 

Ty mu nie zabronisz ale gość przez to będzie niezdrowy, szybciej umrze. Nie dba o siebie i nie ma do siebie szacunku jedząc coś takiego i lubiąc to.

 

niech sobie jest prymitywizm, ja sam mam wysokie potrzeby, np. rozwoju intelektualnego z dziedzin które mi się nie przydadzą, tak jestem uwarunkowany, ale nie oceniam tych którzy nie mają takich potrzeb jako gorszych.

 

Czemu nie oceniasz? Bo zrobiłoby im się przykro? Ja oceniam ale nie informuję ich o tej ocenie.

 

sęk w tym, że nie uzasadniłeś że bycie prostaczkiem cebulaczkiem jest złe.

 

Naprawdę nie ma takiej potrzeby ;)

 

wg moich wartości zły to ten co przysparza innym cierpienia a czy chodzi do opery czy na koncerty disco polo to już jest kwestią jego gustu i nie ma nic wspólnego z byciem dobrym czy złym.

 

Kiedyś cieszyłem się, że są ludzie słuchający disco polo i prymitywy bo na ich tle wypadałem lepiej. Może to nie jest złe ale jest negatywne dla jednostki, która jest zmuszona do bycia prostakiem, prymitywem.

 

a kto powiedział, ze ja sie kieruje zaspokajaniem tylko wlasnych potrzeb? to raz a dwa, to zdanie zawiera założenie, ze muszę uznawać wszystkie wartości ludzi, nie mogę mieć swoich innych niż oni, inaczej myślę jak Hitler, absurd.

 

Po prostu ignorujesz wartości społeczne, hierarchie a z myśleniem Hitlera chodziło tylko o ten cytat:

miałoby sens, bo szczęście jest celem, a czyniłoby kogoś gorszego tylko wg kryteriów których nie uznaje.

 

Nie rozumiem dlaczego tak się przyczepiłeś do tego porównania ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czemu nie oceniasz? Bo zrobiłoby im się przykro? Ja oceniam ale nie informuję ich o tej ocenie.

 

bo nie uważam ich za gorszych, napisałem już kto jest dla mnie zły i na jakiej zasadzie.

 

Po prostu ignorujesz wartości społeczne, hierarchie

 

wartości mówiące o tym, że ktoś jest lepszy/gorszy ze względu na gust owszem ignoruje.

 

Nie rozumiem dlaczego tak się przyczepiłeś do tego porównania

 

bo nie dzielenie ludzi na lepszych/gorszych ze względu na ich gust oraz uznawanie szczęścia jako wartości nie czyni mnie w moim myśleniu podobnym do Hitlera, dla mnie to totaltny absurd i nie zamierzam wiecej udowadniać ze nie jestem wielbłądem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik,

bo nie uważam ich za gorszych, napisałem już kto jest dla mnie zły i na jakiej zasadzie.

 

Ok masz do tego prawo. Czasem wygodnie jest uciekać od prawdy i wyzbywać się oceny żeby nie zostać ocenionym ale podejrzewam, że na dłuższą metę to niszczące.

 

wartości mówiące o tym, że ktoś jest lepszy/gorszy ze względu na gust owszem ignoruje.

 

Nie ze względu na gust - przecież sam pisałeś, że gust to skutek różnych przyczyn a więc jeśli ktoś ma zły gust bo jest prostakiem, tępakiem a na dodatek nie interesuje go życie w społeczeństwie tylko własna egoistyczna potrzeba, która jeszcze na dodatek często go zabija (w przypadku złego jedzenia, używek).

 

bo nie dzielenie ludzi na lepszych/gorszych ze względu na ich gust oraz uznawanie szczęścia jako wartości nie czyni mnie w moim myśleniu podobnym do Hitlera, dla mnie to totaltny absurd i nie zamierzam wiecej udowadniać ze nie jestem wielbłądem.

 

Nie rozumiem dlaczego przekręcasz moją wypowiedź o Hitlerze ale skoro tak ci wygodnie to ok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok masz do tego prawo. Czasem wygodnie jest uciekać od prawdy i wyzbywać się oceny żeby nie zostać ocenionym ale podejrzewam, że na dłuższą metę to niszczące.

 

akurat ja jestem poszukiwaczem prawdy i zadnej lepszosci gorszosci znowu mi cos imputujesz co jest bzdurą...i w tym poszukiwaniu prawdy, doszedlem do obecnych pogladów :)

Nie ze względu na gust - przecież sam pisałeś, że gust to skutek różnych przyczyn a więc jeśli ktoś ma zły gust bo jest prostakiem, tępakiem a na dodatek nie interesuje go życie w społeczeństwie tylko własna egoistyczna potrzeba, która jeszcze na dodatek często go zabija (w przypadku złego jedzenia, używek).

 

o jedzeniu powiedzialem, ze zdrowie to jest argument wiec bzdure piszesz kolejną, ja powiedzialem, ze nie ma niczego zlego w byciu prostakiem o ile ten nie krzywdzi innych.

 

Nie rozumiem dlaczego przekręcasz moją wypowiedź o Hitlerze ale skoro tak ci wygodnie to ok

 

niby jak przekręciłem? wszystko czarno na bialym jest w tym wątku i nic nie przekręciłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, pozbycie się oceny to dojście do prawdy?

 

o jedzeniu powiedzialem, ze zdrowie to jest argument wiec bzdure piszesz kolejną, ja powiedzialem, ze nie ma niczego zlego w byciu prostakiem.

 

Bycie prostakiem prowadzi do niszczenia zdrowia i złych upodobań...

 

niby jak przekręciłem? wszystko czarno na bialym jest w tym wątku i nic nie przekręciłem.

 

Przekręciłeś sens mojego porównania z Hitlerem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, ależ ja oceniam tylko wg innych kryteriów, które przedstawiłem.

 

Bycie prostakiem prowadzi do niszczenia zdrowia i złych upodobań...

 

niekoniecznie, a jak twierdzisz, ze koniecznie to musisz to udowodnic.

Przekręciłeś sens mojego porównania z Hitlerem...

 

a jaki to byl sens, w takim razie zle go przedstawiles, bo napisales to w kontekscie mojej wypowiedzi gdzie nie uznaje kryteriow ktore uwazam za glupie, napisales ze Hitler tez tak myslal, w ogole nie zwracajac uwagi na to, ze moje kryteria znacznie roznia sie od jego, ze te co ja odrzucam to niekoniecznie te co on odrzuca, a kazdy uznaje pewne kryteria a inne odrzuca, wiec jaki to byl sens?

rownie dobrze mogles napisac, ze Hitler tez mial dwie rece i dwie nogi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, ok i pomijasz pozostałe kryteria, które wiążą się z życiem w społeczeństwie ;)

 

niekoniecznie, a jak twierdzisz, ze koniecznie to musisz to udowodnic.

 

W przykładzie z konserwą np. Nie napisałem, że koniecznie bo jak ktoś słucha disco polo to cierpi na tym tylko jego reputacja a on sam raczej nie ma autorefleksji żeby zorientować się, że jest burakiem :D

 

a jaki to byl sens, w takim razie zle go przedstawiles, bo napisales to w kontekscie mojej wypowiedzi gdzie nie uznaje kryteriow ktore uwazam za glupie, napisales ze Hitler tez tak myslal, w ogole nie zwracajac uwagi na to, ze moje kryteria znacznie roznia sie od jego, ze te co ja odrzucam to niekoniecznie te co on odrzuca, a kazdy uznaje pewne kryteria a inne odrzuca, wiec jaki to byl sens?

rownie dobrze mogles napisac, ze Hitler tez mial dwie rece i dwie nogi.

 

Ale chodziło tylko o to konkretne podobieństwo myślenia co do tego aspektu z cytatu a nie do całego myślenia :roll: Gdybym napisał, że Hitler miał dwie ręce i nogi stwierdziłbyś, że nieprawda no bo jak mogę porównywać cię do Hitlera skoro on był zbrodniarzem a ty nie :D No i w ogóle użyłem argumentum ad hitlerum więc przegrałem dyskusję bo jakiś koleś gdzieś kiedyś wymyślił, że jak ktoś mówi o Hitlerze to przegrał. Masakra :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, konserwy są plebejskie i niezdrowe.

 

Jak wjedzie Putin i nam zrobi powstanie separatystów albo wojnę w obronie pokoju, to zmienisz zdanie...

 

Rozwój według mnie polega m.in. na zmniejszeniu zależności od czynników zewnętrznych, a nie na tym, że będziesz wsuwał frutti di mare. Dorosły człowiek je także to, co mu nie smakuje, jeśli jest taka konieczność, w przeciwieństwie do dziecka, które nie chce gorzkiego syropku.

 

Nie porównuję cię do hitlera tylko piszę, że ignorowanie wartości i zdania innych i kierowanie się swoją przyjemnością, zaspokajaniem własnych potrzeb to cecha takich ludzi jak Hitler czy Josef Fritzl.

 

Taa, a te wartości to spaghetti, słuchanie wysublimowanej muzyki i nie bycie "cebulaczkiem"...

 

Nie ze względu na gust - przecież sam pisałeś, że gust to skutek różnych przyczyn a więc jeśli ktoś ma zły gust bo jest prostakiem, tępakiem a na dodatek nie interesuje go życie w społeczeństwie tylko własna egoistyczna potrzeba, która jeszcze na dodatek często go zabija (w przypadku złego jedzenia, używek).

 

A Ty w jaki sposób uczestniczysz w życiu społecznym i jakie masz zainteresowania, poza swoim ego i drążeniem determinizmu w jaki jest uwikłane?

Nie obraź się, ale to wygląda trochę na projekcję, zwłaszcza, że mówiłeś, że zalewasz depresję piwem (a propos używek). Może się boisz stoczyć i stąd ta presja, żeby mieć "właściwy" gust, że to Cię niby ochroni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, nie ma sensu mówić co by było gdyby (to co do argumentu o Putinie).

 

Rozwój według mnie polega m.in. na zmniejszeniu zależności od czynników zewnętrznych, a nie na tym, że będziesz wsuwał frutti di mare. Dorosły człowiek je także to, co mu nie smakuje, jeśli jest taka konieczność, w przeciwieństwie do dziecka, które nie chce gorzkiego syropku.

 

Slogany, zbyt ogólnikowo piszesz.

 

Taa, a te wartości to spaghetti, słuchanie wysublimowanej muzyki i nie bycie "cebulaczkiem"...

 

Nie spaghetti - to był przykład. Czasem ciężko się tu dyskutuje jak ludzie wyciągają takie rzeczy z moich wypowiedzi ;) Te wartości to poczucie smaku, gustu, ambicja, rozwój intelektualny, samorealizacja, zachowania społeczne.

 

A Ty w jaki sposób uczestniczysz w życiu społecznym i jakie masz zainteresowania, poza swoim ego i drążeniem determinizmu w jaki jest uwikłane?

 

No ja jestem zerem niestety.

 

Nie obraź się, ale to wygląda trochę na projekcję, zwłaszcza, że mówiłeś, że zalewasz depresję piwem (a propos używek). Może się boisz stoczyć i stąd ta presja, żeby mieć "właściwy" gust, że to Cię niby ochroni.

 

Też mi analiza :D Nie mam depresji, nie zalewam jej piwem tylko lubię sobie strzelić piwko. Nie boję się stoczyć bo nie ma opcji żebym był żulem i nie mam żadnej presji żeby mieć właściwy gust tylko odróżniam buractwo od wyższej sztuki, widzę kto czego słucha albo kto co je. No i zauważam, że każdemu podobają się Adriana Lima czy Olivia Wilde a nie Zapendowska czy Jola Rutowicz i zauważam, ze są pewne wartości artystyczne, estetyczne. Niektórzy może nie dorośli do tego żeby postrzegać w ogóle ten poziom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, według mnie problem w tym, że Twoje wartości mają dość wąski zakres albo rozumienie, poza tym masz nastawienie egocentryczne - Twoje ja jest w centrum uwagi, nie ma kierunku myślenia nastawionego na zewnątrz (lub jest tylko atrapa) - nie ma takich wartości jak altruizm, troska o dobro wspólne, pragnienie sprawiedliwości w życiu społecznym, w ogóle nie ma prawdziwego kontekstu moralnego, płaszczyzny dobro-zło. Słuchanie dobrej muzyki czy uczestniczenie w wyższej kulturze to tylko wartości estetyczne, według mnie mają sens przy powrocie do triady platońskiej - piękno jest powiązane z dobrem i prawdą. Jedzenie podciągasz pod aspekt estetyczny, ale jedzenie jest z istoty wartością hedonistyczną - dobre jest to co smaczne, przyjemne. Poza tym zauważasz wartość dbania o zdrowie. Słuszne, ale to nadal jest nakierowane na "ja".

Jest też coś, z czym się z Tobą zgadzam, jest miara obiektywna, według której coś jest lepsze albo gorsze (ale nie można jej stosować do człowieka jako całości, bo każdy człowiek jest fenomenem i nie można go sprowadzić do kilku aspektów, które ocenimy, poza tym każdy człowiek jest na podobieństwo Boga i Bóg zamierzył dla niego jakieś piękno i zawsze możemy dostrzec jego ślad - nawet jeśli człowiek to zaprzepaszcza. Człowiek ma wartość samą w sobie dlatego, że jest człowiekiem. Ty szukasz jego wartości obiektywnej, ale w istocie podchodzisz do człowieka instrumentalnie - jego wartość to powierzchowna atrakcyjność dla innych czy przewaga ewolucyjna, zresztą wyimaginowana).

Ale rzeczywiście jest miara obiektywna, film Kieślowskiego będzie lepszy od chłamowej komedii romantycznej, a Pieśń nad pieśniami od pornografii. Tylko że jak dla mnie kryterium jest nie tylko estetyczne, piękno ma to do siebie, że czyni ludzi lepszymi, a dobra sztuka powinna zbliżać do jakiejś prawdy o człowieku.

Podoba mi się to, że dążysz do poznania prawdy, tylko szukasz jej w zbyt wąskich aspektach, zbytnio upraszczasz, w dodatku myślenie deterministyczne ściąga Cię na manowce (i wbija w ziemię).

Sorry że napisałam wczoraj o staczaniu się, nie powinnam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

film Kieślowskiego będzie lepszy od chłamowej komedii romantycznej, a Pieśń nad pieśniami od pornografii.

Bynajmniej.

 

Hitman, mam taki plan. Znajdę sobie jakąś dorodną samiczkę, spłodzę z nią potomstwo i wygram w wyścigu ewolucji. :twisted: Dziękuję, że usuwasz mi się z drogi i zmniejszasz ilość rąk do podziału ziemskich zasobów, więcej będzie dla mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, jeszcze co do Olivii Wilde i Zapendowskiej, bierzesz pod uwagę atrakcyjność powierzchowną, to znaczy kryteria oceny, jakie mają osoby nie znające jednej ani drugiej- zadecyduje uroda i wiek. Tymczasem w relacji osobistej poznajesz człowieka w wielu aspektach.

 

-- 13 kwi 2015, 13:24 --

 

Hitman, mam taki plan. Znajdę sobie jakąś dorodną samiczkę, spłodzę z nią potomstwo i wygram w wyścigu ewolucji. :twisted: Dziękuję, że usuwasz mi się z drogi i zmniejszasz ilość rąk do podziału ziemskich zasobów, więcej będzie dla mnie.

 

Współczuję temu potomstwu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman,

jetodik, ok i pomijasz pozostałe kryteria, które wiążą się z życiem w społeczeństwie

 

oczywiście, że odrzucam te kryteria wartościowania człowieka które oceniłem jako próżne, natomiast uznaje te kryteria które odnoszą się do wartości ocenionych przeze mnie jako prawdziwe i głębokich. na tej zasadzie działacz społeczny który się słucha disco polo i nosi się jak oderwany od pługa będzie dla mnie wartościowszym człowiekiem niż psychopata w białych rękawiczkach chodzący do opery. nie wiem o co halo.

zwłaszcza, że w społeczeństwie funkcjonują różne wartości i często wzajemnie się wykluczające więc to całkowicie normalne, że jedne się uznaje a inne odrzuca.

 

Ale chodziło tylko o to konkretne podobieństwo myślenia co do tego aspektu z cytatu a nie do całego myślenia

 

no właśnie, porównałeś samo odrzucanie wartości funkcjonujących w społeczeństwie, co jest cechą tak dalece wspólną wielu ludzi (jak napisałem powyżej uznając jedne wartości, odrzuca się inne), że równie dobrze mógłbyś napisać, że hitler też miał dwie ręce i dwie nogi, czy hitler też był ekstrawertykiem. i to paorównanie miało być jakimś argumentem, jaki to porównanie miało sens? puste teksty mające jedynie wywołać wrażenie, ale bez żadnej zawartości merytorycznej. także, nie dość ze argumentum ad hitlerum to jeszcze takie daremne totalnie z czapy.

 

Gdybym napisał, że Hitler miał dwie ręce i nogi stwierdziłbyś, że nieprawda no bo jak mogę porównywać cię do Hitlera skoro on był zbrodniarzem a ty nie

 

w jasnowidza telepate się bawisz? :roll: stwierdziłbym że porównanie jest daremne.

 

No i w ogóle użyłem argumentum ad hitlerum więc przegrałem dyskusję bo jakiś koleś gdzieś kiedyś wymyślił, że jak ktoś mówi o Hitlerze to przegrał. Masakra

 

znowu mi imputujesz :roll: nigdzie nie pisałem o żadnym przegrywaniu dyskusji tylko o żenadzie tego argumentu a czemu był żenujący i nie tylko dlatego, że ad hitlerum, to patrz wyżej.

co do dyskusji to człowieku ja tego w ogóle nie traktuje jako dyskusji, gdzie na każdym kroku wypaczasz sens mojej wypowiedzi lub co gorsza dyskutujesz sobie z czymś co sobie dopowiadasz i przedstawiasz jako moje, a czego ja nie napisałem i pod czym bym się nie podpisał.

i nie mam już złudzeń, że to się zmieni - nie kwalifikujesz się wg mnie do merytorycznej dyskusji w związku z czym kategoryczny eot.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×