Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2

Hmm...myslalam, ze ziemniaki, to na recepte tylko sprzedaja

blah!, tak, tak... tylko ja już mam układy i obiecałam że w poniedziałek receptę doniose

Uuuu już jakieś mafijne spotkania.

Rebelia, ej... no weź nie świruj

blah!, zgodzę się z Tobą. Teraz panuje wszechobecna bylejakość.

Aranjani, za późno, złożyłam wniosek.

(ale mogę go wycofać w zamian za jakieś dobre bonusy, to nie łapówka, to biznes)

Monika, takie trendy. Ludzie mlodzi boja sie byc "inni", wola byc jak taka szara masa i sie nie wyrozniac .

Wprawdzie nie bylabym za tym, aby w ramach obowiazkowych zajec takie nauki sie odbywaly ale ludzie mimo wszystko powinni pielegnowac regionalne wartosci a nie bezplciowosc. Ale slyszalam, ze wiele mlodych ludzi wstydzi sie swojego slaskiego pochodzenia.

blah!, *Monika*, mówicie o jakichś zajęciach o regionalnej historii itp?

Bardzej rzeklabym o kolkach zainteresowan. Ja osobiscie nie zaliczam sie do jakichs fanatykow regionalnych i nie znam sie, chociaz wlasciwie to pochodze ze Slaska ale uwazam, ze takie ikony regionalne powinny byc jak najdluzej utrzymywane. W wielu krajach multi-cultural ludzie nie wstydza sie swojego pochodzenia i nie staraja sie na chama ujednolicic a w Polsce to taki trend jest, ze wszyscy chca byc tacy sami.

Aranjani, za późno, złożyłam wniosek.

 

(ale mogę go wycofać w zamian za jakieś dobre bonusy, to nie łapówka, to biznes)

myślę, że się dogadamy

Tzn w czasach mojej podstawówki obowiązkowo wszyscy uczyliśmy się regionalnej historii i takich tam. Uważam, że nadal tak powinno być, niezależnie od regionu

Rebelia, obowiązkowo, to już byłaby przesada - po co? W szkole powinna być przekazywana wiedza ogólna - uniwersalna. Ale powinien być bardziej rozbudowany zakres zajęć pozalekcyjnych, przynajmniej w Polsce.

kurde... a trzeba bylo jak sie wstało zapakowac sie w samochoda, kupic grilla i jechac nad morze

Aranjani, też chcę

Ellwe, Sis :*

Następnym razem jak do nas wpadniesz to tak zrobimy

blah!, łapiesz za słowa dla mnie to przypał trochę nie znać swojej historii. A wiedza uniwersalna to czym jest według Ciebie? Matma? Fizyka? Bo historii nie da się do poziomu uniwersalnego sprowadzić. Humanistycznych przedmiotów ogólnie rzecz biorąc.

Pojedziemy Jak się ruszę z wyra, bo znowu leże

-- 11 kwi 2015, 14:39 --

Na wycieczke miałam dziś jechać i nie mam ochoty. Nie chce mi się z domu wychodzić :/

Ellwe, Sis co się stało?

Aranjani, Nie wiem, jakoś mnie tak samo naszło. Leżę sobie z dziadem w nocy, nie mogłam spać i stwierdziłam, że wszystko jest do bani i nie mam ochoty na nic i nic nie ma sensu. Taka pustka

-- 11 kwi 2015, 14:43 --

Wino sobie kupiłam i siedzę

Rebelia, uniwersalna miałam na myśli taką, która globalnie się przydaje. Np. po co mam się w szkole średniej uczyć po raz kolejny szczegółowo całej historii polski skoro np. planuje i tak przeprowadzić się do innego kraju i nikogo tam nie obchodzi czy dokładną historię swojego kraju znam czy nie . W Polsce zresztą tez nikogo to nie będzie obchodziło ale to już rozmowa na inny temat.

No widzisz - dla Ciebie to przypał a dla mnustwa ludzi nie bo znajomość historii/gwary regionu niczego fizycznie w ich życiu nie zmiania.

Ellwe, Sis tulam tulam bardzo mocno :*

Jak zwykle - pracująco

Alkoholiki, pracoholiki

Ale coz ja bym mogla robic lodczas tego wolnego dnia...hmm...?

Artemizja, już prawie wieczór