Skocz do zawartości
Nerwica.com

CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III


Amon_Rah

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Czasami coś napiszę tutaj i chcialbym abyście wiedzieli że nie chcę nikogo zirytować. :mhm:

 

-- 10 kwi 2015, 16:03 --

 

Hahahahahaha

Oto polskie realia :D

http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

 

548,49 zł

 

No cena jest niebywale wysoka za taki lek.

A kogo stać na taki wydatek w Polsce?

No i przeciesz ci ludzie cierpiacy z tego powodu nie zarabiają durzo.To bardzo wygórowana cena za lek ktory ma pomóc w wyjścu z tego.

 

 

Moim zdaniem powinna powstać pomoć psychologów plus nie za drogie leki.

I zastanawiam się dlaczego pomoc psychologów jest taka skromna.Przeciesz jesli jest się tym lekarzem to powinny być durze efekty.

Co nie.Nadgorliwość jest nie dobra ale i pacjenci powinni wykazywać się rozsądkiem, słuchać,analizować.

Nie chcę być przemadrzały i nikogo irytować.Dodam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiem jak to możliwe, ale mimo słonecznej pogody i w miarę stabilnego życia, nagle mam dziś spadek nastroju dość mocny. Miałem nadzieję, że dłużej mi się utrzyma remisja :bezradny:

 

-- 10 kwi 2015, 17:49 --

 

Myślałem, że lamotyrygina mnie ochroni przed tym. Koniec złudzeń???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahahahahaha

Oto polskie realia :D

http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

548,49 zł

 

drogo jak 100 skur***ynów.

ale jeśli ten lek miałby "cudownie" mi pomóc (w co nie wierzę), to

byłbym w stanie tyle zapłacić za miesięczną kurację,

niektórzy tyle płacą za miesiąc psychoterapii (1x na tydzien, po 120zł/spotkanie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiem jak to możliwe, ale mimo słonecznej pogody i w miarę stabilnego życia, nagle mam dziś spadek nastroju dość mocny. Miałem nadzieję, że dłużej mi się utrzyma remisja :bezradny:

-- 10 kwi 2015, 17:49 --

Myślałem, że lamotyrygina mnie ochroni przed tym. Koniec złudzeń???

 

Przesilenie wiosenne, człowiek słabnie jak dziurawa dętka w rowerze.

Właśnie wróciłem z roweru, przejechałem zaledwie 25km, ale już przy 15km

miałem kompletnie dość, miałem ochotę pierdo**ąć tym rowerem o chodnik,

escitalopram tak zamula i odbiera siły, że nawet tak piękna pogoda jak dziś

nie była w stanie mnie zmotywować do dłuższej jazdy i spędzenia czasu

na łonie natury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahahahahaha

Oto polskie realia :D

http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

548,49 zł

 

drogo jak 100 skur***ynów.

ale jeśli ten lek miałby "cudownie" mi pomóc (w co nie wierzę), to

byłbym w stanie tyle zapłacić za miesięczną kurację,

niektórzy tyle płacą za miesiąc psychoterapii (1x na tydzien, po 120zł/spotkanie).

 

Chodziłem do psychologa w zdechłym stanie i płaciłem 80 zł za wizytę raz w tygodniu. Po roku dałem sobie spokój. Na ostatnich spotkaniach nie było już nawet o czym rozmawiać. Cały czas mnie zwodził ,że trzeba jeszcze poczekać. Wywaliłem tyle hajsu na nic. To jest niestety najgorsze, bezsilność....

W innych chorobach ludzie wydają całe majątki ,żeby tylko wyzdrowieć. Można się posilić przykładem Schumachera chociaż wiadomo ,że dla niego milion euro to jest nic. Rodzina wydała już 13 takich milionów ,żeby mu pomóc. U mnie w mieście jeden facet chory na raka wyjechał do Chin. Wydał mnóstwo pieniędzy na tamtejsze leczenie a i tak zmarł.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nie wiem jak to możliwe, ale mimo słonecznej pogody i w miarę stabilnego życia, nagle mam dziś spadek nastroju dość mocny. Miałem nadzieję, że dłużej mi się utrzyma remisja :bezradny:

 

-- 10 kwi 2015, 17:49 --

 

Myślałem, że lamotyrygina mnie ochroni przed tym. Koniec złudzeń???

 

Ja tam nie wiem ale może leki które działają jak narkotyk to tylko pomoc.

No i to przesilenie,głowa do góry.

 

-- 10 kwi 2015, 17:58 --

 

Hahahahahaha

Oto polskie realia :D

http://www.doz.pl/leki/p8576-Sycrest

548,49 zł

 

drogo jak 100 skur***ynów.

ale jeśli ten lek miałby "cudownie" mi pomóc (w co nie wierzę), to

byłbym w stanie tyle zapłacić za miesięczną kurację,

niektórzy tyle płacą za miesiąc psychoterapii (1x na tydzien, po 120zł/spotkanie).

 

Chodziłem do psychologa w zdechłym stanie i płaciłem 80 zł za wizytę raz w tygodniu. Po roku dałem sobie spokój. Na ostatnich spotkaniach nie było już nawet o czym rozmawiać. Cały czas mnie zwodził ,że trzeba jeszcze poczekać. Wywaliłem tyle hajsu na nic. To jest niestety najgorsze, bezsilność....

W innych chorobach ludzie wydają całe majątki ,żeby tylko wyzdrowieć. Można się posilić przykładem Schumachera chociaż wiadomo ,że dla niego milion euro to jest nic. U mnie w mieście jeden facet chory na raka wyjechał do Chin. Wydał mnóstwo pieniędzy na tamtejsze leczenie a i tak zmarł.

 

 

Głowa do góry,na dobrą sprawę nie musisz jechać do chin.Ale swoją drogą w chinach uczą o równowadze i tego że dla karzdego droga jest otwarta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah nie żyje. Czuję się źle,rozchwiana,rozżalona że nie tak miało być. Względna stabilizacja w moich jazdach ale ta wiadomość mnie tak zasmuciła,że nie myślę o niczym innym. Jestem zła i myślę dlaczego nie umierają ci wszyscy okrutni ludzie którzy krzywdzą innych tylko ci,którzy powinni żyć. To jest pierwsza osoba z moich znajomych która umarła. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam i to tak cholernie dziwi..Jeszcze nie czas na to..

 

post1998419.html#p1998419

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amon_Rah nie żyje.

 

JA PIERDOLEE...

 

I to tylko potwierdza że my chadowcy nie mamy kurva żadnych szans....

Wiem, jestem absolutnie pewien, że pewnego dnia podobny post będzie dotyczył również mnie...

Tylko powstaje pytanie - prędzej czy później...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Amona szkoda jak skur.wysyn, swojego czasu jak się intensywnie udzielał na forum to sie troche z nim nagadało... No ale coz, kazdy kiedyś trafi do piachu.

 

Ja niby mam spektrum dwubiegunowosci, na to biore stabilizator i neuroleptyk, ale to jakieś pierdolenie o szopenie i na dwoje babka wróżyła. Prędzej uwierzę, że Macierewicz jest zdrowy na umyśle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

INTEL 1, on miał CHAD?

No jasne

Był od początku tego tematu. Zaczęło się od "CHAD - choroba afektywna dwubiegunowa" chyba już z pięć lat temu kiedy zacząłem ten wątek.

Myślałem że już nic , albo prawie nic nie jest w stanie wywołać u mnie jakichkolwiek ludzkich emocji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do tematu medycyny alternatywnej i suplementów. Opisałem swoje doświadczenia dzisiaj na blogu. Puenta jest taka ,że to jedno wielkie gówno i nabijanie kiesy Hohsztaplerom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nerwicanacałego, wiele osób w życiu ma taki " zamulasty okres " w życiu... kiedy wyłazi właśnie gęsta breja złowrogiego smutku i żalu...ale przechodzi. Nastaje pustka po mazi a później szukanie czegoś co ją wypełni...

A skoro jest to w formie obrazków....

Ja się tam poprzyglądam....

 

W sumie lepiej się koleżko artysto wyrazić nie możesz....niż przez takie rysunki.

Fajnie jest kogoś na forum poznać od innej strony... :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy ma żyłkę i zacięcie artystyczne i potrafi rysować, ale nie o to mi w tym momencie się rozchodzi- jak tak patrzę na rysunki Depakiniarza czy Psychoanalepsji_SS to stwierdzam, że albo za mało ćpam albo mam uszkodzony w mózgu rejon odpowiedzialny za wyobraźnię, introspekcję, myślenie abstrakcyjne,kreatywne, bo w życiu bym na coś takiego nie wpadł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy ma żyłkę i zacięcie artystyczne i potrafi rysować, ale nie o to mi w tym momencie się rozchodzi- jak tak patrzę na rysunki Depakiniarza czy Psychoanalepsji_SS to stwierdzam, że albo za mało ćpam albo mam uszkodzony w mózgu rejon odpowiedzialny za wyobraźnię, introspekcję, myślenie abstrakcyjne,kreatywne, bo w życiu bym na coś takiego nie wpadł.

 

 

Nie ma uszkodzeń w muzgu,choroba ciągnie się przez wiele lat to i nie dziwota że coś strasznego namalował.

No przeciesz wszyscy myślimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przypinałabym tak łatwo tych rysunków do jakichś symptomów choroby.

 

Jedni mają wyobraźnię nie od parady ( co częste jest przekleństwem ) inni mają zmysł estetyczny albo obliczają działania matematyczne w głowie . Czasem jedno wyklucza drugie albo i nie.

 

Każdy jest inny...

a czy tymi obrazkami komuś /sobie szkodzi ??

 

Lepiej że to z niego wyłazi... bo z tłamszonych / kondensowanych rzeczy ... nic dobrego nie wychodzi.

Chyba że ktoś lubi wybuchowe niespodzianki.

 

 

Zaczęłabym się martwić kiedy ten klimat z obrazków utrzymywałby się u Ciebie zbyt długo....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×