Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Warszawa] Nasza Stolica


Don Pablo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich serdecznie!

 

Widzę, że trwa dyskusja, dlatego głupio mi się "wcinać", lecz zaryzykuję.

 

Mam pytanie do ludzi z Warszawy lub jej okolic. Przechodzę obecnie przez bardzo ciężki okres w swoim związku (nie, to nie jest "szczeniacka" miłość). Myślę, że na tym etapie jeszcze nie powinienem opisywać szczegółów chyba, że ktoś chciałby je poznać. Czy w naszej Stolicy są jakieś miejsca w których można uzyskać pomoc od specjalisty, lub po prostu od osoby która ma dobre serce i mogłaby wysłuchać dwie osoby? Bardzo chcielibyśmy uczęszczać na terapię we dwoje, lecz niestety (wstyd mi się przyznać) moja sytuacja finansowa uniemożliwia mi skorzystanie z prywatnej poradni psychologicznej, natomiast psychologowie z NFZ nie prowadzą terapii grupowej, tylko indywidualnie. Nigdy w życiu nie myślałem, że będę musiał gdziekolwiek pisać w takiej sprawie, ale życie jest nieprzewidywalne i nieraz zmusza do rzeczy, których w przeszłości nie brało się pod uwagę. Bardzo byśmy chcieli, żeby ktoś postronny nas wysłuchał, doradził, pomógł, lecz niestety mam związane ręce, ponieważ bez pieniędzy wydaje się to być niemożliwe.. Nie jestem typem człowieka który gdy coś się "popsuje" to odkłada to na bok i bierze się za nowe. Bardzo mi zależy na rozwiązaniu problemu.

 

Pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś trzeba będzie w końcu wpaść na ten zlot warszawski, bo głupio mieszkać w Warszawie i nie przyjść ani razu jak ten dzikus ostatni :D Może na nawet na najbliższy wpadnę, jak czas pozwoli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś trzeba będzie w końcu wpaść na ten zlot warszawski, bo głupio mieszkać w Warszawie i nie przyjść ani razu jak ten dzikus ostatni :D Może na nawet na najbliższy wpadnę, jak czas pozwoli.

Tomcio zdrajca maca jajca. Wpadaj, ale Trumienka będzie niepocieszona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, a więc jestem z Warszawy mam 18 lat(chociaż wyglądam, czuje się i zachowuje - oczywiście gdy jestem sobą jakbym miała 12-15 lat) i szukam osoby o podobnych zainteresowaniach i podobnych problemach. Mam fobię społeczną od dziecka i boję się sama wychodzić z domu(myślę, że chodzi tu o brak poczucia bezpieczeństwa w każdym miejscu poza domem, brak wiary w siebie i pewności siebie, brak samodzielności). Mam tyle czasu te lęki, bo pewnie dlatego, że zamiast codziennie z nimi walczyć, przebywałam w domu gdzie odrabiałam lekcje, uczyłam się i dla odpoczynku słuchałam muzyki lub marzyłam o innym życiu oglądając filmiki jak ludzie spełniają marzenia, no i spędzałam czas z rodzeństwem co oznaczało, że patrzyłam jak oni grają w gry komputerowe(wtedy zapominałam o lękach).Teraz,kiedy ukończyłam szkołę(jestem przed studiami)marzenia pozostały te same,od dziecka,zainteresowania też. Od zawsze chciałam nauczyć się tańczyć i śpiewać(nigdy nie miałam odwagi albo funduszy), chcę iść na studia za granicą związane z tworzeniem muzyki/występowaniem/koncertami, ale najpierw muszę zmierzyć się z nerwicą. Piszę to, bo pomyślałam, że znajdę kogoś w moim wieku lub młodszego ogółem kochającego muzykę(niezależnie od poziomu, bo ja mam poziom zero), kogokolwiek z kim czułabym się sobą i ktoś kto mnie zaakceptuje, bo nie potrafię zaufać nikomu innemu niż rodzinie.

Moje objawy gdy jestem poza domem lub gdy mam z kimś porozmawiać kontakt to ja to nazywam odrealnienie, czuję jakby mnie ściągało w bok, podświetlony obraz - to mi wszystko utrudnia, no i natrętne myśli:

- boję się, że zemdleje, chociaż nigdy to się nie stało, tylko dwa razy upadłam z osłabienia, bez sił - na szczęście to stało się w domu i teraz boję się, że to samo stanie się na ulicy, ale moim zdaniem boję się tego ze względu na moje powyższe objawy lękowe

- nie potrafię normalnie kontaktować się z ludźmi poza domem, mam na myśli być sobą(boję się bycia krytykowaną,odrzuconą,przez te objawy boję się, że zemdleje nawet w trakcie rozmowy,cały czas staram się przypodobać ludziom-mam na myśli boję się zrobić coś co by było inne,coś spontanicznego, coś co by zwróciło ich uwagę, próbuje rozmawiać na takie tematy, żeby im się przypodobać itp.) i rozmawiać jak normalna zrelaksowana osoba, bez objawów-zawsze jestem poważna, spięta i sztuczna. Oczywiście objawy czasem są mniejsze, czasem większe, czasem jestem bardziej zrelaksowana, a czasem mniej.

- gdy wychodzę z domu i jestem w stanie przewidzieć co się wydarzy i co będę robić to się mniej stresuje i mam mniejsze objawy(gdy idę do sklepu), a gdy mam iść/jechać gdzieś dalej (np.na zajęcia)to wtedy tak się stresuje, że zazwyczaj w ogóle nie jadę, no chyba, że do szkoły.

W rzeczywistości jestem normalną, zdeterminowaną nastolatką z dziecięcymi, jeszcze niespełnionymi marzeniami. Chcę na drodze do osiągnięcia celów cieszyć się życiem, znaleźć prawdziwych przyjaciół, którzy razem ze mną będą spełniać marzenia albo będą mnie wspierać. Dla mnie radość to nie imprezy i alkohol czy bezinteresowne przechadzanie się po sklepach czy ulicach, tylko satysfakcja z rozwoju i z osiągnięcia celów.

Chcę codziennie albo prawie codziennie wydajnie spotykać się z takimi osob-ami/-ą(na joggingu lub siłowni lub na zajęciach z tańca/śpiewu/parkouru - mam kartę multisport do tego miesiąca i chciałam ją wykorzystać, lub ćwicząc już w grupie tanecznej/zespole/chórze)i być sobą i się rozwijać i osiągać cele-ogółem odzyskać wolność, wolne życie.

Jeśli ktoś chce się ze mną poznać to niech odpisze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×