CHAD- Choroba Afektywna Dwubiegunowa cz.III

Bode Miller, Jak tam Wellbutrin? Drgnęło coś?

Strasznie przepłaciłeś za 150mg.

Post zakończony. 40 dni minęęłoo jak jeeden dzień :)

Boleslav, Daj już spokój

Drinking Cerveza :))))

[videoyoutube=608 337 776][/videoyoutube]

marwil, coś drgnęło :). Ale myślę ,że wszystko zweryfikowałaby wizyta w Paryżu na Pigalaku . Poki co nie jest źle jak na niego wchodzę.Żadnego niepokoju,pobudzenia,bezsenności,jadłowstrętu. Zobaczymy jak będzie dalej. Jakby co zdaje relacje na blogu ze swojego samopoczucia.

Jak sobie radzicie z perspektywą brania leków do końca życie na Chad ? Konkretnie chodzi mi o stabilizatory nastroju? bo antydepresanty to jeszcze pół biedy...Jak wiadomo jest to choroba nie uleczalna.Dla mnie samo to jest już szokiem całe życie spędzić na silnych psychotropach będąc zdrowym fizycznie mężczyzną i Chad u mnie nie widać gołym okiem oprócz rodziny nikt nie wie że choruję.A psychotropy jednak są utrudnieniem w wielu dziedzinach i w życiu takim jak przed chorobą...Obecnie staram się wytrzymywac bez stabilizatorów nastroju które odstawiłem 3 miesiące temu i jadę tylko na antydepie którego nawet lekarz nie kazał brać bo już raz miałem na nim manię ale wtedy kiedy jeszcze brałem normotymiki z nim,teraz biorę go samego+różnego rodzaju suple.Brał ktoś z was taurynę w dużych dawkach ?ponoć chroni przed neurotoksycznością wywołaną glutaminianem,a jak wiadomo układ glutaminergiczny ma nie małe znaczenie w Chad ,choćby działanie stabilizujące nastrój Lamotryginy opiera się na blokowaniu aminokwasów pobudzających głównie glutaminianu.Choćby przytoczyć

zaburzenia równowagi glutaminianu uznano za istotny czynnik lęku i depresji,

- u chorych z zaburzeniami depresyjnymi zwiększona aktywność osi podwzgórze–przysadka–nadnercza wzmacnia przekaźnictwo kwasu glutaminowego,

- zwiększone stężenie kortyzolu (w stresie) prowadzi do nasilania uwalniania glutaminianu.

Według mnie ppbudzające własciwości układu glutaminergicznego powodują sporo objawów Chad jak i depresyjnych i ma udział w nierównowadze neuoprzekaznikowej choćby na tej zasadzie są testowane nowe leki w USA jak riluzol,memantyna które wykazuję działanie antydepresyjne bez ryzyka odpalenia manii po nich i destabilizowania nastroju.Nierównowaga neuroprzekaznikowa to jest efekt końcowy chad przyczyna jest znacznie bliżej w nadnerczach,płacie czołowym gdzieś dużo wcześniej a neuoprzekazniki dopamina,serotonina...to efekt końcowy tego już układ glutaminergiczny jest wcześniej i dopiero potem jest nierównowaga neuroprzekaznikowa ale patogeneza ukłądu glutaminianinergicznego to dopiero połowa drogi...

Trybson, bardzo ciekawa wypowiedź ja już od jakiegoś czasu obserwacji swoich reakcji na różne leki i sytuacje, podejrzewam wadliwość właśnie w tym układzie glutaminergicznym

obecnie biorę paroksetyne 20mg i raczej mało mi to pomaga, podejrzewam, że już prędzej pomogłoby mi coś takiego: http://slawomirambroziak.pl/legalne-anaboliki/kortyzol-domowe-sposoby-na-obnizenie-jego-poziomu/

i ta tauryna w dużych dawkach (jakich konkretnie?) bardzo mnie zainteresowała...

odpowiadając na Twoje pytanie to psychotropy, jeśli dobrze bym się na nich czuł i funkcjonował to mógłbym brać do końca życia i nie stanowiłoby to dla mnie najmniejszego problemu, czy to stabilizatory, czy to neuroleptyki, bez różnicy to tylko chemia jak służy jest okej.

Dajcie sobie spokój z tymi taurynami, srynami i innymi dupinami.

To zwyczajnie nie działa.

Wiem zaraz mnie zakrzyczycie, ale zapamiętajcie sobie moje słowa i przypomnijcie sobie o nich za kilka miesięcy kiedy będziecie juz maksymalnie wkurwieni na siebie za to że daliście sie wystrychnąc na dudka jakims pseudomedycznym, internetowym bełkotem...

I nie piszcie mi o lekarzach zaślepionych przez koncerny farmaceutyczne i przez to obstających przy konwencjonalnych metodach leczenia.

Gdyby suplementacyjne bzdury nie były bzdurami to zapewne znaleźli by sie już dawno SKUTECZNI psychiatrzy stosujący te "skuteczne" niekonwencjonalne metody leczenia.

I skoro byli by skuteczni, to zarobiliby więcej kasy niż na rzekomych profitach z koncernów farmaceutycznych.

Czyż nie dalibyście takiemu innowacyjnemu psychiatrze nawet 2 stów za wizytę?

Czyż wieści by sie nie rozniosły szybko i za chwilę taki skuteczny medyk wraz ze swymi skutecznymi suplementacyjnymi duperelami nie byłby maksymalnie zarobiony dzięki pacjentom zapisywanym z kilkumiesięcznym nawet wyprzedzeniem na wizytę?

Podobnie jest z mitem lekarstwa na raka, ktore jakoby jest blokowane przez koncerny ponieważ "bardziej opłaca się leczyć niż wyleczyć"

Kompletna bzdura. Koncern dysponujący opatentowanym przez siebie lekiem na raka w kilkanaście miesięcy zmiótł by konkurencję z powierzchni ziemi stając się niekwestionowanym hegemonem na rynku....

PS. Suplementy profesjonalnie brałem , zrobiłem nawet sobie specjalne tabele, opracowania , wytyczne zebrane z wszelkich możliwych stron temu tematowi poświeconych.

I co? I gówno. Nawet nie twarde, przyjemne w wysrywaniu. Zwykła breja, piekąca sraczka rodem z grypy jelitowej....

Chcącym mimo to mogę swoje opracowania na maila podesłać....

O taurynie z ciekawości pytałem...Pewne suplementy dobrych firm mogą zrobić wiele trzeba wiedzieć jak używać.Ze zwykłej depresji jest łatwo wyjść gorzej jeśli jest ona w chorobie afektywnej dwubiegunowej i utrzymać stabilizację na dłuższy czas bez przeskoków bo nawet jak antydepy zadziałają to bez stabilizatrów nastroju nie będzie reemisji i dłuższej poprawy za tym idzie szybka zmiana faz nawet kilkanaście dołów i np. lekkich góre w ciągu dnia,stany mieszane bądz u podatniejszych ostrzejsze manie lub hipomanię i dalej zjazd.Ja mam Chad typu II.A zainteresowałem się patogegenezami,genetyką i leczeniem chad na dobre kiedy ostawiłęm stabilizatory bo człowiek szuka wyjścia.Próbuję osiągnąć równy stan bez nortmotymików co jest bardzo trudne być może niemożliwe.Z supli próbowałem różnych kombinacji,dawek m.in orotan litu,kwas aminomasłowy..Nie piszę że w Chad to działa i pomaga na pewno jest słabsze i nie leczy ale na pewno bezpieczniejsze i nie daję żadnych uboków no chyba że ktoś ostro z suplami przesadzi choć to i tak duzo mniejsze uboki jak tych psychicznych kajdan jak kwetiapina czy olanzapina... Btw. leki na Chad też od uleczenia są tak daleko jak suple do siły działania atypowych leków przeciwpsychotycznych

ja również mam coraz mniej złudzeń co do skuteczności suplementów, które od dawna dość regularnie biorę. Efekt, jeśli jest to niewielki, ale jak już pisałem kilka stron wcześniej tonący brzytwy się chwyta i nie zamierzam jej póki co puścić.

Co do tauryny nigdy jej nie brałem, choć wydaje mi się ciekawa, bo działa na układ GABA z tego co kojarzę. Ma jednak jedną wadę, która mnie skutecznie zniechęciła- tauryna obniża transmisję serotoniny. Chociaż, może to nie żadna wada a zaleta...?

Tańczący z lękami, Szkoda że nie obniża dopaminy było by lepiej jeśli chodzi o Chad Za manię odpowiadają wyższe poziomy noraadrenaliny i dopaminy więc o serotoninkę bym się nie martwił tym bardziej jak bierzesz SSRI podobnie do mnie.Pewnie tauryna guzik pomoże ew.poprawi pamięć lub koncentrację i będzie mniejsze zmęczenie przy wysiłku ale i tak spróbuję 20zł nie majątek :)

P.S Orotan litu z zagramanicy dokładnie z Niemiec o kant dupki rozbić już lepiej przepić ten hajs lub lepiej kwas aminomasłowy(GABA) działa lekko relaksuję i odpręża i przez to ułatwia zasypianie.Ale firma z orotanem się jebnęła i wysłała mi to za darmo, bez żadnego płacenia dostałem kurierem

Ostatni post bo (multi)

Muka500, ale kwas aminomaslowy nie przenika bariery krew-mózg, wiec suple nic nie dadzą a suple z litem są bez sensu bo to jest ok 1-10% dawki leczniczej a lit nie jest pierwiastkiem niezbędnym, który trzeba uzupełniać

Tańczący z lękami, jednak jeszcze jestem Co do litu to się zgadzam w 100% jednak nie wiem czy to do końca prawda że kwas aminomasłowy to jedynie kwas masłowy który rozpuszcza się w organizmie nie przekraczając bariery krew mózg,chyba że efekt uspokojenia odprężenie,ułatwienia zasypiania i efektu podobnego do baclofenu lub benzo jest od tego...Według mnie przenika ale to kazdy musiał by sprawdzić na sobie czytałem opinię ludzi którzy pisali podobnie że działa na nich i na pewno to nie jest placebo choć tolerancja lekko się robi ale efekt odczuwalny za każdym razem choć po dłuższym braniu troszkę mniejszy.Przenika tylko trzeba dobrej firmy. W suplementach pro zdrowotynych prym wiedzie Swanson.

Ludzie nie piszcie takich rzeczy mijających się z prawdą, lub nie uogólniajcie - cytując dr. Widmo:

bo nawet jak antydepy zadziałają to bez stabilizatrów nastroju nie będzie reemisji i dłuższej poprawy

Jak to genialne stwierdzenie ma się do moich remisji wyłącznie bez żadnych antydepresantów i stabilizatorów

Za manię odpowiadają wyższe poziomy noraadrenaliny i dopaminy więc o serotoninkę bym się nie martwił

To wytłumacz mi łopatologicznie, dlaczego SSRI (taka np. paroksetyna) wywołuje manię u chorych na chad?

lit nie jest pierwiastkiem niezbędnym, który trzeba uzupełniać

Oczywiście, że jest niezbędny - poczytaj o niedoborach litu. No może w żarciu i mineralce jest go dość.

Pisanie o takich sprawach z taką pewnością jest niedorzeczne, gdyż mechanizm działania wszelkich leków i substancji działających na mózg jest, jak twierdzą sami psychiatrzy nie do końca znany i zbadany.

Jedzenie suplementów - haha - słynny kwas omega3 (śledzik na depresję). Szafraceum i Ulgix zagryźć Apapem Noc i zapić zbawiennym Redbullem z tauryną. Wybaczcie ale to temat do pudelka.

Znam tylko jeden suplement o potwierdzonym działaniu na psychę (np. Lękohuki po przepiciu) - magnez. Lecz choroby psychicznej żaden nie wyleczy.

marwil, jesteś wielki! Ja już od dawna twierdzę, że każdy z nas trochę inaczej przeżywa chorobę i trochę inaczej ją ogarnia. Inaczej też reaguje na leki lub ich brak. Wniosek? Najlepiej dogłębnie poznać swoje reakcje i próbować opanować na tej podstawie ten cholerny ChAD. Nie zawsze antydepresanty są konieczne do opanowania depresji, ani stabilizatory, aby znaleźć się w błogim stanie remisji.

Brałem jakiś czas temu psychotropy i powiem że działają.

-- 07 kwi 2015, 08:21 --

marwil, jesteś wielki! Ja już od dawna twierdzę, że każdy z nas trochę inaczej przeżywa chorobę i trochę inaczej ją ogarnia. Inaczej też reaguje na leki lub ich brak. Wniosek? Najlepiej dogłębnie poznać swoje reakcje i próbować opanować na tej podstawie ten cholerny ChAD. Nie zawsze antydepresanty są konieczne do opanowania depresji, ani stabilizatory, aby znaleźć się w błogim stanie remisji.

jesteśmy tylko ludzmi

-- 07 kwi 2015, 08:28 --

ja również mam coraz mniej złudzeń co do skuteczności suplementów, które od dawna dość regularnie biorę. Efekt, jeśli jest to niewielki, ale jak już pisałem kilka stron wcześniej tonący brzytwy się chwyta i nie zamierzam jej póki co puścić.

Co do tauryny nigdy jej nie brałem, choć wydaje mi się ciekawa, bo działa na układ GABA z tego co kojarzę. Ma jednak jedną wadę, która mnie skutecznie zniechęciła- tauryna obniża transmisję serotoniny. Chociaż, może to nie żadna wada a zaleta...?

Ja brałem psychotropy przez miesiąć,dwa.Jak to mawia muj znajomy-jak sobie poscielisz tak sie wyspisz.

Ale powiem że te psychotropy naprawdę pomogły mi kiedy odczuwałaem silna depresję.

Siema

Jeżeli chodzi o suplementację.

W innym temacie wrzuciłem kompilację wiedzy, ktorą kiedyś zrobiłem sobie na własne potrzeby.

W necie można znaleźć tyle śmieci, że znalezienie czegoś w miarę rozsądnego w materii suplementacji graniczy z cudem.

Jeżeli ktoś z Was chce zapoznać się z opracowaniem- polecam

post1994783.html#p1994783 ( str. 2)

Wnioski wyciągajcie sami.

Trzeba przyznać, że brzmi to wszystko bardzo obiecująco.

Niestety sprawdziłem i dla mnie to kompletne bzdury....

Siema

Niezłe opracowanie Robert poczytam sobie,chociaż tez jestem człowiekiem realistą.

Nie wciągam niepotrzebnych rzeczy-magnez, czasem miłorząb japoński chociaż nie odczuwam jakiegoś działania tego wychwalanego miłorzębu-u mnie jak placebo,może komuś innemu pomaga.

Swoje zdanie na temat wszelakich suplementacji i nowinek przedstawiłem kilka postów wyżej.

Lecz jak ktoś chce ten temat zgłębić to ma niejako na tacy podaną w opracowaniu ( streszczeniu i skompilowaniu właściwie) wiedzę.

Czy cokolwiek wartą?

Kto nie spróbuje to się nie przekona.

Jak tam?

Fruwasz ?

Robert miękkie lądowanie po olanzapinie 5mg,w piątek idę do mojej pani Eli zobaczymy ,bo jest o czym z nią pogadać.

Miałem parę małych przygód ale wtedy człowiek wie że żyje

Waga po Olanzapinie nieżle skacze,z ciekawostek nie zamierzam też łykać Depakine jako stabilizatora przed ,,odpałami,, spróbuję utrzymać się na samej Lamotryginie,a jak będzie zwyżka nastroju to znowu ugaszę pożar Olanzą.

Nie wiem czy dobrze kombinuję-zobaczymy.

Dziś do lamotryginy i wenlafaksyny dostałem abilify. Skutki uboczne okropne. Może jakoś przetrwam.

Wniosek? Najlepiej dogłębnie poznać swoje reakcje i próbować opanować na tej podstawie ten cholerny ChAD.

To jest genialne stwierdzenie. Nie ma reguł.

Chad nie taki straszy jak go malują Nic nie zastąpi motywacji,chęci i walki.Można bez leków zapierdalać jak maszyna.Wstajesz i walczysz.Już o 15 odpoczywam sobie bo wszystko ogarnięte jak automat.Trzeba zaakceptować swoje ułomności i upośledzenia od choroby i to że jest trudniej ale za to zwycięstwo jest podwójnie większe i zadowolenie z tego.Chad to głównie myśli i można mimo tego wszystko robić tak jak zdrowi.Można się czuć zle ale zapierdalać jak meserszmit nawet w stanie mieszanym.Z Chad można normalnie żyć i to nie głupi slogan.Ale jak się w to nie uwierzy to najlepszy lek nie pomoże.Polecam odstawić leki które powoduję całą gamę przykrych skutków ubocznych,ewentualnie wspomagać się suplementami i aminokwasami dodającymi energii i programować podświadomość na sukces i na zmianę życia.Jedni mogą z Chad normalnie żyć i być zadowoleni że są nawet lepsi od zdrowych bo więcej rozumieją a nawet lepiej funkcjonują.Chad choroba jak każda inna a nie zesłanie na wieczne zdychanie.Czasem to wszystko mogą leki hamować i trzeba odstawić żeby to zrozumieć.Zamiast się martwić że się ma po roku brania prochów 30kg więcej można bez leków schudnąć do sylwetki jakiej się chcę,można odstawić leki i mieć pamięć lepszą od zdrowych,można zamiast po kilku latach brania leków mieć wypadające zęby myć codziennie chodzić do dentysty i dbac lepiej o nie jak zdrowi...Trzeba chyba tylko chcieć,mieć motywację i zaprogramować się na normalne życie i na sukces.Cieszę się że właśnie zaczynam to rozumieć.

Prosimy o więcej rewelacji...

Prosimy o więcej rewelacji...

Nie doczekacie się , przynajmniej nie pod tym nickiem

Ostatnie dwie noce nienajlepiej spałem. Sen był nieco spłycony. Ewidentnie jest to jakiś skutek uboczny Wellbutrinu. Miałem jednak tego świadomość ,że taki problem przy tym leku może się pojawić.Jakoś to zniosę. Zauważyłem też pozytywną zmianę. Poprawiła się nieco potencja. Nie jest może to libido 20-latka ,ale zaczynam trochę reagować na bodźce i tutaj jest punkt dla marwila :). Pyton nie jest już tak znieczulony jak na SSRI czy wenli. Sprawdziłem to wczoraj, ale szczegóły zostawiam dla siebie. Tak poza tym samopoczucie bez zmian. Ciężko czegoś oczekiwać po 6 dniach leczenia. Cały czas odczuwam depresyjne objawy. Chciałbym już od nich odpocząć. Ciągnie się to już wszystko 4 lata.