Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Czasem przypominają mi się "dawne czasy" (właściwie nie tak dawne, bo niespełna 2 lata temu...) jak wracałam do domu po psychoterapii, na obiad jadłam zupkę "chińską" i po południu zaczynałam picie. Piwo albo soczek zmieszany z wódką. Nieraz na kacu w pracy...

A potem pojawił się Ktoś, dzięki komu z dnia na dzień przestałam pić z tej samotności.

Tęsknię za tymi zupkami i piciem iii... czasem mam pragnienie by to powtórzyć i żeby powtórzyło się to szczęśliwe zakończenie... jakkolwiek idiotycznie to brzmi....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

poem, miałam na mysli co to szczęśliwe zakończenie.

Ale już zakumałam (chyba). A no widzisz bo to chyba wynika z tego, że wiele rzeczy robimy ze wzgledu na innych a człowiek powinien robić ze wzgledu na siebie. Podobnie sprawa ma się z "radzeniem sobie" wiele ludzi uzaleznia to od pomocy innych a gdy Ci znikają to sami sobie poradzić nie potrafią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe życie to jebana lipa. Ktoś nas okropnie oszukał i zmusił nas do czegoś czego nikt z nas by nie wybrał mając świadomość czym jest życie. Ale pod przymusem wyszliśmy z pizdy. I musimy żyć. A jointów nie bylło bo nie chciałem dzielić się z kumplami. Ale zaraz zajaram lufkę, którą mam skitraną w domu bo wczoraj kumpel się podzielił. Właśnie rozwaliłem aparat fotograficzny bo pewna dziewczyna poprosiła mnie o zdjęcie i wysłała swoje, ładne. A ja mam parszywą brzydką mordę. Urodziłem się z taką i jej nie wybrałem. Ale muszę z tym żyć. Tak jak z brakiem talentów, zalet. I jakaś pojebana siła zmusza mnie do życia bo nie mam na tyle odwagi żeby się zabić. A jakieś KURWY JEBANE piszą mi, że ten świat stworzył jakiś bóg.Po prostu to jest tragedia. Muszę umrzeć a nie umiem nawet się zabić. Gdybym miał pistolet to strzeliłbym sobie w łeb ale nie mam. Gdybym miał dostęp do helupy to bym sobie strzelił złoty strzał. Ale nie mam. Jutro znowu wstanę i będzie znowu to samo dopóki nie umrę. Wtedy nawet nie poczuję ulgi bo nie będę żył. Ten świat to patologia. Tyle :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, jest tyle zajebistych rzeczy do zrobienia, do zobaczenia, do poczucia, dla każdego, na wyciągnięcie ręki....... choroba zabija wszystko, a szkoda, bo radość może dać nawet spacer z psem, dobra książka czytana na wiosnę w parku ..... sama wiem jak to jest kiedy, nie chcesz się zabijać ale nie chcesz żyć.... kilka lat tkwiłam w takim egzystencjalnym stanie wegetatywnym. To się da przejść, da się, ale to walka, codzienne zmaganie się ze sobą latami, trudne wyczerpujące fizycznie, psychicznie... ale jeśli jest determinacja jest szansa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, tak zbij sobie jeszcze teścia i zamul się tą trawą, i nie zapomnij zapić to browarem i poczuj się jak prawdziwa pizda, to świetne rozwiązanie. A później formułuj depresyjne myśli o biologicznym determinizmie damsko-męskim. Hahahha, jak mogłem dwa lata życia stracić na coś tak żałosnego. Życzę Ci, że tak to ujmę, nowej, szerszej perspektywy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo brak :) Kilka lat życia z nerwicą i zaburzeniami a teraz życie z osobą uzależnioną w trzeźwości, nie jest łatwo układam życie od jakichś 7 lat na okrągło.... ale nauczyłam się cieszyć życiem, tylko równowagi mi brakuje, takiego bezdennego spokoju, ciągle z czymś się zmagam, ale może taki mój los ?

 

Pokonałam nerwicę, depresję, tak mi się wydaje ..... trzy lata terapii, leków, teraz pięć lat bez leków i w stabilizacji, ostatnio kryzys przeszłam sama... chyba czegoś się nauczyłam, ale to chyba początek drobi.....

 

-- N kwi 05, 2015 8:58 pm --

 

linka, a jakie są te zajebiste rzeczy? Ja się nie zabiję bo nie dałbym rady ale nie mam także sensu życia i nic do zrobienia. Czekam aż mi jebnie wątroba od alkoholu albo pikawa od jarania skuna.

Jakie? Wymieniać można bez tchu, pierwsze promienie wiosennego słońca, uczucie, że żyjesz, każda nowo poznana osoba, dzień bez lęku, duma i radość z każdego dnia w trzeźwości - twojej albo osoby którą kochasz, miłość do siebie, szacunek, z rzeczy przyziemnych? Nagradzanie siebie za każdy przeżyty dobrze dzień, każdy, nawet najmniejszy krok do przodu.....

 

Ja wiem jak to jest, nic nie ma sensu i wszystko jest do dupy, trzeba znaleźć punkt zaczepienia.... nie łatwe, ale można....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tylko równowagi mi brakuje, takiego bezdennego spokoju, ciągle z czymś się zmagam, ale może taki mój los ?

Bezdenny spokój nie jest chyba równowagą ;). Musi być jednocześnie dobrze i źle - sama mówisz, że jest tyle pozytywnych rzeczy do robienia po to właśnie, aby móc zrównoważyć te ciężkie chwile, w których człowiek się znajduje.

Jak to się mówi - bez zła nie mogłoby być dobra i odwrotnie. Ale to takie moje twierdzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam takie ,zmagania, ale to nie odłączny element życia, tylko inni sobie z tym inaczej radzą, są do tego przyzwyczajeni. Człowiek jakby zaskoczony tym, że los coś nowego wyrzuca, a to wszystko próby które kształtują człowieka. Perspektywicznie pewnie wszystko to cos daje jakieś zdolności, trzeba z tego tylko jak najwięcej wynosić, nie popełniać tych samych błędów.

I jak ci się żyje z taką osobą? Nerwowo bywa? Ile jest w trzeźwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, no co Ty przecież Ty jesteś zajebisty mega hiper i w ogóle forumowy lansiarz - gdzie Twoi koledzy wyższych rang filozofowie i Twoje inteligentne stwierdzenia hmm? Wyszło szydło z worka? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, tak zbij sobie jeszcze teścia i zamul się tą trawą, i nie zapomnij zapić to browarem i poczuj się jak prawdziwa pizda, to świetne rozwiązanie. A później formułuj depresyjne myśli o biologicznym determinizmie damsko-męskim. Hahahha, jak mogłem dwa lata życia stracić na coś tak żałosnego. Życzę Ci, że tak to ujmę, nowej, szerszej perspektywy.

 

:lol: dwa lata? ...... to spoko, dwa lata to mgnienie ja do momentu w którym zaczęłam leczenie dochodziłam kilka razy dłużej a pizda to słabe, słabe określenie....trzeba się zeszmacić, skurwić w indywidualnym słowa znaczeniu. Nie myśl, że jesteś wyjątkowy, że jesteś sam w tym co czujesz.... picie, palenie, cokolwiek co łamie nasze normy moralne, usilne szmacenie się, kac moralny, fizyczny, autodestrukcja... każdy musi poczuć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, no cóż, te stwierdzenia są świetne, ale tylko do utrzymywania się w depresji i pogłębiania jej. W tym sensie przyjęty przez niego model rzeczywistości jest znakomity, i można go zaordynować każdemu, kto chce poczuć się nieszczęśliwy. Potwierdzono empirycznie. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, w odpowiedzi do Hitman-a chodziło o coś chyba lekko innego ;). Hitman to taki forumowy człek, którego posty byś musiała w kilku tematach poczytać to byś rozumiała ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, ale ja zawsze będę sam. Nie mam atutów u płci przeciwnej.

 

blah!, nigdy w życiu. Od początku pisałem, że jestem gównem a jak ktoś twierdzi, że życie jest spoko bo sam nie jest gównem to znaczy, że nie ma empatii i nie potrafi wczuć się w sytuację takich osób jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak ci się żyje z taką osobą? Nerwowo bywa? Ile jest w trzeźwości?

W trzeźwości na 100% od 2 lutego - mało, ale to zawsze coś, początek drogi, chcę pomagać, chcę być opką, nie jest mi łatwo ale daję z siebie to co potrafię :)

 

-- N kwi 05, 2015 9:09 pm --

 

Hitman, no co Ty przecież Ty jesteś zajebisty mega hiper i w ogóle forumowy lansiarz - gdzie Twoi koledzy wyższych rang filozofowie i Twoje inteligentne stwierdzenia hmm? Wyszło szydło z worka? ;)

 

:lol: taa jasne, lansiarz :lol: moi znajomi z forum ..... większość odeszła, bo za długo tu gniję;) a tak poważnie, mam z nimi kontakt, przyznaję, ze obecna administracja w wyjątkami jest mi obca. Ale może to dobrze? Nie spędzam to całego czasu jak kiedyś... mam kogoś na wyciągnięcie ręki :)

 

Szydło z worka powiadasz? W jakim sensie ? Jestem pewna siebie, bezczelna - ale to ani nie umniejsza moich osiągnięć jeśłi idzie o życe ani ich nie eskaluje...... często jestem odbierana jako osoba zarozumiała, taki mechanizm obronny ;)

 

-- N kwi 05, 2015 9:12 pm --

 

linka, ale ja zawsze będę sam. Nie mam atutów u płci przeciwnej

Jeśli sam siebie tak postrzegasz, to niby czemu ktoś inny miałby widzieć coś innego? Jeśli sam uważasz, że nie zasługujesz na uwagę, szacunek miłość - to czemu ktoś miałby ci go dać ?

 

Klucz......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy ja mówię, że ktoś powinien mi coś dać? .

Czy ja tak gdzieś pisałam? Nikt nie musi ci nic dawać. Powinieneś sam brać od świata :)

 

 

Nie powinien bo taki jestem. Ale po /cenzura/ wyszedłem z pizdy mojej mamy? Nie prosiłem się o to, nie chciałem. A muszę żyć i cierpieć jakby za karę. Ale ja nic nie zrobiłem.

Nie istotne czy się prosiłeś czy nie. Jesteś tu i to jest ważne. Jesteś kowalem własnego losu. Tak to wygląda. Życie może cię rzucić w wir chujowych wydarzeń i zdeptać jak szmatę i tylko od ciebie zależy co z tym zrobisz..... poddasz się i zostawisz to tak jak jest czy zaczniesz powoli sprzątać ten ściek..... a zaufaj mi, syf sprząta się latami, ale, nie, że się nie da :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×