Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :smile:

 

Olga i tak trzymac :great::great: Zamiast antybiotyku walnac sobie kielicha.

 

Mili skoro lekarz potwierdzil, ze z gardelkiem corci wszystko ok to zaczelabym jej dawac normalne posilki, zadnych papek. Ugotuj to, co lubi najbardziej. Jesli nie zje to trudno. Jak to mowia pediatrzy zdrowe dziecko sie nie zaglodzi :D

 

Aurelitka i super, ze nic nie czytasz i zostawilas te wezly w spokoju :great::great:

 

 

U mnie dzis tragedia :why::why::why: Jak juz wspominalam moja corcia od srody chora (goraczka, kaszel i katarzysko). W czwartek bylam u lekarza i osluchowo bez zmian. Wczoraj nawet bylo ok. Tylko stan podgoraczkowy, nawet paracetamolu jej nie dawalam. Dzis natomiast obudzila sie i narzekla na bole nozek (lydki) i chodzi na sztywnych nogach :? Na dodatek jak zmierzylam jej temperature to miala 39,9 :(:(

Ja oczywiscie zaczelam czytac o bolach nozek ...no i wiadomo bialaczka, tumory kosci...Wiec do lekarza. Znow osluchowo czysto. Lekarz powiedzial, zebym nozkami sie nie martwila, bo to ewidentnie bole miesni. Mam jej zrobic badanie krwi, zeby zobaczyc co to za infekcja.

Ja oczywiscie nie wierze, ze te nozki to tylko miesnie i normalnie wariuje z niepokoju :hide::hide:

Poklocilam sie z mezem, a moja mama powiedziala, ze terroryzuje cala rodzine tym wymyslaniem chorob :cry::cry::cry:

 

Przykro mi i mam gdzies te cale swieta. Nawet zakupow nie zrobilam, tylko powiedzialam mezowi, ze jak chce cos jesc to niech pojdzie i do supermarketu i cos kupi :cry::cry:

 

Boje sie o moje dziecko a oni tego nie rozumieja :cry:

 

Wesolych i spokojnych swiat kochani.

 

-- 04 kwi 2015, 21:20 --

 

nefretis nic Cie nie chwyci przez swieta, strzel sobie kielicha, zagryz swieconym jajem i juz :D:D

 

Ja zaraz zapodam sobie Oxazepam (juz drugi dzis) i moze jakos uda mi sie przespac te noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

michalb zauważyłam, że często jest tak, że gdy w dzień czuję się dobrze to wieczór jest przechlapany i odwrotnie - gdy rano jest źle to wieczorem normalnie. Kurde całego dobrego dnia nie pamiętam. Cały czas jest taka przeplatanka o róznym nasileniu.

 

ardash oj strzeliłabym kielicha albo jakieś 2 lampki wina :D

jednak odkąd biorę Trittico nie piję:( Czytałam na ulotce, że nie powinno się łączyć, boję się, że wyląduje na SOR :o

może to chodzi o upijanie się, sama nie wiem...ale kieliszeczek winka by mnie rozluźnił - ma ktoś jakieś doświadczenia z tym lekiem a alko???

 

Bardzo Ci współczuję choroby córeczki, przejdzie jej zobaczysz. Bolą mięśnie. A nie ma przypadkiem zakwasów? nie skakała wczoraj?

Przy przeziębieniach przecież pobolewają mięśnie, nie tylko przy grypie.

Rozumiem, że boisz się o dziecko, ja zachowywałabym się tak samo. Nie miej do siebie żalu czy poczucia winy.

Ja juz po leku, jestem oszołomiona, otumaniona, cięzkie jest takie życie gdy nie można byc sobą tylko trzeba się otumaniać ale przynajmniej śpię całą noc. Buziak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash mam nadzieję, że dotrwam do jutra skoro wytrzymałam 3 dni lęku bez antybiotyku :D

 

Nefretis Ja mam podczas Świąt zwiększony lęk ze szpitalem, że akurat wtedy mi się cos przytrafi, wyląduje na sorze, jak jest jeden byle jaki lekarz. :shock:

 

Czy wszyscy tutaj maja problemy z zaypianiem ? U mnie problem jest odwrotny, śpie za dużo. Nie mogę poleżec w łóżku 5 minut bo od razu zasne ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani życzę Wszystkim spokojnych świąt :D

Narobiłam się wczoraj strasznie, 12 godz. w kuchni ... Przez cały dzień kilkakrotnie mnie łapało: ściskanie i gula w gardle, wewnętrzne drżenie całego ciała,napięcie i ból w głowie ale jakoś sobie radziłam. Wieczorem jak usiadłam po robocie to zamiast odpocząć i się jakoś zrelaksować miałam mega atak lęku. Myślałam, że coś mi się stanie ... Ostatnio mam takie kiepskie wieczory właśnie. Dzisiaj już trochę lepiej ale ciężko mi ze świadomością, że moi rodzice nie mają ochoty zobaczyć się ze mną w święta. Inni ludzie przemierzają setki kilometrów, żeby spotkać się z najbliższymi a tu taka sytuacja ...

Nie odczuwają potrzeby ... źle się im kojarzę, psuję święta, nie chcą widzieć mojego Męża ...

No ale cóż trzeba jakoś żyć dalej.

Dobrze, że mam Męża i Dzieciaki - inaczej nie wiem co bym w takiej sytuacji zrobiła ...

Pozdrawiam Wszystkich bardzo, bardzo, bardzo serdecznie. Jesteście dla mnie bliżsi niż tamta rodzina, bo zawsze mogę się wyżalić, liczyć na dobre słowo i zainteresowanie. Jesteście KOCHANI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez przylaczam sie do zyczen- zdrowych i spokojnych Swiat Kochani!!

 

Coreczka dzis juz je normalnie :) zjadla obiad, wafelki, owoce... normalnie az jestem zdziwiona :))

 

a mnie caly dzien boli glowa... i juz sobie wkrecam zapalenie mozgu/ tetniak/ guz... bo glowa mnie boli naprawde rzadko, a dzis juz caly dzien i tak jakby na gorze po bokach :((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wesołych Świąt kochani :D:D:D

 

 

Życzę wszystkim spokojnych i zdrowych Świąt

 

ps. D@ri@nka, malenstwo, martini, marta80, bmm, sinister, Krwiożercza Mysz jak tam Kochani??? przesyłam Wam pozytywne fluidy:*

 

U mnie wciąż super :mrgreen:

 

 

 

 

Również przyłączam się do życzeń.

 

-- 04 kwi 2015, 16:23 --

 

D@ri@nk@, dzięki za namiar na ten specyfik... Ukojenie dla moich flaczków :] :*

Nie ma za co, fajnie że pomaga, tylko bierz nieprzerwanie, no i nie przejmuj się jak od czasu do czasu flaczki dadzą o sobie znać, bo to normalne zanim lek pomoże na dobre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej Kochani jak swieta ?

Ardash jak sie czuje Coreczka ? moze faktycznie to grypa- wtedy bola miesnie :(

moim zdaniem to normalne, ze my jako Mamy przejmujemy sie kazdym objawem u dziecka- moim zdaniem to nie jest hipochondria tylko troska... przeciez nie biegamy po szpitalach gdy dziecko dostanie kataru... poprostu wolimy byc pewne, ze nie dzieje sie nic zlego.

zobaczysz, ze razem z przeziebieniem przejdzie i ten bol :*

 

a mnie juz drugi dzien boli glowa tak dziwnie :( gardlo dalej drapie... zaczynam sobie wkrecac zapalenia mozgu... podobno najpierw boli wlasnie gardlo, a pozniej glowa...

a moze to poprostu przez cisnienie... jest 1030 hPa, wczoraj 1025... czy to moze zle wplywac na samopoczucie ?

mieszkajac w Polsce zawsze bylam w stanie przewidziec burze- bylo mi slabo i bolala glowa dopoki nie zaczynaly walic pioruny... tutaj w uk w ciagu 5 lat byla tylko 1 burza... i zastanawiam sie czy na to cisnienie tez moge tak reagowac... ono jest wysokie ? czy normalne ? :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też sie na tym nie znam ale wiem że nie tyle samo cisnienie co zmiany/ wahania z wyzu na niz etc wplywa niekorzystnie i niektorzy moga to odczuwac. Ja np dzisiaj odczuwalam zmiane cisnienia krecilo mi sie w glowie, mama podobnie, mojego chlopala bolala glowa wiec cos wisialo w powietrzu:)

O zebie dzisiaj nie myslalam, mam dzien wolny od chorob ;p

 

-- 05 kwi 2015, 22:24 --

 

Ja też sie na tym nie znam ale wiem że nie tyle sako cisnienie co zmiany/ wahania z wyzu na niz etc wplywa niekorzystnie i niektorzy moha to odczuwac. Ja np dzisiaj odczuwalam zmiane cisnienia krecilo mi sie w glowie, mama podobnie, mojego chlopala bolala glowa wiec cos wisialo w powietrzu:)

O zebie dzisiaj nie myslalam, mam dzien wolny od chorob ;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis ja w czwartek mam usunięcie znamienia na stopie.. Święta mam całe popsute.. Ciągle biję się z myślami. Jak nie byłam chora miałam w dupie wszystkie pieprzyki a teraz porażka.. Pocieszam się że miałam 8 lat to i przeszłam od pażdziernika wszystkie badania , ale co z tego..

 

Czy ktoś miał jeszcze usuwane znamie oprocz maleństwa?

 

-- 06 kwi 2015, 09:06 --

 

D@ri@nka nie pochwaliłaś się żadnym ciastem:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej witam was serdecznie to znowu ja Łukasz kożystając z okazji życze wam spokojnych i radosnych świat. Moje ostatnie objawy ustąpiły samoistnie tzn dostałem od neurologa jakieś tabletki ale słabe ziołowe i wszystkie objawy mi przeszły więc nie udałem się do psychiatry, w ostatnim czasie przeżywałem duży stres i nerwy co u mnie nie jest żadną nowością bo ja bardzo czesto sie stresuje przejmuję martwie wmawiam sobie cos od jakiegoś czasu zaczełem się potykać nie zwracałem na to uwagi bo np w pracy w mieście mi się to nie zdarzało zaczeły mnie boleć nogii jak wczesniej tylko nie tak bardzo mm wrażenie zdrętwiałego jezyka podniebienia i od paru dni zaczełem sobie wmawiać że mam sla tzn zaczełem o tym myśleć a że kiedys o tym dużo czytałem to mi sie zaczeło przypominać wszystko mam takie niezgrabne ręce potykam się objam o wszystko mam słabe dlonie zapominam się nie potrafie sie skupić wszystko mi ucieka ide po coś i nie wiem po co przyszedłem ,mam wrażenie że prawa powieka mi opada jak sięgam po cos ręką to nie raz jest tak że nie trafiam po tą rzecz mam mrowienie palców wszystko jak w sla bardzo się tego boje że coś mi jest że umrę że mam tą chorobę a na to nie ma ratunku myślę sobie ze jak sie okaze ze mam sla to sie zabije i bardzo sie martwie bo mam babcie po udarze i trzeba się nią opiekować znowu to do mnie wróciło już nie wiem co robić robiłem sobie badaniai wyszly ok ale żadnych neurologicznych

tylko jak byłem na wizycie u neurologa to mnie przebadał i ja teraz sobie sam nawet zaczełem robić takie badania jak mi cos nie wychodzi to sie zaraz martwię jak pisze na klawiaturze to nieraz naciskam dwa guziki masakra jakaś doradzcie cos dziękje czy to może być wszystko od psychiki ????????? nerwów stresu

 

-- 06 kwi 2015, 14:07 --

 

i mam jeszcze problemy z mówieniem :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam w swiateczny poniedzialek :D

 

Mam nadzieje, ze Swieta mijaja Wam lepiej niz mnie :smile:

 

Mili ciesze sie ze Twoja corcia juz normalnie je!!

Moja mala nadal chora. Wczoraj po poludniu miala temp. 40,2. Z nosa jej leci jak z kranu i pokasluje. Dalam jej wczoraj po poludniu paracetamol (czopek 500 mg, normalnie daje 240 mg) i poszla spac. Obudzila sie mokrusienka od potu ale temperatura spadla i nawet zjadla ladnie kolacje. Poza tym jak goraczka spada to bawi sie normalnie. Nozka juz nie boli (przynajmniej tak mowi). Smarowalam jej przez dwa dni lydki mascia rozgrzewajaca dla dzieci.

Wydaje mi sie, ze chyba rzeczywiscie zlapala grype i stad ta wysoka goraczka i bole miesni.

Bolami glowy sie nie martw, to pewnie jest zwiazne ze zmiana pogody lub stresem. Martwilas sie ostatnio, ze corcia boi sie polykac i je tylko papki. Teraz problem sie skonczyl, ten stres opadl z Ciebie i pewnie stad bol glowy.

Ja np. mam niskie cisnienie i czesto mam bole i zawroty glowy jak zmienia sie pogoda.

 

Pawelt czytam, ze znalazles specyfik na sensacje jelitowe :D:great: Super! Jak bede w PL to tez sie w to zaopatrze.

 

D@riank@ fajnie czytac, ze u Ciebie nadal wszystko OK :great::great:

 

Krwiozercza_Mysz ja mialam usuwane dwa znamiona. Jedno na plecach. Duze bylo cholerstwo, jakis 1cm srednicy, albo nawet i wiecej i wielokolorowe (jasnorude, ciemniejsze i czarne). Usuwanie trwalo moze 15 min i zrobil mi to lekarz rodzinny. Oczywiscie wyslane do lab. Wynik ok. Drugie znamie to byla taka brodawka, ktora mialam od urodzenia na brodzie. Lekarz rodzinny "wydlubal" mi to taka lyzeczka z ostrymi krawedziami a ranke zamiast szyc przypalil. Teraz praktycznie nie mam po tym sladu. Tej brodawki nie wysylal do lab. bo powiedzial, ze takie rzeczy nigdy nie sa zlosliwe ani nie zlosliwieja.

Ale o ile wiem to w PL wszystko wysylaja do lab. na his-pat (ja mieszkam za granica). Mojej babci raz chirurg usuwal na dloni paskudna kurzajke, ktorej nie mogla sie pozbyc i ktora czesto podrazniala i tez to poszlo do badania.

Wiec nie martw sie na zapas. Niestety niektorzy lekarze nie potrafia udzielic pacjentowi normalnie i spokojnie rzeczowych info, ale od razu sieja panike.

 

pralinka mam nadzieje, ze mimo wszystko spedzasz milo swieta z mezem i dziecmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej witam was serdecznie to znowu ja Łukasz kożystając z okazji życze wam spokojnych i radosnych świat. Moje ostatnie objawy ustąpiły samoistnie tzn dostałem od neurologa jakieś tabletki ale słabe ziołowe i wszystkie objawy mi przeszły więc nie udałem się do psychiatry, w ostatnim czasie przeżywałem duży stres i nerwy co u mnie nie jest żadną nowością bo ja bardzo czesto sie stresuje przejmuję martwie wmawiam sobie cos od jakiegoś czasu zaczełem się potykać nie zwracałem na to uwagi bo np w pracy w mieście mi się to nie zdarzało zaczeły mnie boleć nogii jak wczesniej tylko nie tak bardzo mm wrażenie zdrętwiałego jezyka podniebienia i od paru dni zaczełem sobie wmawiać że mam sla tzn zaczełem o tym myśleć a że kiedys o tym dużo czytałem to mi sie zaczeło przypominać wszystko mam takie niezgrabne ręce potykam się objam o wszystko mam słabe dlonie zapominam się nie potrafie sie skupić wszystko mi ucieka ide po coś i nie wiem po co przyszedłem ,mam wrażenie że prawa powieka mi opada jak sięgam po cos ręką to nie raz jest tak że nie trafiam po tą rzecz mam mrowienie palców wszystko jak w sla bardzo się tego boje że coś mi jest że umrę że mam tą chorobę a na to nie ma ratunku myślę sobie ze jak sie okaze ze mam sla to sie zabije i bardzo sie martwie bo mam babcie po udarze i trzeba się nią opiekować znowu to do mnie wróciło już nie wiem co robić robiłem sobie badaniai wyszly ok ale żadnych neurologicznych

tylko jak byłem na wizycie u neurologa to mnie przebadał i ja teraz sobie sam nawet zaczełem robić takie badania jak mi cos nie wychodzi to sie zaraz martwię jak pisze na klawiaturze to nieraz naciskam dwa guziki masakra jakaś doradzcie cos dziękje czy to może być wszystko od psychiki ????????? nerwów stresu ?????????? boje się jeszcze że strace przytomność, że strace władze w nogach, równowage że nie będe mógł sam koło siebie zrobić :( załamka problemy z mówieniem koncentracją :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krwiozercza_Mysz, znam Twój strach ale zobaczysz bedzie ok.

nefretis u mnie raz lepiej raz gorzej ale nie biorę żadnyc leków chodze na terapię behawioralno-pozawczą.

nastawaim się pozytywnie , dużo czytam o medytacji i innych formach wyciszenia. Staram się zająć czyms głowę. Objawów dużo nie mam. a to w głowie się kręci, a to mięsnie bolą, a to jakby grypa zbierała, ale walczę i nie poddam się łatwo:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie bywa różnie, czytam sporo ostatnio na temat nerwicy i sam staram się jakoś to ogarnąć, bo wiele osób identyczne objawy jak my ma i tak samo u nich się zaczynały historie z nerwicami jak u nas. Mnie ostatnio co 2 dzień boli głowa, ale czytałem, że to mogą być nerwicowe napięciowe bóle głowy, ale oczywiście mam wkrętkę na guza mózgu, bo jakby inaczej... Stale mam napięcia nerwicowe, ale staram się to olewać, nudności ustały dziwnym trafem, bywa różnie, ale nie tragicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Guz mózgu - to chyba pierwsza choroba jaką sobie wmówiłam.

Choć u neurologa jeszcze nogi nigdy nie postawiłam

Później to już z górki - przez alergie, reumatyzmy , zatrzymywanie się wody w organizmie, wrzody żołądka, zespół jelita drażliwego ...eh masa tego.

 

Ale to tylko intensywnie krótkie cykle nakręcania się w stanach namiętnej depresji.

Zazwyczaj przechodziło "chorowanie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej witam was serdecznie to znowu ja Łukasz kożystając z okazji życze wam spokojnych i radosnych świat. Moje ostatnie objawy ustąpiły samoistnie tzn dostałem od neurologa jakieś tabletki ale słabe ziołowe i wszystkie objawy mi przeszły więc nie udałem się do psychiatry, w ostatnim czasie przeżywałem duży stres i nerwy co u mnie nie jest żadną nowością bo ja bardzo czesto sie stresuje przejmuję martwie wmawiam sobie cos od jakiegoś czasu zaczełem się potykać nie zwracałem na to uwagi bo np w pracy w mieście mi się to nie zdarzało zaczeły mnie boleć nogii jak wczesniej tylko nie tak bardzo mm wrażenie zdrętwiałego jezyka podniebienia i od paru dni zaczełem sobie wmawiać że mam sla tzn zaczełem o tym myśleć a że kiedys o tym dużo czytałem to mi sie zaczeło przypominać wszystko mam takie niezgrabne ręce potykam się objam o wszystko mam słabe dlonie zapominam się nie potrafie sie skupić wszystko mi ucieka ide po coś i nie wiem po co przyszedłem ,mam wrażenie że prawa powieka mi opada jak sięgam po cos ręką to nie raz jest tak że nie trafiam po tą rzecz mam mrowienie palców wszystko jak w sla bardzo się tego boje że coś mi jest że umrę że mam tą chorobę a na to nie ma ratunku myślę sobie ze jak sie okaze ze mam sla to sie zabije i bardzo sie martwie bo mam babcie po udarze i trzeba się nią opiekować znowu to do mnie wróciło już nie wiem co robić robiłem sobie badaniai wyszly ok ale żadnych neurologicznych

tylko jak byłem na wizycie u neurologa to mnie przebadał i ja teraz sobie sam nawet zaczełem robić takie badania jak mi cos nie wychodzi to sie zaraz martwię jak pisze na klawiaturze to nieraz naciskam dwa guziki masakra jakaś doradzcie cos dziękje czy to może być wszystko od psychiki ????????? nerwów stresu ?????????? boje się jeszcze że strace przytomność, że strace władze w nogach, równowage że nie będe mógł sam koło siebie zrobić :( załamka problemy z mówieniem koncentracją :(

 

-- 06 kwi 2015, 22:33 --

 

czy może ktos z was miał takie same objawy jak ja ?????????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie świeta przechorowane. ja mam od 3 tygodni kaszel odczynowy po grypie i nie mogę go niczym wyleczyć (biorę tiocodin, wziewny lek i litry syropów i nic :roll: )

Do tego córka tez jakas grypa, gorączka i całe święta na lekach. Mąż wpadł na dwa dni na przepustkę i dzisiaj wrócił do sanatorium na kolejne 10 dni więc sama ze wszystkim jestem :( Dobrze że w pracy luz w tym tygodniu więc chyba sobie urlop wezmę i doleczę nas o takie leczenie jak się pracuje to potem skutki ma jakie ma :-|

 

 

 

 

Krwiozercza_Mysz, nie pomyślałam o zdjęciach ciasta, a robiłam tylko sernik adwokatowy i juz zjedzony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ardash, a ile dni juz ma goraczke ? wyglada mi to na jakas paskudna grype, najwazniejsze zeby duzo pila no i obnizac temperature... mam nadzieje, ze szybko Jej przejdzie, te bole pewnie byly od choroby- sama przy infekcjach wirusowych odczuwam z miesni tylko te w nogach ...;/ zdrowka dla Coreczki :*

 

D@ri@nk@, taki kaszel moze sie utrzymywac 3 tyg jak jest dalej to zwykle robia przeswietlenie i jak jest ok to daja steryd wziewny jak przy astmie- bo czasem wytwarza sie nadreaktywnosc oskrzeli po takich chorobach i po tym przechodzi bardzo szybko- kolezanki syn tak mial i bardzo ladnie pomoglo....

 

ja jutro ide na kurs- trzese sie na sama mysl o wyjsciu z domu, znow bede musiala wziac cloranxen, a pojutrze do lekarza po zmiane leku i zapisac sie wkoncu na psychoterapie, bo dluzej tak nie dam rady....

czemu mnie tak trzesie i kreci mi sie w glowie jak tylko mam gdzies wyjsc, a jak juz jestem poza domem to jest horror...jak to przetrwac..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

D@ri@nk@, taki kaszel moze sie utrzymywac 3 tyg jak jest dalej to zwykle robia przeswietlenie i jak jest ok to daja steryd wziewny jak przy astmie- bo czasem wytwarza sie nadreaktywnosc oskrzeli po takich chorobach i po tym przechodzi bardzo szybko- kolezanki syn tak mial i bardzo ladnie pomoglo....

No ja mam już 3 tydzień i tez biore sterydy. Niby jest poprawa ale to jeszcze nie to :roll: No i ta choroba dziecka dodatkowo dobija. Niby wiem że dobrze na nia leki działaja, ale już bym chciała zeby była zdrowa i radosna, a ona biedulka taka wymęczona :?

No cóż aby do wiosny ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

D@ri@nk@, Kochana powinno juz byc coraz lepiej ! :) a co do Corci to wiem doskonale jak to jest- u nas byl jakis maraton : grypa zoladkowa, pozniej zwykly katar, pozniej angina...a po anginie kilka dni nie jedzenia....teraz tfu tfu juz jest w normie, ale jutro wraca do przedszkola, a tam tyle zaraz czyha :(:zonk::zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×