Skocz do zawartości
Nerwica.com

Emetofobia - Lęk przed wymiotowaniem


Dorotaa

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy się mocno zestresuję , wszystko stoi mi w gardle.

Także wyciskanie zawartości żołądka , może się pojawić przez emocje czy też problem z nimi ..

 

Kiedy wiem że będę wymiotować , zaczynam płytko oddychać , i trzęsie mi się całe ciało, nogi , ręce oraz wszystko w środku.

Wiem że to przecież nie koniec świata, w sumie kilka chwil i po krzyku.

Ale ciało i tak zawsze reaguje tak samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeżyłam tę nieszczęsną narkozę bez wymiotów, uf. Nie wiem czy to zasługa krótkiego znieczulenia, czy faktu, że poprosiłam panią anestezjolog o mix leków przeciwwymiotnych, które będą trzymały działanie do mojej pięćdziesiątki :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, gratulacje :)

 

Ja, słuchajcie, skończyłam Clona wcześniej, niż zalecił mi lekarz, bo... mi się skończył. Wczoraj brały mnie nerwy i nie wiedząc, co zrobić, wzięłam Afobam 0.25, pół tabletki. Dzisiaj rano drugie pół. Wiem, że to śmieszna dawka, ale trochę się boję tego leku. Mimo wszystko go mam. Ma ktoś doświadczenia z tym lekiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu, patrz, jak ten czas przeleciał. Czyli już po zabiegu. Wszystko w porządku ? Mam nadzieję, że tak :great: Cieszę się, że wszystko przebiegło bez zakłóceń ;)

 

mggabijp, brałam alprę ponad 3 lata codziennie nasennie w dużo większych dawkach ( ale nie miałam wówczas lęków ). Potem pół roku wychodzenia przy pomocy jeszcze innego benzo. Generalnie alprazolam jest porównywalny do Clonazepamu, jeżeli chodzi o siłę działania i potencjał uzależniający, podobnie jak też Lorafen ( czyli wszystko, co Ci doktory przepisały :D ). Ale Lorafen chyba najbardziej przymula z tej trójki.

Te dawki, które bierzesz są naprawdę najmniejsze z najmniejszych, więc póki co - spoko ;) Raz dziennie 0,25 mg dużo osób bierze na początku kuracji innym lekiem z grupy antydepresantów. A jak Ty sama porównujesz działanie obu benzo, bo masz teraz skalę porównawczą ?

 

Trzymajcie się dziewczynki ;) ( także nieobecne ostatnio ! )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, tzn porównanie jak porównanie, Clon mi się skończył i muszę mieć coś zastępczego :) a że się boję nowych leków, to pytam :) ale w razie czego będę brała ten Afobam.

Od dwóch dni drżą mi ręce i nogi.

 

Dzisiaj byłam na spotkaniu z psychologiem, pogadałam z nią dość długo, opowiedziałam jej wszystko, zapisała mnie na za tydzień, będziemy jakieś testy robić, potem mnie weźmie na terapię do siebie. Zobaczymy

 

-- 01 kwi 2015, 13:22 --

 

Dostałam dzisiaj okresu. Zawsze miałam bolesne miesiączki, dzisiaj mnie zaskoczyło - trochę brzuch mnie boli i nagle zaczęłam krwawić. i nie ma takiej tragedii jak zwykle. miała tak któraś kiedyś? To może być od leków, czy z nerwów? Boję się, czy w ciąży nie jestem, ale nawet mnie piersi nie bolą, nic...

 

-- 02 kwi 2015, 13:53 --

 

Nikt mi nic nie odpisuje, ale cóż, będę pisać dalej.

 

Od dwóch dni czuję się dziwnie. Od rana jak wstaję, drżą mi ręce i nogi, mam lekkie osłabienie, dzisiaj jestem otumaniona i jakby niewyspana, chociaż spałam do 10. Mam odrealnienie, drażnią mnie dźwięki, w ogóle jakoś dziwnie się czuję. Wczoraj na wieczór wzięłam ten Afobam, czy to od niego może być? To skutki uboczne leków, czy znowu sobie sama coś wmówiłam?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mggabijp: hej, niestety co do leków nie jestem Ci w stanie pomóc bo nigdy żadnych nie brałam. Bardzo się cieszę że wzięłaś się za siebie i wszystko idzie w dobrą stronę, trzymam kciuki za Ciebie. Faktycznie na forum się zrobiło cichutko ale mam nadzieję że to dlatego że u wszystkich jest dobrze i nie mają po prostu co pisać bo jest bezlękowo i bezatakowo ;)tego wszystkim życzę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mggabijp: To masz taki typowy atak paniki czy po prostu trzęsą Ci się ręce i nogi? Ja się nie ważę bo potem się dołuje że tak mało chyba że zauważę że przytyłam to wtedy wchodzę na wage i jak pokazuje mi ona że jest chociaż kilo więcej to cieszę się jak głupia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mggabijp, przepraszam Słonko, że nie zauważyłam Twoich wcześniejszych postów :oops: Jak zwykle wdałam się w słowne przepychanki na forum i o Bożym świecie zapomniałam :?

 

A powiedz mi, czy te drżenia pojawiły się, odkąd zaczęłaś brać Afobam ? Czy już miałaś wcześniej ? I jaką dawkę bierzesz jednorazowo ? Czasem tak jest, że na jedno benzo reagujemy lepiej, a na inne - gorzej. Mnie właśnie Clonazepam podpasował. Coś kojarzę posta jednej dziewczyny sprzed miesiąca, w innym wątku, w którym pisała, że po alprazolamie gorzej się czuła. Oczywiście nie musi tak być u Ciebie, bo benzo generalnie są dobrze tolerowane przez większość osób, ale wyjątki zawsze się zdarzają :?

 

Rzeczywiście lipa z tą Twoją wagą :? Ja cały czas uważam, że dla Ciebie dobrym lekiem byłaby mirtazapina, którą bardzo często stosuje się w połączeniu z sertraliną. Po niej apetyt i sen jest taki, że hej, niektórych też uspokaja, za to nie ma żadnych innych uboków. Mówię Ci, że powinnaś to zasugerować lekarzowi podczas najbliższej wizyty. Podobnie działa też mianseryna ... dodatkowe kilogramy niemal gwarantowane, tylko tego leku osobiście nie brałam, więc nie chcę się wypowiadać, jak się po nim czuje !

Ale mirtę mogę z czystym sercem polecić ;)

 

Cieszę się, że się dostałaś do psychologa i że babeczka jest chętna do podjęcia się Twojej terapii ;) To naprawdę podstawa przy wszystkich zaburzeniach lękowych, ale też trzeba się nastawić na miesiące pracy :?

 

Kacha89, nareszcie doczekaliśmy się avatara, Kasieńka :great: Szkoda, że nie piesek ... nie udało się przyciąć, co ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, właśnie jak zaczęłam brać Afobam :/ Biorę go wieczorem, jak jest naprawdę źle, całą tabletkę 0,25 mg. Dawka niewielka, a rano trzęsę się, jakbym w nocy na siłowni pakowała. To nie w czasie paniki, tylko cały czas, podczas zwykłych czynności, jak np mycia się. Jak jestem w spoczynku, nie czuję nic, tylko takie wrażenie, że słabe mam kończyny. A jak ruszam nimi, to się trzęsą. Nie wiem, czy to od tego, czy sama panikuję.

 

O, dzięki Ci, kochana, wybiorę się do tego swojego lekarza i mu powiem, może mi przepisze coś takiego ;)

 

No moja waga spada, ale nie dziwota - jak cały dzień na dwóch kanapkach potrafię przeżyć. I tak od kilku dni. Tyle tylko że dużo wody piję. I jem dużo Validolu. i na tym w sumie żyję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mggabijp, to prawdopodobnie jest od Afobamu. Jesteś chudzina, więc możesz odczuwać działanie nawet małych dawek, zresztą Twoja przygoda z psychotropami jest bardzo króciutka :? Dobrze, że po Clonie nie miałaś takich jazd ;)

 

Jak przeżyłaś święta ? Rany goją się jakoś pomału ? Kiedy masz wizytę u psychiatry ( i u którego, bo już się trochę pogubiłam ... chyba u tego faceta ) ?

 

Pozdrawiam wszystkich :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, Od przedwczoraj Afobamu nie biorę i dalej mnie trzęsie :/

 

Jutro idę na rozmowę z psycholog, jakieś testy będę robiła czy cóś, a do swojego psychiatry to chyba zadzwonię, albo w czwartek się przejdę. Powiem mu o tym, może coś zaradzi, może ja faktycznie sobie coś wmówiłam może to tylko moja baardzo wybujała wyobraźnia, nie wiem :/

 

A święta przeżyłam, my tam gości żadnych nie mamy, właściwie to wczoraj i przedwczoraj poczułam się naprawdę dobrze i całkiem sporo w ciągu tych dni zjadłam. W kościele usiedziałam, nic mi nie było... Dzisiaj o 6 rano się obudziłam, jakąś schizę miałam, zaczęłam się bać, nie wiedziałam, gdzie jestem i wgle. I wpadłam w panikę. Potem mi przeszło, ale jak wstałam później, znowu trzęsawka i dzisiaj cały dzień mnie trzyma.

 

Nie trzęsę się jakoś strasznie, trochę drżą mi ręce, ale mam takie uczucie słabości, jakbym była po siłowni, po jakimś wysiłku i mięśnie mi odmawiają współpracy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mggabijp, pytałam o święta, bo myślałam, że może do rodziców pojechałaś ;)

 

Zdecydowanie na Twoim miejscu poszłabym do tego psychiatry i powiedziała mu o swoich odczuciach. Jasne, że może być tak, że sobie wkręcasz, ale dla mnie to jest niepokojące, że Ci się to cały czas utrzymuje :? A czy nie zbiegło się to w czasie ze zwiększeniem dawki sertraliny ? Ale chyba nie ... bo wydaje mi się, że zwiększyłaś wcześniej.

 

Brawo za kościół :great: My się musimy z małych rzeczy cieszyć, jak wiesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, no byłam u rodziców i właśnie się trochę zdziwiłam, że się tak dobrze czułam.

 

Muszę iść do niego i pogadać, wiem, bo to męczące... W sumie to jak zapominam o tym wszystkim, to się nie trzęsę ani nic, to tylko jak o tym myślę :/

 

Boże, jestem przeraźliwie chuda :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim :)

Podczytuje Was od jakiegoś czasu i jednak zdecydowałam się tu napisać, może przyniesie mi to jakąś ulgę, bądź pomoże, bo zaczyna mi to nieźle utrudniać życie.

Wymiotowania boje się od takiego szkraba, ogólnie wymiotuje bardzo rzadko, ostatni raz 10 lat temu. Dlatego nie jestem jakby... przyzwyczajona ;) Ogólnie od zawsze nie lubię słuchać jak ktoś puszcza pawia, uciekam od tego, zamykam uszy i inne takie. Jak na ulicy usłyszę lub coś zobaczę to mam totalną traumę. Natomiast od pół roku wpadłam w jakąś obsesję, mam wrażenie, że jest mi niedobrze, że boli mnie brzuch, żołądek, głowa, zaraz ból rozwinie się do tego stopnia, że zwymiotuje. Słyszę o grypach żołądkowych to trzymam się od ludzi z daleka. Boje się jeździć autobusami, samochodami - choć nigdy nie miałam choroby lokomocyjnej i jeździłam na wycieczki autobusowe po 30h jazdy. Zglupialam totalnie. Nie leczę się, bo nie przyjmuje do wiadomości, że to będzie mnie męczyło do końca życia. Chcę się tego pozbyć. Mam nadzieje, ze uda mi się wywalczyć wolność, bo czeka mnie matura za miesiąc, chcę na niej wysiedziec spokojnie, skupić się i nie rzygać ze stresu ;) A potem studia... i nie wiem jak to będzie. Boje się, wszystkiego się zaczęłam bać przez to.

No nic, mam nadzieje, ze mogę się wprosic do wątku :) Trzymajcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolina, witamy serdecznie w elitarnym gronie nietypowych fobików, posiadaczy najbardziej upierdliwego lęku ;)

 

Nie da się ukryć, że większość z tego co opisujesz, każda z nas w jakiś sposób mogłaby odnieść do siebie :? Generalnie tego typu schizy mają tendencję do nasilania się, raczej same nie przechodzą ;) Na szczęście potrafią dać na kilka lat od siebie odpocząć, co nie oznacza, zapomnieć :nono:

 

Cóż, matura, ciężki czas, dodatkowe stresy, dobrze by było, żebyś miała coś, co w razie napadu paniki w miarę szybko Cię uspokoi.

Rozumiem, że nie chcesz na razie pakować się w leki psychotropowe ( zresztą myślę, że to nie jest najlepszy czas na rozpoczynanie przygody z psychotropami, bo potrzeba trochę czasu, zanim zaczną działać i na początku może być wręcz gorzej, nie mówię tu o doraźnie działających lekach stricte przeciwlękowych i uspokajających, bo te działają

od razu, ale łatwo się od nich uzależnić - w razie czego służę wiedzą, inne dziewczyny też ) ... ale może coś bardziej naturalnego, jakieś preparaty ziołowe.

Próbowałaś coś takiego ? Sporo osób chwali sobie Validol, ale nie każdemu podejdzie. Możesz też przetestować coś bardziej na ogólne uspokojenie, jakiś Kalms, Valused czy inny tego typu środek. Jest tego od cholery w aptekach. Ja bym się nie odważyła pójść na maturę na sucho, mając codzienne lęki :zonk: ( akurat wtedy nie miałam, więc mogłam się skupić na pisaniu ;) ). Ale dobrze by było, żebyś miała wypróbowany dany preparat wcześniej i wiedziała, że Ci pomoże / uspokoi ;) Stres nie jest sprzymierzeńcem żadnych lęków, a na egzaminach go nie brakuje :bezradny:

 

Pytasz, czy możesz dołączyć ? A pewnie ... ale powiedz chociaż z czego zdajesz maturę ... jakieś wkupne musi być :mrgreen:

 

Pozdrawiamy serdecznie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

U mnie przez dłuższy okres było dużo lepiej. Jadłam normalnie i przestałam wmawiać sobie pierdoły. Ale wiadomo co się polepszy to się popieprzy. Dostałam zaproszenie na święta do teściów, a wyjazd do nich nie wiadomo dlaczego wiąże się z nieuzasadnionym lękiem. Byłam tam 2 dni i czułam się źle, ale to nic zważywszy na to, że jak wczoraj wróciłam do domu to myślałam, że umrę. Jezu, dawno się tak strasznie nie bałam i tak strasznie nie czułam. Już miałam obraz w głowie jak wymiotuje. To było coś okropnego. Wzięłam 2 tabletki hydro i zasnęłam o 20 i obudziłam się dzisiaj o 6:30. Od 9 do 19 jestem w pracy i nie mam pojęcia jak ja tutaj wysiedzę skoro się czuję jak za przeproszeniem z dupy wyjęta. Wystarczy, że zjem cokolwiek i się czuję jakbym zeżarła nie wiadomo ile. Żołądek mam rozsadzony i ciągle mi niedobrze. Znalazłam w internecie podobno bardzo dobrego psychiatrę w moim mieście i mam zamiar umówić się na wizytę, bo nie dam rady tak dłużej funkcjonować. Chyba w poprzednim wcieleniu musiałam być okropnym człowiekiem i to jest moja kara! :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny!

U mnie też ostatnio było lepiej, tzn. mdłości odczuwam praktycznie cały czas, ale to takie uczucie nudności które wkurza, ale wiem, że nie będę rzygać. Przez święta - na szczęście! - też było lepiej, nawet jadłam jak wszyscy.

 

za to dziś.. pobudka o 6 i w sumie nie wiem czy cos mi było czy nie, ale stwierdziłam, że skoro się obudziłam to na pewno mi niedobrze. Później zasnęłam, ale musiałam wstać na spotkanie na 11... od rana mnie pomdlewało, ale bez tragedii a iść musiałam. Niestety, spotkanie było na Rynku Głównym, więc kawałek od samochodu musiałam przejść.. w pewnym momencie zemdliło mnie tak, że myślałam, że zawrócę, z drugiej strony straciłabym zlecenie więc jakoś się zawzięłam i szłam dalej. 50m przed rynkiem pociągło mnie 2x na rzyga, nogi jak z waty, gardło ściśnięte, ale nie rzygałam, wiadomka. Doszłam na miejsce, usiadłam, pożarłam 2 Validole i jakoś przetrwałam. Do tej chwili mnie jednak mdli, choć już nie tak mocno. Ej, to atak paniki czy grypa żołądkowa? Boję się, że to tylko wstęp :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alu: hej, to na pewno z paniki grypa żołądkowa chwyta nagle także głowa do góry to na pewno nie ona.Trzymaj się

 

Lolina: Witam Cię w naszych skromnych progach :D

 

-- 07 kwi 2015, 21:30 --

 

Psychotropka`89; co u Ciebie słychać? dawno się nie odzywałaś. Jak znajdziesz chwile skubnij na forum troszkę co tam:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha - domyślam się, że będzie mnie to męczyło przez bardzo długi czas. Każdy ma jakieś lęki, fobie czy coś innego. Lecz chciałabym żyć normalnie bez leków, bez obserwacji.

 

Codziennie sobie o tym pomyślę, lecz nie codziennie mam atak lękowy.

Co mogłabym zabrać ze sobą ma egzaminy? Jakieś zioła, tabletki ziołowe, na uspokojenie dzięki którym łatwiej byłoby się skupić na pisaniu i mówieniu (matura ustna, aż strach)? Kompletnie się na tym nie znam, nigdy mi nic takiego nie dokuczalo. Brałam tylko magnez i jakieś tabletki na uspokojenie i odprężenie.

 

Maturę zdaje z podstawowych przedmiotów jak polski, matma i angielski, a jako przedmioty rozszerzone wybrałam WOS i j. polski. ;)

 

Dzisiaj czułam się dobrze, jednak pod wieczór złapał mnie ten uciążliwy ból po lewej stronie przy skroni, nie pomagają mi na to żadne przeciwbóle, które mam prócz diclofenacu. Brzuch tez mnie pobolewa. Mam nadzieje, ze to nie żadna jelitowka, bo nie chciałabym znaleźć się przypadkiem w nocy z głową w klozecie...

I chyba wezmę tabletkę, przynajmniej przespie noc.

 

Dziękuję za miłe przyjęcie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lolina, spokojnie, ból skroni to po prostu jeden z rodzajów bólu głowy. Nic Ci nie będzie. Polecam Aromatol do posmarowania albo coś ciepłego ( mnie np. pomagał gorący termofor ) ! A jakie przeciwbólowe bierzesz na ból głowy ?

 

Właśnie się zorientowałam, że mało czasu Ci do tej matury zostało :? Tak się zastanawiam, czy powinnaś do tego czasu czytać ten wątek, żeby sobie jeszcze bardziej dolegliwości nie wkręcać ... to już sama musisz zdecydować, co dla Ciebie będzie dobre ... żebyś nie pomyślała, że Cię chcemy wygonić, czy coś w tym stylu :nono:

Jak masz ochotę i czas, to możesz siedzieć, ile chcesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×