Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Arasha, podejrzewam, że w tym fragmencie co zaznaczyłaś może chodzić o to, że w małżeństwie nie może być zdrady czy masturbacji lub tego i tego. Małżonkowie mają być dla siebie ot tyle

Nie pomyślałam o tym w ten sposób. Dzięki za wyjaśnienie ;) Jakoś mi z tym lżej ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, wg mnie to rozmaicie można - ręką, językiem, penisem, wibratorem.

Z tego co ja zrozumiałam Arashe to chodziło jej w ogóle o sam fakt dotykania łechtaczki - że poza tym, są inne sposoby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, a ja to zrozumiałem tak, że pomimo istnienia łechtaczki, nie ma przymusu stymulowania jej. :)

Zupełnie nie zinterpretowałam tego w ten sposób. Jak dla mnie ewidentnie chodziło o to, że inny użytkownik dawał Arashce do zrozumienia, że łechtaczkę się stymuluje przez dotyk a Ona uznała/zapytała, że można też to robić w inny sposób ;).

 

-- 02 kwi 2015, 21:38 --

 

bittersweet, a jakby tak dokonywać stymulacji strumieniem powietrza?

To prawda, nie pomyślałam o tym ale jest to chyba mniej przyjemne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

blah!, a ja to zrozumiałem tak, że pomimo istnienia łechtaczki, nie ma przymusu stymulowania jej. :)

Zupełnie nie zinterpretowałam tego w ten sposób. Jak dla mnie ewidentnie chodziło o to, że inny użytkownik dawał Arashce do zrozumienia, że łechtaczkę się stymuluje przez dotyk a Ona uznała/zapytała, że można też to robić w inny sposób ;).

Chodziło mi o stymulację językiem :hide: Fuj ! Ale rzeczywiście najlepiej by było niczego specjalnie nie stymulować, najwyżej jeżeli samo przez przypadek wyjdzie, no to się mówi trudno :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, ee klasyka się nudzi szybko. Warto zmieniać pozycje, "narzędzia" i miejsca, wtedy seks smakuje lepiej i nie popada się w rutynę. Chociaż ja to miałem chyba za małe staże, żeby w rutynę popaść, a i tak lubiłem zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. A najgorsze to było wtedy, jak dziewczyna położyła się jak kłoda i żadnej inicjatywy nie wykazywała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×