Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pod Trzeźwym Aniołem


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

O, kolejne wyjście z założenia (że nie jestem dnem tylko tak się szufladkuję) i jeszcze uważasz niezrozumienie czegoś mądrego przez motłoch jako wyznacznik racji. Naprawdę ręce opadają ale chcę wam podziękować bo podnieśliście mnie na duchu. Ja jednak faktycznie nie jestem dnem. Przy was mogę się dowartościować i pozostaje mi się tylko cieszyć, że nie myślę w ten sposób :) I to mnie motywuje żeby nie pić bo skoro nikt tu nie rozumie tego o czym piszę to świadczy o tym, że długotrwałe picie odbiera intelekt i dlatego tak trudno wam zrozumieć tak łatwe argumenty, które podawałem.

 

-- 27 mar 2015, 19:53 --

 

Taa głód alkoholowy :D Przez chwilę dostałem nerwicy bo zacząłem myśleć o swojej samotności, o tym że już zawsze tak będzie i że w ogóle miłości nie ma a związki są bez sensu. Potem o tym, że tak naprawdę nic nie wiadomo co jest prawdą i z przerażeniem pomyślałem o tym co będzie jak jednak będę musiał żyć jeszcze kilka lat. Położyłem się i oddychałem po czym wszystko przeszło ale ty wiesz, że to był głód alkoholowy :lol:

 

A myślałam że od urodzenia...bo tak twierdziłeś...ech...

 

Doszedłem do wniosku, że jednak nie od urodzenia bo jeszcze na początku podstawówki nauczyciele uznawali mnie za bardzo inteligentnego a wtedy jeszcze nie wchodziły w grę relacje damsko męskie i pasje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym pewnie sami jesteście takim dnem, że tak robicie i dlatego mierzycie innych swoją miarą.

Zapanuj choć trochę nad swoimi emocjami bo się dziś już zagalopowałeś.Nie musisz atakować innych tylko dlatego że czujesz się bezsilny.Tu nikt Ci nie chce krzywdy zrobić.

 

-- 27 mar 2015, 19:56 --

 

O, kolejne wyjście z założenia (że nie jestem dnem tylko tak się szufladkuję) i jeszcze uważasz niezrozumienie czegoś mądrego przez motłoch jako wyznacznik racji. Naprawdę ręce opadają ale chcę wam podziękować bo podnieśliście mnie na duchu. Ja jednak faktycznie nie jestem dnem. Przy was mogę się dowartościować i pozostaje mi się tylko cieszyć, że nie myślę w ten sposób :) I to mnie motywuje żeby nie pić bo skoro nikt tu nie rozumie tego o czym piszę to świadczy o tym, że długotrwałe picie odbiera intelekt i dlatego tak trudno wam zrozumieć tak łatwe argumenty, które podawałem.

 

-- 27 mar 2015, 19:53 --

 

Taa głód alkoholowy :D Przez chwilę dostałem nerwicy bo zacząłem myśleć o swojej samotności, o tym że już zawsze tak będzie i że w ogóle miłości nie ma a związki są bez sensu. Potem o tym, że tak naprawdę nic nie wiadomo co jest prawdą i z przerażeniem pomyślałem o tym co będzie jak jednak będę musiał żyć jeszcze kilka lat. Położyłem się i oddychałem po czym wszystko przeszło ale ty wiesz, że to był głód alkoholowy :lol:

 

A myślałam że od urodzenia...bo tak twierdziłeś...ech...

 

Doszedłem do wniosku, że jednak nie od urodzenia bo jeszcze na początku podstawówki nauczyciele uznawali mnie za bardzo inteligentnego a wtedy jeszcze nie wchodziły w grę relacje damsko męskie i pasje.

Zostaje Ci tylko rozwinąć swoją inteligencję emocjonalną i będziesz super gościem...tylko to wymaga sporej pracy,bo inteligencja emocjonalna niestety nie jest genetycznie uwarunkowana...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów szufladka. W tym momencie czuję się dobrze bo dowartościowały mnie twoje wpisy. To nie jest atak tylko stwierdzenie faktu. Napisałem jak krowie na miedzy a ty dalej szufladkujesz a więc mam chyba prawo stwierdzić, że myślisz głupio i dowartościować się w ten sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inteligencję emocjonalną mam zdecydowanie ponad normalną. To nie oznacza jeszcze, że jest się super gościem bo to raczej domena kobiet a męskich cech raczej nie mam więc jestem bezwartościowy. Zwykłej inteligencji też już nie mam zbyt wysokiej chociaż jak czytam ten wątek to odnoszę wrażenie jakbym jednak taką miał. Nie mam najważniejszych cech - żadnej pasji, czegoś w czym byłbym dobry, czegoś co mnie interesuje, podobają mi się kobiety z którymi i tak nie stworzyłbym związku a poza tym wiem, że nie ma miłości albo jestem upośledzony skoro w nią nie wierzę (bo nie umiem w nic wierzyć). To chyba wystarczające powody żeby uznać się za gówno.

 

-- 27 mar 2015, 20:01 --

 

kazimierz61, to że nazwiesz argumenty pseudoteoriami nie znaczy, że tak będzie. Próbowałem wytłumaczyć ale widzę że nie da rady. Po prostu jesteście zbyt mało lotni na to i musicie wierzyć w to co wam powiedzieli na terapii jacyś "guru", którzy żyją z tego że szufladkują ludzi. Założę się, że napiszę to samo w temacie o borderline czy powiedzmy anankastycznym zaburzeniu osobowości to znajdą się tam inteligentni ludzie, którzy się ze mną zgodzą. Poza tym nie zaszufladkują mnie od razu bo nie mam tamtych zaburzeń a tu wystarczyło napisać, że piję alkohol i już dostałem łatkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazimierz61,

On ma większy problem niż na początku mi się wydawało.Trzeba mu dać spokój bo chłopak się tylko nakręca,wyzywa nas wszystkich od pozbawionych przez alkohol komórek szarych i intelektu,chociaż jedynym pijącym(i ćpającym) w tym wątku i byłoby to nawet zabawne,jeśli nie byłoby takie smutne.

 

-- 27 mar 2015, 20:04 --

 

Inteligencję emocjonalną mam zdecydowanie ponad normalną. .

Gdzie,gdzie???Ktoś ją widział???Bo wiesz,my niepijący mamy znacznie gorszą wyobraźnie ... :mrgreen:

 

-- 27 mar 2015, 20:08 --

 

Inteligencję emocjonalną mam zdecydowanie ponad normalną. To nie oznacza jeszcze, że jest się super gościem bo to raczej domena kobiet a męskich cech raczej nie mam więc jestem bezwartościowy. Zwykłej inteligencji też już nie mam zbyt wysokiej

A myślałam że inteligencja to takie coś co jak się już raz rozwinie to nam zostaje...no chyba że będziemy rozwijać ją dalej,ale żeby jej ubywało...Jak Ty to robisz? :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oo dowiedziałem się, że jeszcze ćpam :D Piję 4 piwka to jestem pijący, no tak. Nie to co wy z przepitymi mózgami przez wiele lat. To co ty teraz piszesz to są właśnie mechanizmy obronne ego no ale co ja będę mówił skoro i tak nie zrozumiesz. Próbowałem tylko wytłumaczyć wam na czym polega wasze szufladkowanie. Nic dziwnego, że skoro mi się to nie udało a napotykam tylko na coraz większe szufladkowanie to piszę takie rzeczy bo po prostu stwierdzam fakty. Koniec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

kazimierz61, to że nazwiesz argumenty pseudoteoriami nie znaczy, że tak będzie. Próbowałem wytłumaczyć ale widzę że nie da rady. Po prostu jesteście zbyt mało lotni na to i musicie wierzyć w to co wam powiedzieli na terapii jacyś "guru", którzy żyją z tego że szufladkują ludzi. Założę się, że napiszę to samo w temacie o borderline czy powiedzmy anankastycznym zaburzeniu osobowości to znajdą się tam inteligentni ludzie, którzy się ze mną zgodzą. Poza tym nie zaszufladkują mnie od razu bo nie mam tamtych zaburzeń a tu wystarczyło napisać, że piję alkohol i już dostałem łatkę.

Próbować-droga wolna.Aż jestem ciekawa jak Ci się powiedzie w innych wątkach .Szukaj tych "inteligentnych" ludzi bo rozumiem że jeśli się już z Tobą ktoś nie zgadza to automatycznie oznacza to że nie jest inteligentny? :mrgreen:

 

-- 27 mar 2015, 20:12 --

 

Oo dowiedziałem się, że jeszcze ćpam :D Piję 4 piwka to jestem pijący, no tak. Nie to co wy z przepitymi mózgami przez wiele lat. To co ty teraz piszesz to są właśnie mechanizmy obronne ego no ale co ja będę mówił skoro i tak nie zrozumiesz. Próbowałem tylko wytłumaczyć wam na czym polega wasze szufladkowanie. Nic dziwnego, że skoro mi się to nie udało a napotykam tylko na coraz większe szufladkowanie to piszę takie rzeczy bo po prostu stwierdzam fakty. Koniec.

Z Bogiem :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nic nie robienie ci chyba szkodzi, weź i zajmij się jakąś pracą fizyczną to ci dobrze zrobi, bo za dużo myślisz o sobie, egocentryzm. Pomyślałbyś czasem o innych naprawdę chorych ludziach, któży potrzebują pomocy i wsparcia. Nie widzisz dalej niż czubek własnego nosa, a chcesz pouczać innych, zastanów się nad tym i nad tymi bzdurami którymi zawracasz głowę innym. Użalasz się nad sobą zamiast wziąć się do roboty, może byś zmądżał jakbyś popracował z innymi ludźmi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nic nie robienie ci chyba szkodzi, weź i zajmij się jakąś pracą fizyczną to ci dobrze zrobi, bo za dużo myślisz o sobie, egocentryzm. Pomyślałbyś czasem o innych naprawdę chorych ludziach, któży potrzebują pomocy i wsparcia. Nie widzisz dalej niż czubek własnego nosa, a chcesz pouczać innych, zastanów się nad tym i nad tymi bzdurami którymi zawracasz głowę innym. Użalasz się nad sobą zamiast wziąć się do roboty, może byś zmądżał jakbyś popracował z innymi ludźmi.

...Popracował z innymi,na siebie i nad sobą.Chyba że napisze książkę filozoficzną :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba za bardzo się wkręcacie w polemikę z Hitmanem, On ma swój świat i swoje kredki. Chociaż częściowo podzielam Jego poglądy to generalnie chłopak pierniczy głupoty ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kazimierz61, no właśnie na dodatek pewnie siedzi na zasiłku, na który inni się składają ;).

 

-- 28 mar 2015, 12:20 --

 

Mam jeszcze do Was pytanie: jakie mieliście objawy somatyczne gdy odstawialiście alkohol?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Mam jeszcze do Was pytanie: jakie mieliście objawy somatyczne gdy odstawialiście alkohol?

 

Gdyby nie relanium to bym chyba padaczki dostał przez pierwsze dni abstynencji . Serce mi waliło, ciśnienie wysokie, myślałem ze mnie rozerwie. No ale również bylem w ten czas po intensywnym przepiciu chyba sześciodniowym i wylądowałem na SOR w psychiatryku . W pracy wziąłem chorobowe , na niczym się nie moglem skupić . Gdy to przeszło to pozostało się uczyć żyć bez alkoholu . Juz leci rok i czwarty miesiąc jak nie chleje . Jestem zajarany :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale pierdolicie. to się nazywa wstep do teorii alkoholizmu. pojecia nie macie o tym WYBORZE drogi zyciowej. mozna chlac kilka lat a potem nagle przestac bo tak, a mozna pic kilka miesiecy i zakochac się w wódzie na amen, tylko ze to absolutnie nie ma nic wspolnego z tym jakim sie jest pijakiem.

nie mam zadnej litosci dla meneli ani dla ich sponiewieranych bab, ale nic mi do czyichs wyborów, po prostu chamsko umywam ręce. jedno wiem na pewno -kazdy wie co dla niego najlepsze.

1362794918_dnrqdp_600.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale pierdolicie. to się nazywa wstep do teorii alkoholizmu. pojecia nie macie o tym WYBORZE drogi zyciowej. mozna chlac kilka lat a potem nagle przestac bo tak, a mozna pic kilka miesiecy i zakochac się w wódzie na amen, tylko ze to absolutnie nie ma nic wspolnego z tym jakim sie jest pijakiem.

nie mam zadnej litosci dla meneli ani dla ich sponiewieranych bab, ale nic mi do czyichs wyborów, po prostu chamsko umywam ręce. jedno wiem na pewno -kazdy wie co dla niego najlepsze.

 

No pierdolimy , chyba od tego jest forum żeby sobie popierdolić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zima, :great:

 

Ale jak ktoś wierzy w swoje teorie to ciężko jest taką osobę przekonać do logicznego myślenia. Oni po prostu nie rozumieją, że teoria alkoholizmu powstała na podstawie obserwacji jakiejś grupy ludzi i jest generalizacją, szufladkowaniem i uogólnieniem bo to nie ma służyć przypisywania jakichś cech i zachowań każdemu kto pije tylko jest pomocne w pasujących przypadkach. Tymczasem ludzie dopasowują każdy przypadek do jednej teorii bo ciężko jest u nich z logicznym myśleniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, To ty tym razem pierdolisz, aibo inaczej cały czas pierdolisz o tych swoich szufladkach. Weź i idż 2,5-letnią terapię to się wszystkiego dowiesz i kopara ci opadnie ze zdziwienia, a potem będziesz mogł rozmawiać na temat alkoholizmu, na razie nie masz zielonego pojęcia o tej chorobie i nie morzesz opowiadać w ten sposób bo ubliżasz tym wszystkim którym terapia pomogła i nie piją po kilkanaście lat i twierdzą że terapia uratowała im życie, a takich jest ok. 60 procent z tych co podejmują leczenie. Ogolnie wiadomo że jest to choroba nieuleczalna i niemożliwe jest jej wyleczenie, podobnie jak cukrzyca, poprostu trzeba nauczyć się z nią żyć. Cukrzykowi jest potrzebna dieta i insulina a alkoholikowi abstynencja i na tym się cała filozofia kończy, nie ma co doszukiwać się jakichś szufladek bo mogą doprowadzić do ponownego picia a tym samym nawet i do śmierci. Szufladki są dla tych któży poprostu nie chcą nie pić idą na terapię często z przymusu np. nakazu sądowego i odbębnią 6 tygodni odwyku zamkniętego na dupościsku, a jak wyjdą to idą odrazu chlać wódę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hitman, To ty tym razem /cenzura/, aibo inaczej cały czas /cenzura/ o tych swoich szufladkach. Weź i idż 2,5-letnią terapię to się wszystkiego dowiesz i kopara ci opadnie ze zdziwienia, a potem będziesz mogł rozmawiać na temat alkoholizmu, na razie nie masz zielonego pojęcia o tej chorobie i nie morzesz opowiadać w ten sposób bo ubliżasz tym wszystkim którym terapia pomogła i nie piją po kilkanaście lat i twierdzą że terapia uratowała im życie, a takich jest ok. 60 procent z tych co podejmują leczenie. Ogolnie wiadomo że jest to choroba nieuleczalna i niemożliwe jest jej wyleczenie, podobnie jak cukrzyca, poprostu trzeba nauczyć się z nią żyć. Cukrzykowi jest potrzebna dieta i insulina a alkoholikowi abstynencja i na tym się cała filozofia kończy, nie ma co doszukiwać się jakichś szufladek bo mogą doprowadzić do ponownego picia a tym samym nawet i do śmierci. Szufladki są dla tych któży poprostu nie chcą nie pić idą na terapię często z przymusu np. nakazu sądowego i odbębnią 6 tygodni odwyku zamkniętego na dupościsku, a jak wyjdą to idą odrazu chlać wódę.

 

Wiedza nt.uzależnień w tym od alkoholu nie jest jedynie przekazywana podczas terapii uzależnień. Mozna zdobyć ją w inny sposób.

Nie są stale prowadzone badania dotyczące długotrwałej skuteczności terapii, przyjmuje się, że 2.letnia abstynencja jest takim wskażnikiem.

A procent który podałeś być może zaobserwowałeś na swojej terapii, bo tyle osób ją ukończyło. Nie ma to żadnego odniesienia do ogólnych danych, które oscylują koło 30 % przy tak niskim wskażniku.

Nie ubliża się nikomu mając inne zdanie. Czy przypadkiem jedną z zasad AA nie jest - nie oceniaj innych ??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×